Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2017

DOBRE SERCE

Obraz
                                              Wierne serducha,czyli paranoicy   Temu narządowi przypisujemy miłość, dobroć, czułość, opiekuńczość, miłosierdzie, określając owe przymioty dwoma wyrazami: dobre serce. Podobny kolokwializm to duża aberracja, bo cóż to znaczy dobre serce. Oczywiście kochani nie w sensie czułości, ale przydatności użycia tego mięśnia do przeszczepu. Dobre serce to sprawnie działający instrument, przepompowujący potrzebną ilość krwi do płuc i dodatkowo tam gdzie trzeba. Ponoć mateczka Stalina rozgadywała po wioskach gruzińskich, że mały Soso całą noc przepłakał gdy przypadkowo znalazł martwego wróbelka. Z kolei mały Adolfik. budował budki lęgowe, oraz nosił do szkoły małej Żydówce teczkę i dzielił się z nią skromnymi kanapkami z serem alpejskim. Tacyż to oni byli i takie mieli dobre serduszka. Zbrodniarze tysiąclecia mieli rzeczywiście dobre serca, nadające się do wielorazowych przeszczepów, bowiem osobiście nigdy nikogo nie zabili. Zabijał aparat, kt

WART PAC PAŁACA, A PAŁAC...

Obraz
Swego czasu napisałem post, zatytułowany „Sam sobie jesteś winien Grzegorzu Dyndało”. To o tym jak kilku posłów Platformy świadomie nie przybyło na głosowanie w sprawie pozbawienia posłów Ziobry i Kaczyńskiego immunitetu poselskiego, po to by mogli stanąć przed Trybunałem Stanu min. za śmierć minister Blidy, oraz afery sprowokowane przez CBA. Immunitet stracił były szef CBA i jego podwładni, dzięki czemu skazani zostali przez sąd na kary więzienia, nawiasem mówiąc Mariusz Kamiński dostał trzy lata bezwzględnego więzienia, ale dotychczas nie poczuł nic między pośladkami. Jego kompani też. Od kratek uwolnił ich prezydent Duda, co Sąd najwyższy uznał za aberrację konstytucyjną. Dzisiaj sąd najwyższy w myśl uchwalonej Ustawie idzie na zieloną trawkę za wyjątkiem sędziów wskazanych przez kumpla Kamińskiego czyli Ziobrę, ministra od sądów i prokuratur, zatem Kamiński znów staje się wolnym, „uczciwym” człowiekiem. A mogło tego bajzlu sejmowego, obradującego w oparach wyziewów spocony

NIE!, PO WIELOKROĆ NIE!

Obraz
Naród chce demokracji, poszanowania prawa stanowionego w ryzach Konstytucji, o której wprowadzeniu do życia też ten sam naród zadecydował w plebiscycie, czy tam w referendum. Jak zwał, tak zwał, podobnie jak o przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Naród protestuje a Kaczyński rozwalił się jak nażarty niedźwiedź i tylko pomrukuje, i grozi, popierdując na kolejnych miesiączkach. A groźba jest jak przeładowana broń. Tylko chwila i może wystrzelić, a mimo to my Polacy, którzy zasmakowaliśmy demokracji musimy zrobić wszystko by ją obronić przed zakusami PIS. Musimy obronić kraj przed tym co jest złe, czyli zawstydzające, bezprawne, antykonstytucyjne, antypolskie, antyeuropejskie, cuchnące prymitywnie i krótkowzroczne, słowem przede wszystkim tym, co jest dyktaturą rozwalającą zasadę trójpodziału władzy. Polacy. Nie lekceważmy tego, to jest czerwona linia, której nikomu, ani rządzącym, ani opozycji przekroczyć nie wolno.. Sądy, czyli tzw. trzecia władza to nerw państwa, jak łączność

TRÓJMORZE, A CO TO?

Obraz
To już druga oficjalna nazwa tego tworu. (felieton  podszyty sarkazmem). Nazwa  pierwotnie brzmiała Międzymorze, ale chyba stowarzyszonym kojarzyła się z międzynóżem.....a brzegiem pucharu, albo jakoś tak, mało dorzecznie. Chodzi oczywiście o twór polityczno geograficzny, troszkę na złość UE, który równoważyłby nieco podłą, starą Unię Europejską, wykorzystującą biedniejsze narody, w tym Polskę najbardziej. A morza to Bałtyk, Czarne i Adriatyckie, czyli A,B,C. Wiem, bo we wszystkich wymienionych się kąpałem, woda taka sama, może zasadnicza różnica jeno w jej temperaturze i czystości. Próbę stowarzyszenia się podjęły: Estonia, Litwa, Łotwa Polska, Czechy, Słowacja, Rumunia, Bułgaria, Węgry, Słowenia, Austria i Chorwacja. Obszar niewielki, bowiem i państwa stowarzyszone są małe pod tym względem. Polska tu przewodzi, jej terytorium to ponad 312 tysięcy km. kwadratowych, dlatego wraz z Chorwacją             Na luzie.    Pani prezydent Chorwacji. stanowi trzon stowarzyszenia, ale gdz

MODLITWA ŻAŁOBNA

Obraz
Już tylko miesiąc do następnej miesiączki szeregowego posła Jarosława K. Właśnie wczoraj odcierpiał tę cykliczną dolegliwość, w oczekiwaniu na menopauzę która akurat u niego spóźnia się. Jest więc mimo swych blisko 70 lat życia zdolny do płodzenia w parze z kotem następnych rzesz ogłupionych religią smoleńską. Wiele pań mu zazdrości, bowiem miesiączka u niego występuje iście bardzo punktualnie, a konkretnie każdego dziesiątego dnia miesiąca. Dotychczas wyciekło mu kilkadziesiąt litrów, tyle że nie skażonej krwi a jadu, którym zionie do przeciwników politycznych, nazywając ową czynność modlitwą za ofiary tych co zginęli w zamachu. W zamachu, bowiem nawet po siedmiu latach tłustych w dowody iż żadnego zamachu nie było, on udaje wiarę w tenże. Udaje, bowiem nikt o zdrowych zmysłach nie posądza go o podobne nieuctwo i kretynizm. Religia smoleńska, w której wraz z Macierewiczem, zwanym przez społeczne podziemie świrem, dzięki szarym masom, pokropionym wodą święconą, oraz jałmużni

COMING OUT

Obraz
Francja ma Macrona (Macron), Polska ma microna (Adrian). I wszystko w temacie wielkości. Nie trzeba przy tej okazji porównawczo rozwijać tematu by udowodnić tę tezę. Zarówno w odniesieniu do gospodarki, w tym przemysłu, uzbrojenia, kosmosu, kultury, poziomu życia obywateli, nauki i wreszcie historii. To porównanie Goliata z Dawidem. Ten pierwszy wyrasta na przywódcę Europy, ten drugi mało, że nie jest nawet przywódcą swego kraju, to jeszcze biega do zwykłego posła by zapytać czy może kupić nowy długopis bo ten którym wszystko podpisuje jest na wyczerpaniu. Można by to w ten sposób ująć, po tym gdy stał się chłopcem na posyłki prezesa, marionetką szefa partii dla której winien być obcym człowiekiem jako głowa państwa. Mądrzy Polacy stawiają mu pytania: Panie prezydencie, czyż nie jest dowodem pańskiego upadku moralnego, że dla pana, wychowanka wspaniałej jagiellońskiej Alma Mater, autorytetami nie są jej wybitni profesorowie, nie są postaci o nazwiskach takich jak Strzembosz, Zoll,