BADZIEWIE




Lekki powiew zefirka okraszony promieniem jesiennego przybladłego słońca namolnie zmusił mnie do przechadzki po moim urojonym ogrodzie. Krążę więc zaniedbanymi alejkami, które pozarastały przeróżnym zielskiem, którego nazwy nie sposób wymienić, jeno ogólnie nazwać po prostu badziewiem. Badziewie, które przysłoniło na siłę wyciągające ku resztkom słońca na wpół zwiędłe listki i gałązki. Mało co widać już aronie, azalie, berberysy, bukszpany a nawet moje oczko w głowie, jagódki kamczackie. Idę więc tonąc w jesiennym gąszczu traw które to słonce pomalowało na kolor brudno pomarańczowy, jakoby odwracając się od nich, zostawiając je na łaskę jesiennych pluch i zimy. Pomyślałem, że czas się zatrzymać i pomyśleć ileż w tym urojonym ogrodzie należałoby włożyć pracy, ileż wysiłku całego narodu, ileż mądrości rządzących, jakież ponieść koszta by ogród z powrotem stał się przyjazny nam wszystkim. By badziewie w postaci sił nam wrogich nie sprowadzały ojczyznę na obrzeża Europy a nawet świata i to w większości dziedzin życia. A niestety mamy wrogie siły. Ich oblicze zapewne ujrzymy podczas zbliżającego się Święta Odzyskania Niepodległości, czyli w dniu 11 Listopada., bo przecież nie może być inaczej niżeli w latach ubiegłych. Pan prezydent prawicowej części Polaków przemówi do narodu. Jako historyk wykształcony na uczelni kościelnej i syn żołnierza wyklętego, naszą niepodległość znaczoną 96 latami podzieli na okres II RP i III RP wyłączając z tego okresu blisko 50 lat PRL. Pan prezydent nie rozumnie że PRL nie zabrał nam niepodległości. Zabrał nam wolność i z takim twierdzeniem można się zgodzić. Polska (Ludowa) była uznawana na całym świecie. Była członkiem wszystkich międzynarodowych organizacji. Edward Gierek w USA był witany z wielką atencją hukiem salw z 24 dział. Dzisiaj pan prezydent oraz inni politycy polscy jeżdżą do USA jedynie jako słudzy uniżeni. Jak powiedział minister Sikorski, jadą robić Amerykanom „loda”. Prezydent na pewno wspomni o patriotycznej jedności narodu. Mam na ten temat swoje spostrzeżenia:. Otóż używany na całym świecie symbol sojuszu robotniczo-chłopskiego, czyli młot i sierp w Polsce jest kryminalizowany, bo biedni i wyzyskiwani nie mogą tworzyć wspólnoty. Jedyną dopuszczalną wspólnotą jest wspólnota rządzących, kapitalistów i duchowieństwa przeciwko milionom pracujących biedaków. Tak oto wygląda ich wspólnota narodowa na czele z panem prezydentem. Inny, bardzo rzucający się chwast to wciąż propagowana w mediach nienawiść do Rosji. Przy każdej okazji, przy każdej podawanej informacji ze wschodu można z oczu prezentera odczytać wrogość do prezydenta Putina. Uwielbiany przez własnych obywateli, opluwany przez obywateli sąsiedniego państwa. To nic, że wrogie inspirowane polską polityką stosunki kładą naszą gospodarkę na łopaty i prowadzą do katastrofy. Straty ponoszą oczywiście prości obywatele, producenci żywności, ale do kogo oni mają mieć pretensje jak nie do tych tworzących wspólnoty o których wyżej. Rząd się sam wyżywi, Kościół też, bo przecież wzajemnie jedzą sobie z dzióbków.

Za chwilę wspomniane wyżej święto. Już dzisiaj wiem że będą wzniecane pożary, będzie upodlana flaga narodowa, będą hasła „precz z komuną”, będą przepychanki między ugrupowaniami politycznymi, a może tu i ówdzie poleje się krew. Nasza narodowa krew, uprzednio uświęcona wszystkimi przegranymi powstaniami. Oczywiście z wyjątkiem Powstania Wielkopolskiego. "Chwasty" jak wiadomo rozrastają się najszybciej. Jeżeli więc na czas nie będziemy reagować na ich plenność to znajdziemy się na najlepszej drodze do upadku państwa, zgodnie z powiedzeniem Otto von Bismarcka, iż Polacy nie potrafią się sami rządzić, są zbyt kłótliwi. Muszą mieć nad sobą jakowyś bat. I tak właśnie wyglądała nasza prawdziwa historia, apoteozowana m.in. .przez pana prezydenta oraz IPN.

Komentarze

  1. Moim zdaniem największym i najobrzydliwszym śmieciem w tym panskim ogrodzie są kibole i narodowcy którzy zawiązują nawet międzynarodowe organizacje nazistowskie.To predzej lub póżniej Polskę zaboli, może nawet bardziej niz embargo Putina.Krzych.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie tylko to drogi Krzychu, nie tylko to. Pan torunczyk zapewne jeszcze duzo dorzuci do porządkowego ogniska.Narazie trzeba dozować bo o pozar nie trudno. 11 listopada blisko, a tam sie wydarzy ze oho,ho.Amadeo.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwazam, że Polska nie jest naszym wspólnym państwem,
    mamy jedną wspólną cechę, genetycznie zakodowaną rusofobię oraz rasizm ze wskazaniem na wrogość do judaizmu.OPP.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od jakiegoś ćwierćwiecza, słyszę zachętę do radosnego świętowania, bo "jesteśmy wreszcie we własnym domu". I jakoś to świętowanie wygląda mi sztucznie, mało radośnie. Niby trochę ludzi wychodzi świętować, a jakby nie było z kim się cieszyć. Entuzjazmu nie zauważam. Spontaniczności także. Ja, tradycyjnie od jakiegoś czasu, poświętuję sobie w domu wolny dzień. Bo dla wielu z nas, wolny dzień od pracy, której się nie lubi (takie czasy, a szef i tak krzywo patrzy na to wolne), to jest chyba jednak prawdziwe święto. Jurek.

    OdpowiedzUsuń
  5. A z jaką estymą i szacunkiem nasz papież witał w Watykanie nie tylko pana Gierka ale też jego nastepcę gen. Jaruzelskiego mimo że oni nie całowali rąk i pierścieni papieskich.Z godnoscią Wojtyła był też przyjmowany w gabinetach politycznych w ojczyżnie.Czy wobec tego była ta niepodległa Polska czy jej nie było. Oczywiscie że nie było jej dla rozrabiaczy politycznych, ktorzy siedzieli w ciupie. Za to dzisiaj wywalczyli olbrzymie odszkodowania i piastują dobrze płatne stanowiska.Lodzia.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie ma co krakać. Zobaczymy.Chociaż????

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE