Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2009

NASE PIKNE GÓRY

Obraz
Jest zima, polska zima, czyli nijaka. Śniegu co kot napłakał. Mrozik zaledwie pozwalający na przechowywanie na balkonie treści spożywczych, co to nasze panie, dla podtrzymania tradycji świąteczno-noworocznych nie mogą upchać już w lodówkach. Jest zima, a konkretnie dzień Sylwestrowy poprzedzający Nowy Rok, z powodu którego wszyscy ludzie dobrej woli składają sobie życzenia. Wielu z nas przy tej okazji, a przede wszystkim z powodu upodobania do plaż i skwarów wyjedzie do ciepłych krajów. Ale też wielu z nas skorzysta z prawdziwego śniegu w polskich i nie tylko, górach. Do polskich Tatr i na Podhale zwali się już tradycyjnie masa Ukraińców, Białorusinów i Rosjan, przede wszystkim tych nowobogackich, dla których Zakopane i okolice to prawdziwy Zachód, gdzie poczują się jak nasi rodacy w Alpach austriackich, włoskich, szwajcarskich czy też francuskich. A ja Wam powiem drodzy moi czytelnicy, iż wybór naszych słowiańskich sąsiadów jest słuszny. Niewątpliwie, mimo zakopiańskich cen, przelicza

ŚWIĄTECZNE REFLEKSJE NIEKTÓRYCH POLAKÓW

Obraz
Pierwszy dzień świąt , bardzo ważny sercom katolickim Polaków. Godzina 17.00, pierwszy dzień świąt, jakże polskich świąt. Ostatni wierni wracają ze spóźnionej odrobinę pasterki, tłukąc się poprzez najwcześniej otwierane i najpóźniej zamykane knajpy.. Oczywiście ze śpiewem, niekoniecznie w barwie popularnych kolęd. Mówię w barwie, bo z melodyjnością ma to niewiele wspólnego. Poza tym ulice puste. Nikogo już nie widać z siatkami kapusty i innych choćby zastępczych substytutów świątecznych. Może to jedyny czas, by można się skupić na czymś bardziej wartościowym. Doczytać prasę z czwartku, czy zagłębić się w treść zakupionej lub otrzymanej pod choinkę książki. I o to chodzi. Jest czas by najbliższym złożyć zaległe życzenia, te które z jakiejś nieuwagi umknęły przed wigilią. Złożyć, ale też i otrzymać. Szczególnie milutkie i niezwykłe oryginalne otrzymałem od przyjaciela ze Słupska Zbyszka W. Jakże wymowne na mój wiek. Jedno jest nie bardzo adekwatne do mojej osobowości, ale Mu to daruję. M

MOJE ŻYCZENIA

Obraz
Wszystkim moim Czytelnikom, szczególnie tym, którzy wyrażają swoją opinię poprzez komentarze lub wpisy do Księgi Gości, z okazji Świąt Bożego Narodzenia oraz zbliżającego się Nowego Roku 2010, składam życzenia zdrowia, pomyślności i wszelkiego dostatku, a w szczególności spokoju ducha, niezależnie od tego kto i jak nas będzie próbował zdenerwować swym obliczem i słowem prezentowanym za pomocą ekranu telewizora lub na łamach prasy. Do Siego Roku . ( Torunczyk).

PANI LEOKADIO. CZĘŚĆIOWO ZGADZAM SIĘ.

Obraz
Tak, ma racje pani (nieznajoma komentatorka) Leokadia, co to raczy bronić autorytetu abp. Życińskiego. Ten akurat dostojnik kościelny należy do tzw.prawdziwej inteligencji katolickiej w odróżnieniu od prostackich książąt, wypowiadających słowa maczane w fetorze, jak np. Głódzia, Pieronka, czy też kapciowego papieskiego Dziwisza, a Jego wypowiedzi są równie bardzo wyważone politycznie. Politycznie, ponieważ generalnie nasi hierarchowie nie zajmują się głoszeniem wiary wynikającej z biblijnych zapisów jeno brudną polityką. Akurat tą, która sprzyja pomnażaniu majątków kościelnych. Skąd to się bierze, że nasi dostojnicy reprezentują tak słaby poziom zachowań, które by konsolidowały wiernych niezależnie od postaw i przekonań, pytanie kieruję m.in. do pani Leokadii. Otóż, seminaria duchowne wypełnione są (za duże słowo "wypełnione") chłopcami z rodowodem wiejskim. W każdej wsi polskiej średnio kilka chłopaków kończy co roku szkołę średnią i wtedy ich dylemat "co dalej"

SEX, NARKOTYKI, ALKOHOL I MODA MĘSKA

Obraz
Właśnie wróciliśmy z Małżonką z Ciechocinka, boć to święta za pasem. Tak, skorzystaliśmy nieco z uzdrowiskowego powietrza, no i z serwowanych sanatoryjnych zabiegów. Warto było, mimo iż otaczała nas ciżba moherowego do potęgi entej towarzystwa. Państwowe, jak dotychczas sanatorium jako przerywnik w rehabilitacji urządza dla kuracjuszy pielgrzymkowe wycieczki do Lichenia i innych sanktuariów, których bez liku nie tylko na Kujawach ale i w całej Katolandii. Nawet wycieczka do Torunia pt. zwiedzanie pięknej starówki ograniczyła się do wizyt we wszystkich okolicznych domach modlitwy. Kopernik chociaż biskup, mocno skrzywił się z zażenowania na cokole. Nie dziwią już nas krzyże i krzyżyki rozwieszane w prawie wszystkich pomieszczeniach od stołówki po gabinety. Nie dziwią, bo Polska została dzisiaj ukrzyżowana w szczególności, na przekór decyzji Trybunału w Strasburgu, zgodnie z zawołaniem bliźniaka na posadzie prezydenta oraz bpa Michalika, tego od posyłania policjantów za wystawiane mandat

MÓJ NIEUTULONY BÓL

Obraz
Disco z udziałem kleru w łódzkim klubie. Szanowni moi Czytelnicy. To nie będzie zbyt długi post. Kilka zdań, dosłownie. Chodzi o to, że już wczoraj postanowiłem napisać coś pozytywnego w zakresie tematyki dotychczas poruszanej na łamach bloga. Pozytywnego, ponieważ od dnia moich zaślubin z internetem nie wyraziłem w żadnym poście swego pełnego zadowolenia, a tym bardziej euforii z procesu naszej europeizacji w ramach przynależności do UE ,no bo: Chyba nie z naszej polityki społecznej, bo chociaż Polska rośnie w siłę, jak uparcie powiada pan premier, to ludziom żyje się jakoś mniej dostatnie. Z naszego szkolnictwa i nauki, bo z powodu braku pieniędzy, tylko dwie uczelnie UW i UJ znalazły się pod koniec notowanej przez ONZ światowej listy, obok uczelni z Zimbabwe i Kostaryki, czyli bodajże pozycja 398 i 399. Ale jak może być inaczej, skoro na IPN i inną policję polityczną rząd wydaje więcej grosza niżeli na PAN i myśl techniczną. Za to nasza oświata została ubogacona przez Trybunał K