Posty

Wyświetlanie postów z 2020

W MIĘDZYCZASIE

Obraz
                                              Gdyby nie kalendarz, zapewne bym nie zauważył, że tegoroczne święta narodzin Zbawiciela przeszły do historii. Nuda i jeszcze wielokrotnie nuda. Z powodu przeróżnych okoliczności. A to psia pogoda, a to zakazy i nakazy, najczęściej przez władze mało przemyślane, przez co dokuczliwe. W telewizji,   jedynym medium dozwolonym całą dobę nuda szczególna panie Gliński. Nie wiem kogo jeszcze bawią stare, sparciałe filmy sienkiewiczowskie doprawione pierwiastkiem patriotycznym w barwach dzisiejszej Konfederacji. Co najwyżej serialiki naprodukowane przez ludzi Kurskiego za nasze pieniądze pierwej przeznaczone na onkologię. Pogoda jak i owe znudzenie (mam nadzieję) chwilowo zatrzymały damskie protesty dzięki czemu dały oddech Kaczyńskiemu, który ze strachu otoczony   82 radiowozami wiał   na przedmieścia Warszawy z kotem w koszyku. Prezes przeto nie jest zainteresowany poprawą pogody, która to pobudzona promieniami słońca wybudza kobietki do działania

IRONIA PILNIE POSZUKIWANA

Obraz
                                                                Rozgniewany bp Wiesio Szlachetka                                                                Dzień, w którym premier Morawiecki, na sali sejmowej, podczas sesji poświęconej próbie odwołania Kaczyńskiego z funkcji wicepremiera ds. bezpieczeństwa, wykrzykiwał peany na jego cześć zapamiętam na zawsze. Takich słownych miodów nigdy nie usłyszał żaden dostojnik za komuny nie tylko w Polsce, ani w ZSRR, ale nawet w komunistycznej Albanii. To był majstersztyk lizusostwa. Soki umiłowania dla prezesa partii ciekły mu po brodzie, a pewnie i w kroczu. Fakt, chłopisko ratuje się jak może przed żarłocznym Ziobro, który ma ochotę pożreć go z kopytami. Szuka więc pancerza ochronnego w majestacie ukochanego gauleitera PiS, którego to du*ę chronią z kolei setki policjantów i osiemdziesiąt wozów policyjnych a mimo to ucieka. Czyżby Kaczyński zatracił w miarę zdrowy rozsądek . Mówię w miarę, bo o całkowity rozsądek nigdy go nie posądzaliśm

BOHATEROWIE SĄ SFAJDANI

Obraz
                                                No i stało się tak, jak przewidywałem. Byłem jakoś dziwnie pewien, że w ostatniej chwili, ci „bohaterowie” pękną i zgodzą się na wszystko. To kupa tchórzy, prawicowych pyszałków. Przecież gdyby w odpowiedniej chwili nie wycofali się z tego głupiego, krzykliwie zapowiadanego veta, w wyniku czego musiałaby ucierpieć Europa, w tym też zapyziała Polska, to jestem równie jak poprzednio przekonany, że jeszcze tego dnia lub nocy, wszyscy ci wojowniczy tchórze z Ziobrą, Kaletą, Ozdobą, Kowalskim, Jakim i ich otoczeniem, przepraszam za wyrażenie, posraliby się ze strachu, zaś płaczliwy Ziobro w pozycji klęczącej błagał by władze UE, w tym Merkel i Donalda Tuska o cofnięcie decyzji unijnej tłumacząc się, że spotkanie z hochsztaplerem Rydzykiem przeorało mu i tak już skromny mózg. Już w momencie, gdy niespodziewanie pod wieczór dnia poprzedzającego szczyt unijny, do Warszawy pilnie przyleciał Victor Orban, który co tu dużo mówić ogrywa nasz kraj pol

SZANTAŻYŚCI

Obraz
                                                     Taka jest ta Polska prawie od zarania To ludzie Kaczyńskiego i Orbana . Na oczach swoich społeczeństw dla własnych partyjnych interesów szantażują Unię Europejską, by mogli bezkarnie dalej kraść. Nie tysiącami a milionami, byle zdążyć przed wyborami, które zapewne przegrają z kretesem. Wielu tak twierdzi..., a może rzeczywiście Polacy to naród głupków, jak z kolei twierdzi profesor Krzysztof Simon, wybitny lekarz i wirusolog z Wrocławia. Dużo by na podobną opinię wskazywało. Chociażby to, iż połowa społeczeństwa zapowiada, że nie podda się szczepieniu przeciw covid 19. Nie podda się tłumacząc   za prezydentem Dudą „że nie bo nie”, mimo że codzienne informacje pokazują setki zmarłych w Polsce, zaś w świecie setki tysięcy. W tej sytuacji śmiało można by określić Polaków jako naród głupków na   czele z prezydentem , też niespełna rozumu, bo jaki prezydent (oczywiście poza Dudą) mógłby nawoływać do nieposłuszeństwa względem ochrony zdrow

POLSCY PŁASKOZIEMCY

Obraz
  Jest ich, licząc na oko od 150 tysięcy do miliona w zależności od miejsca zamieszkiwania. Charakteryzują się generalnie na pierwszy rzut owego oka dość zwiędłym czołem oraz brakiem zainteresowania czymkolwiek, zaś najbardziej czytelnictwem czegokolwiek. Żyją na podstawie własnej obserwacji świata zawężonego do miejsca zamieszkiwania tu i teraz. Bez trudu każdy badacz kultury ludowej spotka polskiego płaskoziemca na terenie Podkarpacia, Podhala, ale też Podlasia. Cudem byłoby spotkać go gdziekolwiek indziej. To tak jak znalezienie prawdziwka na Saharze. Płaskoziemcy z reguły są łatwowierni, ale tylko wobec swojego otoczenia. To, że dla nich ziemia jest płaska, a chorobami obdziela ich pan bucek, to jest normalne, ale, że na własne życzenie umierają w wyniku oporu wobec zaleceń służb medycznych (chodzi o ich przestrzeganie) to po prostu pozostałym Polakom, w tym Edycie Górniak w główce się mieści. Tak, tak, tej Edycie, która zapiera się że była kiedykolwiek Ewą. Szkoda że nie tą biblij

CZAS NA SOLIDNY AUDYT

Obraz
                          Ochrona Kaczyńskiego przed narodem          Z moich obliczeń wynika, że piszę właśnie 1139 ty felieton na moim blogu, choć nie wykluczam, że gdzieś po drodze liczby się poplątały i jest to felieton zaledwie 1138, albo aż 1140 ty. W każdym razie wydawało by się iż jest to ocean czasu, który przepłynął jak rwąca rzeka. 14 lat pisania felietonów, a jakbym rok temu zaczął i wciąż stawiał pierwsze kroki w tym "twórczym" dziele. Widać to po mało doskonałych owocach mojej pracy. U zarania początków, felietony pisałem zachowując cykliczność tygodniową. Później okresowo rozpędzałem się do kilku w przeciągu tygodnia, by dzisiaj po całej dekadzie z ogonkiem zmuszać się do tzw. przypadkowości.   Coś musi mi się zaświecić   w zwojach mózgowych, coś co podczas nocnego zasypiania wyłazi jak bajkowe postaci, albo coś co w ciągu dnia utkwi mi między owymi zwojami, a jest zrodzone w wyniku mojej pasji do wszelakiego czytelnictwa. Dzisiaj jest naprawdę trudno znaleźć t

ODWAŻNI ŁAPACZE PILNIE POTRZEBNI.

Obraz
Kiedy patrzę ostatnimi czasy na Jarosława Kaczyńskiego, jak siedzi w ławach poselskich, to mam wrażenie, że to taki stary, zgryźliwy tetryk. Ale kiedy od czasu do czasu wychodzi na mównicę sejmową i to jeszcze bez maseczki, to widzę obłąkanego człowieka, którego wypuścili z Tworek. I ów obłąkany Jarosław Kaczyński znalazł w ostatnim czasie innego obłąkanego kolegę - Zbigniewa Ziobrę, chociaż znają się od lat. Obłąkany Jarosław Kaczyński nawołuje do wojny domowej. A obłąkany Zbigniew Ziobro nawołuje do wyprowadzenia   Polski z Unii Europejskiej. "Tych dwóch fanatyków pcha Polskę w jakieś odmęty absurdu", Tako mówi poseł PSL Krzysztof   Hetman. Ma rację, po całości i dlatego jego słowa są moimi słowami, chociaż chciałoby się dopowiedzieć wiele innych nie szczędząc obrazy zasad kultury osobistej, ku*wa ich mać. Nie wiem tylko, czy oni obaj rzeczywiście chcą tego o czym plotą, czy też głoszą to dla jaj. Chodzi o rezygnację z funduszy europejskich i czy rzeczywiście marzy im się

TRUDNO DAĆ WIARĘ WIEWIÓRKOM

Obraz
                                                                                   Jesienne wiewiórki rozpowiadają, a i prasa przebąkuje, że z końcem tego roku nastąpi też koniec rządów Kaczyńskiego i całego PiS. Kiedy?. Ponoć z tej okazji ludziska będą wznosić toasty na balach sylwestrowych, czyli wszystko jasne. Ponieważ trudno w to uwierzyć, wzniosłem się analitycznie, jakżeż to mogłoby się stać, oczywiście pomijając cuda i konstytucyjne zapisy mówiące o stanach nadzwyczajnych. Modły, modły, modły czas wznosić do naszego narodowego świętego dwu imion papieskich. Ale czy on za swego żywota popierałby unicestwienie Kaczyńskiego. Do sylwestra jeszcze półtora miesiąca, ale pozwólmy poszaleć wyobraźni. Gdyby jednak cudem kaczyzm padł to co potem?. Trudno również uwierzyć, że normalnością Polski zajmie się inna partia prąca do władzy. Bo chyba nie Platforma, która od sześciu lat nie pokazała planu na inną, lepszą Polskę, która potrafi jeno krzyczeć w Sejmie ustami swoich przywódców. Która

DEKADĄ DO PRZODU

Obraz
                                              W takiej Polsce każdy jest godzien Orła Białego No i patrzcie państwo, dalej jakoś żyję. Spodziewałem się onegdaj, że jeżeli dociągnę jakimś cudem do osiemdziesiątki, to tylko Bogu i naturze dziękować. A tu osiemdziesiątka mija jakby nigdy nic. Rozglądam się każdego ranka szukając śladów, czy przypadkiem nie zakradała się do mojej sypialni baba z kosą. Nie znajduję jednak najmniejszego. Zatem myślę sobie, że pozostały mi jeszcze pewne rezerwy na których kuśtykam, niestety już tylko z rozpędu nabranego przez ubiegłe lata. Lata dobre i lata złe. Lata piękne i bardzo brzydkie. Lata biedy i obfitości, zależy od okoliczności, jako to powiadają nasi następcy, którzy tak dywagowali: „Rok 2020, był to dziwny rok, w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne wydarzenia”, a ponieważ mamy już rok 2030, przeto tylko możemy powspominać w jakimże burdelu przyszło żyć rodzicom i kto tym burdelem zawiadywał. Wielu z n

KOCHANY CZY ZNIENAWIDZONY

Obraz
Zależy przez kogo. Każdy, człowiek dotknięty trądem pisowskim powie że Jarosław Kaczyński to święta postać. Ten trąd to nasze, narodowe pieniądze w postaci przeróżnych plusów. Chwalcy gotowi byli przed nim klękać chociażby w kałuży błota jak prosty lud katolicki przed kapłanem w stroju „służbowym”. Dzisiaj chyba ten gest gotowi są uczynić jego najbardziej gorliwi, a jednocześnie całkowicie   ślepi. Jarosław się spaskudził poczynając od wygłoszenia słów „jesteście kanaliami, zabiliście mi brata”, bowiem większość myślących Polaków wie, że jeżeli ktokolwiek przyłożył rękę do smoleńskiej katastrofy, to właśnie on wraz z „poległym” bratem. Przez ponad 10 lat udało mu się przy pomocy faceta z chorobą F99, czyli Macierewiczem, mentalnie oderwać „rozum” społeczeństwa od prawdziwego winowajcy i obdzielając pewne grupy społeczne pieniędzmi nie tylko skierować podejrzenia na opozycję, ale i wygrywać kolejne wybory. Powoli jednak pieniądze się wyczerpywały, naród dojrzewał i   bije z niego strasz

