Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2017

MADE IN POLAND 2017

Obraz
                               Dyskretny urok burżuazji. C oraz częściej się zastanawiam, nad ideą prowadzenia bloga treścią którego są problemy w których przeważa retoryka uczepiona stosunków społeczno politycznych w kraju, a jeszcze bardziej treści, które mają na celu utrwalanie prawdziwego rozbratu między państwem i Kościołem. Nie jest możliwe poruszanie owych treści, bez czepiania się postaci, które generują temat felietonu, a jest ich od pioruna. Wystarczy policzyć ich na spędach smoleńskich albo na mszach odprawianych przez syneczka jarmarcznej damy. Tak czy siak, obserwując rejestr czytelnictwa moich wypocin, stwierdzam iż jest ono wprost proporcjonalne do stanu pogody, a nadto do wolnych dni, oraz sezonów, np. czasu wakacji. Żadna rewelacja. Nie upoluję czytelników wśród polskiego kołtuństwa, po łacinie plica polonica jak powiada profesor Widacki pokazując pisowskiego suwerena, pardon, wyborcę, bo to materia mało czytata i mało rozumna. To kołtun dający wiarę w zamach smo

MACRON I MICRON Z UNIĄ W TLE

Obraz
Francja ma Macrona (Macron), Polska ma microna (Adrian). I wszystko w temacie wielkości. Nie trzeba przy tej okazji porównawczo rozwijać tematu by udowodnić tę tezę. Zarówno w odniesieniu do gospodarki, w tym przemysłu, uzbrojenia, kosmosu, kultury, poziomu życia obywateli, nauki i wreszcie historii. To porównanie Goliata z Dawidem. Ten pierwszy wyrasta na przywódcę Europy, ten drugi mało, że nie jest nawet przywódcą swego kraju, to jeszcze biega do zwykłego posła by zapytać czy może kupić nowy długopis bo ten którym wszystko podpisuje jest na wyczerpaniu. Można by to w ten sposób ująć, po tym gdy stał się chłopcem na posyłki prezesa, marionetką szefa partii dla której winien być obcym człowiekiem jako głowa państwa. Mądrzy Polacy stawiają mu pytania: Panie prezydencie, czyż nie jest dowodem pańskiego upadku moralnego, że dla pana, wychowanka wspaniałej jagiellońskiej Alma Mater, autorytetami nie są jej wybitni profesorowie, nie są postaci o nazwiskach takich jak Strzembosz, Zoll,

MONOORATIOSTACJA

Obraz
                                                               Wygodniej niż na drabonce. Trudne do wymówienia. To cykliczna manifestacja polegająca na homiliach jednego oratora o niemal identycznej zawartości. Nie potrzeba bardziej dotykalnych wyjaśnień tytułowego terminu. Każdy wie o co i o kogo chodzi. Biega oczywiście o Jarosława Kaczyńskiego jako przedmiotowego oratora. W celu utwardzenia swojej pozycji właśnie w monooratiostacji spowodował jako wszystkomogący uchwałę sejmową o tzw. manifestacjach cyklicznych. A ponieważ mu na to pozwolono to teraz można mu... przepraszam za kolokwializm, skoczyć. A gdzie można mu skoczyć?, trzeba by zadać pytanie panu „uczniowi na nauce”?, gdzie pada odpowiedź zaiste szwejkowska. Ano tam gdzie obywatel może pana majstra (czyt. prezesa) w dupę pocałować dopowiedział z powagą rzeczony uczeń. Tak wyraziłby się zapewne i dzisiaj Wiesław Gołas w dialogu z Janem Kobuszewskim, gdyby obaj należeli do PiS, a w tym w środowisku, czyli artystów scenic

FRASYNIUK DZIELI NA PÓŁ

Obraz
                               Na zdrowie! Do czasu tragedii smoleńskiej, Władysława Frasyniuka, przedsiębiorcę transportowego z Dolnego Śląska, a zarazem człowieka zasłużonego dla polskiej demokracji znali tylko i wyłącznie jego towarzysze w walce oraz Polacy interesujący się najnowszą historią kraju, których to dzisiaj jak kaczy kot napłakał. Ci ostatni wiedzą doskonale, że Frasyniuk to również uczestnik Okrągłego Stołu, poseł na Sejm dwu kadencji z ramienia Unii Wolności. Dzisiaj wróg Jarosława Kaczyńskiego nr 1. Kaczyńskiego, czyli tego gościa, który wbija ciemnemu ludowi do głowy, że to właśnie on złamał komunę, chociaż prawie każdy wie, że w stanie wojennym krył się u mamusi pod ciepłą pierzyną, tym bardziej, że akurat w dniu 13 grudnia pamiętnego roku na dworze był trzaskający mróz, a mieszkania były niedogrzane. Upłynęło blisko 30 lat, więc jest sposobność, że ciemny naród uwierzy w jego bohaterskie czyny polegające..na rozrzucaniu ulotek. Brawo.            Na sił

.... REKLAMA

Obraz
                                      Podła czy niewykształcona. Z przyzwyczajenia, z chwilą przebudzenia porannego włączam radio, bo lubię wiedzieć co w trawie piszczy. Głosy spikerów, dziennikarzy radiowych przeplatany muzyką towarzyszą mi poprzez kolejne czynności poranne począwszy od łazienki aż do spokojnej lustracji prasy przy kawce po posiłku. Jak większość słuchaczy nie lubię reklam, szczególnie tych marketingowych, którymi epatują nas właściwie wszystkie media, a które zniesmaczają wykonywaną czynność. Przykładowo zasiadam do śniadanka. Na stole talerze z parującą owsianką, grzankami i zimną wędliną, gdy tymczasem do ucha dolatuje kaskada słów w postaci zmasowanego ataku reklam. Środki na zaparcie poleca kobieta o bardzo radosnym głosie, jakby była bliżej orgazmu niżeli wypróżnienia. Następnie męski głos namawia do zakupu pastylek poprawiających erekcję – „kup tabletkę D, a szczycić się będziesz długim i grubym penisem”. Potem kuszenie do zakupu podpasek, kremu na hemoro

ACH TE 90 TYSIĘCY

Obraz
Hałas jaki powstał na kanwie wydarzenia z panią Sadurską w tle nie dziwi, choć mówiąc szczerze nie przywiązałbym do niego większej wagi. Bo cóż to za wydarzenie, że jedna kobieta, która omiatała paprochy z garnituru swego szefa przed jego publicznym wystąpieniem dostąpiła zaszczytu bycia wiceprezesem PZU z pensją, daj boże zdrowie. No może niekoniecznie grzesząc umiejętnościami i wykształceniem adekwatnym do potrzeb, lub chociażby do wymagań. Nosiłem się z zamiarem olania tematu, ale skoro wrastamy w ustrój misiewiczowski do tego stopnia iż w kraju obowiązuje już oficjalnie owsiakowe zawołanie „róbta co chceta”, byle było zgodne z programem i ideą krzykacza drabinkowego Jaroslawa K., temat ten postanowiłem chociażby w formie groteski wtrącić na moim blogu, bo: Myślisz o komunizmie, a w głowie ci Lenin. Myślisz o 90 tysiącach zł za ugniatanie fotela a w głowie ci Sadurska. Myślisz Sadurska, a w głowie ci niebywała fucha. Jakże wielki musisz włożyć wysiłek aby zarabiać 90 tysięcy

BOKSERKI KSIĘDZA KRZYSZTOFA

Obraz
Głośna decyzja o ujawnieniu swej orientacji seksualnej ks. Krzysztofa Charamsy, chłopa krwi polskiej, dostojnika Watykanu wykładowcy teologii na papieskim uniwersytecie gregoriańskim w Rzymie, kapelana honorowego Ojca Świętego, (pięknie brzmi) siedzi mi w głowie. (zdanie złożone). Tym bardziej że ks. Krzysztof przestał marzyć o awansie na kardynała jako, że miał zbyt słabe poparcie ze strony środowiska, więc na złość pokazał swego partnera seksualnego w fotce ilustrującej pocałunek erotyczny. Złożone zdanie. Powiadomił o tym cały świat katolicki, Polskę katolską też. Złośliwie ujawnił stosunki panujące w Watykanie, z otwartą przyłbicą nazywając Watykan gniazdem mafijnym, oraz łożnicą niebywałej zgnilizny seksualnej. Powiada, że w Kościele katolickim na całym świecie, prawie 50% duchownych to homosie, mniej lub bardziej w ukryciu, którzy usprawiedliwiają swój „naturyzm” ewangelią i słowami nauczania religijnego. W zasadzie problem homoseksualizmu wśród księży, ludzi myślących mało

PLEBS I POLITYKA

Obraz
                                             Herb rodu Radziwiłłów Od blisko pół wieku w PRL, (zwanym dalej przez niedouczonych okresem komunizmu) programy ustrojowe wyzwoliły naród od tzw. klasy posiadającej, słowem arystokracji, czyli hrabiów i książąt, wszelakiej maści. Przed represjami osobniki te pochowały się na tyle, że nikt nie wiedział, że tacy w ogóle w Polsce są.                                Pan z Wami ciemnoto 500 + Osobiście sądziłem, że wzorem rosyjskiej burżuazji po wybuchu rewolucji, pochowali się oni za granicami kraju, pierwej grabiąc majątek narodowy wypracowany przez setki lat rękami plebsu. Taka zresztą była oficjalna narracja. Zaraz po II wojnie światowej wielu z tych co pozostali w kraju inspirowanych i dozbrajanych przez polskie elity na zachodzie podjęło walkę z nowym ustrojem, a więc z milicją, wojskiem i tworzącą się administracją. Była to walka bezwzględna w obronie majątków i dóbr szlacheckich przed wygłodniałym, często bezrolnym plebsem, Każdy

SĘDZIOWIE PRĘŻĄ MUSKUŁY

Obraz
                                     Duda podpisze. I NABIERAJĄ ODWAGI . Oto sprawa wagi państwowej czekająca na wyjaśnienie, ewentualnie na wyrok potwierdzający lub obalający decyzje rządzących, w tym wypadku pana prezydenta Rzeczypospolitej. Chodzi o bezprawne ułaskawienie Mariusza Kamińskiego i jego trzech funkcjonariuszy skazanych wyrokiem sądu pierwszej instancji na kary więzienia za nadużycie uprawnień CBA w głośnej sprawie gruntowej za rządów PIS w latach 2005-7. Ten smutny z natury gość miał być też ścigany za śmierć Barbary Blidy. Jak nam wiadomo, został ułaskawiony przez prezydenta Dudę zanim wyrok się uprawomocnił. Stało się tak zapewne z woli Jarosława Kaczyńskiego, bowiem Kamiński był mu potrzebny do składu rządu Szydło, a z wyrokiem nie mógłby pełnić żadnych funkcji państwowych. W tej sprawie obaj Duda-Kaczyński się konsultowali w nocnych wzajemnych odwiedzinach. Dzisiaj zapadł wyrok w sprawie czy prezydent miał prawo zastosowania tejże łaski. Okazało się że NIE. Tak