Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2019

FIUTEK DOBREJ ZMIANY - RETROSPEKCJA

Obraz
Jakiś czas temu, w ramach lżejszych od średniej wagi polskich biskupów, tematów,   napisałem kanikułowy felieton oparty na faktach. Było to tak: „ Nie lada ubaw mieli ratownicy medyczni z Gdańska, którzy zostali wezwani do poszkodowanego pod jeden z prestiżowych partyjnie adresów w mieście, napisała prasa z Wybrzeża. Po przyjeździe na  miejsce, a konkretnie na dach apartamentowca, przy basenie leżał zakrwawiony mężczyzna nad którym stały dwie posmutniałe panie w dosyć wymownych strojach. Jak mówi anonimowo jeden z ratowników, prostytutka w czasie seksu oralnego silnie ugryzła swojego klienta w prącie - doszło do krwawienia. Lipiec, temperatura ok.40 stopni, więc nie ma jak figle na powietrzu. Szczęściem pacjenta, drogi i zapewne poświęcony członek nie został zbyt mocno okaleczony." Tyle prasa. Tymczasem w powietrzu inny "członek", dużo ważniejszy i dużo droższy dla PiS. Osobiście znam podobny temat, gdzie pewna dama klientowi obgryzła fiuta całkowicie. To zdarzył

ŁAPCIE ZŁODZIEJA

Obraz
Złodziejsko-pedofilsko-nazistowski kościół katolicki, słowem   polska Norymberga w Białymstoku,- czyli łapcie złodzieja. Można postawić pytanie: O co właściwie Kościołowi chodzi z tym LGBT?, wszak trudno się doszukać w treści sławetnej, niby sztandarowej instrukcji WHO  nauczania czterolatków masturbacji. Prawdę mówiąc ( i to wiemy na 100%), masturbacji uczą dzieci właśnie księża. Księża pedofile. Wkładają łapę w majtki dzieciaków, zaś drugim łapskiem się masturbują na oczach przestraszonego dzieciątka, a nawet dokonują ejakulacji na ubrania i twarze molestowanych. Łatwo znaleźć relacje np. w DF. Potwierdzają to ofiary w czasie śledztw, tudzież inna, wolna prasa o tym się szeroko rozpisuje. A rzecz w tym, że wytyczne WHO m.in. uczą jak bronić się przed złym dotykiem, jak nie obdarzać zaufaniem przygodnych amatorów wdzięków dziecięcych, choćby byli oni ubrani w kolorowe szmatki biskupie. I tu pasuje jak ulał okrzyk Kościoła „łapaj złodzieja”. W ten sposób w świadomości wiernych

Z CYKLU: OSOBLIWOŚCI POLITYKI POLSKIEJ

Obraz
JAK TO ONEGDAJ ŚPIEWAŁ JAREMA STĘPOWSKI: „ TA WIŚNIEWSKA”. Lubiłem tę żartobliwą piosnkę. Natomiast moja bohaterka dla swoich to po prostu Jadżka.   Jadwiga Wiśniewska czyli ta sama, co to przypadkowo w upalny dzień lipcowy lat sześćdziesiątych urodziła się w okolicach Myszkowa. Po latach jako już niebywale „wykształcona” u stóp Panienki Jasnogórskiej, w Częstochowie, wierna służebnica PiS o mentalności komunistki   sowieckiej. Po wielu latach dzięki tej wierności znalazła się w parlamencie europejskim. Zachodzimy w głowę -chamica w parlamencie europejskim?. Tak, ale tylko w Polsce takie aberracje. Jest ich dużo więcej. Rogacizny   plującej na Unię jest tam całe pastwisko. Piramidalnie  umiłowana przez Kaczyńskiego z wzajemnością. Ma luz bo pierwsza miłość prezesa Jolcia Sz. odeszła w zaświaty. Pała za to nienawiścią do Biedronia i wszystkich którzy karierę polityczną rozpoczęli w partii Palikota. A dlaczego?, bo im do pięt inteligencją nie sięga. Tym bardziej, że oni nie

KONKLAWE PANI BEATY

Obraz
O sobiście sądziłem, że komitet centralny PiS z "I sekretarzem" Jarosławem Kaczyńskim wystawi kolejny raz, czyli do usranej śmierci (czyt.do skutku) byłą premier pisowskiego rządu RP, wcześniej   burmistrzynię osady Brzeszcze   Beatę Szydło na stanowisko szefowej komisji ds. zatrudnienia. Jak powiadam, mimo permanentnego odrzutu jej „wartości” przez parlament w Strasburgu. Szydło sama w sobie stanowiąca "wartości", którymi się szczyci, iż przybyła do PE by rozsiewać je w Brukseli i właśnie w Strasburgu, kolejny raz przegrywa. Niestety jej wartości, szczególnie te katolickie Unia lekceważy. Kolejny raz PiS, a więc i Polska została ośmieszona wynikami głosowania zbyt daleko nie odbiegającymi od sławetnego 27:1. Przez moment pomyślałem, że Beata będzie kandydować właśnie do usranej śmierci aż nad gmachem pojawi się biały dym, ale okazało się że na to stanowisko wybrano Słowaczkę Lucię Nicholsonovą.  Jako mężczyzna przyznam, że jest fizycznie o niebo atrakcyjnie

DOBRE CHWILE

Obraz
" K AŻDY MA W ŻYCIU SWOJE DOBRE CHWILE". To cytat z żydowskiej Biblii zwanej Talmudem. Każda zaś religia ma swoją Biblię, zawierającą w swych treściach tzw. mądrości biblijne, którymi wierni starają się w życiu kierować. Zastanawiam się więc, ja człowiek osiemdziesięcioletni bez mała, które chwile mógłbym zaliczyć do tych rzeczywiście dobrych. Urodziłem się bowiem w drugim roku najgorszej w dziejach świata wojny zwanej drugą światową, w polskiej rodzinie podczas szaleńczej okupacji hitlerowskiej. Analizując ów biblijny zapis   próbuję przeorać mózg by wygrzebać swoją dobrą, a może nawet najlepszą chwilę z życia. Pomijam swoje niemowlęctwo, bowiem trudno, by osesek wieziony nocą (zagrożenie życia) do parafialnego kościoła w celu dokonania katolickiego obrządku zwanego chrztem   pozostawił w swojej główce choćby daktyloskopijny ślad lokujący się w pamięci. Jeżeli cokolwiek wiem, to z relacji rodziców i trudno ten fakt zaliczyć do mojej dobrej chwili z życia. Podobnie

ZWARCI I GOTOWI, CZYLI REPETA

Obraz
Historia powraca zwykle jako farsa. Oby farsa. W sierpniu roku 1939, w przeddzień wybuchu drugiej wojny światowej, gdy Europa z bojaźnią spoglądała na hitlerowskie parady wojska i uzbrojenia Niemiec, w Polsce z dumą rząd uspakajał społeczeństwo, że oto jesteśmy zwarci i gotowi, że   jakby co, to   nawet jednego guzika nie oddamy, bowiem stoi za nami Francja i Anglia, grzmiał z mównicy minister Beck uspakajając naród. Oddali wszystkie guziki nawet z pętelkami. A w owym czasie co bogatsi Polacy   jak to Polacy, bawili się w klubach, teatrach i innych przybytkach rozrywki, mimo, że od zachodu słychać było pomruki faszyzmu i nazizmu. Tylko ślepi nie mogli by doczytać w prasie informacji o masowych prześladowaniach Żydów i innych mniejszości narodowych. Tylko ślepi nie widzieli napływu z Niemiec tysięcy uciekinierów narodowości żydowskiej do Polski, bo kto by wówczas zawracał sobie głowę niemieckimi Żydami, skoro tu w Polsce stosunek władz do naszych obywateli wyznania mojżeszowego by

NIEWESOŁY IM DZIEŃ NASTAŁ.

Obraz
Polacy. Popatrzcie na te do bólu "szczęśliwe" twarze. Te pisowskie zakłamane rodzynki wpatrzone w okienko kasy unijnej. Miny bowiem mówią wszystko. Szczególnie twarz twórcy polskiej potęgi dyplomatycznej starca Waszczykowskiego. Ja przecież wiem, że nawet wśród zakłamanych pisowców są osoby, które cośkolwiek myślą i wiedzą, że Polska w sprawie wyborów na najważniejsze stanowiska unijne przegrała wszystko. Jeżeli sukcesem ma być zahamowanie awansu Timmermansowi, to jest to piramidalna infantylność, wręcz dziecinada, bowiem pan Frans pozostanie na dotychczasowym stanowisku i zapewne "zadba" o polskie prawo i jego przestrzeganie w myśl traktatów unijnych. Polska dalej pozostaje pod pręgierzem pkt 7 Traktatu, a po mojemu powinna czynić umizgi, by się wyzwolić spod tego bata, tymczasem robi wszystko by z Unii nas wyrzucono z hukiem. Wyjdzie zapewne, bo nikt już nas do siebie nie przytuli. Otoczeni wątpliwymi przyjaciółmi, od Portugalii po Niemcy musimy szukać ratunku

OBRAŻANIE UCZUĆ I SUMIEŃ

Obraz
Bez żartów drodzy państwo. Obok raka, gruźlicy, tyfusu, cholery, trypla i AIDS obraza uczuć religijnych w Polsce katolickiej należy  do chorób mało wyleczalnych, ale nabywanych zwykle na własne życzenie. Bo kto każe ciemnej, prostej jak zardzewiały wyklepany drut babie łazić na sztuki teatralne, których treści, choćby się skichały nie zrozumieją. Kto wlepia ślipia w nieco bardziej rozebranych uczestników marszów równości i miłości. Też ona. Kto cichcem, gdy dzieci i starcy zasną podnieca się lokując ślepia w ekran na którym hasają bohaterowie filmów pornograficznych. No kto?  Właśnie oni, frajerzy gotowi na obrażenia innych uczuć religijnych. To działa jak narkotyk. Wśród nich znajdziemy rodzynki z osób głoszących wersety biblijne o Bogu, grzechach i potępieniu piekielnym. Tymi "dobrami" obdzielają" innych wg. własnych przekonań. Dotyczy to przede wszystkim ludzi w bieli. Lekarze i farmaceuci, którzy podpisali świadomie albo mniej świadomie (byle się podlizać) wła