Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2019

RADOŚĆ Z WOLNOŚCI PANA M.

Obraz
Borze szumiący, Misiek wyszedł z więzienia. Przesiedział w nim jedynie pół roku, dobre   i to. Miał okazję przemyśleć, czy warto było aż w tak w perfidny sposób robić karierę. Z prostego aptecznego popychacza wprost na stanowisko ministra. Przynajmniej ministrem   go zwano w kręgach żołnierskich. „czołem panie ministrze”, takimi słowy witano człowieka, który nawet nie powąchał prochu i nie wie do czego służy przysłowiowa onuca żołnierska.   Nie wiem jakim cudem Bartek Misiewicz trafił prosto z apteki w Łomiankach pod skrzydła Antoniego Macierewicza   i szczegółów nie chce się domyślać, bo być może należą do dyskretnych inaczej. Macierewicz, czołowy polski błazen polityczny, kłamca i oszust milionów, cierpiących mentalnie po katastrofie smoleńskiej, wykorzystał w tym temacie nie tylko przychylność Jarosława K. po śmierci tragicznej jego brata, Kościół, telewizję rządową, ale (i tu jest clou sprawy) wierny katolicki lud boży, który pana Antoniego uznał za proroka. Jestem świeżo po

KWAŚNY RODZYNEK?, ALE SKĄD.!

Obraz
Profesor Tadeusz Bartoś, były dominikanin, powiedział o abp Marku Jędraszewskim słowa: Postać odpychająca swoimi manierami, mentalnością, sposobem tego, co i jak mówi. Taki tępy satrapa niskich lotów. (Tygodnik PRZEGLĄD). Powiedział niby skromnie ale prawdziwie. To postać odpychająca i jak na chłopa w kolorowej sukience z torbą na głowie dość żałosna i obłudna. Jakże przypomina mi biskupa z filmu KLER dziękującego władzy za ufundowaną złotą laskę biskupią. „Złote a skromne”. Jego zwierzęca nienawiść do wszelkich mniejszości społecznych, szczególnie zaś do LGBT, każe zapytać:   Kto zdecydował w seminarium, by młodego Marka z podobnym charakterem włączyć w poczet słuchaczy seminarium duchownego w Poznaniu. Toć zapewne już wtedy było widać że to nie jest postać o miłosiernym sercu. Dzisiaj obywatela Jędraszewskiego, mimo że ten z łaski abp Paetza oraz św. Jana Pawła obrósł w tytuły kościelne i świeckie, w tym w tytuł "profesora", umieszczam   w jednej oślej ławce z t

ŚMIECH, PRAWIE RECHOT

Obraz
Vivat, brawo. Do Polski zawitał długo zapowiadany przez papieża Franciszka pogromca pedofilów w sutannach abp Charles   Scicluna, duchowny z katolickiej Malty.   Po wykonaniu dobrej roboty w katolickim Chile, gdzie zmusił do dymisji połowę pogłowia chłopstwa w czerwonych torbach na głowach w związku z plagą przypadków gwałtów na maluczkich,   waleczny arcykapłan przybył do równie katolickiej Polski. Ot tak wycieczkowo, powiedziałbym, bo raptem pobył trzy dni, miast stanąć na czele instytucji podobnej IPN, by wymieść z Polski całe łajdactwo objawione filmem braci Sekielskich   „Tylko nie mów nikomu”. Trzy dni. W pierwszym był goszczony   w Episkopacie frykasami jak przystało na bogatych gospodarzy. W drugim poczytał skromny, ale   śmieszny raport Konferencji Episkopatu pokazany w telewizji kilka miesięcy temu. Wieczorem smakował w obecności składu biskupiego francuski koniaczek najlepszych marek, zaś dnia trzeciego po spożyciu zdrowego śniadanka, być może jajecznicy na boczku   ze ś

PANIE TOMASZU, ŚWIĘTA PRAWDA

Obraz
Coraz więcej w nas obrzydzenia, coraz mniej buntu, że zacytuję słowa pana Tomasza Jastruna wypowiedziane na łamach PRZEGLĄDU. Jakże trafne owe słowa, które padły   w temacie – współczesna Polska. Prawda. Obrzydzenia mamy w brud i to praktycznie codziennie. Eksportujemy już go na zewnątrz. Ostatnio do Ameryki. Dziennikarka w czasie konferencji prasowej   prezydentów Polski i USA mówi do Dudy, że w jego kraju łamana jest Konstytucja poprzez zwalnianie sędziów, ten błyskawicznie odpowiada słowami; Ktoś panią okłamał. Udaje że już nie pamięta tych tłumów pod jego pałacem, wzywających go do poszanowania właśnie Konstytucji. Ameryka nie leży na Księżycu, a świat to globalna wioska, proszę ja pana Dudy. Nie jest pan moim prezydentem wbrew zapewnień, bowiem wstyd jakim pan okrywa nasz kraj powoli utwardza się jak skorupa. Dlatego ograniczę się wyłącznie do słowa pan. Jakże infantylne było zachowanie państwa Dudów machających do nadlatujących nad Biały Dom F-35, po które zresztą Dud

KATEGORYCZNY OD URODZENIA

Obraz
IMPERATYW KATEGORYCZNY   - zasada etyczna, którą można sformułować na wiele sposobów, w tym w sposób następujący: „należy postępować zawsze wg takich reguł, co do których chcielibyśmy aby były one stosowane przez każdego i zawsze”. Termin filozoficzny utworzony przez Immanuela Kanta jako skutek poszukiwań bezwzględnie ważnego prawa, dotyczącego każdej osoby, które byłyby spełniane niezależnie od istnienia, albo nieistnienia Boga. Wydawało by się, iż jest to absolutna charakterystyka przywódcy PiS,   partii rządzącej w Polsce, Jarosława Kaczyńskiego. Mianowicie on to postępuje wg reguł, co do których chciałby i chce aby były one stosowane przez każdego i zawsze. Każdorazowo inne zdanie odmienne od zdania Kaczyńskiego postrzegane jest jako zdrada partii i jej zasad. Dał temu dowód wyrzucając kilku dzisiejszych polityków jego partii, wiernie dziś służących ideałom PiS w ramach skruchy (Ziobro). Sam, by pomieszać obywatelom w głowach oddał telewizję publiczną (czyt. rządową) w ręce

WSTYDZĘ SIĘ JAK JASNA CHOLERA

Obraz
Wstydzę się za swój naród, który sam z własnej woli oddał się w ręce aktualnie rządzących. Bez protestów, bez wojny, bez okupacji, bez żadnego przymusu, jeno za przysłowiową figę opakowaną za obiecanki, kolorowe koraliki po 500 zł i zbawienie pośmiertne. W XXI wieku. To niewiarygodne, że   w XXI wieku obok rządzących rozparła się na kleszych stanowiskach mafia tłustych wieprzy, pijaków, zboczeńców seksualnych i sukinsynów w jakichś kapelusikach i sukieneczkach, a obok nich klęczy „dumny polski naród” z prezydentem na czele. Mimo skandalicznych dowodów   na paskudne przestępstwa księży połowa pisowskiego narodu klęczy z różańcami w rękach i krzyżami na piersiach. Wstydzę się że połowa narodu, który wydal na świat Kopernika, Chopina i wielu innych wielkich, dała się ogłupić kilku świeckim i radiowym stacjom telewizyjnym i radiowym do tego stopnia, że gotowa dawać wiarę tym którzy głoszą wierutne bzdury o   szkodliwości szczepień okresowych, o grzesznych zdobyczach takich jak in vit