TERAŹNIEJSZOŚĆ
Moi
drodzy. Powiem otóż tak: Przeszłości już nie ma, natomiast
przyszłości jeszcze nie ma. Zajmijmy się zatem teraźniejszością,
mimo iż jest ona banalna i nudna jak przysłowiowe flaki z olejem.
Piszę ten tekst w dniu gdy obowiązuje cisza wyborcza, a więc
milczę w sprawach politycznych, bowiem nie chcę się narazić na
karę w kwocie, której po pierwsze nie posiadam, zaś po drugie
nigdy nie posiadałem. Ale np. o upodobaniach kleru katolickiego mogę
pisać, bo to temat chwytliwy, dla wielu ckliwy i akurat mi dość
dobrze znany, zresztą nie tylko mnie. I nie jest to temat wyborczy,
aczkolwiek o samej sztuce wyborów kler wie najwięcej i zapewne w
dniu wyborów posłuży się nią wplatając w modlitwę. Jednak po
głębszym zastanowieniu się zrezygnowałem, bo obiad akurat mam mieć
wyjątkowo przedni, zatem nie chcę sobie tych przyjemnych odczuć
zbyt nadwerężać..Ogrom pracy Małżonka włoży w to dzieło
gastronomiczne, jakże bym mógł nie zachować szacunku dla Jej mitręgi.
Zmieńmy płytę. Otóż przeczytałem ja wczoraj przypadkowo tekst,
a właściwie instrukcję odbywania stosunków płciowych przez
małżeństwa katolickie, zamieszczoną w opracowaniach biblijnych, a
w fragmentach głoszoną przez świętych ojców w tzw. „rozmowach
niedokończonych” w Radiu Maryja. Nie wiem tylko komu mają służyć
zalecenia o tym, jak mąż ma się zachować przed, w czasie i po
zaspokojeniu swoich chuci, bo przecież nie o potrzebę kobiety tu
chodzi. Zgodnie z zaleceniem państwa Terlikowskich, po misternych
przygotowaniach, oraz koniecznych ablucjach i modlitwach, taki stosunek powinien
kończyć się wtryskiem w kobietę, jakby to metaforycznie
uzmysłowił ksiądz Oko, „wtryskiem w cos tam”,
podobnie jak to zobrazował na przykładzie samochodowej rury wydechowej. No i dobrze, w końcu w myśl zapisów biblii pary małżeńskie (wyłącznie sakramentalne) uprawiać mogą seks wyłącznie w celach prokreacyjnych. Wyczytałem i machnąłem ręką, ale, ale, zreflektowałem się w tym momencie, że Radia Maryja słuchają wyłącznie Polacy i Polki w wieku okołoemerytalnym, a nawet mocno geriatrycznym. Po co więc mają słuchać czegoś, co dla nich przebrzmiało już dwadzieścia lat temu. Chyba że chodzi o to, (i tu się puknąłem w głowę), że ci staruszkowie mają dopilnować młodszych członków rodziny, by nie baraszkowali sobie wyłącznie, a nawet nigdy dla przyjemności, bo Bóg patrzy na nich od momentu wzwodu , poprzez eliminację gaci, aż do momentu … no, no nie będę się powtarzał. I jest On wszędzie, jak uczy katechizm. Obok łóżka, na łóżku a nawet pod łóżkiem. Gdyby jednak z powodu np. zamroczenia alkoholowego tenże regulamin poprawny katolik nieco zlekceważył, na przykład poprzez chutliwy akt na podłodze, w stodole na snopach pszenicznych, albo wręcz w świeżo zaoranym polu, powinien on (tenże mąż) w najbliższą niedzielę podejść do konfesjonału i w szczegółach opowiedzieć księdzu, jak doszło do owego zapomnienia się. Można też dokonać demonstracji „narzędzia zbrodni”. Śmiało, wielu katabasów to bardzo lubi i chętnie udzieli rozgrzeszenia. (foto2, lustracja obrzezanych członków). Im relacja będzie bardziej szczegółowa, tym owocniejsza w sensie pokutnym. Ale dość tego tematu. Brrrrr.
podobnie jak to zobrazował na przykładzie samochodowej rury wydechowej. No i dobrze, w końcu w myśl zapisów biblii pary małżeńskie (wyłącznie sakramentalne) uprawiać mogą seks wyłącznie w celach prokreacyjnych. Wyczytałem i machnąłem ręką, ale, ale, zreflektowałem się w tym momencie, że Radia Maryja słuchają wyłącznie Polacy i Polki w wieku okołoemerytalnym, a nawet mocno geriatrycznym. Po co więc mają słuchać czegoś, co dla nich przebrzmiało już dwadzieścia lat temu. Chyba że chodzi o to, (i tu się puknąłem w głowę), że ci staruszkowie mają dopilnować młodszych członków rodziny, by nie baraszkowali sobie wyłącznie, a nawet nigdy dla przyjemności, bo Bóg patrzy na nich od momentu wzwodu , poprzez eliminację gaci, aż do momentu … no, no nie będę się powtarzał. I jest On wszędzie, jak uczy katechizm. Obok łóżka, na łóżku a nawet pod łóżkiem. Gdyby jednak z powodu np. zamroczenia alkoholowego tenże regulamin poprawny katolik nieco zlekceważył, na przykład poprzez chutliwy akt na podłodze, w stodole na snopach pszenicznych, albo wręcz w świeżo zaoranym polu, powinien on (tenże mąż) w najbliższą niedzielę podejść do konfesjonału i w szczegółach opowiedzieć księdzu, jak doszło do owego zapomnienia się. Można też dokonać demonstracji „narzędzia zbrodni”. Śmiało, wielu katabasów to bardzo lubi i chętnie udzieli rozgrzeszenia. (foto2, lustracja obrzezanych członków). Im relacja będzie bardziej szczegółowa, tym owocniejsza w sensie pokutnym. Ale dość tego tematu. Brrrrr.
Spoglądam
za wschodnią granicę, a tam feta na cztery fajerki. Na Ukrainie w
siłę wyzwoleńczą nie rośnie państwo, natomiast organizacje
paramilitarne, te które nie są jakoby zainteresowane Donbasem
(czyżby już sobie odpuścili), natomiast wciąż łakomym okiem
patrzą na ziemie polskie, a więc Podkarpacie aż po San, oraz
Beskidy, mobilizując się w paradach. Ziemie te utracili w wyniku
akcji Wisła, akcji zorganizowanej przez Polskę m.in. po rzeziach
wołyńskich. Ponad 150 tysięcy polskich trupów musiało wzniecić
gniew polskiego rządu z poparciem batiuszki Stalina. Co te tematy mają ze sobą wspólnego?. Otóż nic, ale skoro ma być cicho, przeszłości już nie ma, a przyszłości jeszcze nie ma, to zajmijmy się teraźniejszością. Miłego dnia.
Fotki od góry:
1.Rozmowy rodaków o Polsce
2.Poszukiwanie Żydków -II wojna swiatowa.
3.Mądry góral w sutannie.
4.Parada UPOwców we Lwowie.
Chciałbym wiedzieć czy ta instrukcja dot. pieprzenia się dotyczy tez byczków w sutannach. Allah
OdpowiedzUsuńWszystko byłoby w porządku gdyby ten klecha tez był na nago.
OdpowiedzUsuńNo i po demokracji.Jakby ktos splunął.Tylko PIS i jeden wielki polityczny gnój. Ciekawe skad wezmą teraz te obiecane ludziom miliardy. Jaki będzie ich stosunek do EU. Trudno najwyżej przez cztery lata trzeba sie wylaczyc z polskiej polityki.Lud musi dostac porządnie w dupę, a kraj podupaść na tyle, by naród cokolwiek zrozumial.Amadeo
OdpowiedzUsuńPan, Panie Torunczyku, to jasnowidz jakis...
OdpowiedzUsuńJakby te dwie ostatnie notki zlepic w calosc, to wychodzi mi normalnie horror: "Terazniejszosc, czyli twardo za twarz".
Zgodnie ze zmiana czasu, nastapila i ta potworna zmiana. Ze szybciej ciemno za dnia, to jeszcze by sie dalo zniesc, wedlug zasady "Im ciemniej, tym przyjemniej". Jednakze zeby dazyc dobrowolnie do ciemnosci sredniowiecza? To niestety idzie mi zdecydowanie pod wlos. No ale coz, widocznie ciemny lud nie tylko chetnie kupuje w ciemno, ale i lubi grac w ciuciubabke, koniecznie w czarnej opasce.
Teraz tylko odczekac, az zacznie sie czas euforycznych tancow triumfalnych, jakby conajmniej hordy islamistow na Ziemi Swietej pokonali i caly okcydent przed zaglada uratowali.
Rozkwit architektury sakralnej przed nami...
J.
Polska panie autorze w czarnej dupie. Cieszmy sie Hosanna.
OdpowiedzUsuńTu Lodzia:Obudzilismy sie, doslownie bo ja chodzę wczesniej spać (pracuję) rzeczywiscie w czarnej d.pie. Az mi sie nie chcialo wsiadac do tramwaju w kierunku zakładu pracy. Co my teraz zrobimy z tym rzadem ministracyjnym (nie ministerialnym) to ja juz nie wiem. Syn za granica pracuje ciężko ale sobie nie narzeka. Ja natomiast pracuję lekko ale bardzo sobie narzekam, bo nawet tylko siedziec na krzesle 8 godzin za przysłowiową kromke chleba to jest skandal ( za 1700) złotych brutto.No i co, mam sie cieszyc z tej Szydło?...
OdpowiedzUsuń