STAN POD WRAŻENIEM









Zacznę od jakże ważnej dla wielu Polaków informacji. Otóż ukazała się Historia Polityczna Polski 1945-1991, autorstwa profesora UJ Andrzeja Leona Sowy. (nie mylić z księdzem Sową z TVN),wydana przez Wydawnictwo Literackie Kraków. Dlaczego o tym sygnalizuję. Ano dlatego, iż po latach ogłupiania, szczególnie młodego pokolenia fałszywymi ocenami PRL, autor postanowił głośno powiedzieć dzisiejszemu społeczeństwu, że „Nie tak znowu prosto z tym PRL-em”- tytuł artykułu GW. Na łamach swojego dzieła demitologizuje naszą przeszłość. Czyni to z tęsknoty za prawdą zatrutą przez IPN-owskich historyków i usłużnych publicystów. Zaproponował nowy sposób traktowania historii najnowszej, w którym należy oddzielić ziarno od plew, bo dzisiaj wszystko co wiązało się z PRL wg IPN i skrajnej prawicy pozostaje plewami. Książka w prawdziwym świetle pokazuje zdobycze uznawanego przez cały świat i organizacje międzynarodowe państwa z dobrym dorobkiem w zakresie przemysłu oraz sfery socjologicznej, socjalnej i naukowej narodu. Pokazuje też w prawdziwym świetle patriotyzm przywódców państwa począwszy od Bieruta aż do Jaruzelskiego. Oczywiście patriotyzm skuty okowami opieki politycznej z Moskwy. Pokazuje wiele przykładów oporu władz polskich wobec ZSRR. Pokazuje też populizm socjalistyczny Solidarności, od którego władze chciały się uwolnić. W każdym razie, w zestawieniu z najnowszą historią Polski wydaną przez panów Roszkowskiego, Paczkowskiego i Dudka, książka profesora Sowy jest odległa o lata świetlne. Jestem pod wrażeniem.
***
Dzisiaj wszystko dzieje się bardziej dynamicznie, niżeli kilka lat temu. Bo oto papież wzywa sądy doczesne do nie orzekania wyroków śmierci, gdy tymczasem najbardziej przyołtarzny przywódca partii opozycyjnej w Polsce wzywa do jej przywrócenia w Kodeksie Karnym. Nawet w samym polskim katolickim Kościele w tej kwestii nastąpiły podziały. Kardynał Nycz powiada, że Kościół kierując się miłosierdziem nie jest za odbieraniem komukolwiek życia. Wyjątek stanowi obrona własna. A tymczasem abp Michalik znajduje zapis w egzegezach ewangelicznych, który zezwala na „czapę”. Postawa tegoż hierarchy bardziej odpowiada PIS, o czym wypowiedział się nowy zastępca Kaczyńskiego, czyli Mariusz Kamiński. Ten sam, co to w CBA posługiwał się w prowokacjach agentem Tomkiem, ze względu na bardziej oględną aparycję od jego własnej, albowiem on do dzisiaj prezentuje swoją mimiką ten stan rzeczy, czyli celę śmierci, jako że jego spojrzenie przypomina bezkompromisową, wyzbytą jakichkolwiek oznak litości postać pracownika firmy funeralnej. Nie wiadomo, czy taka postawa Kamińskiego podyktowana jest serwilizmem w stosunku do szefa, czy wypływa ona z osobistych głębokich, a jednak katowskich przemyśleń. Fakt, ludzie myślący, nie do końca zdolni utrzymać nerwy na wodzy, słysząc o morderstwach ze szczególnym okrucieństwem, chcą takowej kary, by wyeliminować zarazę społeczną z otoczenia. Niestety, należymy z własnej nieprzymuszonej woli do coraz bardziej ucywilizowanych narodów, a zatem czas na rozwagę i dobre naśladownictwo.
***
A teraz bardzo budująca nas zwykłych (nie tych prawdziwych od krzyża) Polaków wiadomość. Otóż 29 listopada br. zmarła pani Antonina Wyrzykowska. To akurat nie jest w żadnym wypadku radosne. Radosne jest to, co pani Antonina w swoim życiu dokonała, a dokonała rzeczy heroicznych. Bo oto przez dwa i pół roku pod chlewem przechowała siedmioro młodych Żydów w Jedwabnem karmiąc ich i przyodziewając, chociaż sama wraz z rodziną przymierała głodem . Młodych, których rodzice zostali spędzeni wraz z setkami innych do płonącej stodoły, by z rąk polskich sąsiadów ponieść niewyobrażalną w cierpieniu śmierć. W tym Jedwabnem z którego okolic wywodzi się jeszcze do niedawna przyjaciel Kaczyńskiego Michał Kamiński. On to wraz z księdzem proboszczem swojej parafii protestował przeciwko upamiętnieniu tej zbrodni pomnikiem. Wrzeszczał, że sprawa jest przez Żydów amerykańskich wyssana z palca. W kilka lat później, kierując się swoimi antylewicowymi przekonaniami w towarzystwie dwu innych prawicowych kolegów zawiózł do Londynu dla Pinocheta ryngraf Matki Boskiej w uznaniu dla dokonanej zbrodni na socjalistach chilijskich. W tym Jedwabnem, gdzie po wielu latach miejscowe władze nie zezwoliły na spotkanie pani Wyrzykowskiej z młodzieżą szkolną. Nie zezwoliły, bowiem z pokolenia na pokolenie, tej młodzieży wszczepiany jest antysemityzm, chociażby tytułem usprawiedliwienia tej potwornej zbrodni. Po wyzwoleniu, polscy partyzanci (wiadomo jacy), dowiedziawszy się o tym ,że w zabudowaniach państwa Wyrzykowskich są Żydzi przyszli ich zabić, czyli dokończyć tego, czego owi Żydzi uniknęli w czasie okupacji. Ponieważ pani Wyrzykowska dobrze ich ukryła została wraz z ojcem pobita do nieprzytomności. Pani Wyrzykowska, jako jedyna z Jedwabnego i okolic jest laureatką „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata”, co nie przynosi jej chluby w rodzinnej miejscowości. Dlatego pomieszkiwała w wielu krajach spotykając się z ogromną wdzięcznością ze strony ocalonych od śmierci. Do dnia swojej śmierci bywała ich najmilszym gościem. Czytając taki tekst, w którym pokazani są Polacy o tak bohaterskim, a przy tym niezmierzonej empatii do drugiego człowieka charakterze, to tak jakby się słuchało przepięknej symfonii, albo „O sole Mio” w wykonaniu trzech słynnych tenorów, bowiem po przeczytaniu książek panów T. Grossa czy też J. Grabowskiego, wydawało się, że my wszyscy Polacy nie jesteśmy ani krzty lepsi od faszystów, bo jednak w tej polskiej krwi coś niedobrego z tamtych lat pozostało. Widać to dzisiaj w tworzących się jak grzyby po deszczu, oraz rejestrowanych przez sądy organizacjach neofaszystowskich. Pani Wyrzykowska po śmierci męża wyszła za mąż w USA za innego Polaka. Gdy ten zaproponował jej by wystąpiła do sądu po odszkodowanie od żyjących, a przechowywanych Żydów, pani Antonina przegnała go z domu raz na zawsze. Myślę, że zdaniem wielu zasłużyła, tak jak i Korczak na beatyfikację. Niestety, oboje czynili dobro dla Żydów. Wiadomo wszak, że jedynym pozytywnym Żydem był (jest) ... Jezus. W tym jest problem.

Komentarze

  1. Pani Jolanto. Dziękuję za link. Interesujący, a jakże.Przedszkole w którym z założenia obowiązywac będzie tak przebogaty program i w dodatku realizowany od początku do końca jest godne pochwały.Bardziej zastanawiający jest patronat owego przybytku, do którego uczęszczają małe dzieci funkcjonariuszy państwa świeckiego.Na te dzieci oko ma mieć święty Marcin uzbrojony w wszelkiego rodzaju noże i dewocjonalia, jakie proponują m,in. hurtownie Misericordia.Przyznam, że o ile samo przedszkole, jego założenia edukacyjne oraz program w całokształcie jest bardzo ok., o tyle zniesmaczyłem sie owym patronatem. Do takiego przedszkola w pierwszym rzędzie powinny uczęszczać dzieci księży, sióstr zakonnych, w ostatecznosci członków PIS.Pozdrawiam.T.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jezus był pozytywnym żydem, a dlatego że razem z matką Swoją ma obywatelstwo polskie.Wiarus.

    OdpowiedzUsuń
  3. Panie Wiarusie.....
    w czasie, gdzie prasa, internet i kaznodzieje z ambon, tylko o prezesie, glupotach, marszach i ludowym patriotyzmie, sprawil Pan, ze rozpromienil mi Pan niedziele.
    Pana komentarz jest tak cudowny, ze przez 10 minut nie moglam sie opanowac i powstrzymac szczerego, glosnego smiechu. Az do zakrztuszenia.
    Dziekuje serdecznie.
    Puenta w jednym zdaniu. Czolem bije!
    Jolanta

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE