KŁUSOWNICY
To żadne tam wojsko, chociaż z napoleońskimi ambicjami podboju
nieprzyjaznej im nie tylko Rosji, ale i kilku innych państw, w tym
podłych Niemiec i (a jakże) ateistycznych Czech. To tacy
niewypędzeni z lasu przez gajowego partyzanci, a jeszcze bardziej
poprawnie mówiąc, kłusownicy. Bo prawdziwy myśliwy, dla
przyjemności, lub z obowiązku statutowego idzie na polowanie z
czystym sumieniem, nie bacząc na jakiekolwiek zagrożenia wynikające
z ewentualnego nie przestrzegania obowiązujących w tej materii
przepisów. Kłusownik natomiast poluje bacząc na to, by nikt nie
spostrzegł jego prawdziwych zakusów. Takimi kłusownikami są m.in.
ci na fotce, których nazwisk dla higieny zdrowia wymieniać nie
będę. Kłusując wiedzą, że robią źle, wiedzą, że ich rozum
nie koresponduje poprawnie z czynami, ale już tak mocno zabrnęli w
swoje brednie, iż wycofanie się z ich głoszenia położyłoby
partię całkowicie na łopatki. Aliści, póki co, póki mają te
20% wiernych, których dało się okłamać i którzy owe kłamstwa
przyjęli jako jedyną objawioną prawdę muszą dalej brnąć w
bagnie i trzęsawisku kalumnii, oszczerstw i co najwyżej półprawd.
Bo oto półprawdą jest to, że samolot zgodnie z planem poleciał
do Smoleńska. Niestety nie poleciał na zamówienie Tuska a Lecha
Kaczyńskiego. To nie Tusk opóźnił jego start o pół godziny, a
Kaczyński. To nie Tusk kazał siadać na zamglonym lotnisku a
Kaczyński ze swoimi generałami. Itd. itp, a więc to są te
półprawdy. Wszystko inne co sączy się z ust tych na fotce to
wierutne kłamstwa wynikające z pragnienia przejęcia władzy za
wszelką cenę, chociażby w drodze przewrotu powstańczego. Ci
kłusownicy publicznie lżą najwyższe władze państwa. Niestety
nie czynią tego osobiście. Żadne z nich nie trzyma w łapach
tablicy z napisem „Tusk pachołek Putina” czy „Komorowski
morderca ukochanego prezydenta”. Takimi tablicami wymachuje ich
wierna ogłupiona hołota, na którą w razie czego można zwalić
całą winę, albo uniewinnić ze względu na dostateczny brak
rozumu, co w tych szeregach jest wyjątkowo pospolite. Gdy premier
cichutko rzekł, że czas aby wyczynami kaczego przywódcy zajął
się sąd, ze strachu zlikwidowali obraźliwe hasła na piśmie, a
pozostali przy słownym pluciu i wyzwiskach. Czyli się jednak boją,
bo musieli by permanentnie płacić wysokie odszkodowania za obrazę
różnych tam uczuć, poza oczywiście uczuciami religijnymi, które
szanują szczególnie. Ale ludzie jednak, chociażby za pośrednictwem
TVN24 słuchają tych bredni. Co mówi Kempa nawet bez zasysania
powietrza wspominać nie wypada. Co mówi Rydzyk wspominać wstyd. O
Czarneckim w żadnym gronie mówić nie wolno. Ponadto nie należy
też powtarzać słów Girzyńskiego z Brudzińskim, którzy z ironią
i szyderstwem powiadają, że Tusk jak pętak tulił się do Putina.
Wiemy, że z tym tuleniem było akurat odwrotnie. Zarówno przywódcy
PiS jak i Solidarnej Polski prześcigają się w budowaniu swoich
mocy pozwalających określić ich z osobna jako „przywódca
prawicy”. Niestety, zdają oni sobie już sprawę z tego, że żaden
z tych kłusowników nie jest takowym i nie będzie w najbliższym
czasie, bowiem jeden jest przywódca po prawicy. To ksiądz „doktor”,
dyrektor Tadeusz Rydzyk, który ich dosłownie owinął wokół
własnego prącia. To jest ten jedyny człowiek który osłania ich
kłusownictwo mając do dyspozycji dwa miliony miernych, ale wiernych
sług, gotowych na każde wezwanie przybyć na kolejną manifestację
w obronie ich wartości, czyli miejsca na cyfrowym multipleksie. Do
sutanny Rydzyka przepychają się nawzajem Kaczyński z Ziobrą,
gotowi mu służyć nawet w WC przy najintymniejszych w tym akurat
wypadku czynnościach natury fizjologicznej. Onże, ten najbogatszy z
całej plejady „biedoty kościelnej” zakonnik przygarnął obu
synów, jak to czyni dobry ojciec. Ale takich przygarnianych było
już wielu, na których po latach wypiął się podciągając wysoko
sutannę. Byli to kolejno: Wałęsa, Lepper, Giertych, Michał
Kamiński, Bielan i wielu innych, którym znudziła się komitywa z
PIS, lub potrafili dostrzec obłudę na własne oczy. Wielu z nich
dzisiaj musi wysłuchiwać na swój temat tzw. „prawd”, bo
toruński grzyb w chwili wściekłości potrafił przyłożyć nawet
prezydentowi i jego małżonce. Pisałem już kilkakrotnie, że ci
kłusownicy gotowi są podpalić Polskę. A my jako naród, który
posiada sądy, prokuraturę i inne aparaty przymusu, nie potrafimy
zapobiec tym wariackim planom. Stoimy z boku i przyglądamy się jak
pisowski wodzuś destabilizuje i podważa podstawowe struktury
państwa. Autorytet demokratycznie wybranych władz niknie w oczach.
Na trupie nieudolnego prezydenta, którego pochowano obok odtwórcy
państwa polskiego na Wawelu i którego zaczynamy sadowić na
cokołach jak Wojtyłę, a także czcimy rocznicę jego śmierci,
następuje degrengolada obchodów naprawdę prawdziwych, ważnych
historycznie świąt i rocznic. Być może niedługo będą huczne
uroczystości związane z rocznicą złożenia do grobu, a od tego
momentu tylko wypatrywać zmartwychwstania. Tak oto kłusownicy
polskiej polityki przy pomocy Rydzyka i innych dostojników Kościoła
tworzą kult miernoty. Owe sformułowanie zaczerpnąłem za Angorą,
ale zgadzam się z nim dosłownie. Na razie pan Antoni, który
wypowiedział wojnę Rosji, pod osłoną tych 20% skutecznie
ogłupionych politycznie ukrywa się wraz z ekipą (foto) w
ostępach pełnych świrów oraz pierduł pseudonaukowych profesora
Nowaczyka i Biniendy. Kiedyś chyba przyjdzie jednak gajowy i
rozpierniczy to raz na zawsze. Trzeba mieć taką nadzieje, bo
inaczej …. no nie daj Boże. Amen.
Ludzie,jaki tam 'niewytłumaczalny pochówek' - wszak wiadomo już dziś że na pomysł pochówku już 10 kwietnia wpadł Paweł Kowal, skonsultował z kim trzeba a potem tylko śledził (pewnie z mieszanymi uczuciami) jak sytuacja się rozwija min. pod Pałacem (vide tzw walka o krzyż). Kaczyński przyznał że był naproszkach i to go w jakiś sposób tłumaczy.. ale Dziwisza i Kowala? Odebrać Warszawiakom miejsce przeżywania żałowy (grób śp. Prezydenta ze śp. Małżonką) i dać go na siłę nam Krakowiakom - to było conajniej po niżej pasa i głupie. Ale takich mamy Europosłów-osłów i Biskupów od siedmu perspektywicznych boleści. Leoś.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś sprawdza ile gorzały, wińska i koryta pochłanają gajowy i jego big woman z cała watahą ? To muszą być chyba spore ilości i spore koszty. Żądam kontroli tych kosztów. Poza tym o ile wzrosły koszty utrzymania tych spasionych ludzi w stosunku do nieodżałowanych śp. Lecha i Marii Kaczyńskich ? Jakie obecnie są koszty utrzymania tego "wybitnego" znawcy ortografiji polskiej ? xx2 razy
OdpowiedzUsuńNiebawem jeszcze rocznica I komunii św., bierzmowania Lecha, kto wie co jeszcze wymyśli Zbawiciel Polski . Tak na marginesie nasuwa się pytanie czy to jeszcze Polska czy już Korea PN ??? Anonim.
OdpowiedzUsuńApropos oszołomstwa Gowina:Ślub kościelny jest KONIECZNY. Bo tylko po ślubie można legalnie tłuc WŁASNĄ żonę. O czym dobrze wie pan Gowin, który słusznie nie chce podpisać europejskiej karty praw, bo jest sprzeczna z WOLĄ BOGA....Ciemnyludpolski.
OdpowiedzUsuńMartwię się kurde, martwie. Bo jak na nas ruszą ci hynbejwini z kaczej paczki z tymi karabinami sprzed I wojny światowej, to może byc ze mna jako wyborcą Palikota koniec. Martwie sie, martwie sie, martwie się. Kurde ja sie zamartwię na śmierc.pozdrawiam. amadeo.
OdpowiedzUsuńTYLLKO PALIKOT I TAK MA BYC ZAWSZE\MOJA RODZINA DLOSOWALA NA P.O. JUZ NIGDY NA WAS NIE ZAGLOSUJEMY. TYLKO PALIKOT. PANIE TUSK PAN MNIE OSZUKAL. MAM 61 LAT 45 LAT PRACY I SKLADKOWYCH , OD 1 MAJA STEM BEZROBOTNYM, BEZ ZASILKU . DZIEKUJE
OdpowiedzUsuńAd. poprzedni komentarz:
OdpowiedzUsuńhttps://www.premier.gov.pl/premier/napisz_do_premiera/
Tu mozna bezposrednio napisac do premiera. Pan Torunczyk raczej nie bedzie robic za posrednika.
Pan amadeo się martwi z powodu strachów jakie rozsiewa PIS i może się nawet zamartwić na śmierć. A ja, mimo żem tez wyborcą pana Janusza nie martwię się, bo nie wierzę, że kacze stado dojdzie do władzy, nawet gdyby wywołali wojnę.Od pana Leosia dowiedziałem się, że to Kowal wymyślił pochówek (znanej osoby) na Wawelu. Dzisiaj jest pan Kowal jest w opozycji do brata (tej) osoby.Ciekawym pozostaje to, że wniosek jakiegoś tam Kowala podchwyciło aż tylu decydentów w cywilu i złoconych sutannach.Można dzisiaj świętować każdy moment z życia i śmierci LK od daty chrztu aż do Smolenska, o czym pisze pan Anonim.O ministrze Gowinie można by dużo i bardzo krytycznie, ale nie warto sobie psuć samopoczucia.Starszy pan przed emeryturą został ponoć bez pracy skarżąc się w formie komentarza do mojego bloga.Nikt z nas tu piszących mu nie pomoże, ale wskazany poniżej adres do pana premiera mógłby mu się przydać w sprawie.Nie znam nikogo z blogerow, kto pośredniczyłby w kontaktach z władzą w rozwiazywaniu kłopotów. W każdym razie wszystkim dziękuje za głos. Niektórym z Państwa rewanzuję się pozdrowieniami.T.
OdpowiedzUsuń