Z SERCEM DO BRACI MNIEJSZYCH


Żaden katolik polski łącznie ze swoim pasterzem (proboszczem, biskupem) nie zaprosi bezdomnego na wieczór wigilijny, który by zasiadł do stołu obok gospodarza, aczkolwiek ten zgodnie z tradycją zostawia jedno wolne miejsce dla tzw. wędrowca. Żaden. Obłuda, hipokryzja i fałsz wylewają się katolikom uszami. Do wszystkich katolików począwszy od Kaczyńskiego aż do prostego chłopa z Podlasia, Mazowsza lub Podkarpacia te słowa kieruję. Przeto wszelkie życzenia okraszone wyrazami: błogosławieństwo, daj ci Boże zdrowie, niech ma was w opiece mały Jezusik a Jego Matula utula, są podobnym fałszem jakoby  niechęć  dzielenia się stołem wigilijnym. Dlatego po głębokim przemyśleniu, z okazji Świąt bożonarodzeniowych swoim Czytelnikom, wszystkim bliskim i dalszym krewnym, a ponadto znajomym i nieznajomym, już bez podpierania się żłóbkiem betlejemskim, ani wytartym sloganem „z okazji Świąt Bożego Narodzenia” życzę, tak jak na co dzień takowego zdrowia, byśmy się mogli spotkać za rok. Zatem Do Siego Roku 2020. Amen.
                         Człowieczeństwo mierzymy uczuciem w stosunku do braci mniejszych.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE