Słyszała
pani co dzisiaj nasz proboszcz mówił na kazaniu, a mówił mądrze,
oj mądrze. A co takiego droga pani somsiadko mówił?. Powiedział,
że ta cała pedofilia, czyli krzywdzenie księży bierze się z
jakiegoś dżenderu. A co to za diabeł, bo nie rozumiem. No to niech
pani posłucha: Ponoć z UE nakazują aby nasze chłopaki chodzili w
sukienkach, a dziewczęta w spodniach, bo to jest równość. Pani,
jaka równość, dojdzie do tego, że chłopy będą musieli doić
krowy i gotować żur, a kobity harować w polu i łazić do knajpy.
Za nic ta Europa ma Ewangelię, a tam jest napisane, że kobieta ma
być posłuszna chłopu i on ma prawo ją skarcić jeżeli nie
postępuje zgodnie z Pismem św.. Taki chłopak założy modną
sukienkę i wtedy włazi do łóżka biednego księdza, a co ma
zrobić w tym momencie ksiądz. On jest litościwy, to i przygarnie
sierotę, któremu Europa wypaliła mózg. To z tego się tylu
pedałów bierze. Ale chyba proboszcz mówił o innej szkole, bo w
naszej wyraźnie katecheta powiada, że agresja u chłopców to rzecz
normalna, a dziewczynka ma być potulna. Mnie tak uczono, panią
pewno też i niech tak zostanie. Ja tam księdzu do łóżka nie
wchodziłam, a to że mnie przytulił w zakrystii, pociągnął za
warkocz i poklepał po pupci, to tylko wyszło mi na zdrowie. Zresztą
on wolał chłopaków, bo z chłopaka to i ksiądz może wyrosnąć,
a z dziewczyny to co. Najwyżej zakonnica, ale co to za życie.
Oj
damy, damy. Tylko do takich jak wy mogą przemawiać wystraszeni
oskarżeniem o pedofilie księża. Głupota bowiem gdyby miała
skrzydła, fruwała by jak gołębica pod sam sufit świątyni.
Słuchacie słów, których nie rozumiecie, np. gender, a to po
prostu oznacza sprawiedliwość,
a
nie żaden diabeł, bo takich
stworów na świecie nie ma, nawet od
Adama i Ewy, od Potopu, od zawsze. Zatem zgadzacie się na to by: w
szkole waszym dzieciom mówiono, że córka ma mniej praw od syna?,
że nie może oczekiwać podobnego szczęścia w życiu, prawa do
rozwoju i realizacji talentów, a przecież w polskiej Konstytucji,
na którą głosowałyście głupie baby jest zapisana równość
wszystkich obywateli, niezależnie do płci, wyznania, a nawet koloru
skóry. To jest wyłącznie przykrywka problemu pedofilii w Kościele,
zresztą coraz bardziej rozdmuchiwanego przez środki masowego
przekazu. Wielu czarnym nawet fioletowym prokuratorzy rozpalają
ogień koło dupska, więc wymyślili sobie szatana w postaci słowa,
którego znaczenia nie rozumie 70% Polaków, szczególnie na wsi,
gdzie pedofilia aż kwitnie, przy cichej zgodzie rodziców
unieszczęśliwionych dzieci, ponoć w obronie chrześcijańskiej
rodziny.
Obrona
chrześcijańskiej rodziny? A wzorem takiej rodziny kto ma być? Adam
i Ewa z synami Kainem i Ablem? Żeby rozmnożyć się w kolejnym
pokoleniu, zabójca Kain musiał zapłodnić własną matkę, dalej
też samo kazirodztwo. A może inna rodzina, niejakiego Noego, który
przeżył wymordowanie przez chrześcijańskiego boga ludzkości? Noe
też musiałby współżyć z własnymi córkami, znowu pachnie
kazirodztwem. To może rodzina Maryi i Josefa? I znowu źle, bo
Maryjka zaszła w ciążę z kimś innym, nie z własnym mężem,
czyli pachnie zdradą małżeństwa, a przy tym zachowała ponoć
dziewictwo. Akurat ten cud załatwili jej papieże. Słabe te wzorce
chrześcijańskie, same mordy, kazirodztwo i zdrada. Ot, taka to i
cała ta religia i jej funkcjonariusze: miód na ustach, w rękach
miecz i płonąca pochodnia, w sercu nienawiść i żądza mordu.
Mało tego. Episkopat prawdopodobnie dokonał oszustwa Unii
Europejskiej. Pobrał bowiem ponad 61 milionów złotych na „program
promowania
równości płci” Tymczasem się okazuje, że te poważne pieniądze
idą właśnie na walkę z ową równością. Słusznie feministki
wnioskują do NIK i KE o sprawdzenie faktów oszustwa. A oszustwo
jest. Wystarczy posłuchać Michalika, Hosera, Gądeckiego, Głódzia
i Rydzyka. Z treści głoszonych kazań, choćby najbardziej
ograniczony prokurator wychwyci słowa walki z równością płci,
czyli z ideologią gender. To tyle w przededniu Nowego Roku 2014.
Roku wojny z głupotą kleru głoszoną do głupiego w dość
znacznej części społeczeństwa, żyjącego w oparach ciemnoty i
zabobonu, w symbiozie z kruchtą kościelną.
Z
okazji nadchodzącego Nowego Roku, wszystkim Państwu, a w
szczególności moim Czytelnikom życzę, zdrowia, pomyślności w
„domu i zagrodzie” i by mieli Państwo jak najmniej okazji do wysłuchiwania podobnych głupot z ust naszych pasterzy.
Fotki od góry::
1. Kolędy nie wpuszczamy, mamy dzieci.
2.Ciężki żywot proboszcza
3.Najważniejszy moment.
4.Załącznik do moich życzeń