OSOBLIWOŚCI SIÓDMEJ KADENCJI




Persona ta tkwi w ławach sejmowych już kilka kadencji, drzewiej grzejąc tyłek w fotelu warszawskiego Ratusza posługując u prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Przy okazji jako urzędnik stołeczny załatwiła sprytnie mieszkanko dla swojej latorośli za tzw. marne grosze. Było o tym głośno. Trąbili tę nowinkę dziennikarze w gazetach z prawa i lewa, ale tak naprawdę Julia Pitera, dla przyjaciół "Picera" dała się poznać jako posłanka na Wiejskiej. Pół Polski pozostaje w ogromnym kłopocie, by udzielić sobie racjonalnej odpowiedzi na pytanie: Cóżeś Donaldzie Tusku, ty nie najgłupszy premierze Rzeczypospolitej dostrzegł w osobowości tej jakże wyjątkowo niesympatycznej niewiasty, powierzając jej zaszczytne stanowisko ministra od spraw korupcji w sferach rządowych. Pitera, jako ta wygadana, zwykle nie na temat baba z magla dała się poznać od górnych partii ciała, gdzie zwykle natura umieszcza instrument zwany mózgiem, aż po gumę od majtek. Dziennikarze zapraszali ją do różnych wywiadów, chyba tylko ze względu na tenże charakter z magla, który pozwala tanio wypełnić czas antenowy. Od Pitery nic mądrego nikt nie usłyszał. To Nelly z lepszą polszczyzną bo przecież jest , jak powiada dla Wikipedii, po filologii. Jak wielu cwaniaków, Pitera zaliczyła kilka opłacalnych przynależności partyjnych, począwszy od Porozumienia Centrum Kaczyńskich, by wreszcie trafić pod skrzydła Platformy. Ponieważ tutaj nic jako poseł za 20 tysięcy złotych miesięcznie + dodatek ministerialny przez cztery ostatnie lata nie zrobiła, poza wykryciem głośnej afery zakupu przez przedstawiciela opozycji kilograma dorsza za 8,80 złotego na służbową kartę, sądziłem, że jej zasoby inteligencji, którą można by wykorzystać dla dobra kraju się ewidentnie wyczerpały i Pitera (Picera) sobie odpocznie. Przez ostatnie cztery lata napisała ponoć kilka linijek rodzącej się ustawy dotyczącej akurat jej powinności antykorupcyjnej za kwotę 960.000,00 złotych pobranych przez jedną kadencję z kasy podatnika. Tymczasem ta okazuje się „niespożyta” w swoim wigorze niewiasta w dniu wczorajszym pokazała swoje najprawdziwsze oblicze w „Kropce nad i”, jako adwersarz posła Roberta Biedronia. Pokazała i do końca obnażyła swój, nie ma co ukrywać, prostacki, ksenofobiczny charakter, w gruncie rzeczy nie zasługujący na pokaz w nowoczesnej telewizji.W zderzeniu z grzeczną, sympatyczną postawą Biedronia, który wcześniej swoją wypowiedzią z trybuny sejmowej, w obronie posłanki Wandy Nowickiej „rozbawił” polski zaściankowy, obłudny skład Sejmu (przynajmniej tę prawą stronę), ujawniając ich hipokryzję seksistowską, Pitera jawiła się jako ta przykościelna, pozostająca daleko od Europy, prostą babą z rozpaloną od nienawiści do tzw. innych, twarzą. To takie pozostaje moje odczucie, ale zaraz po audycji zajrzałem do komentarzy Polaków zamieszczonych na forach internetowych, a tam znalazłem tylko potwierdzenie tego, co było udziałem moich i mojej rodziny odczuć i jak Piterę oceniałem na przestrzeni kilku jej kadencji. A oto co piszą na temat tej warszawianki moi Rodacy znad Wisły i nie tylko:
-Politykom prawicy wszystko kojarzy się z seksem, bo są zakłamani i niewyżyci. To oni są najczęściej klientami agencji towarzyskich ( w tajemnicy przed żonami, wieczorową pora) albo polują na chłopców w saunach ( w saunie jest ciemno, nikt ich nie rozpozna) a potem głośno potępiają innych z mównicy sejmowej. W naszym Sejmie jest oczywiście wielu gejów i wiele lesbijek, ale to oni najbardziej protestują przeciw Biedroniowi, aby broń Boże- ktoś się nie domyślił na ich temat.
-JAJCA JAK BERETY. GŁUPOTA GONI GŁUPOTĘ. PITERA PO TRZECH KADENCJACH NIC NIE ROBIENIA CZUJE SIĘ JAK SZLACHCIANKA NA SWOIM DWORZE. TAK TO JEST Z NOWOBOGACKIMI BUCAMI, BO PRAWDZIWA INTELIGENCJA ZGINĘLA POD SMOLEŃSKIEM.
-Pani Pitera, najbardziej leniwy minister Tuska. Przecież ta pani bierze wielkie pieniądze za darmo i za pokazywanie się w mediach. Skandalem zaś niebywałym było zachowanie się posłów na sali sejmowej, a premier zachował się jak pastuch, a nie człowiek kierujący rządem. Co go tak mocno rozśmieszyło?, „powiedzenie poniżej pasa?” Dla mnie ci wszyscy faceci z PO, PIS i PSL pokazali ewidentny brak kultury i dobrych obyczajów. O Piterze nie wato nawet wspominać półgębkiem. To postać spoza nowoczesnego, a tym bardziej stołecznego świata. Nadaje się na woźną w wiejskiej szkole.
-PANI PITERA, PANI SIĘ KOMPROMITUJE PORAZ KOLEJNY. DZISIAJ W KROPCE NAD I POGRĄŻYŁA SIĘ PANI CAŁKOWICIE. WYSZŁA Z PANI POSTAWA KSENOFOBICZNA, JAKIEGO MOGŁEM SIĘ TYLKO SPODZIEWAC PO KILKU POSŁACH PIS. OKAZUJE SIĘ, ŻE JEST PANI ZACOFANĄ INTELEKTUALNIE POLSKĄ DULSKĄ-ŻAL MI PANI, ALE SWOIMI WYPOWIEDZIAMI W POLEMICE Z POSŁEM BIEDRONIEM STRACIŁA PANI JUŻ RESZTKI SWOJEJ TWARZY.PO TYM CO PANI ZAPREZENTOWAŁA PLATFORMA POWINNA ODSUNĄC PANIĄ OD MEDIÓW RAZ NA ZAWSZE. RAZEM Z POSŁEM NIESIOŁOWSKIM KOMPROMITUJE PANI PODOBNO NOWOCZESNĄ PARTIĘ. NIE GŁOSOWAŁEM NA RUCH PALIKOTA, ALE WIDZĘ ŻE TA PARTIA MA WIELE DO ZROBIENIA DLA POLSKI. A PANIĄ POSTRZEGAM JAKO KATECHETKĘ W SZKOLE MOICH DZIECI.
-Dzisiejszy wieczór zapamiętam szczególnie. Pani Monika Olejnik zaprosiła do studia posła Biedronia, pierwszego posła, który jest zdeklarowanym gejem, oraz pierwszą ksenofobkę Warszawy Piterę. To co ona pokazała na tle inteligentnego i postępowego Biedronia, woła o pomstę do nieba. Jej wypowiedzi predestynują ją do PIS-u i to tej skrajnej strony. Ośmieszyła się w swoim zaperzeniu i nienawiści nie tylko do pana Roberta, pani poseł Nowickiej, ale do wszystkich innych co to wyznają wartości uniwersalne. Ja z taką babą nie potrafił bym żyć..Przegonił bym ją na cztery wiatry. Myślę,że rodzina jej, oraz wszyscy jej znajomi najedli się piekielnego wstydu. Ja nie jestem jej znajomym, nie mówiąc już o pokrewieństwie, ale jako Polak przed swoim towarzystwem, z którym oglądałem ten program mocno się jako Polak zawstydziłem.
******
I tak dalej, i tak dalej .Nie chce się czytać już innych wypowiedzi i wyrazów powszechnego oburzenia na autoprezentację w najgorszym stylu tej pani. Jeszcze bardziej smutne jest to, że razem z hołotą sejmową ryczał ze śmiechu po rzeczywiście bardzo trafnej wypowiedzi pana Biedronia sam pan premier. Jestem mocno zirytowany tym obrazem i pozostaję we współczuciu tym, których to chamstwo dotknęło w podobny sposób.

Komentarze

  1. Smiech posłów i Pana Premiera w trakcie wystąpienia Posła Biedronia, był śmiechem Leppera po stwierdzeniu, że nie można zgwałcić prostytutki - inteligencja "rozbawionych" osiągnęła dno !!! - jakich chamów wybraliśmy do parlamentu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja to myslę, że dzięki partii Palikota wchodzimy w nowy normalny świat.Życzę Polsce jak najlepiej z okazji Święta Niepodległosci.Talan ze Świecia.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja w ogóle nie rozumiem co pan premier widzi w tej babie Piterze.Może ona mu cos tam, cos tam, bo do tego chyba sie nadaje.Ciekawy jak większość.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE