W MIĘDZYCZASIE
Gdyby nie kalendarz, zapewne bym nie zauważył, że tegoroczne
święta narodzin Zbawiciela przeszły do historii. Nuda i jeszcze wielokrotnie
nuda. Z powodu przeróżnych okoliczności. A to psia pogoda, a to zakazy i
nakazy, najczęściej przez władze mało przemyślane, przez co dokuczliwe. W
telewizji, jedynym medium dozwolonym
całą dobę nuda szczególna panie Gliński. Nie wiem kogo jeszcze bawią stare,
sparciałe filmy sienkiewiczowskie doprawione pierwiastkiem patriotycznym w barwach
dzisiejszej Konfederacji. Co najwyżej serialiki naprodukowane przez ludzi
Kurskiego za nasze pieniądze pierwej przeznaczone na onkologię. Pogoda jak i owe
znudzenie (mam nadzieję) chwilowo zatrzymały damskie protesty dzięki czemu dały
oddech Kaczyńskiemu, który ze strachu otoczony
82 radiowozami wiał na
przedmieścia Warszawy z kotem w koszyku. Prezes przeto nie jest zainteresowany
poprawą pogody, która to pobudzona promieniami słońca wybudza kobietki do
działania w słusznej sprawie. Dziś wigilia do szaleństw sylwestrowych. Czy mnie
cieszy?, owa nic nie znacząca perspektywa. Oczywiście, że nie. Wiek, znudzenie i
przeróżne ograniczenia raczej lokują mnie w fotelu z kolejną dobrą książką w
dłoni niżeli pragnienie zabawy pod pałką teleskopową chłopców Mariusza Kamińskiego.
Popatrzę sobie na kolejny serial, w których główne role oddali urzędnikom państwowym
z premierem kłamczuszkiem Morawieckim i jego „Dworczykom”. Już nic nie
wspominają o milionowych przekrętach na zakupach sprzętu do zwalczania COVID
19. Wyciszają jak tylko mogą. To ich ludzie w końcu nakradli, wiec złodziej kryje
złodzieja. Są tematy zastępcze. UE rozsyła szczepionki na zahamowanie pandemii.
Kwestia tylko w tym aby przekonać nasz kołtuński naród by z nich skorzystał masowo,
bo w innym przypadku całe przedsięwzięcie nie będzie miało sensu. Z powodu pandemii
do piachu poszło już tysiące Polaków. Przeto demonstracyjnie, w świetle
telewizyjnych kamer w Senacie pod igłę podeszli marszałek i wice marszałek. Ja
osobiście znając przekonania i stosunek do lewicy Karczewskiego osobiście nie
zdobyłbym się na odwagę podania ramienia temu zaprzańcowi. To bardzo zły i
mściwy człowiek. Już wolałbym prostą
salową, nawet niekoniecznie pielęgniarkę. Na masowe szczepienie non stop namawiają
przeróżni profesorowie (zastanawiam się skąd w Polsce narobiło się aż tylu
wszelkiej maści profesorów). Wydaje się że Belweder służy codziennie nadawaniu
wyłącznie owych tytułów. Dużo, bardzo dużo, a o ich dorobku naukowym, ( nie mówiąc
już o Noblach) nic nie słychać. Mogę przypuszczać, że i doktor Duda na koniec
drugiej kadencji załatwi sobie podobny tytuł. A co, taki Rydzyk z pominięciem
magisterium mógł zostać doktorem a prezydent, który już jest doktorem, nie może
być profesorem?, chociażby nadzwyczajnym?. Jest przeddzień zabawowego
sylwestra. Innymi laty jechałem z rodziną do mojego szwagra o tym imieniu.
Dzisiaj, jest schorowany, pogryziony do bólu żalem z powodu niedawnej śmierci
umiłowanej małżonki, samotnie dożywający starczych lat. Razem pozostajemy we wspomnieniach.
Ach, co to były za sylwestry, drogi Sylwestrze, bo warto chociaż powspominać
lata, gdy nikt nie patrzył w kalendarz, poza tym by się nie pomylić w nagłówkach
pism urzędowych. Jedno mnie cieszy. Zakaz wystrzeliwania wszelkiego rodzaju
kalichlorków i badziewia chińskiego z powodu
uciech noworocznych. Lubię pieski i wiem jak one reagują na głośne wystrzały.
Cieszę się razem z nimi, chociaż osobiście nie mam żadnego czworonoga. Cieszę
się też z podwyżki tzw. małpek. Jeżeli już masz ochotę się napić dla
uszanowania Nowego 2021 roku, oraz za zdrowie prezesa Polski, to z grubej rury.
Raz że nie będziesz zaśmiecał drobnicą szklaną terenu, a ponadto dasz wyraz patriotyzmowi,
jakże poprawiając opinię o naszym katotalibanie w zagranicznej prasie, jako że o
opinię notowaną w prasie krajowej zadba prezes Obajtek, w którego rękach
pozostaje cała prasa o odcieniach prawicowych. No to Do Siego roku panowie i
panie. Może już bez koronawirusa.
Komentarze
Prześlij komentarz