UCZCIWY POLITYK TO OKSYMORON
Jakaż
złudna jest maska takich ludzi jak polityk, ksiądz albo adwokat.
Złudna jak muchomor sromotnikowy przypominający kanię. Patrzę ja,
proszę ja was w telewizor, bo akurat mam (może lepiej abym go nie
miał), a tu pokazują skorumpowanego człowieka. Było by nic w tym
nadzwyczajnego, w końcu to bardzo polska przywara, ale człowiekiem
tym okazał się polityk (już w stanie spoczynku) pan Krzysztof
Janik (SLD), były minister spraw wewnętrznych Rzeczypospolitej.
Człowiek, którego mógłbym słuchać godzinami podczas debat
telewizyjnych, a także wywiadów z udziałem dziennikarzy. Ceniłem
go nie tylko za to, że nigdy nikogo nie obraził, nie tylko narzucał
swoją interpretacje ocen, ale był zawsze bardzo kompetentny,
merytoryczny, oraz bardzo przygotowany do dyskusji. A tu masz
informacja wypowiadana przez dziennikarzy lewicy ze skrywanym
wstydem, zaś prawicy z nieukrywaną satysfakcją. Ponoć pan
Krzysztof J. brał wziątki w ilości 14, co sumarycznie zamknęło
się kwotą 140000 złotych. Wniosek, że każda wziątka zamykała
się dziesięcioma tysiączkami. Od kogo i za co jeszcze do końca
nie wiem, tyle, że było to w latach 2006-7. No nic, dowiem się
pewno za kilka godzin lub dni, ale w tym momencie poczułem się jak
porażony piorunem. Być może akurat to przestępstwo, ze względu
na upływ czasu będzie przedawnione i umorzone, ale brudna plama na
Janiku i jego partii pozostanie. Kto więc, który polityk do cholery
w tej naszej arcykatolickiej Polsce jest chociaż w miarę uczciwy.
Który?. Od dawna miałem przeczucie i nie jestem w tym odosobniony,
że do parlamentu garną się ludzie przynajmniej w 50% nie
powodowani patriotyzmem, ale wyłącznie urządzeniem siebie i swoich
najbliższych. I to urządzeniem dozgonnym. Nie ma , okazuje się
partii w Polsce, która by nie ufajdała się w podobnym błocie.
Ufajdany PIS poprzez wyczyny uczestników wycieczki madryckiej i nie
tylko, ufajdana Platforma poprzez polityków związanych ze skandalem
ustawy o grach hazardowych oraz kradzieżą popełnioną w sklepach
amerykańskich, ufajdany PSL poprzez aferę podkarpacką z posłem
Burym i jego towarzyszem z PO, w przekrętach na stanowisku szefa
NIK. Wreszcie SLD z przeszłością związaną z aferą Rywina,
skandalem kieleckim, no i tenże muchomor sromotnikowy ...Janik.
Panie zmiłuj się nad nimi, bo nie wiedzieli na czym polega
posłannictwo służby narodowi na stanowisku poselskim za 15 tysięcy
złotych miesięcznie, a Pan się zmiłuje. Chodzi o Pana
prokuratora. Zmiłuje się wtedy, gdy zasiada na swym stanowisku z
ramienia partii podejrzanego. W innym przypadku co najwyżej odbiorą
mu immunitet i odeślą na ewentualną emeryturę, bo nie znam posła,
obojętnie z której partii, który by się zapoznał z celą
więzienną. Zatem można kraść dopóty, dopóki ktoś cię nie
podkabluje. Podobną moralnością kierują się księża katoliccy.
Ich przekręty co prawda bywają liczone na większą kasę, ale
okryte są sutanną, pod która rzadko który prokurator ma odwagę
zajrzeć, chyba że .. w czasie burzy razem śpią. Wielomilionowe
nabytki ziem i obiektów za jedną złotówkę lub jeden procent
wartości są tego przykładem. Podobnie jak okradanie samotnych,
umierających ciężko chorych pacjentów w szpitalach i parafiach,
przykłady które ujawniają Fakty i Mity. Złudne maski zasłaniają
prawdziwe twarze wielu adwokatów, którzy dla korzyści
materialnych, bywa że są gotowi zamienić zbrodniarza z ofiarą i
odwrotnie. Wszystko zależy od ilości zer na rachunku zwanym
honorarium. Często ich cynizm przekracza ludzki wymiar
sprawiedliwości.
Dobre
zawody, ale czy są to zawody uczciwe jak powiedzmy szewc, a nawet
grabarz?. Nie. Nie po to wiele lat się uczyłem i studiowałem, aby
żyć tak jak przeciętny obywatel, usprawiedliwiają się. W moim
zawodzie obowiązuje biznes, a biznes to pieniądze, choćby nie
zawsze zdobyte zgodnie z prawem, które da się nagiąć,, ale co
komu do tego?. Mogli też wybrać odpowiedni kierunek studiów,
gwarantujący satysfakcje im i ich rodzinom. Panie Krzysztofie J.,
zrób pan coś, abym do końca nie tracił dla pana ostatniej krzty
sympatii.
Oczywiscie że to oksymoron. Brali, biorą i bedą brac i nic nie pomoże żadne prawo, nawet Prawo i Sprawiedliwość, bo oni są najbardziej łasi na korzyści materialne.Lodzia.
OdpowiedzUsuńPani Lodziu, my to wiemy i jako Polacy, niekoniecznie katolicy sie tym brzydzimy.Ale racja jest po Pani stronie.
OdpowiedzUsuńOczywiscie, ze oksymoron. Taki sam oksymorom, jak np. uczciwy bankowiec.
OdpowiedzUsuńNiestety, jak dlugo istnieje ludzkosc, poczucie wladzy, czy przez kapital czy tez przez stanowisko, spycha na pozycje "chaty z kraja" wrodzone odczucia uczciwosci i wielu innych moralnych aspektow.
Nie kazdy bierze pieniadze, lecz cos tam pomoze zalatwic. A to tez przeciez nieuczciwosc, aby nie nazwac tego dosadniej.
Jak to mawiali? Nie ma ludzi nieprzekupnych - wszystko kwestia ceny.
Pozdrawiam
J.
Potwierdzam i podpisuje się pod panią Jolantą.Polak
OdpowiedzUsuńMam tych wszystkich złodziejaszków w imie prawa gdzies. Nie chodze na wybory. Może to dobrze a moze źle. Nie wiem.
OdpowiedzUsuń