SZWEJKPARADA





Tak można by określić tę niebywałą, jak na kraj w środku Europy eskapadę, jaką od wielu już lat z początkiem sierpnia organizuje wojakom ich kierownictwo, a w zasadzie szef ordynariatu Wojska Polskiego współrządzący z ministrem ON naszym zbrojnym orężem. Przemarsze owe na trasie z Rembertowa (Warszawy) do Częstochowy nazwałem szwejkparadą, ale właściwsza byłaby nazwa „szwancparadą”, jako że kojarzy się nie tylko z włóczęgostwem bohatera Jarosława Haszki, ale też z prowincjonalnym odpustem. Nie zmienię zdania w tym względzie, szczególnie gdy popatrzyłem na zdjęcia opublikowane w Faktach i mitach, jakie zamieścili reporterzy. A widać na nich rozmemłanych naszych „szwejków”, bez pasów i często bez czapek, zamiast których na głowach mają kapelusiki babci Lodzi. Całą tę „partyzancką paradę” prowadzą, a jakże umundurowani księża kapelani z różnych jednostek, którzy są dozbrojeni przewieszoną prze szyję stułą. Normalni Polacy, a i wielu obserwatorów z zagranicy z politowaniem patrzą na tę dziwna jak na kraj Unii Europejskiej wyprawę i zastanawiają się: do czego właściwie służy nasze już zawodowe Wojsko Polskie. Właściwie to nie wiadomo, bo ta garstka wojaków aktualnie przebywająca w Afganistanie, to, jak nam propaganda powiada niby walczy z terroryzmem. Tymczasem czytam różne reportaże wyprawiających się tam dziennikarzy, którzy piszą, iż prawie prawdziwa walka polskiego żołnierza polega na zabezpieczeniu ich bazy. Właśnie podstawowym i naczelnym zadaniem jest obrona ich stanowiska pobytu. Jeszcze większy strach każdego z nich dotyka, gdy trzeba się wyprawić w teren, gdzie mogą się spotkać z talibami. Dlatego najczęściej wyprawy takie mają miejsce w towarzystwie żołnierzy amerykańskich, lepiej uzbrojonych i wyposażonych w niezbędne materiały, pojazdy i lotnictwo śmigłowe. Nie może być bowiem inaczej, skoro naszą już mniej niż 100 tysięczną armię stać jeno na demonstrację siły na szwancparadach w drodze do Częstochowy lub Lednicy. Wojsko nasze uczestniczy we wszelkiego rodzaju okolicznościowych imprezach kościelnych, oraz zabezpiecza często procesje i msze. Nie ma czasu na szkolenia i ćwiczenia mające na celu prawdziwe przygotowanie żołnierza do zachowań na współczesnym polu walki. Prawdziwy stan naszego wojska został obnażony poprzez raport Millera, sporządzony na okoliczność katastrofy smoleńskiej. Jak wiemy nie tylko skasowano rozłożony na łopatki pod względem dyscypliny wojskowej i wyszkolenia specjalny pułk lotnictwa transportowego, ale też zwolniono, a raczej usunięto ze stanowisk, a często i z wojska kilku generałów, chełpiących się jeno tym najwyższym dostojeństwem wyrażonym wężykami na pagonach, oraz dobrą pensją. Natychmiast zresztą mianowano na stopnie generalskie kilkunastu następnych pułkowników, czy takich co na takie awanse zasługują?. Wiemy, a były to wcale nieodległe czasy, gdy generałami mianowano nawet oficerów młodszych, ba nawet podoficera bpa Głódzia, zwanego w armii flaszką, który po dziewięciu latach służby, wbrew przepisom Ustawy pobiera wysoką emeryturę wojskową. Otrzymał też nielegalną odprawę wysokości 250 tysięcy złotych. No cóż, w końcu na naczelnego kapelana w Wojsku Polskim wyznaczył go sam JPII. Mamy jeszcze wielu „wysoko umundurowanych”, mianowanych nie ze względu na ich umiejętności, a wyłącznie na wyznawane wartości chrześcijańskie. Podczas likwidacji WSI, Macierewicz nadawał stopnie oficerskie znajomym cywilom po trzytygodniowym szkoleniu. Dużo jeszcze takich „specjalistów”o wątpliwych zasługach dla Ojczyzny pałęta się po koszarach i w sztabach. Dojdzie do tego, jak w armii gen. Franco, że jeden generał będzie miał pod sobą nie więcej jak 100 żołnierzy. Co więc z nimi zrobić, bo przecież każdy z nich dostaje kilkadziesiąt tysięcy złotych pensji?.Niech zatem organizują pielgrzymki do Częstochowy. Mówi się, że w przypadku (teoretycznym oczywiście) konfliktu zbrojnego z Białorusią, w ciągu tygodnia nasza armia by doznała upokorzenia i klęski, a przecież Kaczyńscy gotowali się na wojnę z... Rosją.
Aż bodajże sześciu polskich generałów i kilkunastu pełnych pułkowników (czekających na wężyki) w jakiejś tam mierze brało udział w przygotowaniu i zabezpieczeniu logistycznym wyprawy pieszej tych ok. tysiąca żołnierzy polskich i kilkunastu z ościennych państw do Częstochowy. Pierwej, nie licząc się z kosztami dokonano ich „koncentracji” w Rembertowie. Tak, wyprawy pieszej, ale jednak innej w porównaniu do tej masy cywilnej. Masy już o wiele przerzedzonej w stosunku do lat ubiegłych, bo oto jeszcze kilka lat temu abp Nycz żegnał na wyprawę po łaski MB Częstochowskiej pielgrzymów warszawskich w liczbie 50 tysięcy. W tym roku już niestety , niespełna 11 tysięcy.
Od lat w polskim wojsku brak pieniędzy na szkolenia, ćwiczenia poligonowe, na amunicję i nowoczesny sprzęt, nie brakuje natomiast na zabezpieczanie imprez kościelnych. Podobnie jest w tym roku. Bo oto żołnierze (zawodowi) otrzymujący uposażenie (jak pracownicy w cywilu) udający się na pielgrzymkę otrzymali z naszego podatkowego budżetu nowe obuwie i inne asortymenty, a także całodzienne wyżywienie. Kolumna samochodów wojskowych ubogacała tę „krucjatę” w przydrożne kible oraz miejsca do spania. Widać potrafimy zadbać o swoje wojsko po amerykańsku.
Mamy nowego ministra ON. Nowego, a jakby starego, bowiem on dotychczas zastępował nieudacznika Klicha, który powinien być zdymisjonowany zaraz po katastrofie w Mirosławcu. No, ale skoro pan prezydent Kaczyński zachował przy swoim boku na stanowisku dowódcy wojsk powietrznych generała Błasika, głównego odpowiedzialnego za ową katastrofy, w której zginął kwiat polskiego lotnictwa wykształconego jeszcze w tych „gorszych politycznie” latach, to dlaczego premier miał wyrzucać na bruk Klicha, który to jako cywil odpowiada za wypadki tylko moralnie. Błasik wraz ze swoim dobroczyńcą zginął w następnej, jeszcze bardziej tragicznej w skutkach katastrofie, być może przyczyniając się do niej w sposób bezpośredni, bo zawsze tak jest, że nie reagowanie na tragiczne zdarzenia, rodzi zagrożenie na przyszłość w skali dużo większej. Tak się oto kręci ten nasz polski bajzelek.
O ile nie można panu premierowi zarzucić niedbałości o gospodarkę kraju, bo w porównaniu z równolegle przyjętymi do UE państwami (nie dotyczy dobrze urządzonych Czech) to tak naprawdę dajemy sobie radę. Chodzi wręcz o coś innego panie premierze. Rzecz w tym, że dopóki w sztabach wojska będą się szarogęsić biskupi i przez nich mianowani kapelani, dla których obrzędy religijne stawiane będą w zadaniach i programach szkoleniowych armii ponad te obowiązujące od czasów samego Chingis Chana, dopóty nie będziemy mieli żołnierzy tylko szwejków, a zamiast prawdziwych przemarszów wojska na ćwiczenia, będą szwancparady.



Uśmiechnij się:



Siedzi sobie Jasiek w bazie w Afganistanie i czyta list od dziewczyny z ojczystego kraju..
-Kochany Jaśku, niestety nie mogę już dłużej z tobą być, zdradziłam cię kilka razy, poza tym ta odległość, więc widzisz, że to nie ma sensu. Dlatego odeślij mi to zdjęcie, co ci dałam na pamiątkę.
Jasiek zafrasował się, a następnie pozbierał od chłopaków zdjęcia ich dziewczyn, z którymi spali i które gdziekolwiek zapoznali, włożył je wszystkie do jednej koperty i wraz z listem wysłał do adresatki:
-Kochana Aniu, nie mogę sobie przypomnieć jak wyglądasz,wyświadcz mi tę przysługę i wybierz swoje zdjęcie, a resztę odeślij mi do bazy w Kabulu. Całuski-, Jasiek.
-

Komentarze

  1. Zadal Pan bardzo ciekawe (nie nowe zreszta) pytanie: do czego sluzy Wojsko Polskie? Juz od paru lat, na kazdej prywatce, popijawie czy nawet wiejskim weselu kursuje kolektywna odpowiedz: Wojsko Polskie sluzy do mszy!

    Nie powiem...Odpowiedz prawidlowa, jednakze nie calkiem pelna. Wojsko badz armia jest przede wszystkim po to, zeby byla egzystencjalna opcja w budzecie panstwa. Spoleczenstwo wie, iz praktycznie wszystko, co z wojskiem badz armia jest zwiazane, ma zawsze charakter tajny, w wiekszosci wypadkow wrecz scisle tajny. A jezeli wszystko jest tajne, mutuje ta armie do platformy, gdzie mozna absolutnie spokojnie, bezkarnie i bez wlaczenia jakiejkolwiek kontroli odwalac roznorakie afery finansowe, z praniem nielegalnej forsy wlacznie. Toz to raj na ziemi!!! Ludzie!!
    Pielgrzymki paradujacych mundurowych oplacane sa rowniez przez podatnika. Notabene nie tylko katolickiego, ale co tam.... Chlopaki maszeruja w koncu w ramach sluzby i w okreslonym celu. Cytuje teraz doslownie ze ordynariatem polowym: "Pielgrzymka oprócz wymiaru religijnego zawiera elementy szkoleniowe, takie jak: doskonalenie kondycji fizycznej, szkolenie patriotyczne, szkolenie etyczne. Jest także promocją wojska szczególnie wśród młodego pokolenia”. Koniec cytatu.
    Zostawie ten cytat bez komentarza. Mowi sam za siebie o wojsku w kraju, ktory sam sie okresla, jako bezwyznaniowy. I takie to nasze wojsko.....Takie samo jak autostrady, polityka i ekonomia.
    Eeeeeeeech, szkoda gadac.

    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  2. Do Pani Jolanty, mojej stałej komentatorki: Do czego służy polskie wojsko?. Tak, oczywiście że służy do mszy. Retoryczne pytanie jak i retoryczna odpowiedż, podobnie zresztą jak odpowiedż na pytanie co żołnierz ma pod łóżkiem. Ma po prostu porządek.O wojsku mógłbym w nieskończoność, jako że przez dwadziescia lat byłem na jego utrzymaniu za tzw. wierną służbę ojczyznie.Poniewaz jednak łatwo połączyć politykę z wojskiem, przeto często te dwa elementy treściowe się przeplatają w moim blogu.Bardzo trafnie Pani Jolanto postrzega pani kwintesencję jakie staram się przemycić w treściach postów.W tym miejscu zapytam wprost: Czy Pani również "zabawia się" w blogera (rkę). Chętnie bym poczytał i również, o ile potrafię skomentował.Pozdrawiam serdecznie.Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie Panie Torunczyku, przykro mi, ale nie "zabawiam" sie w blogerke.
    Uwazam, ze moja retoryka nie jest na tyle rozwinieta, zeby zwabic czytelnikow. Jest Pan skazany na moje komentarze. :))
    Pozdrawiam rowniez serdecznie
    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę bronić pielgrzymki warszawskiej. Może w tym roku była nie za duża, ale jaka wartosciowa. W niej do Częstochowy poszli wszyscy obrońcy krzyza.A ile poszło ludzi z Torunia, chociaz tam jest Rydzyk? Manna Gronkowiec Foxtrot.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE