DYSHONOR, A NAWET BLAMAŻ
Po
wyjściu z sali rozpraw Urban zapowiedział, że złoży apelację od
piątkowego wyroku. Premier
nie
powinien być zadowolony z tego, że staje w jednym rzędzie z
Łukaszenką, Kaczyńskim, czy z takim demokratą jak Putin. Nie
wypada, żeby premier wygrywał pyskówkę w sądzie. Martwi mnie
stwierdzenie, że ten nasz tekst utrudnił mu sprawowanie funkcji
premiera. To znaczy, że jest słaby. Konkurencja może się z tego
cieszyć, ale mnie to martwi – powiedział oskarżony Jerzy Urban”.
Wszyscy
wiemy, że chodziło o to, że w dniu 1 kwietnia, czyli w prima
aprilis już tradycyjnie w
swoim
satyrycznym Dzienniku Cotygodniowym Jerzy Urban zamieścił tekst
rzekomej rozmowy premiera Tuska z innymi kibicami meczu
Polska-Ukraina, który niby to został podsłuchany przez
zainstalowane w tym celu instrumenty. Były tam urywki słów dość
wulgarnych wypowiadanych na osoby, a jakże wysoko postawione w
naszym polskim grajdole, w tym o Lechu Wałęsie, Aleksandrze
Kwaśniewskim a nawet papieżu.(skaranie boskie). Oczywiście nic
takiego nie miało w rzeczywistości miejsca, o czym napisał pan
Jerzy już w następnym numerze i jednocześnie zamieścił
przeprosiny, jeżeli pan premier doznał jakiejkolwiek urazy.
Przeprosiny podobne znalazły się jeszcze w kolejnych numerach,
bowiem Tusk, zachowując chmurne oblicze zapowiedział skierowanie
sprawy do sądu. Pan Urban (człek mało strachliwy) ze swojej strony
stwierdził, że jeżeli Tusk będzie trwał przy doznanej traumie,
to po prostu zaliczy się do idiotów, bowiem nie rozumie tradycji,
bodaj kultywowanej na całym bożym świecie, poza tym jego
zatwardziałość kwalifikuje go do ludzi małostkowych, nie rozumiejących, nie
potrafiących oddzielić satyry od życia na serio. A życie na serio
to okrzyki mas protestujących pod Sejmem (m.in. Związków
Zawodowych), gdzie na tablicach pokazywanych w telewizji widniały
napisy typu. TUSK ZŁODZIEJ, TUSK I PUTIN TO MORDERCY, TUSK Z
KOMOROWSKIM ZABILI NASZEGO PREZYDENTA, TUSK SPRZEDAŁ POLSKĘ ROSJI.,
a potem NIEMCOM. i.t.p. Wyzwiska i kalumnie, które akurat podobnie
jak żart Urbana z prawdą miały mało lub wręcz nic wspólnego.
Kukły obnoszone w formie pomnika po miastach, gdzie trwały protesty
nazbyt go nie zraziły. W każdym razie
okazuje się, ze premier RP Donald Tusk to po prostu tchórz.
Tchórz, który milczy, gdy obraża go w oczach całego polskiego
narodu (dosłownie) Kaczyński,
Macierewicz, Ziobro, Hofman, Rydzyk i
jakieś tam baby spod krzyża, a nabiera odwagi, gdy w satyrycznym
piśmie jest bohaterem prima aprilisu. A przecież wykrzykiwał, że
niektórych z nich postawi przed Trybunałem Stanu!. Za profesora G.
za śmierć Blidy i za wiele innych świństw politycznych.. I co, i
nic , po prostu stchórzył. Na Boga, panie Tusku, nie rób pan z
siebie jeszcze większego idioty, niżeli jesteś, a o taki stan
zdrowia podejrzewał go właśnie Urban. Urban, który ponoć wg
wyroku ma go przeprosić na łamach swojego pisma wykorzysta ten fakt
tylko do dalszej własnej reklamy (PR). Jak ktoś mądrze zauważył,
Tusk to taki zwykły prawicowy podnóżek kościelny, który wie komu
ucałować rękę, a na kogo napluć. Profesor Jacek Rońda, ten sam,
który zagrał na nosie komisji Macierewicza, grając w jego lidze,
by na końcu go ośmieszyć twierdząc, że cały czas blefował,
pisał już w 1998 roku do redakcji NIE: Oto jego treść (pisownia
oryginału): „Tradycje głupoty polskiej po kolejnej porcji lektury
Pańskiego wspaniałego tygodnika "NIE" z przerażeniem
stwierdziłem, że głupota leaderów polskiej prawicy jest wieczna i
nie podlega modyfikacji od 75 lat. Nawet tytuły gazecin, jakie są
wydawane dla zwolenników tej opcji widzenia świata, są podobne jak
te przedwojenne, np. "Nasz Dziennik" teraz i "Mały
Dziennik" przed wojną. Zmieniły się wszak programy nauczania
w szkołach, lektury szkolne, zależności od "Starszych Braci",
stosunki sąsiedzkie w Europie, a frazeologia i język prawicy
pozostały te same. Ekonomia również zatoczyła krąg i nic a nic
nie wpłynęła na procesy myślowe w ciasnych łebkach polskich
prawiczków. Czy jedyną przyczyną jest wieczne przymierze prawicy z
nacjonal-katolicyzmem? Czy też może ślepe naśladownictwo
przodków-prawicowców, tych co to bili konia na widok kobyły Pana
Marszałka Piłsudskiego i uczyli wnuki głupawych piosenek ku czci
tego wielkiego demokraty-zamachowca majowego. Może tak działa na
słabszych umysłowo literatura pisana ku pokrzepieniu serc i
pognębieniu sąsiadów? A może jest to wynik tradycji
polsko-mocarstwowych z szesnastego i siedemnastego wieku? Co ma
większy wpływ na głupotę polską: edukacja, tradycja, religia,
czy też brak znajomości historii Europy? W związku z powyższymi
wątpliwościami uprzejmie pragnę zachęcić "NIE" do
podjęcia inicjatywy zorganizowania Wszech-Polskiej€ konferencji
naukowej na temat "Przyczyny Nieśmiertelności Głupoty
Polskiej Prawicy". Sądzę, że rządy AWS, prasa prawicowa i
radyjo M. dostarczą nam wielu wspaniałych przykładów kontynuacji
dzieła przodków-prawicowców w kształtowaniu kolejnego odcinka
Wolnej Polski. -Jacek Rońda”.
Ta głupota rozrasta się w dalszym
ciągu na poletkach prawicowych, tych skrajnie prawicowych, do
których powoli wkleja się pan Donald Tusk, zwany przez wielu
normalnym tchórzem, podobnie jak tchórzem okazał się sędzia
wydający podobny wyrok, bo a nóż inna moja decyzja mogłaby złamać
moją piękną karierę, pomyślał. On wie, kto go usadowił na tym
stolcu, może jeszcze Ziobro, a może inny minister. Nie mam zamiaru
sympatyzować z Urbanem, ani tym bardziej z Tuskiem. Dla mnie ,
ale też dla dziesiątek tysięcy komentatorów pan Jerzy jest górą
i apelację wygra, byle tylko skład sędziowski wyznawał
europejskie wartości prawa, a nie te lizusowskie, gdzie punkt
widzenia jest uzależniony od punktu siedzenia, czego nie znajdziesz
w żadnej kodyfikacji od Greków i Rzymian począwszy, a na
współczesnym prawie, której symbolem pozostaje wciąż wiecznie ślepa Temida skończywszy.
Fotki od góry:
1.Dowcipniś
2.Teoretyk Antoni M.
3.Kto się lubi...
Tusk nie obraził sie o morderce, zdrajcę, zaprzańca, agenta Moskwy - a obraził sie o głupawy żarcik. Bravo i gratuluję rozsądku.. I życzę kolejnych ośmieszeń (się).Ja tez się smieję.
OdpowiedzUsuńA profesor Bralczyk nazywa wyrok ośmieszeniem sądu.AA
OdpowiedzUsuńJestem najzupełniej pewna, że Tusk się obraził bo Urban to komuch. Gdyby jakiś biskup nasikał mu za kołnierz, to prawdopodobnie by doznał nawet orgazmu.Wstyd panie premierze, tak nawet mówia językoznawcy, np. prof. Bralczyk, A Urban i tak wygra w wyższej instancji, bo Polska nie może się przez pana ośmieszać. Lodzia
OdpowiedzUsuńEj, Tusku, a kiedy uniesiesz się honorem i Kaczyńskiego pozwiesz i jego otoczenie za "mordercę"? To cię nie obraża, hipokryto.robotoko
OdpowiedzUsuńPana Urbana kazdy zna - jest jaki jest. Dziwi mnie tylko, ze pan Tusk, bedac z zawodu historykiem jakos zapomnial, jaka role odgrywal w historii np. Stanczyk. jego ciety dowcip wskazywal bezwzglednie na co poniektore bledy w polityce, i to nie tylko dnia pierwszego kwietnia.
OdpowiedzUsuńIlez obelg, inwektyw od przeszlo dwoch lat nasluchal sie premier, naczytal, od zlodzieja poprzez morderce, zdrajce i Bog wie jeszcze czego. (wiem, powtarzam sie...) Nie ruszylo premiera.Nagle Urbana przed sad sie ciaga? A moze by tak Macierewicza? Tego lepiej nie ruszac, bo jego klamstwa sa prawdziwe. Dlaczego nie pozywa organy Sakiewicza czy Gazety Polskiej Codziennie, ktorzy praktycznie co drugi dzien wylawaja na niego konwie zlewek?? Kolejny przyklad niekompetencji?
Slabych ma ten premier doradzcow. Slabych. Dzieki temu ruchowi Urban zaoszczedzil sobie kupe forsy na kosztownych reklamach.
J.
Jakże przydała by się konferencja na temat przyczyn Niesmiertelnosci Głupoty Polskiej Prawicy.Ale kto to zorganizuje i kto weżmie udział w podobnym spotkaniu.Nie doczekam, tak jak nie doczekał Pilsudski. Ja, współczesny.
OdpowiedzUsuń@ wspolczesny:
OdpowiedzUsuń>Pana komentarz sprawil, ze moj dzien jest uratowany. Rozbawil mnie Pan do lez.
J.
Mnie też.
OdpowiedzUsuń