SIKANIE LUDZKA RZECZ
patriotyczna młodzież daje przykład
Widziałem (zresztą tak jak wszyscy) moment gdy nowomianowani
ministrowie odbierali „insygnia ważności) z rąk prezydenta, inaczej mówiąc z
rąk Dudy. Otrzymał je też Kaczyński, oczywiście z niesmakiem, bowiem nie
patrzył w oczy dudowe, jeno na czubki swoich niedoczyszczonych butów. Ja go
rozumiem, bo jak można się cieszyć gdy wysyłają cię na stanowisko, gdzie
staniesz się podległym człowiekowi którego sam mianowałeś premierem. Po
godzinie uroczystość mimo pandemii koronawirusa dobiegała końca ku radości
gawiedzi. Organizator zarządził ustawienie się do zdjęcia okolicznościowego. I
stał się skandal, bo oto nowomianowany wicepremier Jarosław Kaczyński wyrwał się
z grupy i pomaszerował w nieznane. Nie opowiadając się nikomu. Miliony Polaków,
szczególnie Polaków pisowskich przecierało okulary ze zdumienia. Co się stało.
Czyżby pan Jarosław postanowił dać jeszcze raz do zrozumienia że on tu zarządza
i z byle kim nie myśli się fotografować. Zapanowała konsternacja. Dziennikarze
zapomnieli języka w gębie, a przecież nic się nie stało. Po prostu pan prezes
chciał się odsikać. Stary pęcherz dawał znać już od godziny, a w ogrodach
prezydenckich nie ma sławojek, toytoyek, ani innych przybytków rozkoszy dla cierpiących na
prostatę. Na tej śmiesznej uroczystości zabrakło mi pierwszego edukatora, wróć,
kreatury polskiego szkolnictwa. Ponoć złapał koronowirusa, a może wstydził się pokazać
twarzy po wypowiedziach: cyt. „ brońmy się przed ideologią LGBT i skończmy słuchać
tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie
nie są równi ludziom normalnym”. Z dalszej jego wypowiedzi wynikało że baba ma
rodzić dzieci zaraz po wyrośnięciu z wieku dziecięcego, bo nie zdąży urodzić ich tyle, ile państwo potrzebuje.
Rodzić i pilnować ogniska domowego. Tego chce Czarnek, pierwszy rozpłodowy
pisowiec, bowiem doszedł on do wniosku że cała ta ideologia LGBT wzięła się z neomarksizmu,
korzeniami sięgającymi w narodowy
socjalizm hitlerowski, odpowiedzialny za wszelkie zło II wojny światowej w tym zamordowanie
powstańców w 1944 r. Taką kość do obgryzienia rzuca nam Kaczyński, a sam
spieprza z najważniejszej zbiórki zaprzysiężenia nowego rządu pod pozorem
dziurawego pęcherza. Nic by się przecież nie stało, gdyby nie zdążył sobie
ulżyć, bowiem już kilka razy w jakimś czasopiśmie widzieliśmy ciemne plamy w
kroczu zbawiciela Polski.
***
Jestem po osiemdziesiątce i czuję się dość zmęczony, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Już nie ta percepcja, już nie ta charyzma, tudzież rozedrganie umysłu. Od dwóch lat nosiłem się z zamiarem wydania zbioru postów w formie książki. Niestety, jako emeryta z dolnej półki nie stać mnie na podobny luksus.
Wpadłem zatem na pomysł odsprzedaży moich myśli. Jestem gotów do pozbycia się swoich praw autorskich osobie zainteresowanej treściami mojego bloga, wraz z domeną. Z kraju bądź z zagranicy, a ponieważ nie znam się na informatycznych i prawnych zakamarkach problemu związanego z podobnym zamiarem, spodziewam się, że owe kłopoty weźmie na siebie ewentualny nabywca. Mój adres mailowy: tonizar67@wp.pl
Komentarze
Prześlij komentarz