KLECHA KU**A I ZŁODZIEJ TO PL

 


„.Straszny dokument”:  Kilka razy pisałem w co najmniej kilkunastu postach, że nasz rząd i całe poselstwo poza kilkudziesięcioma posłami Lewicy odczuwa wdzięczność biskupom i proboszczom z tego powodu, że w ogóle nazywają się posłami (osłami) i praktycznie za darmo biorą po kilkadziesiąt tysięcy złotych miesięcznie. Przykłady na takowe twierdzenie dają nam chociażby co bardziej odważne w treści seriale TV, jak chociażby Ranczo, U Pana Boga za piecem oraz Ojciec Mateusz, gdzie o wszystkim co wydarza się lub ma się wydarzyć w miejscowym społeczeństwie decydują średniowieczni proboszczowie. Cały naród o tym wie, ale niestety tylko jednostki potrafią analitycznie to skomentować. „Dokument”, jaki z okazji rocznicy kanonizacji JPII miał uchwalić nasz katolicki Sejm (tak, tak, jak najbardziej katolicki) a który spowodował aż taki żenujący spektakl z powodu tego, że posłowie lewicy przedłożyli swój alternatywny projekt uchwały, by oddzielić sacrum od profanum, a konkretnie sformułowania pachnące stricte kadzidłem od świeckiej powagi Sejmu, został wypchnięty głosami tej prawie 450 osobowej grupy złożonej z „wysłanników” Kościoła. Niby tam zasiadają liberalni posłowie z PO i lewicy, skrajnie prawicowi z partii PiS i nie mniej skrajni z pozostałych partyjek, to oglądając Sejm Polskiej Rzeczypospolitej w momencie przepychanek między skromną lewicą i wieloosobową prawicą, którymi to sterowała służebnica Pana czyli marszałkini Sejmu nazwiskiem Kopacz, dziś jeszcze bardziej zdewociała Witek, można naprawdę doznać halucynacji. Na chwilę zamknąłem oczy, by sobie wyobrazić prawdziwy skład naszych wybrańców. Przez ten moment pod powiekami zobaczyłem salę sejmową wypełnioną ludźmi w komżach i sutannach. Tak niestety to widziałem. Tak to było. Chciałem się porechotać do lustra, dlatego odtworzyłem ten swój artykuł, bo w Internecie nic nie ginie. Udało mi się, panowie Jędraszewski i Dziwisz.

Otrząsnąłem się by nie popaść w wariację, albo przynajmniej w chory omam. W chwili gdy doszedłem do normalnej świadomości odczułem własną wartość publicystyczną szerzoną na łamach mojego bloga, bo przepraszam, ale mógłbym w niektórych momentach mieć samokrytyczne odczucia, że biłem w ten nasz katolicki Kościół i jego naczelników, włącznie z Wojtyłą jak w bęben. Dzisiaj patrząc na te idiotyczne uchwały sejmowe, okraszone w swej podświadomości widokiem poselstwa w komeżkach zrzuciłem ciężki kamień z własnego, już dość spracowanego serca. To są wyłącznie HIPOKRYCI, a tak naprawdę to oszuści i sprzedawczyki państwa polskiego, a przy tym wielu z nich to zwykli łajdacy, (poseł Mejza) złodzieje, alkoholicy i bywalcy przeróżnych klubów go-go, agencji towarzyskich, oraz amatorzy prywatnych prostytutek damskich a też i męskich, często obleczonych w szaty kościelne, jako że ponad 50% kleru to homoseksualiści, o czym mówił sam papież Franciszek, słowami: „kimże ja jestem wobec Boga by krytykować homoseksualizm kapłański, skoro ich takimi stworzył”. I tak oto znalazłem odpowiedź na swoje pytanie: Jak się czuje duch JPII wobec ziemskiej obłudnej, tematycznie związanej z Jego osobą kłótni sejmowej w Polsce, wobec jarmarcznego handlu Jego krwią, Jego zębami, a nawet gaciami uznanymi za relikwie drugiego stopnia.(uwaga, po wypraniu będą zakwalifikowane do relikwii stopnia pierwszego). Ja sam i wielu mądrych ludzi z mojego otoczenia z całej tej hucpy się po prostu śmiejemy, ale i czujemy się mocno zażenowani. Ubolewać można tylko nad milionami ogłupionych rodaków, a wśród nich również nad prostactwem urzędujących za dwadzieścia tysięcy złotych miesięcznie w salach sejmowych i senatorskich. Niech im JPII wybaczy skoro Go kanonizują na swoją chwałę budując mu chwalebnie 1000 pomników w postaci kościołów, a także oddając Mu w duchowe władanie kilka tysięcy ulic, skwerów, szpitali, szkół i uczelni.

Aby jeszcze roczek, a potem tenże pierdolec powoli zacznie umierać śmiercią, wydaje się nieuchronną, bo szczęśliwie dla uciemiężonego kraju zmalała liczba powołań do seminariów aż prawie do zera. Jednocześnie wiele klas uczniowskich rezygnuje z uczestnictwa w lekcjach zwanych nauczaniem religii. Polska jako ostatni skansen watykański w Europie z ogromnym oporem, ale jednak powolutku podążać gotowa za Irlandią, a może i Skandynawią oraz Czechami.


Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jednocześnie szaleje pandemia COVID-19, zapełniają się wolne miejsca na cmentarzach, bo nasz ultrakatolicki naród nie wierzy w szczepienie zapobiegające zakażeniu. Ciemnota zwana płaskoziemcami oświeca się dopiero w ciemnym grobie. Niestety za późno, ale im wystarczy. Mimo to składam swoim oświeconym Czytelnikom życzenia zdrowia i wytrwałości byśmy doczekali Świąt następnych.

Komentarze

  1. Uwaga: Wszystkie pozostałe moje posty znajdą Czytelnicy pod adresem NA PÓŁ OSTRO.PL. pozdrawiam, Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE