HOSSA FUNERALNA
Z kobietami ten rząd nie wygra.
Codziennie wszystkie polskie media, niejako już rytualnie
około południa podają informacje covidowe w kraju. A więc ilu Polaków i ile
Polek w ciągu ostatniej doby zachorowało na covid19. Ilu w końcu naszych
obywateli odeszło w zaświaty. We wtorki, środy, czwartki, piątki i soboty jest
ich więcej. W niedziele i poniedziałki o wiele mniej. Normalka, jako że w weekendy nie przeprowadza się tyle testów co w dni
pozostałe. Zatrważa mnie często liczba zmarłych. Spiker medialny zazwyczaj
oddziela ilość zmarłych na stricte covid19 i tych do których śmierci
przyczyniły się inne choroby, niejako towarzyszące choremu. Moim zdaniem są to
manipulacje propagandowe. Przecież gdyby nie zaraza covidowa, to ten czy inny
nieszczęsny pacjent prawdopodobnie, ze wskazaniem na człon „prawdo” by żył nadal. Osobiście sam
noszę w sobie wiele różnych schorzeń i jestem przekonany iż dopóki nie złapię coronavirusa,
którego unikam bardziej niżeli spotkania z Kaczyńskim lub Jędraszewskim, to z tymi
chorobami da się pożyć, choćby w cierpieniu. Dlatego informacje o ilości
zmarłych w ciągu doby nie powinny być obwarowywane jakimikolwiek dodatkowymi pouczeniami
słuchaczy. Pisowski rząd, który sobie średnio daje radę z pandemią podając
informacje o tzw. chorobach współistniejących chyba sugeruje społeczeństwu iż zostały
one nabyte za rządów lewicy oraz POPSL. Jako że są to zwykle choroby przewlekłe
więc ich zalążek nie lokuje się w ostatnich latach dobrej zmiany. Tak mi świta. Tylko się śmiać
do rozpuku. Dzisiaj, jak każdego dnia przybył nam następny cmentarz, więc nie ma powodu do śmiechu (444 kolejne trupy.)
Zmarła przed rokiem Maria Janion powiedziała: "Naród, który nie potrafi żyć bez cierpienia, musi sam sobie je zadawać". Stąd płyną szokujące, sadystyczne fantazje o zmuszaniu kobiet do rodzenia półmartwych dzieci. Stąd rycie w grobach ofiar katastrofy smoleńskiej, a też zapewne uparte kultywowanie energetyki węglowej, zasnuwającej miasta dymem i grożącej cywilizacją śmierci. Żądać musimy prawa do naszych żyć w świeckim państwie. Pozostali niech roją sny o zarodkach i życiu po śmierci. Tak nam dopomóż nieistniejący Panie.
PS: A jednak jakaś pozytywna zmiana jako owoc strajków. Ponoć rząd w każdej przychodni ginekologicznej ma zainstalować pokój płaczu wyposażony w kilka pudełek chusteczek higienicznych (za darmo).
Zdjęcia: FB.
Słowo w*******j jest odpowiednikiem słowa uchadi, więc nie ma co się wściekać panie Kaczyński.
OdpowiedzUsuń