PUTIN TO, PUTIN TAMTO
Zapewne
nigdy Władimir Władimirowicz Putin jako urzędnik z Petersburga
kilkadziesiąt lat temu, gdzie się zresztą urodził, nie spodziewał
się , że będzie kiedyś najbardziej znienawidzonym politykiem
świata, oczywiście poza swoją ojczyzną. Otóż wszystkie
wiadomości medialne wg. instrukcji politycznej w Polsce powinny
zawierać informacje o podłości Rosji i podłości Putina, a
dodatkowo każda informacja z Kremla ma być okraszona sosem
wskazującym na całkowitą degrengoladę gospodarki naszego sąsiada,
plagę chorób obywateli Rosji spowodowaną niedożywieniem, jako że
na ich rynek nie płynie polskie mięso (białko) polskie jabłka,
marchewka a nawet szczypiorek i kartofle (witaminy). Łza się
polskiemu, „bardzo zaprzyjaźnionemu” z Rosją widzowi kręci w
oku, że naród rosyjski przymiera głodem i zapada w choróbska z
braku witamin, a tymczasem Putin wysyła na wschodnie rubieże
Ukrainy wciąż nowe dostawy nie tylko broni ale i zielonych
ludzików, sam zaś wraz z nową małżonką włóczy się po
kurortach i konferencjach międzynarodowych, na których z
przykrością musi wysłuchiwać mało miłe słowa od zachodnich
mężów stanu. Biorąc pod uwagę charakter Putina ukształtowany
jeszcze za czasów ZSRR w obrębie NKWD i GRU, gdzie jako jeszcze
młody człowiek prężył muskuły wielkomocarstwowe, dzisiaj
korzystając z tego, że rosyjska ropa i gaz zasilają całą Europę
i nie tylko, Putin nabrał odwagi, by właśnie odbudować Wielką
Rosję, wpisując się w panteon cara Piotra I i innych wielkich
mężów Rosji, pogromcy Napoleona i Hitlera. Rozpierducha ZSRR,
jaką dokonał Jelcyn, ku radości świata zachodniego nie spodobała
się narodowi rosyjskiemu. Puste sklepy, nieterminowe śladowe
emerytury ,oraz gniew setek tysięcy byłych oficerów i generałów
to pokłosie właśnie tego co się stało w Puszczy Białowieskiej.
Rosja jako dotychczasowe mocarstwo została mocno oskubana i
upokorzona. Z kilku dotychczasowych republik powstały samodzielne
państwa, szczególnie na terenie azjatyckim. W Europie niezawisłość
otrzymały państwa bałtyckie oraz Białoruś i Ukraina. Ta Ukraina,
której w przypływie otwartości serca i zapewne upoju alkoholowego
swego czasu Chruszczow podarował Krym, sam zresztą urodził się na
Ukrainie. Zarówno Krym jak i Ukraina, szczególnie jej wschodnie
rubieże są zamieszkałe przez rdzenną ludność rosyjską,
posługującą się wyłącznie językiem Puszkina. Właśnie w tym
Putin upatruje szansy uporządkowania bajzlu, który spowodował
Jelcyn. Najpierw poprzez przeróżne sztuczki polityczne i militarne
przyłączył do Rosji Krym, a więc i Sewastopol gdzie stacjonuje
gros morskiej armady rosyjskiej. Biedę i bałagan gospodarczy na
Ukrainie w porozumieniu z mianowanym przez siebie prezydentem
Janukowiczem (którego akurat do pewnego czasu polskie władze bardzo
szanowały) wykorzystał do rozniecenia wojny domowej, której celem
samym w sobie jest aneksja Donbasu i okolic. Zarzewiem tego był
Majdan kijowski, na którym zebrani spontanicznie, pomijając wybory
wyłonili rząd. Tego rządu Putin nie zamierzał uznawać. Twierdził
wraz z propagandą medialną że jest to zamach stanu na ludność
rosyjskojęzyczną, a więc całą wschodnią część Ukrainy.
Wprost nieopisana korupcja, łapownictwo, władza milionerów
oligarchów którzy skupili majątek narodowy w swoich rękach
doprowadziła Ukrainę do stanu Rosji jelcynowskiej. Podobnie jak w
Rosji przed Putinem, na Ukrainie panowali tylko ci, co to ich stać
wymusić każdą wygodną im decyzje parlamentu oraz posunięcie
wojskowe. Dzisiaj zarówno Ukraina, jak i do niedawna Rosja to tereny
korupcyjne historycznie ,o których można wyczytać już u Gogola,
Zoszczenki, Czechowa, Babla i wielu innych pisarzy rosyjskich. Tu
żaden grosz darowany im jako pomoc gospodarcza nie będzie
wykorzystany z korzyścią dla narodu. Będzie on ukradziony i
zagospodarowany przez tych co maja władzę. UE zdaje już sobie z
tego sprawę i nie spieszy się z podarunkami. Putin to widzi, Putin
to wie, że praktycznie nikt mu nie przeszkodzi w przygarnięciu
bogatego rejonu Ukrainy do Rosji. Pręży on muskuły poprzez
prowokacyjne loty nowoczesnych bombowców i myśliwców zdolnych do
przenoszenia głowic jądrowych przy granicach NATO. Wie, że
Zachodowi nie spieszno do wojny. Zbyt dużo te cywilizowane narody by
straciły. Fakt, zdaje on sobie sprawę że ma wrogów na całym
świecie. Wrogów, co to poprzez embargo gospodarcze jak i
propagandowo zubożają twarz Rosji. Działo się to już przed
Olimpiadą w Soczi. Nasza propaganda medialna na rozkaz z Waszyngtonu
prześcigała się aby dezawuować Igrzyska. Pokazywać wyłącznie
złe strony imprezy. Tymczasem Putin Olimpiadą oczarował świat.
Zarówno widzów jak i samych sportowców. W tej chwili media
europejskie, a szczególnie polskie i amerykańskie postępują
podobnie. To jakaś nieuleczalna choroba. Wmawiają światu że Rosja
pada na pysk ze względu na brak przypływu dewiz z eksportu ropy i
gazu, bo Ameryka dostarczać będzie Europie tańszy gaz, gdy
tymczasem prezydent Rosji nie zasypia gruszek w popiele i podpisuje z
Chinami, Indiami oraz Brazylią wielokrotnie większą umowę na
dostawy gazu niżeli z Zachodem na kwotę setek miliardów dolarów.
Dzisiaj nasi (zmiłuj się Panie), dziennikarze prześcigają się w
podawaniu do naszych uszu idiotyzmów, że oto Rosja musi zrezygnować
z urządzania mistrzostw świata w piłce nożnej, że daruje sobie
zamiar organizacji wyścigów F1. itp. bzdury. Otóż redaktorzy-
gawędziarze, wbrew temu co pieprzycie, Rosja z niczego nie
zrezygnuje. Ani z mistrzostw świata, bo już ma wybudowaną
większość odpowiednich stadionów, ani z wyścigów formuły bo
już tor wyścigu od dwóch lat zbudowała właśnie w Soczi, ani
niestety ... ze wschodnich terenów ukraińskich. To się pewno
jeszcze długo będzie ciągnąć i na pewno naniszczy nerwów
światowym przywódcom, ale mówiąc szczerze Ukraina bez przytulenia
się do Rosji nie ma szans na funkcję jako samodzielne, w miarę
sprawne państwo, a do UE nijak nie pasuje, no nie pasuje. To nam
Polakom, którzy już popróbowali demokracji europejskiej może się
nie podobać, ale w gruncie rzeczy co możemy zrobić by się
przeciwstawić Putinowi. Nic. Chociaż on jako władca Polakom się
nie podoba, podoba się z kolei obywatelom Rosji, a nawet milionom
obywateli wschodniej Ukrainy.
Panie torunczyku. Nie sądzę aby międzynarodowa izolacja, szczególnie ta gospodarcza nie robiła na Putinie wrazenia. W gruncie rzeczy on tylko robi dobrą mine do złej gry. Przeciąganie takiej liny między zachodem i Rosją kiedys musi się skończyc ze szkoda dla Putina o ile on nadal będzie rzadził. Z drugiej strony naród rosyjski jest wytrzymały i odporny na trudy. Rosja ma niezagospodarowane miliony hektarów ziemi, wystarczy nauczyc obywateli dobrej pracy a sami się wyzywią, nie tylko jabłkami i szczypiorkiem ale tez dobrym mięsem. Byle tylko dzisiaj ta lina przeciagana nie zerwała się gdzies w okolicy naszego „domu”. Na razie Putin podpisał z bogatymi mocarstwami, o czym Pan pisze, wiele kontraktów dających Rosji olbrzymie dochody z ropy i gazu, dlatego ten konflikt z Zachodem o Ukrainę szybko się nie skończy.Pozdrawiam. Ja
OdpowiedzUsuńNic tak Polaka nie boli jak sukces Putina.AaaA
OdpowiedzUsuńA ja dodam, ze nie ma nic milszego dla całej Polski jak jakaś katastrofa w Rosji.Lodzia.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za Rosją a tym bardziej za Putinem, ale to co wypisują o nim nasze katolsko prawicowe tabloidy to juz przechodzi ludzkie wyobrazenia.A to że Putin chodzi krzywo nie tak jak Hollande albo Cameron, tak jakby nasz prezydent okazywał sie modelem, a przeciez chodzi jak platfus kaczy. A to ze podobno jakaś deputowana wniosła projekt ustawy do dumy na podstawie której kazda Rosjanka bedzie mogła zamówić przez poczte spermę Putina aby urodzić mu (sobie) dziecko.Wiele innych przykrych wiadomosci o Rosji możemy sie dowiedziec z naszych gazecin brukowych i nie tylko. Nic dobrego sie w Rosji nie dzieje, nic absolutnie.Wstyd mi bardzo, chociaz jak mówię Putin nie jest z mojej bajki.Dobry post,gratuluję.AA
OdpowiedzUsuńNasze media stosuja sie do trzeciej zasady ks.Tisznera czyli gowmo prawda. Tak im dopomoz Bog. Polak
OdpowiedzUsuńPutin to Putin siamto, czy świat nie ma innych problemów tylko ten co robi dzisiaj Putin?. Zastanówmy się.
OdpowiedzUsuńRosja zajmie w końcu całą Ukrainę to tylko kwestia czasu, zobaczycie. Czy mi się to podoba to nie powiem, ale sie na to zanosi.Ułaaa.
OdpowiedzUsuń