PANTA REI - AŻ DO WYCZERPANIA





A w polityce, jak to w polityce. Dzieją się rzeczy zwykłe, bardziej ciekawe, albo wręcz niebywałe. Ostatnio te ostatnie. Bo któż by pomyślał, że Ziobro i jego przyboczni rebelianci zostaną potraktowani przez ojca Jarosława, jako ci synowie wyklęci i zgodnie z biblijnym wzorem zesłani na potępienie. A poszło ponoć jedynie o to, że w partii zabrakło podstawowej demokracji, gdzie każdy jej członek mógłby zabrać głos i wygłosić swoje, zaiste wyłącznie partyjne spostrzeżenia, mające na celu udoskonalenie jej funkcji. Partia przegrała kolejne sześć wyborów, a tacy ludzie jak Ziobro czy też Kurski, w żyłach których płynie krew zdobywców nie potrafią już dalej czekać, tym bardziej że w nieskończoność na stanowiska pozwalające powalać naród na kolana, jak to onegdaj bywało m. in. poprzez uśmiercenie Blidy, tudzież aresztowanie w świetle kamer najwybitniejszych lekarzy. Trójka zesłańców brukselskich C+K+Z, czyli Cymański, Kurski i Ziobro, w ciszy parków stolicy wszystkich Belgów, gdzie nikt nie stosuje podsłuchowego „gwoździa”, postanowili pospołu, że nadal wyrażając się o PIS-ie jako o wartości najwyższej, będą się starali zaszczepić nieco pierwiastka demokracji, który nie dopuści do siódmej z kolei klęski wyborczej. C+K+Z, to jakby trzej królowie betlejemscy czyli Kacper, Melchior i Baltazar. Mogę prawie z dokładnością zegarmistrzowską sądzić, że jeżeli powstanie partia „trzech”, to ich wyborcy i wielbiciele z namaszczenia ojca toruńskiego, dla którego Ziobro to jego złoty chłopiec, będą na swoich drzwiach odnotowywać z okazji Nowego Roku całkiem nowe litery połączone znakiem plus, a takich akurat Ziobro ma w bród, szczególnie na terenach galicyjskich. Jak to się skończy nie wiemy. Wiemy natomiast, że w serwilizmie łatwo widzimy wallenrodyzm, a w konformizmie makiawelizm. Co oznacza, że przez dość długie lata absolutne bezwarunkowe poddaństwo Kaczyńskiemu odczytywane było jako służba ojczyźnie ponad wszystko, choćby poprzez cynizm i brak skrupułów. Być może, chociaż nie sądzę na pewno, że odezwała się w tych brukselskich bohaterach dusza opowiadająca się za racją stanu, racją państwa. Nie sądzę, bo znając charakter, szczególnie Kurskiego i Ziobry, nawet poprzez zachowanie pozorów prawości, w oczach większości Polaków pozostaną oni po prostu politycznymi cwaniakami, natomiast sam Kaczyński i jego pachołkowie, przytaczając Słownik Polskich Przekleństw i Wulgaryzmów PWN, nazwą ich postawę i czyn zwykłym kurestwem, mimo że nadal w swoich wypowiedziach na temat kaczej osoby są zwykłymi lizodupami, podobnie zresztą jak niejaka Jakubiak z PJN, którą Kaczyński mimo rzewnego płaczu i strapionego oblicza, wyrzucił raz na zawsze za „cesarskie” pisowskie drzwi. Panta rei. Jeszcze niedawno koniem zwany, minister Giertych, gdy tylko mu czas pozwalał, przesiadywał w Toruniu przed kamerami TV TRWAM, a dzisiaj publicznie potrafi wypowiedzieć zdanie: Proszę państwa, ojciec Rydzyk i RM to największa karykatura katolicyzmu. Kaczyńscy doktoryzując się pisali prace chwalebne na cześć Stalina, by po latach stać się największymi wrogami nie tylko komunizmu, ale i Rosji. Być może doczekamy się, że pan Jarosław ukorzy się przed Ziobrem, Cymańskim i Kurskim, a może nawet przed Kluzik-Rostkowską.



Uśmiechnij się:
1.Zagadka: Co to jest?. Pomarańczowe i bardzo szkodzi na zęby?
-Cegła.
2.Stara strzecha w górach. Biedne małżeństwo, baca zakłada prezerwatywę.
-Józuś, coś ty zgłupiał do reszty. Dzieciska butów nie mają, a ty se ciula stroisz!.

Komentarze

  1. Witam w samo poludnie, (Tercet egzotyczny)


    chcialoby sie powiedziec jak kazdy, ze "Wybory,wybory i po wyborach". Ze jak zawsze podekscytowane nastroje powroca do normalnosci, bez wzgledu na to, czy jedni z reprezentantow wyborczych spektakli , po tygodniowych prognozach pozytywnego dopelnienia szczytowania beda lizac rany lub zaprzyjazniac sie z pojeciem coitus interruptus w sensie politycznym.Tylko czy takie pobozne zyczenia maja szanse na przezycie w tym slawetnym polskim szambie, napedzane pompami wirowymi, samozasycajacymi zreszta? Ano nie. Po tylu juz kolejnych kleskach stetryczalego wodza, cosik musialo zaczac sie dziac. Obojetnie w jakim kontekscie, obojetnie w jaka strone.
    Biorac pod uwage caly elektorat partii Prawo i Sprawiedliwosc, ktora notabene z prawem i sprawiedliwoscia ma tyle wspolnego, co kastrowany polski ogar z ciaza rasowej dalmatynki, zamet i rozlam nie jest dla mnie wcale zaskoczeniem. Dobral sobie prezes, po z pewnoscia skrupulatnej selekcji, horde miernot zupelnie bez charakteru, wiec czego oczekuje? Jedyna "dobra" cecha byla ich swiadomosc, ze nalezy zaakceptowac zamordyzm szefa, przyklaskiwac i przejac dorazne funkcje wazelinowych czopkow, bo inaczej mozolnego wdrapywania sie po drabince kariery nie budjet. A to juz zalatuje od poczatku rozkladajacym sie cynizmem. Panowie europoslowie od poczatku szli na calosc.Prosto do celu, jakim dla nich jest wladza, bo czego jak czego, ale tego sie w tej pseudopartii nauczyli. Tyle miesiecy umizgow, laszenia sie i co?? Kamaryle chcieli stworzyc naiwni chlopcy?? Dooooobre.Teraz im zostanie dzialac tylko w formie koterii przy uzyciu pozytywnej presji. Chyba takie ich zamiary. Moim zdaniem, moga sobie darowac. Juz tym bardziej powolujac sie demokrytyzacje parii. Akurat ci, ktorzy demokracje maja w najwiekszym poszanowaniu, postepujac jak typowi "dymokraci". (etymologie pozostawiam do wyboru)
    Niech przestana wreszcie mydlic ludziom oczy. Przeciez juz pieka az nadto.

    Pozdrawiam serdecznie

    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  2. Pani Jolanto,dzięki za wypowiedż. Też pozdrawiam. Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE