TU JEST POLSKA, TU JEST WITEK
Tu jest Polska a nie Unia, wykrzyczała marszałek Sejmu
Elżbieta Witek. Ta sama, która o Katyniu dowiedziała się z gazet międzywojnia.
Czas to wreszcie powiedzieć otwarcie. Polska ze swym prostactwem i ignorancją,
z kompleksami i agresywnością, z bagażem fanatycznego katolicyzmu i
martyrologią nie pasuje do Unii Europejskiej. Jedynie co dziś tam robi to
paraliżuje jej działania. Polska stała się szkodliwa dla Europy, a polskie
wyjście z Unii byłoby dla niej ulgą. Polska to ciekawy kraj…. wyłącznie dla
Polaków, który oficjalnie zamieszkuje ok.90% katolików. Tymczasem jak podaje
PRZEGLĄD na msze uczęszcza nie więcej niżeli 18% wiernych, zaś na lekcje
religii jeno 10% uczniów. Tak przynajmniej jest w woj. Łódzkim. Gdzie indziej
wcale nie lepiej. Do wielu seminariów nie zgłosił się ani jeden kandydat na
księdza. Wojtyła przed śmiercią napłodził dla Polski dziesiątki biskupów z którymi
papież Franciszek nie wie jak postąpić. To zaplecze z kolei dziesiątek a może i
setek pedofilów. Jeden drugiego broni bo sam jest winien rozpusty i degeneracji
Kościoła na swoim obszarze diecezjalnym. W prawdzie Franciszek powoli, a może z
byt powoli wykrusza pogłowie polskich biskupów, ale idzie to jak krew z nosa. Trochę się ich boi ze względu
na schizmę, a trochę ze swego lenistwa nie chce wkładać kija w to mrowisko
odchyleń kanonicznych ePISkopatu. Tak to jest z tą Polską. Na samą myśl o
polexicie przechodzą mi po plecach ciarki. Jednak z polskich dziejów warto
wyciągać wnioski. Ale co się dziwić. Gdy Europa zmierzała do tolerancji, Polska
stawała się oazą fanatyzmu. Już w wieku XVII obwołano Panienkę Jasnogórską
królową korony polskiej. Okazało się, że niestety, jako władczyni nie
sprawdziła się. Niszczyły nas wojny i zarazy. Dlatego po dwustu latach
poczyniono starania o intronizację Chrystusa na króla Polski. Przez ostatnie
cztery stulecia ciągnie się nić polskiej odmienności, egzotyki, dziwaczności i
cudaczności ku zdziwieniu społeczności
całego świata. Zaczynam wierzyć w to, że dopóki w Polsce istniał będzie
fanatyzm religijny, dopóty nasz pobyt w Unii Europejskiej będzie problemem.
Krzyk posła Janusza Kowalskiego Unia albo śmierć coraz bardziej rozśmiesza
świat, ponieważ Kowalski sam w sobie przypomina postać z kosą czyli apoteozę
śmierci. Byle nie pozarażał społeczeństwa jak COVID-19, bo na razie na posła Kowalskiego nie mamy szczepionki.
Komentarze
Prześlij komentarz