Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2013

POGADUSZKI PRZY GUINNESSIE

Obraz
Opowiadanko siódme Historyjka, prawdziwa jak wszystkie dotychczas opisane na moim blogu, chociaż mało jest związana z tytularnymi „Opowiastkami przy kuflu”, ale z piwem i owszem. Tego dnia, jak mi tygodniowy emerycki plan nakazywał, udałem się w miejsce oddalone nieco od cyklicznie odwiedzanych pubów. Przygnała mnie tu oto taka okoliczność, że musiałem się pokazać z powodów nazwijmy to socjalnych w moim byłym zakładzie pracy, a skoro proszą, to idę, a co?, mam swój honor. Warto było. Obok mnie urlopowany kolega z tej samej półki, czyli roku. Dywagujemy obaj co robić z tak pięknie rozpoczętym dniem, gdzie się zahaczyć, kogo zaszczycić naszą obecnością, bo w gruncie rzeczy co mi zostało, biednemu polskiemu okradanemu przez kolejne rządy lewicowe i prawicowe nieszczęśnikowi, losowo zmuszonemu do okazywania czci listonoszom. Idziemy Tadziu na guinnessa?, zagadnąłem. Pewno że idziemy, nie jest przecież znowu tak późno, dziesiąta przed południem. Zahaczyliśmy się w „Pod bażantem”

POLACY BYLI I SĄ WSZĘDZIE

Obraz
W poprzednim felietonie podjąłem próbę policzenia laureatów noblowskich. Wszystkich tych, którzy urodzili się nad Wisłą i w żyłach których płynie polska krew, niekoniecznie błękitna. Z przykrością stwierdziłem, że aż dziewięciu z nich swoją wiedzę nagrodzoną medalem królewskim ze Sztokholmu lub Oslo oddała obcym nacjom. Ich nazwiskami szczyci się Ameryka, Francja, Izrael, a nawet Rumunia. Taka jest rzeczywistość. My dzisiaj tylko encyklopedycznie z pomocą Wikipedii możemy im przypisywać rodowód polski, ale w gruncie rzeczy nikt nie powie że Szymon Perez, czy też Jerzy Szarpak to Polacy. Podobnie zresztą jak o wielu innych, bo nam na tym zbytnio nie zależy. Nie są czyści rasowo jako katolicy, a w każdym razie nie koniecznie wierzący w tego samego Boga, jeżeli są w ogóle religijni. Inaczej wygląda ten problem poza granicami Polski. Pominąwszy to, że przykładowo Niemcy a także inne narody są dumni z wielu swoich noblistów niezależnie od ich religii, przekonań politycznych, mi

NOBLISTÓW CI U NAS DOSTATEK

Obraz
Wesołe miasteczko obok płonącego getta. 70 lat. 19 kwietnia mija 70 lat od dnia wybuchu powstania w getcie warszawskim w roku 1943. Powstania z którego jako Polska jesteśmy dumni, o czym przekonuje nas prasa, oraz jego uczestnik pan Bartoszewski. Dumni, jako że wywołali go polscy Żydzi, z których w całości„ponoć” też jesteśmy dumni. Czy tak jest naprawdę, trudno wyrokować. W każdym razie oburzamy się, gdy niemiecka telewizja pokazuje dość ambiwalentny stosunek naszych AKowców do towarzyszy broni wyznania mojżeszowego. Ale ja o czym innym. Otóż polskie źródła podają, że nasza ojczyzna wydała światu sześcioro noblistów; to Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont, Maria Skłodowska -Curie, Lech Wałęsa, Czesław Miłosz oraz Wisława Szymborska. Charakterystyczne przy tym jest to, że żadne z tych noblistów poza literaturą nie zapisało się specjalnymi wynalazkami i odkryciami, które służyły by ludzkości po wieki. Oczywiście poza Marią Skłodowską-Curie, która odkryła pierwiastki radu i p

JA SKROMNY BLOGER

Obraz
Zlustrowałem się, modne słowo. To znaczy zlustrowałem swoje kilkadziesiąt postów z ostatnich lat i zauważyłem, co nie było trudne, że niezależnie od wiodącego tematu, w tekście każdego posta zawarta jest krytyka albo polskiego Kościoła katolickiego, albo którejś z partii zarządzającej krajem. Zwariowałem czy co?. Niestety nie zwariowałem, bowiem każdy zdrowo myślący, a nie poddający się ubocznej indoktrynacji Polak wie, że nasz rząd, a tym bardziej polski kler ma za uszami wiele brudu i chciałby, by tenże brud nigdy nie został zauważony przez karmiące go owieczki, a tym bardziej przez ponoć normalnego i krytycznie patrzącego na swój Kościół papieża Franciszka. Ten brud wyrażający się obłudą, pedofilią, rozpasaniem, pijaństwem i wszechobecnym ujarzmianiem władzy świeckiej na każdym szczeblu nie może już podlegać tajemnicy … wiary. Tym bardziej dzisiaj, gdy pękają okowy strachu przed wyimaginowanym piekłem jakim jesteśmy straszeni od przedszkola do późnej starości, a i media jakoby n

TERTIUM NON DATUR, CZYLI TRZECIEGO WYJŚCIA NIE MA

Obraz
Bo nie ma. Albo zmądrzejemy i pójdziemy śladem nowoczesnej Europy, albo potoczymy się w dalsze bagno jako kolonia i lenno Watykanu. „Polska przypomina dzisiaj państwo fundamentalistyczne, w którym granica między Kościołem a państwem się zatarła – mówi w wywiadzie z "Rzeczpospolitą" Kazimierz Kutz. Senator dodał, że w naszym kraju "katolicy moralnie terroryzują resztę narodu, bez przerwy na wszystko się obrażając".Kutz jest człowiekiem pomimo swojego wieku nowoczesnym, wyprzedzającym zaciemnionych „polaczków” o wiek, facet który naprawdę na trzeźwo potrafi ocenić sytuację polityczną i społeczną w Polsce. Oczywiście hołota go obszczeka i pośle „starucha” do piekieł, ale to jest tylko hołota i motłoch, komentują czytelnicy. Świat na nas patrzy już nie z przymrużeniem oka, ale jak na dziwadło , które się odbiera na serio. Sami sobie reżyserujemy ten narodowy teatrzyk. Mimo, że naród dzieli się na sektę smoleńską i pozostałych, to TV polska planuje wyświetlić b

NAPRAWDĘ WARTO. A NAWET BARDZO

Obraz
Przyzwyczaiłem się już do telewizyjnej nędzy świątecznej. O ile w czasie Bożego Narodzenia można zawiesić wzrok chociażby na drzewku upstrzonym świecidełkami, a pod nim znaleźć jakoweś prezenty od dobrze mi życzących, w tym często interesującą książkę, to akurat w Wielkanoc już niestety nie. Wykupioną w przededniu ulubioną prasę oczyściłem z ciekawych szpalt już w dzień „koszyczkowy”. Została mi jeno kablówka i Internet. Niestety, zarówno TV jak i Internet w w tych dniach wypełnione są wyłącznie bajkowymi pierdółkami typu wieści koreańskie i czego to w ciągu dnia, a konkretnie w kolejnych godzinach raczył dokonać papież Franciszek w wypowiedzianych słowach modlitwy, oraz tajemnych fizjologicznych „czynnościach”, o których cały polski ludek katolicki powiadomiony został przez kabaret LIMO w skeczu sympatycznego Abelarda Gizy. Pozostało więc wrócić do książek. Tak się złożyło, że mój toruński przyjaciel jako załącznik do życzeń świątecznych zaproponował mi książkę niezwykłą. Rzecz