ERUPCJA
Powiedziałbym
raczej, wytrysk. Nie chodzi mi tu oczywiście o słowo, kojarzące się
z zachowaniem czysto kopulacyjnym, wypowiadanym przez bigotów z
rumieńcem na twarzy. Bardziej skłaniam się do wytrysku lawy
wulkanicznej. To właściwie alegoria, bowiem za pomocą żywego,
aktywnego obrazu próbuję określić dynamikę tzw. „dobrych
zmian” dokonywanych przez obecnie rządzących. Czy dobrych zmian,
to się dopiero okaże, no i zależy dla kogo dobrych a dla kogo
wręcz przeciwnie. Ejakulacji dobrymi zmianami dokonuje PiS. Jakaż
to wulkaniczna podnieta spowodowała ową ejakulację. Ano nastąpiła
ona w wyniku nieokiełznanej ośmioletniej tęsknoty za władzą jak
za umiłowaną kochanką. Wielka erupcja. Zaiste, ileż wigoru tkwi w
tym już podstarzałym organizmie ojca "dobrych zmian", że zdolny jest
jeszcze do tak dynamicznej ejakulacji owych zmian. Natychmiast
po
ogłoszeniu wyników przez PKW, nie tracąc nawet godziny, dniami i
nocami z pomocą małej narodowej partii pieśniarza Kukiza przystąpił do realizacji swoich tęsknot. Uchwały i ustawy
przegłosowywane były przez większość sejmową i senatorską, wynikiem
których jest absolutne podporządkowanie rządzącej partii nie
tylko Trybunału Konstytucyjnego, ale nawet Ustawy Zasadniczej. Ustawy
zatwierdzonej przez referendum ogólnonarodowe. Wg pomysłu Jarosława
K.,uchwalane one były mimo protestów słabej opozycji w trybie
natychmiastowym i w nocy odwożone do pałacu prezydenta. Ten z
polecenia szefa partii, w której ponoć, dla zamydlenia oczu
wyborców się zawiesił, miał te wypociny parlamentarne podpisywać,
choćby w pidżamie. Tak też było z prezydenckim
„błogosławieństwem” trzech wybranych sędziów pisowskich do
TK. Nie czekał do rana. Dokonał tego o
godzinie drugiej w nocy, po
to, by złożyć wykonawczy meldunek swemu pomazańcowi. Tsunami
pomysłów dobrej zmiany nie ustaje i każdy dzień przynosi nowe
„dobre” dokonania, a to: paraliż Trybunału Konstytucyjnego, a
to mianowanie na stanowiska ministerialne osób, które w opinii
społecznej uchodziły za niepopularne, za to mierne ale wierne, a
które zostały schowane na czas wyborów. Nikt przecież nie
przypuszczał, że Ziobro, odpowiedzialny za śmierć posłanki
Barbary Blidy ponownie zostanie zarówno ministrem sprawiedliwości
jak i prokuratorem generalnym. Do współpracy powołał swój
„najlepszy sort”, skalany krwią wielu niewinnych. Nikt nie
przypuszczał, że skompromitowany podczas likwidacji WSI, oraz
wariacji w zespole do zbadania katastrofy smoleńskiej Macierewicz,
zostanie
ministrem obrony, tym bardziej że oszustka Szydło pokazała
wyborcom wtórnik na to stanowisko w postaci Gowina. Dzisiaj
Macierewicz ośmiesza Polskę powołaniem nowej komisji złożonej z
osób wiernych PiS, a beznadziejnych merytorycznie. Wynik jej
dociekań ma na celu zindoktrynowanie społeczeństwa do końca, iż
w Smoleńsku użyto bomby, a prezydenta zabił Tusk wraz z Putinem. W celu spetryfikowania swoich teorii w głowach społeczeństwa w swoje macki wziął publiczne media.
Nikt nie dawał wiary, że facet z wyrokiem więziennym zostanie
ponownie szefem służb specjalnych. Jak wiemy skazanego Kamińskiego
na polecenie Jarosława K. uniewinnił bez konsultacji choćby z
prokuraturą prezydent Duda. Duda powielił przypadek uniewinnienia
przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego kolegę jego zięcia (męża
córki) skazanego na więzienie. Też bez żadnej konsultacji, w
trybie pilnym. Dzisiaj uniewinniony jest na wolności, zaś zięć
siedzi w celi za wielomilionowe złodziejstwo. Jest więc za co się
mścić na poprzedniej koalicji rządowej, która okazała się tak
słaba i beznadziejna w poczynaniach, że sam Ziobro nazwał ich
nieudacznikami. Nie potrafili (nie chcieli) postawić jego i
Kaczyńskiego przed Trybunałem Stanu. A było za co, oj było.
Dzisiaj zapewne Platforma tego bardzo żałuje. Wytrysk pomysłów
rządzących ma na celu (ponoć) realizację obiecanek kampanijnych.
Są one średnio, a nawet wręcz nieudane. Obiecanki te miały
przekonać wyborców do oddania głosów na PiS. Jedną z nich jest
tzw. 500+, czyli dodatek pieniężny na każde dziecko poniżej 18
roku życia. Okazuje się, że nie na każde, bo od drugiego
poczynając. Ponadto nie od nowego roku jak zapowiadała Szydło, ale
od kwietnia, a być może od października, bo minister finansów nie
może dopiąć budżetu. Przy okazji krzywdzi się tu matki samotne z
jednym dzieckiem. Haniebnie proponuje się tym samotnym matkom
rodzenie następnych dzieci. Budżet zostaje ogromnie zrujnowany też
poprzez ustawę która unieważnia poprzednią nakazującą
przechodzić na emeryturę po 67 roku życia. Wytryskiem powodującym
upokorzenie rozwoju młodego społeczeństwa w stosunku do Europy
jest cofniecie ustawy nakazującej posyłanie do szkoły
sześciolatków. Nasze społeczeństwo nie dość że biedne to
jeszcze będzie ubogie w wiedzę, bowiem zostaje pozbawione wczesnego
dostępu do niej. Ubogie ze względu na poziom nauczania, natomiast
indoktrynowane na siłę religijnie, już od przedszkola. Zwycięska
partia nie zapomniała o długu zaciągniętym w Radiu Maryja. W
strumieniu ejakulacji znalazło się 20 milionów na wspomożenie
uczelni ojca Rydzyka. Rząd rozważa też finansowanie dalszych
odwiertów prowadzonych przez Muchomorka z Torunia w celu poszukiwań
źródeł gorącej wody aż do skutku. To są priorytety dobrej
zmiany. To nobilituje Polskę na świecie. PiS czeka na wynik
posiedzenia komisji weneckiej w sprawie skarg złożonych na polski
rząd, ale niezależnie od jej wyników, znając determinację
Kaczyńskiego, rząd Szydło będzie robił swoje zgodnie z pomysłami
szefa, tak mu dopomóż Bóg. Co nam kto zrobi?, myśli sobie,
przecież Unia na nas nie napadnie, pieniądze należne nam
wzieliśmy. Ja jestem nietykalny, a tłumaczyć się do Strasburga i
Brukseli niech jeździ moja Beata. Na razie „daje radę”. W
ostateczności wraz z bratankiem Orbanem potrafimy się bronić mając
takich ministrów jak Macierewicz i Waszczykowski. Właśnie
planujemy zakup kilku głowic jądrowych. Tylko kurde za co, chyba że
ojciec Tadeusz, oraz episkopat zaprzestaną od nas wyciągać ostatni grosz.
Fotki od góry:
1.Chroniony jak prezydent USA kosztem miliona rocznie.
2.Fałszywy dociekacz.
3.Telewizja wg. PIS
4.Właściciel tyłka do całowania przez PiS
5.Nadzieja.
Do orgazmu doszło zaraz gdy ogłoszono wyniki wyborów, a z orgazmem wiadomo jak jest. U tych co jeszcze mogą następuje polucja, czy jak tam pan pisze ejakulacja. Trwa ona dotychczas i długo się nie zatrzyma, dopóki ten kraj nie zostanie zbrukany tym wytryskiem. Dobry tytuł posta i jakże poprawnie wyłożona kawa na ławę. Mocny ten wytrysk, jakoby z młodego byczka a nie od starego blisko 70 letniego starca. Wiem o kogo biega. W środę uśmiałem się jak norka z nowopowołanej komisji Macierewicza i to jest jedynie dobra sprawa, bo przynajmniej poprawia mi humor. Żywotny dziadek ten kochaś co to mu staje politycznie. Ja, obywatel III RP z Krakowa.
OdpowiedzUsuńJezeli jeszcze ktokolwiek wierzy jeszcze w dobrą wolę Macierewicza to winien natychmiast wraz z nim udac sie do kliniki psychiatrycznej, albo jest człowiekiem z grupy "nieuleczalnych idiotOw".Lodzia
OdpowiedzUsuńTen wytrysk źle sie skonczy. Prawdopodobnie niechcianą ciążą. Trudno ale skutki tej podniety i chuci dotkną cała Polske aczkolwiek powinien tylko ludzi pisowskich.Axel/ rose.
OdpowiedzUsuńWszyscy wiemy, ze nie kazdy wytrysk konczy sie sytuacja brzemienna w biologicznym tego slowa znaczeniu. Te ejakulaty, o ktorym Pan pisze, to byc moze ze zwyklego polskiego chciejstwa maja natezenie pozornej erupcji, ale mimo iz sa puste, bede brzemienne w skutkach socjologicznych i gospodarczych.
OdpowiedzUsuńNiedawno slyszalam, ze Ministerstwo Finansow na szybko sprzedalo obligacje za okolo 7 mld zlotych. I to dodatkowo do tych koniecznych sprzedazy na biezace potrzeba rzadu. A potrzeb maja sporo, oj sporo. Co to znaczy w ratingu i oprocentowaniach, kazdy chyba wie.
Obywatele tyle lat zaciskali pasa, bo jakos wierzyli, ze to ma sens. I sens mialo. A tu nagle w ciagu paru miesiecy wszystko szlag trafia.
Dalej licza naiwnie na pincet, chociaz kazdy idtiota wie, ze jezeli rzad (kazdy) chce dac, to gdzie indziej musi skubnac. I skubnie w takich dymensjach, ze glowa boli. W koncu trzeba sporo komisji oplacic, wszczynac sledztwa, w wiezieniach dobudowki sfinansowac, bo tych zniesmaczonych bedzie coraz wiecej, a sluzby juz poszly w ruch.
Drogi ten cyrk, ale trzeba przyznac, ze clowny przednie.
J.
Ja wierzę, że wszystko co najpiekniejsze jest przed nami panie torunczyku. Pan tez niech wierzy.Amadeo.
OdpowiedzUsuń@Amadeo
OdpowiedzUsuńZaiste. Czasami sprawy rozwiazuja sie w sposob nader naturalny. Czekamy...
J.