Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2011

SZANOWNY PANIE MIKOŁAJU... DONOSZĘ ŻE...

Obraz
Kto dzisiaj pamięta ojca literatury polskiej, imć pana Mikołaja Reja z Nagłowic. Kto pamięta jego wiersz rozmowa miedzy " panem, wójtem i plebanem ", a więc między tymi, w rękach których w okresie średniowiecza ulokowany był los każdego Polaka. Polaka z ludu, nie szlachty. Gdy mówimy o Reju, to natychmiast bardziej nam się kojarzy jego staranie o popularyzacje polskiego, słowiańskiego języka, byśmy nie wtopili się na stałe w obowiązującą w literaturze europejskiej łacinę. Dlatego rzekł, że"Polacy nie gęsi i swój język mają". W tym poście przywołałem owe dwa zdania, których użył Mikołaj Rej, bowiem gdyby się tak dobrze zastanowić, to są one absolutnie aktualne do dzisiaj. Bo zasadniczo dzisiaj nami wszystkimi (poza oczywiście szlachtą, która się nam odradza jak mech na kamieniu) rządzi nadal pan, wójt i pleban . Poważne rozmowy są prowadzone, a tym bardziej decyzje są ustalane wprzódy wyłącznie między nimi. Proszę szanownego kolestwa, że posłużę się językiem niezapo

MIARKA SIĘ PRZEBIERA

Obraz
Obóz Narodowo-Radykalny- duma prawicy i Kościoła. Dyżurnym tematem, szczególnie polityków tuskowych jest ewentualny przyszłościowy układ koalicyjnego rządu. Na siłę wręcz wmawia się społeczeństwu koalicję PIS-SLD. Podobne bzdety powielane przez wielu dziennikarzy TVN przyprawiają ludzi używających choćby w minimalnym zakresie mózgu, o wyjątkowy niesmak, a nawet absmak, jak lubi powtarzać pan Jarosław K. Jedni po wysłuchaniu podobnych przemyśleń dostają torsji, inni zaś zajadów od śmiechu. Jak można połączyć wodę z ogniem, odpowiadają zagadnięci w tym temacie. Jako dowód na owe przemyślenia natychmiast pada przykład zarządzania publiczną telewizją i Polskim Radiem. Moim zdaniem jest to normalne, bo przecież ktoś z kimś musi się dogadać by media funkcjonowały. Fakt, TVP to kąsek łakomy, bowiem poprzez emitowaną propagandę umacnia się w oczach słuchaczy i telewidzów wartość ideologiczna partii. Ale na Boga, skoro PO zrezygnowała ze współzarządzania tymi mediami, to ktoś musiał się tego

BYŁO TAK, A MOŻE I NIE

Obraz
Synku, na stole leży kartka ze spisem zakupów i pieniądze, bądż tak dobry i skocz do marketu, bo nie mamy nic na obiad. Zostaw tego iPada i zajmij się czymś pożytecznym. Taka jestem nie wyspana przez ciebie. Całą noc nie zmrużyłam oka, bo przeszkadzało mi te twoje stukanie jednym palcem w klawisze. Ty chyba oszalałeś z tym swoim blogem. Skaranie boskie z tym dzieckiem. No idź już, idź, prosiła go. Widzisz Jareczku, dawniej gdy miałam was dwóch, to się wyręczaliście wzajemnie, ale dzisiaj komu ja biedna schorowana kobieta mogę powierzyć swój los jak nie tobie synku jedyny ty mój. Przecież na wnuczkę nie mogę liczyć, bo ona z tym cwaniakiem mężusiem rozwija swój podejrzany interes. Te trzy i pół miliona muszą jakoś zagospodarować. Dałby Bóg, aby chociaż w miarę uczciwie, modlę się za nich codziennie. Jarek pochwycił koszyk i rzucił okiem na spis zakupów. Mama potrzebowała chleb, ziemniaki, mleko, cukier, kawałek mięsa i włoszczyznę. Wiedział ze spotkania z Tuskiem, że te 25 złotych spoko

NIE DYSLEKSJA ANI DYSGRAFIA, ALE BRAK OCZYTANIA

Obraz
W ostatnich dniach prawie dyżurnym tematem jest dysleksja i dysgrafia dwóch jakże ważnych osobistości środowiska politycznego Polski. Bo oto pan hrabia prezydent Najjaśniejszej III Rzeczypospolitej wpisując się do księgi kondolencyjnej w ambasadzie japońskiej po tragedii do jakiej doszło w kraju kwitnącej wiśni, praktycznie w jednym, mało złożonym zdaniu popełnił dwa kardynalne błędy ortograficzne. Mianowicie słowo ból napisał z (u) otwartym, zaś w słowo nadzieja wplótł krótkie i długie (ji). Wydarzenie to spowodowało lawinę komentarzy, jako że pies z kulawą nogą by się tym nie zajął, gdyby owe błędy popełnił przeciętny jakiś tam Kowalski czy Nowak. Jednak tego okaleczonego ortograficznie wpisu dokonał PREZYDENT RP. Co ja mówię prezydent?. Dokonał tego członek zacnego rodu herbu Korczak z Linii Litewskiej, którego korzenie się rozrosły po prawie wszystkich królestwach Europy, a samże on stara się kultywować charakterystyczne dla dworów zachowania. Zatem pozostawiając małżonkę na pokoja

CISZEJ NAD TYMI... CUDAMI

Obraz
Cud na drzewie, czyli polska specjalność. Nasłuchuję i stwierdzam, że chyba jakby nieco ciszej o katastrofie smoleńskiej. Już jeno tzw. miesięcznice każdego 10 tego, modlitewnie odprawiane nieopodal drzwi wejściowych do Pałacu, na czele z Jarosławem Kaczyńskim upominają się o nie przemijającą żałobę. Jeszcze tylko któryś z dziennikarzy o zabarwieniu pisowskim w rozmowie z kimś ze sceny rządowej (chyba zgodnie z wytycznymi JK) powraca do raportu MAK ukierunkowując dialog na oczywistą oczywistość, iż Polska w relacjach z Rosją postępuje tak jakbyśmy ciągle żyli w PRL, zaś polski premier raz na zawsze wpadł w ramiona Putina, nie tylko z powodu odbioru współczucia dla polskiego narodu, ale absolutnego podporządkowania rosyjskim interesom. Wystąpienia telewizyjne czerwonoustej babci Staniszkis, a i nie zawsze politycznie zrównoważonej Olejnik dobitnie o tym świadczą. Nie, nie spodziewam się, że kiedykolwiek "rozwałka" smoleńska przejdzie do historii raz na zawsze, jak powiedzmy i

MAM PYTANIA, KTO MI UDZIELI ODPOWIEDZI

Obraz
Wszystkim moim Czytelniczkom z okazji MDK składam wyrazy szacunku i życzę wszelkiej pomyślności . ............................................................................................... Jedno z nich brzmi: Czy godzi się, by w krypcie wawelskiej spoczywał na wieki prezydent Polski, który dla dobra rodziny, wykorzystując konstytucję RP ułaskawiał przestępcę gospodarczego, tylko dlatego, że onże "kręcił" interesy z jego zięciem?. Większość Polaków nie zgadza się na to, by w krypcie srebrnych dzwonów obok marszałka Piłsudskiego leżał w aueroli dostojeństwa prezydent, który Polskę kompromitował w kontaktach z dostojnikami świata oraz w czasie różnych konferencji w stolicy UE. Często byliśmy świadkami jego krnąbrnych zachowań na styku z premierem. Walka o miejsce w samolocie oraz krzesło w Brukseli ośmieszała już nie tylko jego osobiście, ale polskie władze naczelne. Nie zgadzamy się na takie uhonorowanie Lecha Kaczyńskiego, chociażby ze względu na jego paskudną gospodarkę

ŚWIĘTO KTÓRE BURZY SPOKÓJ STARSZEGO POKOLENIA

Obraz
Ustanowiono dzień (święto polityczne) żołnierzy wyklętych. Rzeczywiście wyklętych, a nawet według poszkodowanych i ich rodzin przeklętych. Ja nie wiem, czy to byli żołnierze sensu stricte. Czytając reportaże i wspomnienia jeszcze żyjących, to byli po prostu czystej rasy bandyci. Niezależnie od tego, że dzisiejsi ich obrońcy i wszelkiej maści prawicowi chwalcy ich tak nazywają, oni byli wyłącznie zbrodniarzami, dla których rozlew krwi polskiej był pożywką na spełnione i szczęśliwie upływające dni. Fakt, kierowali się pewnymi ideałami, chociażby dając wiarę w wybuch III wojny światowej (jedna bomba atomowa i wracamy do Lwowa), ale na pewno nie wierzyli w to do końca, iż marzenie się spełni. Bo to pozostawało wyłącznie w sferze marzeń, jak pragnienie wygranej szóstki w totolotka. Znali bowiem postanowienia wielkich mocarstw, które wyszły zwycięsko po rozbiciu Hitlera. Byli to ludzie z kręgów raczej szlacheckich, a więc w miarę wykształceni, zatem powinni patrzeć na światową politykę reali