Z DMOWSKIM TEŻ W********Ć

Obraz
Komu potrzebny jest Dmowski. Kto nim się szczyci?, pytanie retoryczne. Wiadomo. To patron przed i powojennych narodowców. Łaskawiec dla czynów Hitlera i Himmlera, polski protoplasta m.in. księdza Jacka Międlara   i całej zgrai tej szumowiny hejlującej w dniu urodzin Adolfa. Kto zaś odważył się nazwać   jedno z warszawskich rond Rondem Dmowskiego ten podpada również pod tenże tytuł, tytuł narodowca. Bunt wzbudzony przy okazji dzieła towarzyskiego odkrycia pani Julii, znakomitej kucharki Kaczyńskiego, tymczasowo zatrudnionej na stanowisku prezeski TK jest okazją by zrobić porządek wśród niektórych patronów. Dmowskiemu już dziękujemy krzyczą demonstrujące kobiety. Dość!. Twórca ruchu narodowego wzywał do antysemickich czystek, sprzeciwiał się obecności Żydów w sferze publicznej. Szczuł i cynicznie próbował rozgrywać społeczne nastroje. Podobnie, jak to czynią współcześni polscy narodowcy, tyle że oni jeszcze nie mają swoich pomników, ale tylko patrzeć. Żeby nie wznawiać wśród jego sympat

GDZIE JEST MAŁY KSIĄŻĘ

Obraz
I jego towarzyskie odkrycie, zastanawia się cała Warszawa, a wraz z nią pół Polski. Pół, ponieważ drugie pół ma ich obydwoje w rzyci. Nie mówię że w dupie, bo to ma być karalne. Fakt że się gdzieś pochowali, ale gdzie, (to już, przynajmniej dla mnie)   bardzo mało istotne. Mniemam że Jarosław ma przyjaciół gdzieś na wschodniej flance. Musiałbym wczytać się w jego pracę doktorską, bo właśnie tam, w wypowiedziach samego Lenina znajduje inspiracje, a więc zapewne i schronienie fizyczne. Jego odkrycie towarzyskie, oprócz gotowania rosołków i pulpetów zapewne znajduje czas na zwykłe ludzkie przytulanki, chociaż kota w tym względzie nie zastąpi. No więc to „odkrycie” też gdzieś zwiało, chociaż akurat miejsce pobytu tej nader mądrej, ładnej, i co tu dużo mówić, wykształconej iście magisternie damy, bez większego błędu strzelałbym , że uciekło przed gniewem ojczystych mas do męża, aktualnie pełniącego obowiązki ambasadora w Berlinie. Jeździ tam ponoć co piątek, bo jako dobra kucharka wszędzie

Z FANATYKAMI RELIGIJNYMI NIE ROZMAWIAM.

Obraz
Mój ulubiony gej, wybitny reportażysta Mariusz Szczygieł, polsko czeski dziennikarz, swego czasu napisał książkę o zachęcającym tytule. „Zrób sobie raj”. To książka o postępowych Czechach, kraju sąsiadującym z fanatyczną, zapyziałą Polską. Na jej podstawie popełniłem post na swoim blogu, pokazując czytelnikom iż nie sprawdza się powiedzenie i jest nieprawdą jakoby jabłuszka spadają niedaleko od jabłoni. Polska i Czechy leżą na wspólnym, prawie tatrzańsko sudeckim kawałku Europy i mają podobną kulturę, tyle że, ich kultura jest bardziej dopracowana i dużo starsza, jako że wraz z Germanami uszczęśliwili nas ponad 1050 lat temu chrześcijaństwem w prezencie dając polskiemu kawalerowi dziewicę Dobrawę za żonę, o wianie niestety zapominając. Skoro ich kultura jest starsza, to zapewne Polakom na czeski postęp przyjdzie jeszcze poczekać. Może sto, może dwieście lat, ale czy my się doczekamy knedliczków w miejsce pierogów i dobrego, krajowego pilznera?. Nie wiem, może nasze praprawnuki. Po opub

CHARAKTEREK PODHALAŃSKIEGO KARDYNAŁA

Obraz
  Nie wiem jak nazwać tego otyłego gościa, obleczonego w cyrkowe szaty kardynalskie, z rozumem pospolitego górala, prawdziwego katolika i Polaka.   Chodzi o Stanisława Dziwisza, byłego kapciowego Karola Wojtyły, papieża Jana Pawła II . Wywiad, jakiego udzielił dziennikarzowi telewizji TVN, panu Piotrowi Kraśce, u wielu normalnych Polaków spowodował wołanie o pomstę do nieba, a już na pewno roztrój żołądka. Wzorem trzech symbolicznych małp, Stachu nic nie widział i nic nie słyszał, nawet o tym że ksiądz z jego diecezji zgwałcił ministranta ponad 200 razy. No nie popisałeś się kardynale, ba skompromitowałeś się w oczach ponad połowy oświeconego narodu polskiego. Myślę że twój pryncypał zasiadający po prawicy Ojca miał w czasie twego interwiewu niezły ubaw. Stach nie czyta gazet, nie ogląda TVN, nie interesują go sprawy doczesne, natomiast miał wgląd wszędzie tam gdzie są pieniądze. Każde. I   te od Platformy Obywatelskiej i te od PiS,   ba i te od zainteresowanych spotkaniem z papieżem J

FASZYSTOWSKI PRYMAS POLSKI

Obraz
Wcale nie był postacią idealną, a wiele wskazuje, że należałoby go uznać za osobę skrajnie niemoralną i szkodliwą dla Polski. Czego nie znajdziesz w zakamarkach naszej najnowszej historii. Osobiście temat znałem już przed laty. Bałem się jednak  obnażać ze względu na zbyt religijne otoczenie. Poczytajcie więc:   Uzasadnione wydaje się nazwanie tej postaci „Pomyłką Tysiąclecia” polskiej historii, ponieważ trudno o wyraźniejszy przykład życiorysu bardziej zakłamanego, niż oficjalny życiorys kardynała prymasa Wyszyńskiego. Niewątpliwie to Wyszyński przekształcił Kościół katolicki w PRL faktycznie w Kościół państwowy, ściśle współpracujący z władzami i legitymizujący istnienie komunistycznej Polski. Było to zjawisko wyjątkowe w Europie Środkowej i Wschodniej i chociaż taka kolaboracja i oportunizm były z pewnością sprzeczne z zasadami religii, to niewątpliwie pozwoliły polskiemu Kościołowi bardzo umocnić swój autorytet i wpływy. Dzisiejszy państwowy

SIKANIE LUDZKA RZECZ

Obraz
                                                        patriotyczna  młodzież daje przykład Widziałem (zresztą tak jak wszyscy) moment gdy nowomianowani ministrowie odbierali „insygnia ważności) z rąk prezydenta, inaczej mówiąc z rąk Dudy. Otrzymał je też Kaczyński, oczywiście z niesmakiem, bowiem nie patrzył w oczy dudowe, jeno na czubki swoich niedoczyszczonych butów. Ja go rozumiem, bo jak można się cieszyć gdy wysyłają cię na stanowisko, gdzie staniesz się podległym człowiekowi którego sam mianowałeś premierem. Po godzinie uroczystość mimo pandemii koronawirusa dobiegała końca ku radości gawiedzi. Organizator zarządził ustawienie się do zdjęcia okolicznościowego. I stał się skandal, bo oto nowomianowany wicepremier Jarosław Kaczyński wyrwał się z grupy i pomaszerował w nieznane. Nie opowiadając się nikomu. Miliony Polaków, szczególnie Polaków pisowskich przecierało okulary ze zdumienia. Co się stało. Czyżby pan Jarosław postanowił dać jeszcze raz do zrozumienia że on tu zarządza i