Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2014

KWESTIA WYOBRAŹNI

Obraz
Jeżeli Twoja wyobraźnia nie ogarnia tego, co to jest te dziesięć miliardów złotych, które nasze państwo płaci rokrocznie Kościołowi katolickiemu to warto zobrazować ową kwotę rozbijając ją na „drobne”. Otóż 10 miliardów rocznego haraczu to inaczej: 833 miliony miesięcznie, albo 208 milionów tygodniowo, albo 28 milionów dziennie, albo 1 milion 166 tysięcy złotych co godzina.   Sądzę, że przy odrobinie wyobraźni można sobie skalkulować, ileż dobra narodowego pożera polsko -watykański konkordat. Komentarz zbędny. Jeżeli przy tym zestawimy grosze o jakie żebrzą ludzie opiekujący się niepełnosprawnymi członkami rodzin, to panie premierze powiem tak: na nic pańskie spotkania z nimi i bajdurzenie, że rządu polskiego nie stać na zaspokojenie tych, w końcu, jak na warunki europejskie dziadowskich próśb. Pan jest gotów dawać z polskiej kasy Ukraińcom miliard złotych na podbudowę ich gospodarki, a zaspakajanie podstawowych potrzeb rodaków ma pan w głębokim poważaniu. Zap

ŚWIECKIE PAŃSTWO

Obraz
A rt.53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej mówi w pkt.1. Nikt nie może być zmuszany do uczestniczenia ani do nieuczestniczenia w praktykach religijnych !. Ponadto w ppkt. 1 czytamy: Nikt nie może być obowiązany przez organy władzy publicznej do ujawnienia swojego światopoglądu, przekonań religijnych lub wyznania. Tyle konstytucja, na temat której, zanim ją uchwalił parlament i podpisał prezydent wypowiedział się naród w ogólnonarodowym referendum. I co?. I nic, chociaż niektórzy złośliwi mogli by powiedzieć... i g.wno, bo czy my Polacy mamy państwo świeckie?. Oto czytamy o modelach rozdziału państwa i Kościoła w Europie: cyt: „Polski model jest nieco podobny do niemieckiego, choć ma lokalne korzenie. Wyrasta z tradycji pokojowego współżycia z religiami dawnej Rzeczypospolitej, oraz przyjętych tu rozwiązań konkordatowych. Dzięki temu harmonijne stosunki państwo-Kościół należą do najbardziej stabilnych elementów życia publicznego dzisiejszej Polski.” autor tych słów to o

KOŁO SIĘ ZAMYKA

Obraz
R ząd przyjął uchwałę umożliwiającą podwyższenie świadczenia pielęgnacyjnego dla rodzica, który rezygnuje z pracy, by zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem. Od 1 maja ma ono wynieść 1000 zł netto. To oznacza, że postulaty opiekunów niepełnosprawnych dzieci nie zostały spełnione - świadczenia będą bowiem podwyższone, ale tylko do kwoty, którą proponował premier, czyli nędza. Ponadto premier poinformował, że, z powodu wypłat świadczeń o 200 milionów zostanie uszczuplona kwota na remont i budowę dróg lokalnych. W związku z tym na drogi trafi niespełna pół miliarda złotych. Oj tam, oj tam, chłopy się powożą takimi gratami, że im żadna droga nie jest potrzebna. Od kilku dni kobiety (matki) niepełnosprawnych dzieci „skomlą” na korytarzach sejmowych o natychmiastowe wspomożenie pieniężne w wysokości najniższej pensji obowiązującej w Polsce, czyli 1680 złotych brutto . Jest to kwota tak uboga, wręcz dziadowska, że aż trudno nad nią dyskutować, co też można z nią zrobić mając niepełno

PRZEWIELEBNA HANIA

Obraz
R azem z Karolem Wojtyłą wyrządziła Ojczyźnie bardzo wielką krzywdę podpisując diabelski konkordat. W nagrodę dewocyjny rząd dał jej możliwość ucieczki do Watykanu, gdzie posadzono ją na stanowisku ambasadora RP przy Stolicy Apostolskiej gdzie przesiedziała kilkanaście lat. Pytanie tylko po kiego diabła, skoro Polska nie ma z Watykanem żadnej wymiany gospodarczej, ani politycznej. Wiele oszczędnych państw europejskich nie ma ambasady w Watykanie. Co ona tam robiła nie licząc klepania różańca, oto jest tajemnica wiary. Czy ktokolwiek zna chociaż jedną sprawę w zakresie dyplomacji, którą by Suchocka jako ambasador w latach 2001-2013 załatwiła dla Polski lub pojedynczego obywatela RP?. Dzisiaj na starość (widać że ją niszczy) została powołana w skład Komisji do walki z pedofilią księży. Pewno niektórym kardynałom w tym Wesołowskiemu zlustruje męski nabiał. Pamiętać jednak należy, że jak czytamy w Księdze Rodzaju (2-3.4) jądra męskie są święte. Jej „polityczny partner” od konkordatu,

WARSZAWA DA SIĘ ... ZABIĆ?

Obraz
G dzie mnie tam do wielkiej polityki, powtarzam sobie wciąż, ale coś mnie gnębi, że a jednak, chociażby jako wolny obywatel RP mam jeno cokolwiek do powiedzenia,  dla samousprawiedliwienia. Wszyscy my mieszkańcy kraju między Odrą i Bugiem, a do tego sąsiedzi Ukrainy, państwa, w którym aż tyle się dzieje, jesteśmy przez środki masowego przekazu i poprzez bezpośrednie wystąpienia polityków epatowani zagrożeniem wybuchu trzeciej wojny światowej, za przyczyną aneksji rosyjskiej półwyspu krymskiego i ewentualnie dalszych militarnych posunięć Putina. Krymu politycznie ukraińskiego, zaś geograficznie, a bardziej historycznie rosyjskiego. Wraz z całym demokratycznym światem jesteśmy oburzeni tym aktem, gdzie Rosja, bez porozumienia z organizacjami wspólnoty międzynarodowej, chociażby ONZ wykorzystała fakt, że na Krymie zamieszkuje większość Rosjan, a pozostałe narody stanowią tylko trzecią część populacji. No i dobrze, takie powinniśmy zająć stanowisko, tylko że... no właśnie. Putin śmia

ŻNIWO WIELKIE A ROBOTNIKÓW MAŁO

Obraz
        Najpierw cytaty z polskiej prasy katolickiej rozsyłanej po całym "bożym" świecie. 1." Kościół w Polsce utrzymuje się wyłącznie z ofiar wiernych i dobrowolnych zbiórek. Nie istnieje tu żadna forma podatku kościelnego, czy dotowania Kościoła przez państwo. Wyjątkiem jest finansowanie bieżącej działalności trzech wyższych uczelni katolickich oraz niewielkie dotacje na rzecz ratowania zabytków kultury, będących w posiadaniu Kościoła." 2. " List pasterski ogłoszony 2 maja 2003 r. na miesiąc przed referendum akcesyjnym zawierał m.in. gorące wezwanie do wzięcia udziału w referendum i oddania głosu w zgodzie z sumieniem. Jednak decydujący był głos Jana Pawła II, który na dwa tygodnie przed głosowaniem wyraźnie wskazał miejsce Polski w strukturach europejskich."   Niestety ta " prawda" i  zgoła cała prawda wygląda inaczej. W podobne bzdury są zdolni uwierzyć w

PROSZĘ WYSOKIEGO SĄDU

Obraz
P owiem szczerze proszę Wysokiego Sądu. Jak na spowiedzi świętej powiem i Wysoki Sąd powinien mi dać wiarę. A było to tak. Jak Wysoki Sąd się domyśla młode lata spędziłem w czasach wielu polskich wydarzeń, szczególnie politycznych, które starałem się zrozumieć, oczywiście po swojemu. Za każdym razem inaczej w miarę dorastania i oczytania, a i rozmów, szczególnie z Ojcem, o czym zresztą wspominałem w jednym z poprzednich postów. Dzisiaj, gdy w jesieni życia młodość się ze starością splata i plącze jak powój z seradelą, na rozwój wypadków mam nieco inne, często bardzo ambiwalentne, albo chociażby dualistyczne spojrzenie. Chodzi mi o tenże ostatnio przez naszych polityków i dziennikarzy wrogi stosunek wyrażany do Rosji a i samego jej prezydenta. Ciekawe, że tenże Putin, bo o niego chodzi, budzi w Rosji u swoich wyborców wręcz ogromny szacunek i poważanie, a co za tym idzie poparcie polityczne. Inaczej osobę Putina postrzegają polscy, prawie wyłącznie polscy politycy i dzienni

GDZIE RZYM, GDZIE KRYM

Obraz
R zym już nas ma, ale kiedy nas weźmie Krym wie tylko poseł PSL Kuźmiuk (PiS), który „ogłasza pogotowie wojenne przeciwko Rosji”. Otóż Rzym nas ma za naszym przyzwoleniem, ba wręcz sami się w łapy Watykanu pchaliśmy. I to niekoniecznie za sprawą świętości „największego z Polaków Karola Wojtyły”. Nawiasem mówiąc który z Polaków jest największy?, bo czytam tu i ówdzie że takim jest Lech Kaczyński, by za chwile zweryfikować twierdzenie, że chodzi o JPII. Do Rzymu płyną rzesze naszych obywateli, zostawiając tam od roku 1978 miliony dolarów, natomiast na Krym bardzo rzadko ktoś się wybiera, chociaż temperatura i klimat jest tam bardzo podobny. Do Rzymu nasi jeżdżą na modły, zaś na Krym na wypoczynek, bo Krym to przede wszystkim ośrodki wczasowe i rekreacyjne dla tych wierzących jak i ateistów, których jakoby była przewaga, bowiem jest tam więcej ruskich niżeli pozostałych. A jest więcej, bo Krym przez setki lat, a konkretnie od XVIII wieku pozostawał rosyjski, zaś zaledwie od kilkudzies

MARZEC

Obraz
Generalnie nie lubię tego miesiąca. Sądzę że nie jestem w tym względzie odosobniony. Pominąwszy to, że jest to miesiąc spowity pluchą i pogodą w kratkę, z przewagą ciemnych pól, to mimo że wracają bociany a drzewa wypuszczają pączki, co zwiastuje nam wytęsknioną wiosnę, nikt nie lubi planować cokolwiek ważnego właśnie w marcu. Mam tu na myśli szczególnie urlopy, oraz śluby, mimo że akurat w nazwie miesiąca jest przez wielu wymagana literka r. Marzec to miesiąc żniwny dla zakładów pogrzebowych, pracowników cmentarzy, o duchownych nie wspominając. W miesiącu marcu umiera najwięcej ludzi, czego doświadczyłem też we własnej rodzinie, a także lustrując „zawartość” wielu cmentarzy. Przyznam, że lubię spacerować po tych zakątkach ciszy i zadumy, gdziekolwiek się znajduję. Myślę, że spowodowane jest to moimi skromnymi zainteresowaniami historycznymi, bowiem stare groby szczególnie znanych osób nasyłają na myśl wspomnienia i kojarzą fakty historyczne, o których się już dawno zapomniało. S

NIE ŻAŁUJMY ŁEZ DLA ZDROWIA

Obraz
Pan Donald Tusk, jeszcze nie premier, ale szef jednej z największych partii pt. Platforma Obywatelska w roku 1997, z łaski nieba i narodu wygrał wybory do Sejmu i Senatu. Łaska nieba była tu mało zauważalna, ale popisy rządu Kaczyńskiego, który skompromitował się czynami iście stalinowskimi (CBA, IPN, ABW, CBŚ) i owszem. Wszystkie te instytucje pod nadzorem ministra Ziobry rozgrzane były do czerwoności w walce o „normalność” wg założeń IV RP. W tym momencie naród przetarł ślepia, i zdecydował, że skoro szef świeżo, jeszcze nie „używanej” partii , czyli PO obiecuje prawdziwą normalność, powrót do tej III- ciej, a jednocześnie straszy nas, że w przypadku dalszego zaufania do Jarosława Kaczyńskiego czeka nas polityczne piekło, to coś jednak znaczy. Ten strach rozsiany w kraju a nawet w Chicago, Londynie i Dublinie zaprocentował zwycięstwem wyborczym. Lica nam się rozjaśniły. Od tej chwili mogliśmy odetchnąć i tylko usłyszeć same dobre wieści, już począwszy od expose. Że kraj niedługo s