SZEŚĆDZIESIĄT SIEDEM





Dowiedzieliśmy się z ust pana premiera Tuska w czasie wygłaszania expose, że w niedalekiej przyszłości, aby uzyskać, dla wielu upragniony tytuł emeryta bądź emerytki trzeba będzie popracować do 67 roku życia. Taką oto wypowiedzią pan premier sprawił nie jednemu (jednej) szczególną radochę. Bo oto nie ma nic gorszego jak rozłąka z ukochanym zakładem pracy, z umiłowanym panem kierownikiem, dyrektorem, prezesem. Okazuje się, że w myśl nowelizacji ustawy, owa rozłąka tak szybko nie nastąpi i wielu cieszyć się będzie dalej przy kawce, obgadując te koleżanki i kolegów, które akurat niezbyt zagościły w ich sercach. Liczba 67 w tej chwili jest wymieniana przez Polaków częściej niżeli każda inna, chociażby historyczno-literacka 44, lub inne związane z wydarzeniami o których warto pamiętać, jak 10 kwietnia (Smoleńsk), 31sierpnia (Gdańsk), 2 kwietnia ( Watykan), 1 maja (UE), 23 sierpnia ( moje urodziny).
O projekcie tej przykrej dla wielu (niestety) ustawy codziennie piszą i nadają media. Związkowcy zapowiadają, że jeżeli kobiety w obronie dotychczasowego wieku emerytalnego zechcą wyjść na ulicę, to dostaną poparcie z ich strony. Podobnie górnicy. No bo proszę państwa: czy panie które wkrótce pracować zechcą w legalnych w Polsce burdelach będą musiały do 67 roku życia zachowywać swój powab i ponętną urodę?. Czy też na rurach w domach rozrywki inne „dziewczęta” urodzone lat temu, powiedzmy 60, zechcą fikać koziołki?. Przypuszczam, że wzorem tancerek teatralnych i innych primabalerin będą one miały jakowyś wiekowy upust. Z kolei profesor Środa w GW projekty pana Tuska nazywa po imieniu ułomnością jako że, reformy mające na celu poprawę stanu gospodarki i poprawę efektywności pracy na każdym odcinku, co ważne, uzależnione są od panującej ideologii, światopoglądu, czy też etosu (niekoniecznie Solidarności). Nie da się bowiem przedłużyć wieku emerytalnego kobiet bez rewolucji w modelach wychowywania. Nie da się też zmienić spadającej na łeb i szyję demografii bez złamania kilku kulturowych i religijnych tabu, takich jak „święta rodzina”, „naturalne poczęcia”, „dziecko musi być z matką”, oraz bez polityki socjalnej prowadzonej na bazie feministycznej ekonomii. Niestety panie premierze, od tego należy zacząć, a na początek należy podpisać i wdrożyć w życie mimo sprzeciwu Kościoła Kartę Praw Podstawowych, która obowiązuję w całej Europie. Ale nasze władze wolą zatykać obszar informacyjny tym, co w gruncie rzeczy nie przynosi nam jakiejkolwiek korzyści. Musimy np. słuchać i oglądać w nieskończoność filmy o burdach na ulicach Warszawy w Dniu Niepodległości, czy też w Poznaniu w czasie marszu tolerancji. Krytyka jednych przeplata się z krytyką drugich w zależności od reprezentowanej politycznej opcji. W ten oto sposób zagmatwano prawdziwy obraz wypadków. A prawdziwy obraz to poparcie Kaczyńskiego dla zachowań kiboli, oraz nie przebrana ochota do bójek i czynienia zniszczeń ludzi z ONR Artura Zawiszy i MW. Próba wmanewrowania do odpowiedzialności za ten bajzel„gości” z Niemiec jest nieuprawniona, jako że byli oni już na początku zamknięci w kawiarni Krytyki Politycznej, pytam dlaczego?! I więcej nie ma co o tym deliberować. Natomiast prawdą też jest, że nasze władze, szczególnie te wywodzące się z prawicy nie ubiegają się o delegalizację skrajnych młodzieżowych ugrupowań jak NOP, ONR I MW. Nie zdziwię się więc, gdy władze w czasie mistrzostw Euro 2012, będą zmuszone do zaprowadzania spokoju na stadionach i w okolicy wzywać nie tylko policję i ochroniarzy, ale też oddziały wojska. Dzisiaj czytam, że sąd, polski, sąd reprezentujący nasze demokratyczne, poprawne dla „różności” obywatelskiej prawo, zarejestrował jako logo Narodowego Odrodzenia Polski, a więc skrajnej organizacji prawicowej młodzieży znak „zakaz pedałowania” oraz krzyż celtycki. Powinienem jakoś to skomentować, ale nie przechodzi mi to przez gardło. Po prostu sąd przyzwala oficjalnie na dyskryminację.! Wystarczy zatem, że jeszcze raz potwierdzę nasze, charakterystyczne dla Polski przywary, czyli brak tolerancji dla inności, homofobia i antysemityzm. A wszystko to podlane sosem dewocji i XIX wiecznego klerykalizmu. W Sejmie reprezentują owe przymioty tzw. obrońcy krzyża, czyli Gowin, Niesiołowski, Raś, Pitera oraz cała trzoda Kaczyńskiego. Amen.

Komentarze

  1. Narod badz panstwo, ktore w czasie II wojny swiatowej tyle ucierpialo, tyle stracilo nadal toleruje i wrecz zezwala na propagande mysli nacjonalistychnych. Czy ja musze to rozumiec? Nie musze, o chceniu rowniez nie moze byc mowy.
    Nastepny dowod na to, ze Polska do dzis nie moze pojac zasady demokracji i daleko jej do zrozumienia. A moze nawet nikomu na tym nie zalezy? Moze.... Nie znam sie.
    Jakie beda nastepne wyroki sadowe? Ze brunatne podkoszulki ( bo koszule to niemieckie, a kysz i fuj!) beda na fali?
    Eeeeeeeech, a mowil Czesiu "Dziwny jest ten swiat". Cos czul, tylko tytul zakamuflowal.

    Pozdrawiam wkurzona

    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  2. Będę od dziasiaj pamiętał o panskich urodzinach, a narazie pozdrawiam. Amadeo.

    OdpowiedzUsuń
  3. NOP jest raczej organizacją lewicową niż prawicową.
    Skrajnie lewicową - jak tu mówicie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE