CZTERY PUNKTY


W prawdzie Czytelnicy informacje zawarte na moim blogu zapewne odnajdują w mediach społecznościowych, oczywiście w prasie liberalnej, nie mniej jednak są newsy nad którymi muszę się popastwić, by się utrwaliły w naszej świadomości: A oto one:
                                     Żal patrzeć i słuchać..

1. Powszechnie (wśród myślących) wiadomym jest, że pan prezes Kaczyński nie pała zbyt wielką sympatią do pana prezydenta Dudy. Absmak jaki wdał się w ich relacje zrodził się w wyniku veta prezydenckiego w stosunku do dwóch ustaw, o Sądzie Najwyższym, oraz Krajowej Radzie Sądownictwa. Duda musiał tak postąpić obserwując z okien pałacowych tłumy protestujące przeciwko owym ustawom, a także z powodu namowy ze strony episkopatu. Nie zawetował ustawy o sądach powszechnych, czym w gruncie rzeczy nie naprawił sprawiedliwości, a wręcz bardziej zepsuł, rozszerzając uprawnienia ministra Ziobry, który może pomiatać sądami do woli ku częściowemu zadowoleniu prezesa. Tylko częściowemu, bo tenże gniewny krok Dudy nieco zahamował „dobrą zmianę”. To nie może mu ujść bezkarnie. Mając w łapach wszystkie służby użył je przeciwko prezydentowi „mianowanemu” przez samego siebie. Najpierw zaatakował BBN, czyli prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, poprzez nagłośnienie, iż gen. Kraszewski, szef Biura nie ma dostępu do tajemnic państwowych. Przyszło mu to z łatwością, bowiem mając w dyspozycji Macierewicza, czyli najwierniejszego przydupasa (który osobiście chce również poskromić Dudę) mógł praktycznie zrobić wszystko co mu w pale zaświtało. Maciorkowi podlegają wszystkie służby, a ten chce pozbawić prezydenta wpływów na armię. Z kolei Duda by udowodnić, że nie jest karmiony wronami, odmówił nadania awansów generalskich dla pułkowników zaproponowanych przez świdra smoleńskiego. Drugi kłopot Dudy to zatrudnienie przezeń do opracowania nowych projektów prawnych w miejsce zawetowanych, niejakiego prof. Królikowskiego. Członek Opus Dei  Królikowski to były poseł zwany kapelanem Platformy Obywatelskiej. To facet prosto z seminarium, wsteczny bardziej niż kółko różańcowe na Podlasiu. Platforma miała takie ciągoty, by w jej szeregach znaleźli się ludziska okołoparafialni jak Gowin, Żalek i właśnie Królikowski. Pokazywał on wyborcom, że jego partia jest bardzo pluralistycza.
Niestety Królikowski poprzez media prawicowe został oskarżony o łapownictwo jako, że od mafii przyjął tytułem zabezpieczenia na wypadek potrzeby poręczenia majątkowego milion złotych w gotówce, z czego osobiście zagospodarował na własne potrzeby 200 tysięcy PLN. Idzie żyć panie profesorze. Sadzę, że Duda z tego jakoś wyjdzie, bo przecie prawica sama siebie nie będzie obsrywać.
                                                             

2. Wszystkie telewizje kłamią, najczęściej przez przemilczenia, ale każda na swój sposób. Pomijam TV rządową czyli TVPIS, która to czyni każdym wyemitowanym słowem. Telewizja Polsat okazała się na tyle odważna, że zaprosiła red. Jerzego Urbana (zresztą już po raz drugi). I na tym jej odwaga się skończyła. Prezenterka, niejaka red. Gozdyra prowadząca z Nim rozmowę zadawała tak głupie i zdarte jak stara płyta pytania sadząc, że zagoni Urbana w kozi róg. Urban, jak to Urban, wiekowy gość, ale swoją wartość zachował, bowiem nieograniczoną inteligencją zapędził ją do kojca beznadziei, jako że w stanie wojennym na spotkaniach z dziennikarzami zachodnimi potrafił wybrnąć z każdego kłopotu, a taka Gozdyra prawdopodobnie nie potrafiła by zadać jakiegokolwiek mądrego pytania. Na jej zarzuty o kłamstwach stanu wojennego Urban odpowiedział: W tamtych czasach było nie do pomyślenia wygłaszanie w telewizji takich kłamstw jakie teraz są na porządku dziennym np. w Polsacie, nie mówiąc już o stacji publicznej zwanej szczekaczką prezesa.
                                                            
3. Tygodnik PRZEGLĄD zamieścił bardzo obszerny artykuł na temat maczania łap księży, a więc i Watykanu w zbrodnię ludobójstwa rwandyjskiego. Tekst jest obszerny, oparty na wywiadach z ludźmi, którzy byli świadkami okrucieństwa, a dzięki temu że przeżyli sami są świadectwem ponurych wydarzeń. Artykuł „Milczenie jest na rękę Kościołowi” ujawnia hekatombę ludności Tutsi mordowanych barbarzyńsko, w tym żywcem gniecionych walącymi się murami kościołów katolickich przy pomocy spychaczy. Księża nawoływali operatorów spychaczy by się spieszyli i byli bardziej wydajni. Kilka tysięcy klechów katolickich, którzy pracowali w Rwandzie i brali udział w morderstwach rozpierzchło się po plebaniach całej Europy. W Polsce też. W Polsce sobie spokojnie żyje biskup Hoser, który współpracował z władzami Hutu, dzięki czemu swobodnie się poruszał między Rwandą i Burundi. Upłynęło tyle lat a Watykan milczał. Dopiero 2017 roku Watykan przeprosił za postawę Kościoła, a więc i św. Jana Pawła II w czasie ludobójstwa. Trzy miesiące po tym, jak zrobili to biskupi Rwandy. Tak. Do dzisiaj nie wiadomo, ilu duchownych katolickich wspierających ludobójstwo ukrywa się na plebaniach Francji, Belgii,Włoch, i Polski, byle nie trafić pod sąd w Hadze, bowiem zdają sobie sprawę, że są ścigani.
                                                              
4. Na koniec słowo o europośle Ryszardzie Czarneckim (PiS) wygłoszone ustami prof. Powęskiej: Czarnecki potrafi uzasadnić najbardziej absurdalne poczynania ludzi PiS. Nawet gdyby jego prezes zwalił kupę na placu Konstytucji, on by to uznał za czyn patriotyczny.
I o Janie Pietrzaku słowami Kuby Wojewódzkiego: W Opolu publiczność na jego koncercie rozeszła się szybciej niż bilety.


                                                      adres e-mail: tonizar67@wp.pl



Komentarze

  1. Zastanawiam się, kto tego Żalka spłodził?. Byc może jakis ksiądz bo jest ich w Krakowie od jasnej cholery. Twarzyczka geja, głosik wikarego, usmiech kurtyzany.Mało sie mylę.Mirka tez spod Krakowa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poseł Żalek to postać czysta jak skrzydełka anielskie.Zawsze bedę nim oczarowana.I ta droga go pozdrawiam. Victoryna, jego wyborca.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE