LITWO, DAJ NAM KRÓLA
W sytuacji jaki jest stosunek krajów ościennych Polski do
Rzeczypospolitej i stosunek Polski do tych krajów, można by zaryzykować
twierdzenie, że nie mamy żadnych kurde przyjaciół. Przyjaciół Rzeczypospolitej trudno
znaleźć również wśród współczłonków Unii iż, są najwyżej kraje z
obojętnością tolerujące polski bajzel. Do tej pory wydawało się że jedynie
Litwa jest nam politycznie bliska. Otóż to tylko złudzenie, bo nawet okazało
się że kandydatka na prezydenta Białorusi pani Światłana Cichanouska skryła się na Litwie a nie w kraju z którego
płyną 24h na dobę słowa otuchy dla opozycji białoruskiej przez opłacane przez nasz
kraj Radio Biełaruś. Teoretycznie Litwa jest naszym sojusznikiem, ale co to za
siła polityczna, nie mówiąc już o sile militarnej. Razem kochamy Trampa i to jest
jedyna nitka więzi. W tym rejonie Europy rządzi Rosja, a nie żadna Polska,
Ukraina, Białoruś czy też kraje nadbałtyckie. To są mrzonki mimo zakupu za
gigantyczne pieniądze (jak na nasz kraj) amerykańskiego sprzętu bojowego.
Ameryka z Trampem na czele doi nas jak krowę. Wysyła ku uciesze Dudy do Polski
kilka tysięcy Szwejków nie podlegających naszemu prawu, oczywiście na nasz
koszt przy budowie bazy ich stacjonowania oraz ich utrzymania. Nie ma u nas
rządu dbającego o interesy rodaków. Nie ma premiera ani prezydenta z jajami.
Psujemy sobie zatem opinię nie tylko w kierownictwie Unii Europejskiej, ale w
gruncie rzeczy i w Białym Domu, gdzie nasz prezydent stoi przy stole
negocjacyjnym. Ale skoro nie mamy rządu w systemie republikańskim, to prośmy
Litwę, (póki jeszcze rozmawiamy), aby ponownie dała nam króla. Poprzedni Jagiełło nam
się bardzo dobrze sprawdził więc może kolejny też będzie nie gorszy. Może być
stanu wolnego. Dziewek ładnych u nas bez liku to i żona dla niego się znajdzie.
A dotychczasowa broń sprowadzona z Ameryki przyda się na kolejny być może
Grunwald. Gorzej że władza w naszym ukochanym kraju gnije. Rządząca koalicja
gryzie się z powodu dwóch ustaw. Jedna dotyczy poprawy warunków hodowli i
zabijania zwierząt, druga zaś poprawy samopoczucia złodziei. Otóż złodzieje z
partii Kaczyńskiego według ustawy mają być rozgrzeszani ponieważ kradli w
czasie epidemii, czyli w warunkach ryzyka zakażeń i „każdy dobry człowiek” jak
powiada prezes to zrozumie. Zapowiadana rekonstrukcja rządu polegać ma na
uzdrowieniu gospodarki i samopoczucia władzy. Dzieje się to przy
akompaniamencie totalnej krytyki płynącej
z parlamentu europejskiego i groźbie zatrzymania funduszy strukturalnych. Tymczasem
władza dostaje wysypki od wścieklizny na widok siedmiu barw LGBT, którego skrótu
nie zawsze potrafi wypaplać. Z tym litewskim królem to trochę chyba
przesadziłem, ale jest coś na rzeczy, bo takie "mocarstwo" jak Litwa daje sobie
radę, Od lat jej walutą jest euro, O niej w Brukseli nie usłyszysz złego słowa,
a jej wolność ustrojowa zaprasza wszystkich potrzebujących schronienia przed
nie tylko żołnierzami Maryi ale i przed Łukaszenko. Dajcie nam króla, chociażby
w zamian za „Królową Polski” która to Wam Litwini pilnuje katedry Ostrobramskiej.
Komentarze
Prześlij komentarz