POLSKA MURZYŃSKOŚĆ



                    W polskich szpitalach klecha może wejść na każdą salę..
Medycyna obdarzyła ludzkość wieloma zdobyczami farmakologicznymi zapobiegającymi lub uśmierzającymi bóle i inne dokuczliwości spowodowane wszelkiego rodzaju schorzeniami, bowiem jesteśmy jako stworzenia żywe w jakimś tam sensie również ułomni. Mamy więc pigułki przeciwbólowe. Mamy w końcu pigułki zapobiegawcze niechcianej ciąży zwane  EllaOne, bo akurat ten produkt medyczny mam tu na myśli. Produkt antykoncepcyjny przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, np. gdy stosowana antykoncepcja PRZED zawiodła. Środek został dopuszczony do obrotu w UE w 2009 r, a więc już od 11 lat Europa korzysta z tej zdobyczy, oczywiście poza polskim „murzyństwem”, że się wyrażę słowem posła Radka Sikorskiego. Działając na receptory progesteronowe (mądre słowo), preparat zapobiega ciąży, głównie zapobiegając owulacji lub opóźniając ją. Unia Europejska kierując się nawałnicą wyroków sądu w Strasburgu w sprawach dotyczących Polski, gdzie co druga sprawa dotyczy wszelkiego rodzaju zakazów i nakazów kościelnych, postanowiła wydać obligatoryjny „dekret” o dopuszczalności sprzedaży w aptekach tejże tabletki . Okazuje się, kolejny już raz, że w Polsce, w tej upstrzonej figurkami przeróżnych prawdziwych i nigdy nie istniejących świętych jest inaczej. Tutaj nawet nakazy Unii, do której wchodziliśmy prawie na kolanach, najpierw muszą być obwąchane przez biskupów zanim wydalą oni swoje stanowisko zwane stanowiskiem episkopatu. Oczywiście radiomaryjne stanowisko popierane bezapelacyjnie przez skrajną prawicę, wciąż liczącą na wzajemność polityczną. Polska to kraj głupoty, której symbolem jest Bogdan Chazan i kilku innych tetryków. Chazan to bohater episkopatu, Stowarzyszenia Lekarzy Polskich oraz Katarzyny Łaniewskiej i Jerzego Zelnika. Zatem rząd polski, który przywykł do lizania odbytów biskupich, aby zbytnio nie tracić twarzy w Brukseli wymyślił przeróżne przeszkody formalne, by np. na owe tabletki lekarz wydawał recepty (wiadomo że połowa lekarzy, to ci co to podpisali klauzulę sumienia), a to by taka tabletka mogła być ostatecznie zakupywana (oczywiście na receptę) przez kobietę powyżej 18 roku życia, gdy też wiadomo, że lekarz ginekolog rozmawiać może z młodą pacjentką tylko w obecności matki (opiekunki). W końcu wymyślili nasi obrońcy moralności cenę zaporową za jedną pigułkę 120 złotych, a przecież nie jest tajemnicą, że młodzież polska pobierająca aż do dorosłości nauki religijne w szkole, mimo otrzymanego chrztu, przyjęcia pierwszej komunii oraz bierzmowania pieprzy się na potęgę nie tylko na tzw. imprezach (dawniej prywatkach), dyskotekach, ale też w najbardziej niechlujnych krzakach i kiblach. Po prostu jak przysłowiowe króliki, o czym wspominał onegdaj papież Franciszek, w czasie powrotu z kolejnej pielgrzymki. A w końcu w czym rzecz do jasnej cholery?. W czym rzecz?.
                         Zgrupowana polska murzyńskość w Brukseli
Przecież taka pigułka, gdyby nie była aż tak droga mogłaby uchronić od wielu przykrości i wstydu córki zgwałcone przez bogobojnych ojców, zgwałcone dziewczyny i kobiety podczas powrotu z pracy przez odludzie. Mogłaby w końcu zapobiec zajściu w ciążę tym, których nie uratowała prezerwatywa przebita igłą przez aptekarkę lub kioskarkę, działaczkę kółka różańcowego. W końcu może być pomocna rozpustnym księżom, szukającym uciechy między kolanami u co atrakcyjniejszych, a nieostrożnych parafianek. Jedyna pociecha to ta, że akurat ich stać na zakup pigułki choćby w potrójnej cenie. Biedak nie kupi, biedak się rozmnaża jak królik, o czym właśnie powiedział papieżSamo dobro, powtórzę zatem. Mnie osobiście ten problem nie dotyczy. Mam takowy rok urodzenia, który najczęściej można spotkać na tabliczkach nagrobnych wszystkich polskich cmentarzy. Ktoś powie, że w tej sytuacji nie powinno mnie to interesować, no ludzie!!!. Mam wystarczające wykształcenie i tzw. oczytanie, by na równi z całym społeczeństwem przeżywać los własnej ojczyzny i jej mieszkańców. Stwierdzam zatem, że jako społeczeństwo poprzez katolickie zabobony i gusła jesteśmy krzywdzeni. Na tle Europy jesteśmy obywatelami drugiej albo trzeciej kategorii i to nie tylko poprzez upośledzenie materialne, ale też mentalne. Tak sobie myślę, że w ramach troski o każdego członka Unii Europejskiej, najlepsi medycy mogliby wynaleźć pigułkę na głupotę polską, którą medycznie stawiam na równi z colonowirusem, jako że głupota u nas szerzy się jak zaraza. 


Poruszamy się w oparach średniowiecza. Doszło do tego, że kilka miast europejskich współpracujących dotychczas partnersko z miastami polskimi wycofało się z dalszego partnerstwa, bowiem jak grzyby po deszczu gospodarze tych miast obwieszają się tablicami, iż ich grody są wolne od LGBT. Co to oznacza dla społeczeństw Europy?. Ano tylko to że w polskich ciemnogrodzkich osiedlach (miastach) nie toleruje się obywateli o innej niżeli heteroseksualnej orientacji. Wara gejom i lesbijkom. Czy można się zatem dziwić, że władze RP czynią wszystko by kraj nasz znalazł się poza Unią Europejską wbrew woli narodu. Ze wstydu trudno pokazać obcokrajowcowi dowód osobisty albo paszport z polskim orłem na okładce. Swój paszport obłożę wzorem szkolnych zeszytów szarym papierem.

Propozycja autorska;
Dziś zbliżam się do osiemdziesiątki i czuję się dość zmęczony, zarówno fizycznie jak i mentalnie. Już nie ta percepcja, już nie ta charyzma, tudzież rozedrganie umysłu. Od dwóch lat nosiłem się z zamiarem wydania zbioru postów w formie książki. Niestety, jako emeryta z dolnej półki nie stać mnie na podobny luksus.
Wpadłem zatem na pomysł odsprzedaży moich myśli. Jestem gotów do pozbycia się swoich praw autorskich osobie zainteresowanej treściami mojego bloga, wraz z domeną. Z kraju bądź z zagranicy, a ponieważ nie znam się na informatycznych i prawnych zakamarkach problemu związanego z podobnym zamiarem, spodziewam się,  że owe kłopoty weźmie na siebie ewentualny nabywca. Mój adres mailowytonizar67@wp.pl 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE