NOBLISTÓW CI U NAS DOSTATEK
Wesołe miasteczko obok płonącego getta.
70 lat.
19 kwietnia mija 70 lat od dnia wybuchu powstania w getcie
warszawskim w roku 1943. Powstania z którego jako Polska jesteśmy
dumni, o czym przekonuje nas prasa, oraz jego uczestnik pan
Bartoszewski. Dumni, jako że wywołali go polscy Żydzi, z których
w całości„ponoć” też jesteśmy dumni. Czy tak jest naprawdę,
trudno wyrokować. W każdym razie oburzamy się, gdy niemiecka
telewizja pokazuje dość ambiwalentny stosunek naszych AKowców do
towarzyszy broni wyznania mojżeszowego. Ale ja o czym innym.
Otóż
polskie źródła podają, że nasza ojczyzna wydała światu
sześcioro noblistów; to Henryk Sienkiewicz, Władysław Reymont,
Maria Skłodowska -Curie, Lech Wałęsa, Czesław Miłosz oraz
Wisława Szymborska. Charakterystyczne przy tym jest to, że żadne z
tych noblistów poza literaturą nie zapisało się specjalnymi
wynalazkami i odkryciami, które służyły by ludzkości po wieki.
Oczywiście poza Marią Skłodowską-Curie, która odkryła
pierwiastki radu i polonu. Znamienne jednak, że Pani Maria nigdy nie
miała polskiego obywatelstwa. Początkowo była Rosjanką, zaś
później Francuzką, jako że wyszła za mąż za obywatela kraju
Voltaire,a . Można by jeszcze zastanawiać się nad Czesławem
Miłoszem, który nie szczycił się z serca polskością. W gruncie
rzeczy był Litwinem.
Ciekawostką
jest, że Polska mogłaby przyznać się do innych noblistów w
liczbie dodatkowych dziewięciu. Problem w tym, że prawie wszyscy to
polscy Żydzi, którzy z różnych powodów wywędrowali w świat,
być może ze względu na panujący w naszym kraju od dziesiątek lat
antysemityzm. Bo antysemityzm rozkwitał w naszej Rzeczypospolitej
szczególnie w latach międzywojennych, kiedy to nawet w szkołach i
na uczelniach tworzono getta ławkowe, a którym to obyczajom
patronował sam twórca endecji Roman Dmowski, dzisiejszy idol ONR i
MW. Mimo okupacyjnego Holokaustu, antysemityzm szerzył się w naszym
kraju i po wyzwoleniu, czego przykładem był pogrom kielecki w 1946
roku, oraz wypadki marcowe w 1968, co wykorzystał m.in. w swoich
książkach Tomasz Gross. Faktem też jest, że ci urodzeni w Polsce
a późniejsi nobliści tu nad Wisłą żadnej kariery by nie zrobili
chociażby ze względu na beznadziejną gospodarkę i lichutką bazę
naukową. Przecież nawet gdyby Maria Skłodowska osiadła w
Warszawie to prawdopodobnie mogłaby co najwyżej uczyć chemii w
szkole licealnej. Wszyscy odnotowani nobliści jako rdzenni Polacy
otrzymali owe nagrody w dziedzinie nie wymagającej bazy naukowej
(literatura) poza Wałęsą, któremu wystarczył oręż złożony ze
śrubokręta i kabelków, a którym to obalił ponoć wraz z Wojtyłą
komunizm. Ta akurat nagroda (pokojowa) nie ma nic wspólnego z
jakąkolwiek nauką, chociażby na poziomie podstawówki. Tych
dziewięciu urodzonych w Polsce noblistów oficjalnie podkreślających
swój semicki rodowód z racji powyższych na zawsze opuściło kraj
przodków. To Tadeusz Reichstein, urodzony we Włocławku, zmarł w
roku 1996. (nagroda z medycyny i fizjologii) reprezentował
Szwajcarię. To Izaak Singer urodzony w Leoncinie k. Warszawy zmarł
w 1991 w Izraelu. Autor wielu książek, które udało mi było
przeczytać. To Józef Rotblat ur. w Warszawie, nagroda za wysiłki
redukowania broni jądrowej, jako noblista brytyjski. To Mieczysław
Biegun (Menachem (Begin) ur. w Brześciu n. Bugiem, późniejszy
premier Izraela, nagroda pokojowa. To w końcu Leonid Hurwicz ur. w
Warszawie. Noblista z ekonomii, na rzecz USA. Innym Polakiem z
urodzenia jest Szymon Perski ( Peres) ur. w Wiszniowie, premier
Izraela, nagroda pokojowa. Także tacy Polacy z metryką polską jak
Jerzy Szarpak ur. w Dąbrowicy, nagroda z fizyki na konto Francji.
Andrzej Schally ur. w Wilnie, syn szefa gabinetu prezydenta
Mościckiego, wyjechał do Rumunii, nagroda z dziedziny medycyny,
niestety nie na konto Polski. Wreszcie Roald Hoffman ur. w Złoczowie
wyemigrował do USA, nagroda z chemii.
Wszyscy
wymienieni, czyli cała dziewiątka noblistów, którzy opuścili
kraj urodzenia na własne życzenie, lub byli do tego zmuszeni, to
Żydzi. Żydzi polscy, tacy sami jak ci którzy podjęli beznadziejną
walkę z oprawcami hitlerowskimi w getcie warszawskim 70 lat temu.
Tacy sami, jak ci, którym Gomułka wydał paszporty ważne w jedną
stronę. To Żydzi, których polskie władze nie mogą nazwać
Polakami. Tym bardziej, że żaden z nich nie wyznaje katolicyzmu, co
wydaje się zrozumiałe. Polska jest w tej materii niechlubnym
wyjątkiem, bo na przykład Niemcy, te Niemcy dla których Żyd był
wart tyle co wesz, szczycą się wszystkimi swoimi laureatami Nobla,
a wielu z nich było, lub jest pochodzenia właśnie żydowskiego.
Nawiasem mówiąc, założyciel państwa Izrael i jego pierwszy
premier, Dawid Ben Gurion, to polski Żyd z Płońska. W mieście stoi
jego pomnik.
Oficjalny
spis laureatów Nagrody Nobla nie zawiera kategorii „Żydzi”, a
nagrodzonych klasyfikuje według kraju pochodzenia lub zamieszkania.
Dlaczego więc Polska nie uznaje Perskiego czy też Bieguna za
polsko-izraelskich noblistów?. To ogromny wstyd, że wobec polskich
laureatów Nagrody Nobla wyraźnie stosuje się kryteria religijne. A
prawda jest taka, że są to raczej kryteria rasowe a nie religijne,
ponieważ wśród polskich noblistów pochodzenia żydowskiego są
osoby nie praktykujące judaizmu. No cóż. Maria Skłodowska-Curie
miała to szczęście że urodziła się jako katoliczka, aczkolwiek
po wyemigrowaniu stała się ateistką. Podobnie sprawa wyglądała z
Miłoszem, który na pięć minut przed śmiercią powrócił na łono
katolickie. I na koniec wniosek, albo raczej morał kultywowany w
praktyce. Istnieje propagowany przez Kościół mit, że „Polak to
katolik”. Dlatego właśnie Polska woli mieć sześciu noblistów
zamiast piętnastu, bo może lepiej mieć sześciu nie koniecznie
błyszczących geniuszem, choćby z Matką Boską w klapie, niżeli
wielu innych, o których mało kto w kraju nad Wisłą słyszał,
chociaż między nami mówiąc jest szansa na jeszcze jednego
kandydata do Nagrody Nobla (prawdziwy Polak-katolik). To Antoni
Macierewicz, pod warunkiem, że odszuka tych trzech z wyprawy
smoleńskiej co to uciekli z miejsca tragedii, lub być może zostali
porwani przez ruskich.
Prochy Szymborskiej powinny spoczywać na Wawelu. Czyżby Dziwiszowi nie miał kto zapłacić. To wstyd dla Polaków ze znalazł się tam człowiek który nie zna Hymnu Narodowego a Noblistka nie może.Ja
OdpowiedzUsuńWiemy że podczas powstania całe getto zostało spalone, a po jego zakończeniu ruiny zostały wysadzone w powietrze. Od zburzenia ocalał jedynie kościół św. Augustyna przy Nowolipkach, gdyż Niemcy utworzyli sobie z niego magazyn. W starciach zginęło ok. 7000 Żydów, 50 000 zostało wywiezionych do Treblinki, a tam gaz. Straty niemieckie wyniosły ok. 1300 zabitych i rannych. Ocenia się że ok. 100 zginęło w wyniku działań ŻOB gdzie działał nie tylko Edelman ale także Bartoszewski.Chwała Im.Ale kogo to w dzisiejszej Polsce obchodzi?.
OdpowiedzUsuńW getcie warszawskim Żydzi byli traktowani przez nazistów jak wszy,karaluchy, wściekłe psy i inne pasożyty. Sami zaś odgrywali role bezludzkich hycli zabijając tam żyjących karabinem, gazem w Trblince, albo głodem. W tym miejscu warto przytoczyć słowa prof. Kotarbinskiego, bodaj najwiekszego filozofa naszych czasów:"Co do mnie to zaliczam do ludzkości psy. Nie zaliczam zaś hyclów".
OdpowiedzUsuńJan Paweł II stwierdził: "Pan nasz, Jezus Chrystus, był Żydem". Wiadomo tez że zabili go Rzymianie.Wiadomo tez że Żydzi wzajemnie sie nie zabijają.A ty Polaku ciągle o tym, że Żyd ci krzywde religijną wyrzadził.Baobao.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: Czy ta dziewiątka noblistów których pan wymienił jako pochodzenia polskiego, bo akurat się urodzili w naszym ukochanym kraju przypadkowo nie wyparli sie polskości stąd awersja publikacyjna do nich?.Paszport polski kady z nich może otrzymać gdyby chcieli, chociaż już część z nich nie żyje.Osobiście powiem że ładniej by brzmiało że mamy aż 15 noblistów. Można by być dumnym.Pozdrawiam, amadeo i spółka.
OdpowiedzUsuńProszę Pana amadeo (mojego częstego komentatora).Ja nie jestem uprawniony by odpowiedzieć na pańskie (słuszne) pytanie. Ja tylko piszę, że moglibyśmy sie szczycić 15 toma noblistami.Myślę, że na ten temat jeszcze nie raz usłyszymy wypowiedzi mądrych naszych ludzi, którzy na swój sposób (przekonania) dadzą nam odpowiedzi, które będą w gruncie rzeczy tyle warte co dociekania Antoniego Macierewicza w sprawie trzech żywych po katastrofie w Smoleńsku.Dobra, niech tak zostanie. Na 100% mamy ich sześciu, reszta pozostanie milczeniem,... a może w końcu obudzą sie ich polskie serca i powrócą na łono macierzy, a końcu tu kończyli podstawówkę, zdawali maturę i kończyli studia. Pozdrawiam wszystkich Państwa, tym bardziej że, każde z Was ma swoje racje.
OdpowiedzUsuńW getcie ludzie walczyli o godną śmierć, w powstaniu warszawskim o przyszły ustrój polityczny. Jak bardzo trzeba być zaślepionym aby nie dostrzegać tej różnicy? bardzo.
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNa pytanie czy Polacy sa antyseminatami odpowiadalam juz nie raz. Twierdzenie, ze typowy polski antysemityzm zostal wymyslone przez "nieprawdziwych" Polakow jest totalnym absurdem. Wystarczy poswiecic troche czasu i przeleciec sie po blogosferze, po forach roznego rodzaju, gdzie komentarze az kipia od nienawisci, poczytac wypowiedzi poniektorych politykow prawicowych, ktorzy bez zenady plota bzdury, przyczyniajac sie do kolejnych konfliktow, czasami negujac bezczelnie istnienie holokaustu.Sam fakt propozycji postawienia pomnika Polakow pomagajycym Zydom obok Muzeum Historii Zydow trudno nazwac niezrecznoscia.
Co do noblistow, to ja sie dziwie, ze jeszcze nie nie wplynely wnioski do norweskiego komitetu o odebranie co poniektorym tej nagrody. Conajmniej ateistom i niekatolikom. No ale znajac ten kraj, to to, co ma wisiec, napewno nie utonie.
Obserwujac rozwoj paranoji, ktorej ma sie wcale niezle, zauwazylam, ze jest szansa na kolejnego polskiego Nobla. Powaznie! Pan Terlikowski musi go dostac w dziedzinie ekonomii, bo znalazl przepis na europejski kryzys. "Rynek bez Boga czyli zrodlo kryzysu ekonomicznego w Europie". Polak jednak potrafi!!!;)))
Pozdrawiam
J.
A szczerze mówiąc, że zgodnie z zasadą Polak to katolik, to w tej nomenklaturze miesci sie tylko nasz wielki noblista elekktryk z bozej łaski Wałęsa z Matka Boską u klapy pidżamy. Reszta to na pół heretycy.Brawo Lechu. Rośnij nam... w brzuch, bo wiedza ci sie nieodwołalnie zatrzymala w zawodówce.AaaA
OdpowiedzUsuń