W LISIEJ NORZE TVP
Europejski, profesora Jana
Hartmana, reprezentującego Uniwersytet Jagielloński, posłankę
Beatę Kempę, reprezentującą najbardziej zatwardziałą część
polskiej prawicy, oraz księdza Kazimierza Sowę kapelana TVN
reprezentującego .. księdza Kazimierza Sowę. Ciekawe, że nie
zaprosił księdza Oko i red. Terlikowskiego, których to jakoby
sobie upodobał. Miło było posłuchać logicznych wywodów obojga
ludzi nauki a jednocześnie mózg kipiał gdy rozsierdzona twarz
Kempy wskazywała, iż jest ona gotowa zagryźć profesora Hartmana.
Nazajutrz czytałem kilkadziesiąt komentarzy na temat jej popisów
ukazanych na ekranach telewizorów. Wszystkie, może nawet wg mnie
zbyt ostre w treści, posyłały Kempę do garkuchni i chowu prosiąt,
najlepiej w chlewikach przyplebanijnych. Świadczy to, że
społeczeństwo oprócz religii smoleńskiej oczyszcza zwoje mózgowe,
które przez wiele już lat wtłaczanej mu ciemnoty nieco
przyrdzewiały. A przecież chodziło tylko o to, żeby wśród
dyskutantów nastąpiła zbieżność stanowisk, iż owe tajemnicze
dla wielu słowo gender to nic innego jak tylko płeć kulturowa w
odróżnieniu od płci biologicznej, o czym już kilkakrotnie
pisałem. Pisałem też, że nikt nie nakazuje Kempie ubierać dzieci
płci męskiej w sukieneczki, a dziewczynki w spodnie, chociaż
akurat kobiety bodajże już od 100 lat chętnie kryją swe
wdzięki
w obcisłych porach. Nikt też dzieciaki z rodziny poseł Kempy i
księdza Sowy (jeżeli je ma), nie uczy zakładać prezerwatywę na
atrapę tego co spoczywa w męskich majtach, natomiast bardzo by się
przydała porządna edukacja seksualna w rodzinie, bo wątpię
czy pani Kempa potrafi udzielić prawidłowej odpowiedzi potomstwu na
zadane przez nie pytanie, skąd się biorą dzieci i w końcu skąd
ona sama się wzięła. Najbardziej rozbawił mnie biskupi apel: chrońmy dzieci przed gender. A ja dopowiem: chrońmy dzieci przed księdzem. Zatem, program, jak program, można
popatrzeć, gdyby jeszcze red. Lis potrafił zapanować nad emocjami
swoich gości, bo widz często zmuszony jest na użycie pilota, po to by dokonać innego wyboru.
PS. Sądzimy, że uda się pani Senyszyn, europosłance spowodować zwrot 61 milionów złotych, które Kościół oszukańczo wyłudził z Brukseli niby na nauki o równości płci.
Fotki od góry:
1. Obrazek dla naiwnych
2.Lis w oczy kole
3.Moment zadowolenia
I pomyśleć, że Jaś Hartman był 25 lat temu skromnym, uczynnym studentem KUL-u. Takim go pamiętam.Były student
OdpowiedzUsuńNormalnie radiomaryjny ciemnogród. cepelia.
OdpowiedzUsuńgdzie diabeł nie może - tam katolicką babę Kempę pośle. Lodzia
Ja też sądzę, że uda się pani Senyszyn, europosłance spowodować zwrot 61 milionów złotych, które Kościół oszukańczo wyłudził z Brukseli niby na nauki o równości płci.A gdzie prokuratura i NIK.AA
OdpowiedzUsuńKościół nie ma problemu z pedofilią, ponieważ bardzo jasno zostały określone zasady, jak te sprawy podejmować - stwierdził ks. Sowa.
OdpowiedzUsuńOglądałem ten program, serio panie torunczyku.Naszła mnie wtedy taka myśl, ze gdyby tam jeszcze posadzić posła Niesiołowskiego oraz wspomnianego księdza Oko i posłankę Pawłowicz, to byśmy mieli armagedon w wydaniu telewizyjnym, a Lis musiałby uciekać gdzie pieprz rośnie tak jak to czyni prawdziwy lis gdy dopadnie go myśliwy.Wszystkiego dobrego w r.2014.Amadeo
OdpowiedzUsuńKsiądz Sowa reprezentował... księdza Sowę - dobre.AaaA
OdpowiedzUsuńKatolicka szkoła wydawała matury za pieniądze, nawet 15 latkowi i tym co są zagranicą,teraz takie jełopy po katolickich szkołach siedzą na wiejskiej. Jak cos jest katolickie to już szemrane na pewno.Obywatel G.
OdpowiedzUsuńPodziękujcie Wojtyle za te jasełka - może jeszcze jeden pomnik? Np. obok tej szkoły? Kaczy czubek.
OdpowiedzUsuńProgramu pan Lisa nie ogladam, wiec trudno mi sie bedzie odniesc.
OdpowiedzUsuńNie mniej jednak w opisie da sie zauwazyc swoisty trend, a mianowicie gonitwa za ogladalnoscia. Tluszcza lubi, gdy sie ludzie opluwaja, wiec co ten pan Lis ma zrobic? jest zmuszony zaprosic dwie skrajnosci - tych zubozonych intelektualnie i tych korzystajacych daru logicznego myslenia. Obecnosc samych "wyksztalciuchow" w dyskusji rowna sie fiasku audycji. Byloby o czym gadac, tylko kto do jasnej by tego sluchal? :)
Pani Lodzia przecudownie wszystko podsumowala: CEPELIA !
Boskie wrecz. :)))
Pozdrawiam w nowym roku, ktory tendencyjnie mierzy sie ze starym.
J.
ŚMIECH TO ZDROWIE PANOWIE KLECHY.
OdpowiedzUsuńCzytaliście, poseł Solidarnej Polski został zawieszony bo nie chciał zapłacić prostytutce. Po co szukał bab spoza partii skoro taka apetyczna Kempa była pod ręką. Poseł doznał zawieszenia członka, chyba na sznurku, aby mu nie opadał w tych ciężkich dla niego chwilach.Lkl
OdpowiedzUsuńŚmiej się kurde śmiej ty złodzieju ludzkiego i państwowego dorobku. Złodzieje w genderowym przebraniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1
OdpowiedzUsuńWzburzyła mnie do szpiku kości informacja o sprzedaży świadectw maturalnych przez dyrektora katolickiej szkoły średniej w Lublinie, ponoć każdy mógł kupić nawet nie wiedząc gdzie ta szkoła jest, w tym 15 latkowie zanim skończy gimnazjum. Po czymś takim państwo (prokuratura, sądy, NIK) powinno spowodować natychmiastowe kontrole we wszystkich szkołach katolickich. Okazuje się bowiem, że to gniazda złodziei i oszustów. Za pieniądze zdolni są do największych przekrętów. Te 61 milionów wyłudzonych niby na nauczanie o równości to następny przypadek oszustwa i to w imieniu państwa, bo przecież instytucje państwowe zatwierdzają wnioski do UE o dofinansowania. To podobnie jak te darowizny na kościół od ludzi bogatych by uniknąć odprowadzenia podatku dla państwa, w wyniku czego tymi pieniędzmi dzielą się pospołu ksiądz i podatnik. Ludzie ze świadectwem z "Lublina" dostają sie na studia na katolickiej uczelni finansowanej też przez państwo, gdzie za pieniądze udaje im się uzyskać tytuł magistra (bo pracę dyplomową także kupi albo ściągnie z internetu), a następnie jako "wykształciuch" wystartuje w wyborach do parlamentu. Głupi katolicki lud go wybierze. Po tym już tylko pan poseł uczyni wszystko by zrobić dobrze kosciółkowi, w ramach chociażby wdzięczności. I tak kretyn głupcem idiotę pogania.Jak to w Polsce.
OdpowiedzUsuńNikt tak wiele dla popularyzacji "gender" nie zrobił ,ile zrobili biskupi. Cieszmy sie.
OdpowiedzUsuń