MOŻECIE MI SKOCZYĆ


Tak można odczytywać słowa Jarosława Kaczyńskiego, gdy po raz pierwszy oznajmił, że jednak prawdy do której się przybliżał przez lata, już na odległość swojej ręki nie da się wyjaśnić!. Tak można przemawiać tylko do czarnego, bajkowego, albo nadzwyczaj głupiego luda, którego w naszym kraju multum. W tym jednoosobowym rządzie, powtarzam, jednoosobowym w postaci Kaczyńskiego, bowiem ani premier, ani prezydent, ani marszałkowie parlamentarni praktycznie nic nie mają do powiedzenia od siebie, rządzi wyłącznie ON. Inni powtarzają wyłącznie słowa prezesa z wielką atencją i ostrożnością, by przypadkowo nie pomylić się, bo prezes może gadać z trybuny sejmowej albo z drabinki wszystko co mu się nawinie na ozór i nic mu nikt nie zrobi. Pozostali pisowcy mogą tylko powtarzać słowa prezesa z wyjątkiem tych, które oscylują wokół  zdradzieckich mord opozycji. 
Żadnych wychyleń, bo każde słowo wypowiedziane od siebie może być odczytane jako bluźnierstwo. Skoczyć pisowskiemu rządowi można za wszystko, np. za zubożenie służby zdrowia, co wyrażali głodując w proteście młodzi lekarze rezydenci. Skoczyć mu można za rozrzutność grosza wspólnego na wiele problematycznych a zapowiedzianych inwestycji: budowa największego w Polsce portu lotniczego w okolicach Starachowic wraz z infrastrukturą komunikacyjną, planowany przekop Mierzei Wiślanej, co spowoduje zakłócenie struktury przyrodniczej i tzw. rozwałkę natury podobnie jak wycinka Puszczy Białowieskiej. Skoczyć mu można za rozdawnictwo swoim majątku narodowego wyrażającego się w obsadach na wszystkich stanowiskach kierowniczych, spółek Skarbu Państwa, a także w administracji począwszy od stanowiska wojewodów aż po sprzątaczek miernymi, ale wiernymi ludźmi ze znaczkiem PiS.Partyjny merkantylizm. Z tym, że akurat sołtysi, burmistrzowie, wójtowie i prezydenci miast są wybierani przez mieszkańców, a nie mianowani przez kierownictwo partii, ale i z tym sobie Kaczyński siłami Ziobro, prezydenta i Marszałka Sejmu poradzi. Już od dawna majstrują przy ustawach o sądach oraz PKW, co ma zagwarantować im następną kadencje przy korycie. Co prawda Duda w charakterze prezydenta stara się udawać samodzielność w podejmowaniu decyzji, nie mniej robi to tak, by prezes na niego zbytnio się nie pogniewał, bo znów w miejscu publicznym nie poda mu ręki jak chłop chłopu, jeno jakby żabę pomacał. W tej chwili cały zespół obrzydliwych kłamców kombinuje jak wybrnąć z kłopotów szefa partii po przyznaniu się, iż żadnego zamachu na prezydencki samolot nie było. Jak zamazać „poszukiwanie prawdy”. Jak odkręcić blubranie o tym że trzech pasażerów katastrofę przeżyło, że jednak brzoza była naturalna a nie pancerna, że Rosjanie jednak ostrzegali polskich pilotów że nie ma warunków do lądowania w Smoleńsku, że proponowali lądowanie w innym mieście i przeczekanie na poprawę stanu pogody na lotnisku docelowym. Już udowodniono, że piloci byli słabo wyszkoleni bo nie korzystali z symulatorów moskiewskich na złość Putinowi.


Zostało jeszcze tylko potwierdzenie obecności w kabinie w chwili wypadku pijanego Błasika, dowódcy Wojsk Lotniczych przyjaciela prezydenta, o czym mówi raport MAK. Całą tę religię smoleńską, której głównym kapłanem na polecenie Kaczyńskiego, na potrzeby wyborcze PiS był Macierewicz dziś można o dupę rozwalić, tym bardziej, że główny ekspert powołanej przez niego komisji ze wstydu uciekł do Stanów, zaś inni też chyłkiem się wycofują. Kilka milionów złotych poszło w PiS, z dopiskiem du. No i co im zrobisz?, możesz im po prostu skoczyć. Podobnie można skoczyć twórcom za miliardy pisowskiej armii zwanej Wojskiem Obrony Terytorialnej, ponoć w zasadniczym, tajnym
                       Siły pomocowe WOT.
założeniu przeznaczonym do pacyfikowania niepokojów społecznych. Aż dziw, że nie dokonano próby generalnej na protestujących medykach. Armia wciąż jest nie uzbrojona tak jak powinna. Klops z zakupem śmigłowców oraz innych planowanych przez MON elementów uzbrojenia, klajstrowanie braków sprzętem wysłużonym w innych państwach NATO, korzystanie z zużytych śmigłowców i samolotów armii radzieckiej z lat osiemdziesiątych, oto sukcesy Macierewicza. A przecież do łap na zakupy nowoczesnego uzbrojenia dostał 39 miliardów złotych. Gdzie są te pieniądze?, możemy zapytać?. Możemy, ale odpowiedzi nie będzie, bo co mieli by odpowiedzieć?. Że Misiewicz je ukradł?, WOTrowcy przeżarli i przepili po lasach, albo Polskę dotknęła wyjątkowo zła pogoda, łącznie z kataklizmem w okresie letnim na północy kraju  (to jest akurat prawda), z którym to rząd Szydło, w tym Macierewicz i Błaszczak nie potrafili sobie poradzić aż do dnia dzisiejszego. Wystarczy zapytać poszkodowanych. No i co im zrobicie. Możecie im po prostu skoczyć. Mnożące się wypadki komunikacyjne borowców przewożących VIP, to następny tragiczny bilans. Rozbitymi limuzynami można wypełnić nowy utworzony i poświęcony przez miejscowego księdza szrot. A co tam, kupujemy nowe pancerne limuzyny po 2 miliony euro  i co nam zrobicie?. Teraz Polska rządzona przez PiS Kaczyńskiego realizuje problem zmiany mentalności rodaków. Naczelnym zadaniem ministerstw edukacji, kultury, IPN, obrony narodowej i spraw wewnętrznych jest przemeblowanie w świadomości Polaków przekonań opartych na prawicowej ideologii. Miast prawdziwych wyzwolicieli spod okupacji niemieckiej i sowieckiej czcić mamy rodzimych zbrodniarzy  zwanych Żołnierzami Wyklętymi. Miast rozszerzonych w szkołach lekcji pozwalających na wychowanie młodego pokolenia w duchu nowoczesności i postępu światowego, uczniowie będą nabywać wiedzę w oparciu o biblię, mitologię kościelną i wypociny IPN. No ale co my, obywatele kraju możemy na to poradzić, skoro aparat przekazu w Polsce oparty jest wyłącznie na rządowych stacjach TVP i Rydzykowej TRWAM, które to stacje odbierane są przez jego elektorat. Stacje te przez 24h wciskają im do głów kłamstwa, jednocześnie ostrzegając ich wraz z proboszczami, że oglądanie innych programów grozi "piekłem lub co najmniej umysłowym kalectwem". 
           
                   Droga wolna
Kaczyński już zapowiada likwidację wolnych komercyjnych mediów poprzez zabieranie im koncesji. No nie wiem. Zachodzę w głowę co może zrobić opozycja, ale jak już przekonałem się, to nic nie zrobi, bo jako takiej nie mamy. Takowa może im co najwyżej skoczyć. A gdzie może im skoczyć?, padło pytanie w skeczu z Janem Kobuszewskim i zmarłym przed kilkoma dniami Wiesławem Michnikowskim. Odpowiedż była iście zawiła, co dyplomatyczna, cyt: Może im pan skoczyć tam, gdzie może ich pan w dupę pocałować. I to by było na tyle, amen.



Komentarze

  1. Możesz mu skoczyć?. Z łatwością każdy potrafi, bo to zaledwie na wysokość jego drabinki. Co roślejszy przedszkolak potrafi. Niech ten pajac nie będzie aż tak zarozumiały. Lodzia.

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda do ostatniej miesięcznicy pozostało jeszcze co najmniej pół roku, ale już wiem co powie Kaczyński wtedy z drabinki lub zbudowanej dla niego specjalnej platformy. Odpowiedź mi się nasunęła po lustracji facebooka. Otóż powie, że mimo wysiłku Macierewicza, mimo wysiłku jego dwu komisji prawdy o katastrofie nie można odkryć bo … Tusk z Putinem zadeptali ślady podczas wzajemnych uścisków.. Możecie się uśmiać, bo ja już chichoczę. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrawiam kurdupla, zawsze dziewicę. TT. Były członek pis z Gdańska.

    OdpowiedzUsuń
  4. W sumie to moznaby smialo napisac, iz mottem wiodacym Zbawiciela, nadal dziewicy, jest nastepujacy hymnik:

    "Widziały gały co brały
    Choć jestem może mały
    A jak mi kto podskoczy
    Dostanie między oczy!"

    Bo ze galy widzialy, to nie ulega kwestii. W koncu prezes to towar przecie juz uzywany. Politycznie, rzecz jasna.Resztajest otulona nimbem tajemniczosci.
    To, ze mozna mu podskoczyc, jest wynikiem trojpodzialu wladzy. Trojpodzialu, ktory wlasciwie wyksztalcil sie tuz po obaleniu w Polsce socjalizmu, i trwa do dzis. Wladza jest ewidentnie podzielona pomiedzy kler, kacperkowa solidarnosc i pociotkow , a i samych bylych czlonkow Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Obecnie wmawia sie jeszcze ludziom, iz wladza nalezy do nich, czyli tworzy sie dodatkowo klase kmiotow, ktorzy nadal lykaja wszystko, co im trojpodzial wladzy podsuwa. Byle by byloczuc troszke omasty. Jezeli przez tyle lat nikomu to nie przeszkadzalo, to przeszkadzac nie bedzie. Obojetnie co przyjdzie po PiSie - nadal beda swiecone klopy i odcinki chodnikow, nadal bedzie podburzanie jednych przeciw drugim, nadal bedzie istnial nepotyzm i misiewiczostwo. W troche innym wydaniu, ale bedzie odczuwalne. Bo jezeli nadal beda preferowani piewcy polskiego romantyzmu, a ich droga bedzie uslana pomnikami i tablicami pamiatkowymi typu "Bog, honor i Ojczyzna", to nigdy sie nic nie zmieni, bo zdrowy rozsadek zostanie zdeptany w zalazku, a wtedy biada. Wrocimy do romantyzmu Kresow, tak pieknych i pachnacych sianem i biologicznym obornikiem, ze na kolanach sie bedzie chcialo brnac przez gliniaste drogi do kosciolkow i kapliczek. Koncze, bo mi zaraz zylka peknie...

    J.

    PS. Super tekst Panie Torunczyku.

    OdpowiedzUsuń
  5. 2J; Cieszę się z pochwał, ale jest mi trochę naprawdę przykro, ze muszę pisać az takim, wręcz rynsztokowym tekstem. Wybaczcie Kochani czytelnicy, ale jak wyrazić moją i Waszą dezaprobatę na polską głupotę nie podpierając się słowem twardym jak głowa nieuka...albo przeciętnego rydzykowego pisowca.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE