MISZ MASZ





Chodzą za mną tematy, gorące tematy, na które do końca nie potrafię się jednoznacznie wypowiedzieć, ale jednak co nieco wtrącę, bo powinienem.
Do jednego z nich zainspirowała mnie pani Jolanta, która jako „dyżurna” komentatorka (co jest mi miłe) podesłała link, pod którym znalazłem publikację dot. nietuzinkowego przedszkola na terenie Warszawy pod szyldem „Polak Mały”. Odnalazłem, przeczytałem statut, oraz wielce rozbudowany program nauczania i wychowania w tym przybytku. Ponadto zaciekawiła mnie fundacja przedszkola. Otóż, autorem przybytku jest Fundacja św. Marcina Patria et Misericordia. Podczas wgłębiania się w bardzo rozległy program nauczania i wychowania w którym aż roi się od wielkich słów, jak ojczyzna i patriotyzm, skojarzyłem ten program z ową nazwą fundacji Patria, a następnie z nazwą przybytku Polak Mały. To pobrzmiewa jak Wszechpolak czy też inny nacjonalista. Z drugiej jednak strony zadałem sobie pytanie: czy tenże mały Polak w wieku 3, 4 czy 5-ciu lat poprzez chociażby uporczywą indoktrynację, przy umiejętnym wykorzystaniu nawet baśni i legend, cośkolwiek zrozumie z istoty naszej polskiej historii i problematyki kraju w którym to przyszedł na świat?.Przepraszam, ale to przedszkole jest z góry przeznaczone na wylęgarnię przyszłych politycznych wywrotowców spod znaku ONR czy też podobnej organizacji. Za moją teorią dodatkowo przemawiają chociażby takie świadectwa jak nadzór nad przedszkolem osób kościelnych z kapelanem BOR księdzem Wesołowskim. Mogę ze swojej strony tylko powiedzieć, iż rozbudzanie dumy z przynależności narodowej u przedszkolaków za pomocą pokazanego programu jest chore, wręcz zboczony to pomysł. Ale zapewne komuś zależy na zdrowych, bojowych małych Polakach w pampersach. Z góry wiem też, kto z naszego parlamentu i nie tylko odprowadza tam swoje wnuki ( a może jeszcze dzieci).
***
13 grudnia 2011.Trzydziesta rocznica wprowadzenia przez Generała Wojciecha Jaruzelskiego stanu wojennego w Polsce. Ta data, każdego roku powodowała u naszej prawicy sraczkę i bicie piany, wyłącznie dla umocnienia swojej pozycji na scenie politycznej poprzez pohańbienia Generała. Ale niestety, mimo wrzasków pod Jego oknem, pieski prawicowe w osobach (do niedawna) takich jak Mariusz Kamiński, Michał Kamiński, Julia Pitera, Bronisław Wildstein i kilkudziesięciu innych, a nawet takich, którym obiecano flaszkę, w najgorszym przypadku kufel piwa, Pan Generał Jaruzelski dowódca setek tysięcy Polaków, którzy odbyli służbę wojskową i złożyli przysięgę na wierność Ojczyźnie, do których osobiście się zaliczam, zachował swoją godność oficera, generała, szlachcica. Szarpany do swych ostatnich dni (bo powoli żegna się z tym światem) przez wściekłych skrajnie prawicowych prokuratorów IPN oraz sądy, potrafił chociażby na łożu szpitalnym udzielać wywiadów, w których oprócz przeprosin kierowanych do wszystkich Rodaków, wyjaśniał w nieskończoność wszelkie wątpliwości, jakie Nim targały w momencie wprowadzenia stanu wojennego. Ale któż Go słucha?. Po 30 latach ponad połowa Polaków uznaje, że Generał ocalił kraj przed niewyobrażalną tragedią. Pozostała część społeczeństwa, to młodzi ludzie wychowani na książeczkach IPN, w treściach których Generał jest zbrodniarzem. Na podstawie dokumentów odkrywanych w źródłach rosyjskich, amerykańskich, niemieckich i czeskich usprawiedliwia swoją decyzję. Niestety panie Generale, ale szczerze mówiąc mówi pan do tych co panu wierzą od początku, natomiast ci pańscy kaci nie przyjmują do wiadomości nic, co miałoby zniwelować do Pana ich nienawiść .Oni doskonale wiedzą, że Pan miał i ma racje, ale zgodnie z polityczną doktryną nie zmienią swojego stanowiska. Pan przede wszystkim kierował się zasadą, by nie dopuścić do rozlewu bratniej krwi zgodnie z łacińską zasadą quid sit pace dulcius. Pańscy wrogowie po trzydziestu latach nienawiści do Pana, by się skompromitowali wobec swoich politycznych przyjaciół i swojego elektoratu. Oni cierpią bardziej niżeli Pan, bowiem wobec źródeł historycznych są względem siebie idiotami, dlatego słyszeliśmy z ich ust namowy by Pan popełnił samobójstwo. Ich cierpienie moralne uległo by skróceniu. Obszerny wywiad z Panem (chyba już ostatni),jaki zamieścił PRZEGLĄD w sprawie okoliczności wprowadzenia stanu wojennego, oraz wypowiedzi innych osób wojskowych, pełniących wtedy wysokie stanowiska powinny przekonać do pańskich racji najbardziej zatwardziałych niedowiarków. Niestety nie polską narodową, skrajną prawicę. Niech zatem żyją i pomrą z tym swoim zaprzaństwem.
***
Artystów polskich dzielę na tych, co to ulegali wpływom swoich chlebodawców, presji obowiązującej ideologii i obowiązujących pisanych lub nie pisanych reguł, oraz na tych, którzy niezależnie od wszystkiego zachowali swój image i zasady wyznawane od zawsze. Większość z nich została wychowana za tamtych „podłych” czasów .Większość ukończyła darmowe studia zgodnie z umiłowanym kierunkiem, a jednak wielu z nich poszło za „chlebem” na lep dzisiaj obowiązującego kierunku bicia w bęben. Bicia, oraz wyszydzania wszystkiego co kojarzy się z PRL. Nie mówię o tych, którzy zostali skrzywdzeni przez władzę ludową, którzy za przekonania polityczne odbyli wyroki więzienne, bo to jest oczywiste, że nienawiść się im w mózgach kumulowała zza krat. Ale wielu jest takich, którzy byli hołubieni przez władze PRL, byli noszeni przez publiczność na rękach. Właśnie ci poszli na lep prawicy i Kościoła. Co prawda z obrzydzenim, ale wymienię tu kabareciarza Pietrzaka, oficera LWP, ulubieńca Cyrankiewicza, a dzisiaj całuśnika rączek Kaczyńskiego. Mocno religijnymi i prawicowymi stali się, Zanussi, Rosiewicz, Pazura i wielu innych, którzy ode mnie braw nigdy nie dostaną, bo to ludzie chorągiewki. Natomiast bardzo budującym przykładem człowieka o niezłomnym, śląskim charakterze jest pan Kazimierz Kutz, wielki reżyser okresu tego i tamtego. On jak rzadko który, kręcąc tematycznie zbieżny ze stanem wojennym film „Śmierć jak kromka chleba”,jest zapoznany z instrumentarium sztuki w dzisiejszych i tamtych niepopularnych czasach. A mimo to, pan Kutz potrafi oddzielić przysłowiowe ziarno od plew, cyt. Za ANGORĄ: „W PRL-u ględzili o propagandzie sukcesu, ale artystom pozwalali robić swoje i po swojemu. Dzięki temu powstawały w telewizji dzieła teatralne i filmowe, które weszły do kanonu kultury narodowej. Gdyby to trwało, w Polsce nie byłoby dzisiaj tyle chamstwa, brzydoty, agresji i zapiekłej nienawiści. Zmarnowanie tego dorobku to niewyobrażalne barbarzyństwo. Gwałt na kulturze. Wszystkiemu są winne te zasrane ideologie, ciągłe upartyjniania i komercjalizacja telewizji publicznej.” Pan Kazimierz Kutz ma ponad osiemdziesiąt lat i dlatego wie co mówi. Zarówno tu, jak i podczas inauguracji kadencji Senatu. Jest moim ulubieńcem. Życzę Mu 100 lat w zdrowiu.

PS. Pan Wiarus ma rację. Matka Boska pochodziła rzeczywiście spod Lichenia. Tam do dzisiaj mieszkają Boskowie


Uśmiechnij się:
W akademiku:
-Chłopaki powiedźcie szybko, czy homoseksualizm jest w porządku?
-Jasne, że w porządku.
Student zdejmuje rękę z mikrofonu słuchawki:
-Halo, halo, mama? u mnie wszystko w porządku.

Komentarze

  1. Witam autora,
    zwracajac Pana uwage na powyzsza problematyke, mialam nadzieje, ze wejdzie Pan w temat. No bo jakzesz w temat nie wejsc, skoro juz apteki zaczynaja byc dominowane.
    Przeszkole pod nazwa "Polak Maly". Wymowniej byc nie moze. W czasach autopodzialu polskiego spoleczenstwa, wysublimowany chwyt psychologiczny. Pisze Pan, ze czytal statuty i program. Ja rownie. I musze przyznac, ze czytajac jak kazdy normalny czlowiek, w pierwszym momencie mozna sie naprawde dac nabrac. Wypisz wymaluj przedszkole montessorianskie, pedagogicznie wartosciowe, socjalnie nastawione. Mucha nie siada. Gdyby nie ten tytul i nie grupa docelowa.Nie warto by bylo dyskutowac, gdyby rzeczywiscie takie przedszkole bylo przeznaczone dla dzieci ksiezy ( a jest ich troche!), zakonnic czy czlonkow partii Przegranych i Sfrustowanych. Problem zaczyna sie w momencie, gdy przeczytamy, iz jest to rzeczywiscie kuznia dla przyszlych wodzow. I w tym wypadku, az sie jest zmuszonym do przeczytania programu po raz wtory, ale juz nie tak zupelnie normalnie, lecz selektywnie i bardzo uwaznie. Oj, ilez ciekawostek pomiedzy wierszami, wspaniale zakamuflowanych, byle tylko trafic do polskich konserwatywnych narodowo-patriotycznych serc. Prawdziwy majstersztyk.
    Dodajmy jeszcze do tego przebakiwania posla Hofmana o rezerwatach, w stylu "cos wiem, ale nie powiem", to zaczyna mi sie cosik wewnetrznie jezyc. Jestem swiadoma, ze Adasiowi sie cos pomacilo,bo w wypadku Polski nie ma mowy o rezerwatach. Mozemy mowic ewentualnie tylko w dymenscji skansenow. Jak zwal, to zwal, fakt pozostaje faktem, ze nic , tylko powtorka z rozrywki, na miare, wcale nie tak odleglej historii.
    Coby sie potem nie nazywalo: "Mysmy o tym nie mieli zielonego pojecia". To tez juz bylo.

    Pozdrawiam (az mi wstyd, ze to znowu ja)

    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, potwierdzam.Pierwsze czytanie programu tegoż przedszkola nie zaszczepiło we mnie wątpliwosci.Ale gdy zastanowilem się nad szyldem Polak Maly,postanowilem zgłębić idee tegoż przybytku.Pani Jolanto, jest mi bardzo miło czytać pani zdanie.Tu nie może byc mowy o jakimkolwiek wstydzie. Dziennie moje posty czyta ca 100 czytelników, nieraz wiecej, ale bardzo mało jest odzywek w formie komentarza. Nie wiem, byc może ich na tyle nie zaciekawia, a moze nie mają odwagi.Ja Panią pozdrawiam, jak zwykle bardzo cieplutko.Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń
  3. No to kamien z serca.... :) Dziekuje serdecznie i dalszej veny zycze.

    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo powazam pana Kutza za jego śląskie przekonania i prawdziwą twarz sprawiedliwego Polaka.Ale ja na panskim miejscu darzę równiez szacunkiem kilku innych reżyserów, którzy nie ulegli wściekliżnie potępiającej w czambuł wszystko co z okresu PRL. Tacy

    OdpowiedzUsuń
  5. Głosowałem na PIS. Bardzo załuję. Wiecej grzechów tak ciężkich nie pamiętam.Idiota.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ad.Idiota:
    Brakuje jeszcze tylko " i postanawiam sie poprawic i wiecej nie grzeszyc". :D

    Jolanta

    OdpowiedzUsuń
  7. No to do do pełni szczescia dorzucic musze liceum kadetów w lipinach ,też ksiedza Wesołowskiego. tam to się dzieje! na piśmie pięknie chce sie tam być,ale rzeczywistość przekracza wszelkie możliwosci.KŁAMSTWO do sprawdzenia,NUDA, CAŁKOWITY BRAK JAKICHKOLWIEK CIEKAWYCH ZAJĘĆ. Jedyna Ważna odpowiedzialna godna zaufania osoba-płk Ryszard Młodzianowski została zwolniona z przyczyn znanych ksiedzu i tu bajka o wojsku się skończyła.szkoda ,mogło być pieknie a jest...szkoła padnie jak nabije kasy na ful i wszyscy rozsądni odejdą jak najszybciej.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE