MOJA PARSZYWA POLITYKA
Zbyt
mocno wrosłem w politykę i mam z tego powodu gorzkie skutki, łącznie z ciurlaniem w brzuchu, szczególnie gdy
analizuję, w jaki to sposób, praktycznie niezauważalny przez
społeczeństwo, stało się z Polską to co się stało. Chodzi mi o
czas teraźniejszy, gdy trzeba nawiązać do przyszłych wyborów.
Mowa o wszystkich wyborach: samorządowych, parlamentarnych i
prezydenckich. Może tytułem wstępu słowo historii: O Burbonach,
którzy wracali po roku 1815, czyli po Kongresie Wiedeńskim do
Francji mówiono, że niczego nie zrozumieli i niczego się nie
nauczyli, a przecie widzieli obrazy, jak turlały się głowy ich
towarzyszy ścięte ostrzem gilotyny. Te słowa rzucam w twarz
Platformy Obywatelskiej, bo jak ulał to pasuje do polityków PO i
wspierających ją publicystów. Niczego nie zrozumieli i niczego się
nie nauczyli, wręcz przeciwnie, jeszcze im się pogorszyło. I tu
masz babo placek. W głowę zachodzę z jakiego powodu Polacy od PO
się odwrócili, bo zapewne nie z powodu strachu przed uchodźcami,
albo że uwierzyli Beacie Szydło, że Polska jest w ruinie. PiS
propagandowo zaorało Platformę, z czego się tak cieszy m.in.
Czarnecki, wyjątkowy szpetny bufon PiS, który tylko od czasu do
czasy wychyla łebek z d*py Kaczyńskiego, prywatnie zięć
astronauty Mirosława Hermaszewskiego. Zachodzę w głowę jak tak
poważny obywatel jak pan Mirosław H. mógł dopuścić takiego
parszywca do rodziny. No chyba nie ze względu na jego zarobki w
Unii. Przysłowie mówi, że miłość nie wybiera zostało tu mocno
przegięte, bo wystarczy popatrzeć na tego osobnika, wędrowniczka
partyjnego od lewicy do prawicy, coś wstrętnego.
Były poważniejsze
przyczyny mili państwo. Zapamiętali bowiem , że zarówno PiS jak i
PO to jedna prawicowa wyjątkowo brzydka rodzina. Przykładów jest
aż nadto. Rządy Platformy to spirala beznadziei. Praca na
śmieciówkach, emigracja milionów względnie wykształconych
obywateli, brak szans na mieszkanie a jednocześnie propaganda, iż
żyjemy na bezpiecznej wyspie z demonstracją bogactwa tych co u
żłobu. Teza, że cały antypisowski naród ma się skupić wokół
Platformy z jednoczesnym obrzydzaniem lewicy to utopia, bo lewicy po
prostu nie ma. Jedni za starzy inni za młodzi. Gasiuk Pichowicz,
Lubnauer, Nowacka, Zandberg i kilka nazwisk pokazanych podczas
protestów przeciwko ustawom prawniczym to jeszcze nie jest żadna
siła lewicy. To, że PO i PiS grało w jedną trąbę wystarczy
przeanalizować fakty:. Głosami PO i PiS uchwalono ustawę o WSI
oraz rozpoczęła się akcja obniżania emerytur pracownikom
zatrudnionym w PRL. W tym czasie wypłynęły afery Amber Gold i
Skoków, ale tylko ta pierwsza była zapalnikiem gnębienia
Platformy. Ani Ziobro, ani Kaczyński nie trafili pod Trybunał Stanu
bo tak chciała Platforma. Nie wolno się załatwiać na posesji
należącej do rodziny. Ślepota Platformy pozwoliła na reformę
służby zdrowia takim prawicowcom jak prof. Zoll, który obalił
prawo do aborcji uchwalone za rządów lewicy. Inny z kolei profesor
Chazan stworzył jakże idiotyczną klauzulę sumienia, zresztą
popartą przez Rzeplińskiego z rodziny PO. Rodzina rodziną, a
przyszedł czas gdy jedni drugim dobrali się do dupy rozgłaszając
ich świństwa na wszystkie strony świata. Mówię tu o
reprywatyzacji stolicy, w której to umoczona jest wiceprzewodnicząca
PO prezydent stolicy pani Hanna Gronkiewicz Waltz, na zawsze
zaprzyjaźniona z Tuskiem i Duchem Świętym. Zatem
wedle przysłów: Kruk krukowi oka nie wykole, lub wilk wilka nie
jada, albo wręcz k*rwa k*rwie łba nie urwie panuje względny
spokój, od czasu do czasu zakłócany klęskami przyrodniczymi mimo
pielgrzymek i modlitw. I na tym jakże wdzięcznym powiedzeniu bym
poprzestał. Kochani. Przez najbliższe lata w Polsce nic się nie
zmieni. Zostaniemy w łapach prawicy podzielonej na dwa obozy. Jedni
chcą pozostać w Unii, bo w ich krwi płynie nieco europejskości,
zaś ci drudzy zaślepieni religią smoleńską i ciemnotą
ewangeliczną czują się najlepiej w donosach, kruchtach kościelnych
i marzeniach o powtórce z II Rzeczypospolitej. Ale to jednak wzajem
bardzo bliska rodzina, której korzenie tkwią w AWS. Założycielem
tej partii był Maryś Krzaklewski, do dzisiaj hołubiony przez
Donalda Tuska.
Krzaklewski był na liście poselskiej PO ale
przegrał. By osuszyć jego łzy Tusk znalazł mu dobrze płatną
robotę w Brukseli. Kiedyś Heinrich Heine napisał wiersz, w którym
odczytuję polską teraźniejszość: „ Przekleństwo! Ojczyźnie
fałszywej. Gdzie tylko sromota i hańba są żywe. Gdzie każdy
kwiat, wcześnie złamany, schnie marnie. Gdzie robak zgnilizną się
karmi”. Amen.
Bardzo źle się dzieje w państwie polskim. Coraz gorzej. Strach wielu ludzi już paralizuje.Bezpiecznie czują sie tylko wyznawcy kaczyzmu.
OdpowiedzUsuńTo wszystko jest prawda. Obie partie mają w krwi prawicowość i tylko na zmianę dzieliły się władzą. Dzisiaj jakby jest dużo inaczej. Bardziej skrajna PiS boi się że może stracić zdobyta władzę na rzecz „bratanków po AWS” i dlatego dla obrony swej pisowskiej masy czyniła wszystko by zaopiekować się skrajnym chuligaństwem. Broni narodowców i kiboli widząc w nich płaszcz ochronny. Ostatni brak poprawnych relacji między rządem (Błaszczakiem) a policją z wielkopolski świadczy że ta ostatnia buntuje się przeciw temu jak jest traktowana. Dotychczas zwykle policjant miał rację, a okazuje się że dzisiaj rację mają kibole i narodowcy. Do czego to prowadzi, strach mysleć. Grozi nam faszyzm. Zwykły faszyzm. AA
OdpowiedzUsuńPanie Torunczyku, proszę tą droga przyjąc najlepsze życzenia urodzinowe od wiernego czytelnika. amadeo.
OdpowiedzUsuń