Posty

Wyświetlanie postów z czerwiec, 2011

PSYCHOPACI

Obraz
Wreszcie Donald Tusk zdecydował się opublikować raport z dociekań przyczyny katastrofy smoleńskiej, donosi GW. Co prawda zwleka ,ile tylko może, by światło dzienne raport ujrzał po wyborach, jednak wsłuchując się w ględzenie opozycji pisowskiej, treścią którego jest on obciążony za ową katastrofę najbardziej, postanowił głośno wypowiedzieć swoje racje, czyli „posłuchajcie moi rodacy co ma raport do powiedzenia , a co mają do powiedzenia pisowcy psychopaci.”Bo właśnie tego typu ludziki zrodzeni plemnikiem ideologi Kaczyńskiego pojawili się na polskiej scenie politycznej, zaraz po smoleńskiej katastrofie. Wprawdzie już wcześniej ci chorzy na IV RP oszołomieni sukcesami stalinowskich metod walki z III RP rękami Ziobry i kilku innych miernych ale wiernych, byli przekonani o swoim ideologicznym zwycięstwie nad tymi, co stali po„stronie ZOMO”. Oni to popisali się wyjątkową perfidią (Blida), jednak prawdziwie im odbiło w momencie gdy przegrali walkę o prezydenturę. Mimo, że Kaczyński, szpryco

KWAŚNE RODZYNKI W TYM CIASTECZKU

Obraz
Na polskim parlamencie „wyżywałem” się już niejednokrotnie. Bo były i są nadal ku temu podstawy. Ogólnie rzecz biorąc poselstwo nasze nie reprezentuje w żadnym przypadku swoich naiwnych wyborców. Poseł z chwilą zaprzysiężenia staje się uniżonym podwładnym szefa partii, która raczyła go wstawić na listę wyborczą. Większość z nich to nic nie znaczące sztuki do głosowania. To tzw. szable przewodniczących PO, PiS, SLD, PSL. Wśród tych czterech „towarzystw”, tylko kilkoro może mieć cokolwiek do powiedzenia do mikrofonów podstawianych im przez dziennikarzy. Tylko kilkoro w miarę nie ośmieszy swojej partii i tylko oni zobowiązani są do jako takiego wysiłku myślenia. Reszta może sobie pozwolić na cokolwiek innego w czasie obrad jak np. poseł PSL Andrzej Pałys, który już o godzinie 10.00 pokazał się przed miejscem pracy nawalony jak stodoła, czy też Anna Sikora z PiS, która w czasie obrad opier..lała policję, każąc się całować w poselską dupę. Wypowiadają się jeno wyznaczone papugi w osobach:

RP

Obraz
RP czyli „Rzymskokatolicka Polska”. Kraj położony w środku Europy pomiędzy bardzo od niej samej odmiennymi sąsiadami. Graniczy bowiem z ateistycznymi Czechami, umiarkowanymi, delikatnie mówiąc katolikami słowackimi, raczej mało religijnymi państwami wschodniego prawosławia, laickimi Niemcami oraz całkowicie obojętnymi na religię Skandynawami. Dlatego bardzo uzasadniona jest nazwa naszego polskiego grajdoła „Rzymskokatolicka Polska”. To nic, że w Europie postrzegani jesteśmy jako skansen, wyrazem czego są prawie codzienne informacje płynące z mediów zachodnich. To nic, że odwiedzający nas turyści widzą smutne, nie uśmiechające się twarze na polskich ulicach, co dotychczas przypisywano komunie. To nic, że tych ponad dwa miliony, których bieda z katolickiego grajdoła zmusiła do emigracji za chlebem, dzisiaj po rozpoznaniu naszych rzucających się w oczy przywar miejscowi nazywają hołotą polską, jako że uciera się na całym Zachodzie opinia, że przeciętny Polak to pijak, nie potrafi zaparkow

IQ PANA ZBYSIA

Obraz
Do dziś pozostaję pod wrażeniem „Kropki nad i” wyemitowanej w TVN24 któregoś tam wieczoru, gdzie gościem pani Moniczki była pani Kazimiera Szczuka, którą lubię i poważam za wszystko, zaś jej adwersarzem był pan poseł PiS Zbigniew Girzyński z oddali, występujący na tle toruńskiej pięknej Starówki. Temat „sprzeczki”, bo nie rozmowy, dotyczył związków partnerskich. W sposób wyważony i logiczny pani Szczuka, która oczywiście popiera demokratyczne i nowoczesne rozwiązania prawne w tym zakresie, przekonywała interlokutora, a i wielu telewidzów, że już czas byśmy jako kraj w środku Europy ten problem raz na zawsze załatwili ku uciesze tych co to żyją ze sobą na „kocią łapę” w partnerstwie homo lub heteroseksualnym. Pan Girzyński natychmiast zaoponował, że konstytucja stanowi jednoznacznie, że małżeństwo składa się wyłącznie z kobiety i mężczyzny. Tu się akurat z nim zgadzam, tyle, że pani Szczuka nie mówi ani słowem o małżeństwie, a o tzw. związku partnerskim, którego prawne uregulowanie pozw

POLSKI "GUŁAG"

Obraz
Wszyscy ciężko pracujemy i dzięki naszej "ciężkiej pracy" Polakom żyje się dużo lepiej niżeli za rządów naszych poprzedników, mimo koniecznych podwyżek cen i inflacji złotego. Owo krótkie zdanie złożone zaledwie z podmiotu i orzeczenia charakteryzuje wypowiedzi każdego posła i senatora. Aż żal słuchać, jakże oni się zaharowują w tych fotelach parlamentarnych przez średnio trzy godziny dziennie, bo resztę spędzają także ciężko myśląc nad naszym losem w kawiarni sejmowej lub w poszukiwaniu sklepów w celu dokonania zakupów jakie zamówiły żony dzieci oraz kochankowie obu płci. Oczywiście tę ich ciężką czynność wynikającą z powinności dobrze uposażonego posła (osła) może zakłócić obowiązek w posiedzeniu komisji, do której Sejm posła posłał, zresztą za dodatkowe pieniądze. Gdy jednak któryś z nich ambicjonalnie postanowił w czasie kadencji np. postawić dom i posadzić drzewko, (bo syna może on spłodzić w weekendy), tedy marszałek Sejmu deleguje go do którejś śledczej komisji, gd

POWOLUTKU IDZIE NOWE. CZY DOJDZIE?

Obraz
Przed paroma dniami ulicami Warszawy przeszła parada równości. Obok gejów i lesbijek szli heterycy, którzy chcieliby wspomóc tych pierwszych w walce o prawa chociażby częściowo podobne małżeństwom heteroseksualnym. Ale obok nich, jak zawsze szli nasi polscy antysemici i homofoby, których zachowanie i niesione hasła niczym w gruncie rzeczy nie odbiegają od tych, jakie głosił Hitler. To ONR czyli Obóz Narodowo- Radykalny. W tejże organizacji skupiona jest młodzież, która przy pełnej tolerancji polskiego chorego prawa, sprzyja nazistowskim ideałom tylko dlatego, że jest to na rękę polskiej skrajnej prawicy skupionej wokół Jarosława Kaczyńskiego i jego sympatyków. A więc w gruncie rzeczy wszystkim członkom i sympatykom PiS. Powracam jednak do głównego wątku. Nie mam nic przeciw gejom i lesbijkom. Skoro, jak powiadają katolicy, Bóg ich stworzył takimi jakimi są, to chyba miał swój zamiar, a może i upodobanie w różnorodności, tym bardziej, że jak mówi biblia człowiek jest stworzony na podobi

I TO I OWO

Obraz
Spełniają się moje przewidywania sprzed roku, gdy po klęsce wyborczej Jarosława Kaczyńskiego, szefowa jego sztabu Joanna Kluzik-Rostkowska z rozgoryczeniem żegnała się z prezesem PIS. Aliści wpadła wówczas na pomysł budowy nowej partii pod nazwą „Polska Jest Najważniejsza”. Nazwę skopiowała z hasła wyborczego pana Jarosława. Mniejsza z tym. Optymistycznie przewidując popularność swojej nowej partii, na kanwie niezadowolenia z często chamskich fochów dotychczasowego szefa, pociągnęła za sobą kilku posłów i posłanek, w tym byłą podkuchenną Lecha Kaczyńskiego, Elżbietę Jakubiak. Zajęli oni wszyscy kierownicze stanowiska w tym kanapowym ugrupowaniu. Niestety notowania tegoż oscylują od początku między zerem a trzema punktami procentowymi, co zapowiada wykluczenie z parlamentu po jesiennych wyborach, a chciałoby się brać jeszcze przez jakiś czas diety poselskie. Tedy mimo dotychczasowych ambicji i po trosze megalomanii, korzystając z przychylności Donalda Tuska postanowiła zmienić swoje bar

VINI VIDI VICI

Obraz
Wizyta w synagodze na krakowskim Kazimierzu. Że posłużę się zarozumiale nieco, słowami cesarza Karola V. Bo oto z satysfakcją, w towarzystwie przyjaciół (z kręgu rodziny) w ciągu ostatnich blisko dwóch tygodni, przejeżdżając około 1800 kilometrów, udało nam się zlustrować pod względem „zabytkowym” teren dwu województw galicyjskich, a mianowicie ziem położonych na Podkarpaciu i w Małopolsce. Po trosze wyczerpująca, ale jednak barwna w ciekawostki architektoniczne i nie tylko, eskapada bardzo wzbogaciła moją wiedzę z zakresu historii polskiego narodu złożonego z górali, Łemków, Żydów, Cyganów, Ukraińców, Ormian oraz, co zrozumiałe z rdzennych Polaków. Pierwszym etapem był Sandomierz, gdzie oprócz zabytkowych budowli, niezwykle interesującym okazał się tunel podziemny, gdzie jak powiadają, bohaterska młoda mieszkanka miasta podstępem uśmierciła duży oddział Tatarów poświęcając swoje życie, przez co zapisała się w Sandomierzu jako miejscowa Joanna D'arc. Aby zachować prawidłową kolejn