W BÓLACH ZRODZONA
Słowo
KONWENCJA w tych dniach wymieniane jest w wielu znaczeniach. Po
pierwsze odbywają się zloty partyjne zwane konwencjami z okazji
wyłanianych kandydatów na wybory prezydenckie. Pokazano Polakom
więc kandydata PIS, niejakiego dr Andrzeja Dudę, którego rozpycha
energia do tego stopnia, że nie będzie strażnikiem żyrandola,
kandydatkę SLD, niejaką dr Magdalenę Ogórek, historyczkę
Kościoła, która zapowiedziała powołanie Gwardii Narodowej na
wypadek wojny, oraz całkowitą zmianę prawa w Polsce. Kandydatem PO
pozostaje dotychczasowy prezydent Bronisław Komorowski. Spodziewamy
się dalszych rozrywkowych konwencji partyjnych.
Najciekawszą
jednak KONWENCJĘ, oczekiwaną od lat, ratyfikował wczoraj Sejm
Rzeczypospolitej. Konwencje zakazującą stosowania przemocy w
rodzinach, w tym szczególnie wobec kobiet. No i mleko się rozlało
na wszystkie posadzki kościelne III Rzeczypospolitej.
To
jest naruszenie podstawowych zasad cywilizacyjnych - ubolewa rzecznik
Konferencji Episkopatu Polski ks. Józef Kloch. - Nie rozumiem postaw
wielu posłów, co do których wydawało mi się, że moglibyśmy na
nich liczyć. Okazało się, że zawiedliśmy się - komentował. ks.
Kloch stwierdził, że posłowie zignorowali zdanie Episkopatu
Polski, ale również Watykanu. Czyżby?.
Czyżby rzeczywiście jest to naruszenie zasad cywilizacyjnych?,
panie KKKKloch, kleszy Kidawo-Błoński., czy kim pan tam jesteś.
Potwierdza się zatem to o czym pisałem na swoim blogu wielokrotnie,
że zanim jakakolwiek Ustawa Sejmowa jest uchwalona, to jej treść
robocza podlega lustracji episkopatu. Panie Kloch, jest akurat
odwrotnie. To absolutnie zachowanie zgodne z zasadami cywilizacji.
Dotyczy przynajmniej większości poselskiej. Tej większości, która
już nie potrafiła chować twarzy przed wstydem, bowiem stało się
to dopiero po kilku latach starań o to, by przynajmniej w tej
kwestii dołączyć do cywilizowanej Europy.
Zgodnie
z przewidywaniami okazało się, że w polskim Sejmie jest
zatwardziała grupa posłów na co dzień uwięzionych w kruchtach
kościelnych, a mentalnie wypuszczanych tylko na czas głosowań nad
ustawami niewygodnymi Kościołowi katolickiemu. To posłowie (o
ironio) Prawa i Sprawiedliwości w całości, oraz połowa
wystraszonych gniewem proboszcza posłów PSL (koalicjant partii
rządzącej). Ale nawet w partii, zwanej zbiorowiskiem liberałów
europejskich, czyli Platformie Obywatelskiej znalazło się kilku
buntowników. To Biernacki, Budnik i Staroń. Cała trójka to okruch
z byłych czterdziestu rozbójników przynależnych konserwatywnej
frakcji Gowina i Żalka, którzy to systematycznie blokowali
przyjęcie każdej postępowej Ustawy ideologicznie niewygodnej
Kościołowi. Dzięki oczyszczeniu z dewotów składu Platformy
Obywatelskiej zapala się światełko w tunelu dla ostatecznego
ustawowego załatwienia problemu in Vitro oraz legalizacji związków
partnerskich, bo o rewizji Ustawy aborcyjnej mowy być nie może.
Zbyt mocno w świadomości społecznej zaszczepiono przekonanie, że
każda zygota to już człowiek, tak jakby ziarnko pszenicy to już
bochenek chleba i to dość dobrze wypieczony.
Ja
nie wiem, jakim wzrokiem posłowie PSL o nazwiskach Abraham Godson, z
zawodu pastor chrześcijański, Kłopotek Gienio z zawodu poseł od
lat 25, Waldemar Pawlak z zawodu generał straży ochotniczej. Janusz
Piechociński z zawodu grzybiarz, ale też wicepremier, Marek Sawicki
z zawodu minister od rolnictwa, ten sam co muzułmanom chciał
sprzedawać świńskie mięso, oraz 14 innych niby chłopów, mogą
patrzeć w oczy ponoć z miłości sakramentalnie poślubionym żonom
i powiedzieć im, że zgodnie z uchwalonym (nie przez nich prawem)
już bić ich nie mogą bezkarnie. Trochę niedobrze, bo i spowiadać
się nie będzie z czego. Przecież z jednym grzechem i to za
oszustwa podatkowe wstyd przystąpić do konfesjonału, a z
łapownictwa przecież nie sposób się spowiadać, bo powszechnie
wiadomo że nie jest to żaden grzech.
Przykład:Mężczyzna zdenerwował się na swoją żonę. Krzyczał na nią , a ona płakała i prosiła, aby się uspokoił. Jeszcze bardziej go to rozzłościło. Potrząsał nią, popychał i w końcu uderzył. Żona miała podbite oko, siniaki na całym ciele i mocno spuchniętą rękę - okazało się, że jest złamana. Mąż był zdziwiony, że jest taka "krucha" - przecież ją tylko "dotknął".To jest przemoc czy nie jest?.Olga
OdpowiedzUsuńTerlikowski sie wypowiedzial na temat Konwencji.Obawiam się , że cały potencjał Terlikowskiego został wykorzystany dla reprodukcji.Lodzia.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Kononowicz z Białegostoku miałby większe poparcie niż Kukiz co to tez chce byc prezydentem.WIEM
OdpowiedzUsuńDzieci które rodzą się w bólach dobrze się sprawdzają w życiu podobno. Dobrze to zapowiada Konwencji. Księża rzeczywiście uznają zygotę za człowieka, tyle że jeszcze bezdusznego, zresztą tak jak oni sami. Mogli by o tym pomysleć. Ja Amadeo
OdpowiedzUsuńSluchajac te gigantyczno-heroiczne wypowiedzi przeciwnikow konwencji, meskich, jak i (o zgrozo) damskich, odnosi sie wrazenie, jakby wiekszosc polskiego spoleczenstwa miala ciagotki rodzaju SM. Jak kto lubi, prosze bardzo, tylko dlaczego obciazac tym reszte rodziny, ktorej to nie dotyczy? Czy o te tradycje chodzi? A moze chodzi o niepisane tradycje i obyczaje, iz aby kobieta poszla do nieba, to musi cierpiec, inaczej nie ma sily?
OdpowiedzUsuńWogole juz nie rozumiem konkluzji biskupa Stefanka, ze konwencja zmieni Polakow w mieszkancow obozow koncetracyjnych. To pewnie jakis neokatolicki skrot myslowy. Moze ktos tutaj mi bedzie w stanie wytlumaczyc, bo ja naprawde nie kumam.
A tak po prawdzie, to sam fakt koniecznosci dyskutowania w Sejmie o poprawnosci czy nie,przemocy w rodzinie swiadczy tylko o ubostwie emocjonalnym siedzacych tam reprezentantow.
J.
Usiadłem przed kompem, a po zapoznaniu sie z treścią komentarzy planowałem cosik napisac ze swojej strony.Jednak zrezygnowałem, bowiem wyraziłem wszystko w tresci posta, nie będę sie powtarzał.Powiem tylko że całym jestestwem zgadzam sie z państwa głosami.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBo okazuje się ze, Kościół katolicki - zwłaszcza ten polski - w pełni zasłużył sobie aby byle kto wycierał nim sobie zadek. Można z czystym sumieniem, bez żadnego szacunku odnosić się do tego "siedliska zła".
OdpowiedzUsuń@ Grazdanin z Tichonowki: Zgodzę się z panem że odznaczenie Rosjanina medalem od prezydenta Putina jest zaszczytem.Być może dla obywatela z innego kraju też, tym bardziej że samo odznaczenie łączy sie z wymowną nagrodą finansową.Chcę powiedziec, że dla mnie zasczytem jest fakt że czytaja mnie Polacy gdzies tam na końcu świata i to dość systematycznie. Dziękuję za to i proszę o dalsze komentarze.Na końcu dodam, że z odznaczenia papieskiego dla szefa Trybunału Konstytucyjnego nie należy sie zbytnio cieszyc,bo to nie maralne. Pozdrawiam Pana a za panskim pośrednictwem wszystkich Sybiraków.
OdpowiedzUsuń