ZNASZ- LI INNY KRAJ


Gdzie nastąpiła podobna rozpierducha prawa?, że odezwę się mickiewiczowskim akcentem, bo akurat ja nie znam takowego państwa poza Polską. Przynajmniej wśród państw cywilizowanych po europejsku, a tym bardziej wśród tych zjednoczonych paktem brukselskim. Tylko pod okupacją, albo innymi zaborami, ale póki co od 60 lat jesteśmy wolnym, a od 25 absolutnie niepodległym krajem, którym rządzą konstytucyjnie wybrane władze począwszy od sołectw aż po władze centralne. STOP. Niestety, nie po władze centralne, bowiem jeden z szeregowych posłów, uzurpator władzy, Jarosław Kaczyński potrafił sobie za głupie „pińcet” złotych kupić swojski 18 procentowy elektorat zwany dla odmiany suwerenem, akurat ten, który poszedł do urn w przekonaniu na zyskowne ochłapy, co spowodowało praktycznie katastrofę obowiązującego dotychczas
prawa. Uzurpator powołał posłuszny mu rząd z najbardziej wiernych choć miernych. Ten pseudodemokratyczny rząd uchwala tylko to, co kaczy papa rozkaże. A rozkazał przede wszystkim rozpierduchę konstytucji. A żeby ona zdechła trzeba zniszczyć jej instrumenty, przede wszystkim sądy i trybunały. Od dnia ogłoszenia wyników wyborów rząd ma zakaz drukowania wyroków Trybunału Konstytucyjnego, zaś skład osobowy tegoż podmiotu wymieniany jest na swoich ludzi. Służą mu posłuszni jak psy swemu panu, prezydent i premier, dla których Kaczyński jest pomazańcem. Zresztą nie tylko dla nich. Wszystkie ważne stanowiska państwa, jak fuchy marszałka Sejmu i Senatu, ministra Spraw Zagranicznych, MSW, Sprawiedliwości, MON i pozostałych ministrów naznaczał osobiście polski Putin czyli Jarosław Kaczyński, którego imię wymieniane jest obok Maryi Dziewicy i Chrystusa w modlitwach owego suwerena. Od miesięcy prace Trybunału Konstytucyjnego przebiegają na jałowych obrotach, bez
drukowania wyroków, czyli bezproduktywnie. Ten stan ma ulec całkowitej petryfikacji i ma być nie do ruszenia ani prób jakiejkolwiek zmiany Część samorządów w terenie korzysta z tych wyroków opublikowanych w prasie. Tworzy się państwo w państwie i ogólna rozpierducha prawna, polana sosem katastrofy smoleńskiej mimo, że wciąż aktualny stan prawny w kwestii katastrofy to całkowita aberracja w stosunku do comiesięcznych stękań prezesa przed Pałacem Namiestnikowskim. Poluje się na prezesa TK poniżając jego status w każdy możliwy sposób. W tej sytuacji partie PO i Nowoczesna złożyły do prokuratury wniosek o ściganie Kaczyńskiego za podjudzanie do łamania konstytucji i prawa przez premierkę z charakterystyczną broszką na piersi. Tę którą sam mianował, więc jakże ona ma inaczej postępować. Samo zawiadomienie prokuratury jest bez sensu, bowiem prokuratorem generalnym jest Ziobro, człowiek przez niego tam posadzony i koło bezprawia się zamyka, jak w ZSRR. Ziobro sam powiada, że dla niego wzorem do naśladowania jest Zorro i Janosik, bohaterowie
seriali, co to zabierali bogatym a oddawali biednym, ale jakoś do tej pory żaden biedny na tym nie skorzystał a majątki, szczególnie ludzi z partii rządzącej rosną na potęgę, tym bardziej, że osoby te zostały usadowione na dochodowych stanowiskach przez samego guru pisowskiego. W Polsce w tej chwili jest absolutne bezprawie. Znaczy się, że prawo obowiązuje tylko tam, gdzie czyny nie powodują uszczerbku na ideologii PiS. Można rozwalać pomniki, niszczyć zabytki zbudowane za PRL, pluć na Rosję, zapominać o ukraińskiej UPA, głosić faszyzm, nie dawać żadnej wiary temu, że Polacy mordowali Żydów. Należy pozostawać w ich prawdzie, a najlepiej być antysemitą, co wskazała w swoim wywiadzie ministerka od szkolnictwa wypowiadając się o Jedwabnem. Jacyś dorośli gówniarze pomalowali czerwoną farbą grobowiec Bieruta. Policja ich złapała i osadziła w areszcie. Natychmiast Ziobro wysłał aż dwóch ważnych prokuratorów do sądu z poleceniem, by ich wypuszczono, no i wypuszczono, bo w końcu nic się nie stało,
to tylko grób polityka PRL. Po ulicach szaleje ONR głosząc hasła nienawiści do każdego ktokolwiek odbiega od linii ideologicznej PiS, a więc tolerancji dla różnorodności. Macierewicz ich uzbraja jako rezerwę armijną Polski. Co to z tego wszystkiego będzie, nie wiem, ale dobrze dla Polski się to nie skończy, szczególnie dla kobiet, bowiem rządząca partia i niestety w części PO, to mizogini, na co dali dowód rządząc przez osiem lat. Hunta pisowska nie boi się ani władz Unii, ani Komisji Weneckiej, bo właściwie co oni mogą jej zrobić, poza wykluczeniem z rodziny unijnej. Na tym ewentualnie ucierpi Polska a nie sam kaczy Pantokrator, skoro on nie pełni żadnego prawnie istotnego stanowiska. Trybunał Stanu
 
wisi mu kalafiorem. Dla Jarosława wystarczy premier Węgier i Kościół, który także oszalał popierając go w kazaniach od wyborów aż po dzisiaj. Oczywiście nie za nic, jest dobrze opłacony. Przypomina mi to pakty Mussoliniego i gen. Franco z Kościołem katolickim, a w gruncie rzeczy z faszyzmem hitlerowskim. Jestem już dość starym człowiekiem, powinno mi to wszystko być obojętnym, ale nie jest, bo po co od lat dziecięcych, zgodnie z zalecaniem nauczycieli wczytywałem się w powieści patriotyczne. Po co wpajano mi bezwzględne zasady uczciwości i konieczność przestrzegania prawa, a my z kolei wpajaliśmy to swoim dzieciom. Po co to wszystko, skoro jeden człowiek (człowiek nikt) przy współudziale oszukanego suwerena i usadowionych korzystnie na stanowiskach jego ludzi łamie podstawowe zasady tegoż prawa. Dosłownie, tylko dzięki głupim srebrnikom biblijnym. Smutne to, bo nie mamy prawdziwej opozycji, a ta która się nią mieni ze Schetyną na czele już skręca na tzw. prawo, bowiem liczy na symbiozę z francuską Le Pen i austriacką Partią Wolności. Uchowaj Boże nieistniejący. A tak po prawdzie to Platforma nigdy nie była prawdziwie partią liberalnie centrową. Ze strachu przed rządami lewicy, by nie nawalić w przysłowiowe „majtki” godziła się na wiele skrajnie prawicowych posunięć, choćby na utworzenie CBA i IPN, przed którymi to instytucjami dzisiaj sami drżą.

Komentarze

  1. Z tym CBA i IPN to szczera prawda, bo najwiecej okazuje się podejrzanych o wszystko co złe znajdują właśnie w PO.Polaczka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mamy w Polsce stan wojenny. Jest zupełnie tak, jak po 13 grudnia '81 roku. Ten stan wojenny wprowadził Jarosław Kaczyński. I teraz tylko od nas zależy, jak się zmobilizujemy, jak potrafimy być radykalni w ciągu najbliższego roku – mówi legendarny opozycjonista z czasów PRL Władysław Frasyniuk. Zdaje się panie Władku że ma pan absolutną rację, tyle że dużo z nas suwerenów tego nie chce zauważyć. AA.

    OdpowiedzUsuń
  3. Co do tej Schetyny, który skręca na prawo to przecie wiadomo, że cały czas idzie wyłącznie w prawą stronę. Jeżeli jeszcze bardziej pchnie kierownicę w prawo to się wypierdzieli do rowu z bagnem, czyli do kaczego szamba.I niech tak będzie, tego mu zresztą zyczymy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Musze przyznac, ze nadeszly (przynajmniej dla mnie) czasy, ze pisanie wzglednie komentowanie polskiej polityki badz czesci polskiego spoleczenstwa, przyjmuje stan ekstrakcji zeba madrosci ze skomplikowanymi korzeniami. Sadze, ze tak odczuwa nawet spory procent ludzi, ktorzy nie upadli jeszcze na glowe.
    Zgadzam sie jednak z Panem calkowiecie, gdy twierdzi Pan, iz Platforma nigdy nie byla partia liberalnie centrowa, tak samo jak PiS
    mowiac o sobie, ze jest partia prawicowa, wyraznie naduzywa tego slowa. PiSowe wygibusy to raczej tani i prymitywny socjopopulizm.
    Wydaje mi sie, iz wszyscy, jak jeden maz w Prawie i Spraiedliwosci uwazaja, ze prawica to jednoczesnie partia konserwatywna, a tak poprawdzie, to przeciez g.... prawda. Zatrzymanie sie w rozwoju socjopolitycznym wcale nie oznacza konserwatyzmu, a juz wogole nie predystynuje do mianowania sie prawica.
    Tak wiec dokladnie widac, ze obydwie partie, zreszta wywodzace sie z jednej kolyski, nie maja zielonego pojecia o kierunkach politycznych, nawet w teorii. Prowadza cos w stylu TKM (Teraz Kurna My), bezwzglednie zostawiajac wyborcow w ich chatach z kraja.
    Jak dlugo ow suweren da sie traktowac jak przykladowa trzoda hodowlana, ktorej sie wmawia, ze wazny jest pelny zlob i niedziurawy dach nad glowa? W nieskonczonasc z pewnoscia nie, bo jedno jest pewne - Polak zawsze byl rozrywkowy, nawet w stanie wojennym, i plynacy z nurtem, ale w momencie gdy zauwazy, ze jest robiony w bambuko, to zaczynaja mu peczniec naczynia krwionosne, te na szyi w szczegolnosci.

    Pozdrawiam serdecznie

    J.

    OdpowiedzUsuń
  5. @J: Chylę czoła. Myslę dosłownie tak samo. Tyle tylko ze nie do konca mocno wyłuszczam swoich racji.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przesadzasz trochę człowieku??.Nie jest az tak źle. chociaz dobrze tez nie najlepiej.Caro905

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE