W LISIEJ NORZE TVP

Tomasz Lis, redaktor naczelny polskiego wydania "Newsweeka", w wolnych chwilach, najczęściej, a szczerze mówiąc w każdy poniedziałek, prowadzi swój autorski program telewizyjny „Tomasz Lis na żywo”, powiedziałbym na „bardzo żywo”. W celu podniesienia "żywotności" programu zwykł zapraszać do studia ludzi o bardzo kontrowersyjnym względem siebie charakterze i przekonaniach. Na ławach widzów zasiadają z kolei ludzie przeciętni, a nawet zubożali w sensie myślowym mózgu, słowem „elita” z okolic PiS Kaczyńskiego, oraz takich pism jak gazetki „Fakt” i „Do Rzeczy” których szpalty wypełniane są informacjami „Od Rzeczy”. Pan red. Lis czyni to z absolutną premedytacją, jako że w ten sposób podnosi sobie oglądalność wśród gawiedzi, a to wpływa na popularność audycji, no i wielkość kasy. Polacy bardzo lubią, gdy adwersarze na wizji się źrą i kąsają swoich przeciwników politycznych, czyli partyjnych, a szczególnie światopoglądowych. Lubi to także Tomasz Lis zapraszając do studia feministkę, która kilka dni wcześniej o zgrozo zapowiedziała podczas spotkania z Moniką Olejnik, że w wigilię dokona aborcji (po to aby było weselej). Do rozważań na temat drugiego tematu, bardzo zresztą aktualnego szczególnie dla Kościoła, czyli tajemniczego gender zaprosił czworo dyskutantów. A to profesor Joannę Senyszyn, reprezentująca Parlament
Europejski, profesora Jana Hartmana, reprezentującego Uniwersytet Jagielloński, posłankę Beatę Kempę, reprezentującą najbardziej zatwardziałą część polskiej prawicy, oraz księdza Kazimierza Sowę kapelana TVN reprezentującego .. księdza Kazimierza Sowę. Ciekawe, że nie zaprosił księdza Oko i red. Terlikowskiego, których to jakoby sobie upodobał. Miło było posłuchać logicznych wywodów obojga ludzi nauki a jednocześnie mózg kipiał gdy rozsierdzona twarz Kempy wskazywała, iż jest ona gotowa zagryźć profesora Hartmana. Nazajutrz czytałem kilkadziesiąt komentarzy na temat jej popisów ukazanych na ekranach telewizorów. Wszystkie, może nawet wg mnie zbyt ostre w treści, posyłały Kempę do garkuchni i chowu prosiąt, najlepiej w chlewikach przyplebanijnych. Świadczy to, że społeczeństwo oprócz religii smoleńskiej oczyszcza zwoje mózgowe, które przez wiele już lat wtłaczanej mu ciemnoty nieco przyrdzewiały. A przecież chodziło tylko o to, żeby wśród dyskutantów nastąpiła zbieżność stanowisk, iż owe tajemnicze dla wielu słowo gender to nic innego jak tylko płeć kulturowa w odróżnieniu od płci biologicznej, o czym już kilkakrotnie pisałem. Pisałem też, że nikt nie nakazuje Kempie ubierać dzieci płci męskiej w sukieneczki, a dziewczynki w spodnie, chociaż akurat kobiety bodajże już od 100 lat chętnie kryją swe
wdzięki w obcisłych porach. Nikt też dzieciaki z rodziny poseł Kempy i
księdza Sowy (jeżeli je ma), nie uczy zakładać prezerwatywę na atrapę tego co spoczywa w męskich majtach, natomiast bardzo by się przydała porządna edukacja seksualna w rodzinie, bo wątpię czy pani Kempa potrafi udzielić prawidłowej odpowiedzi potomstwu na zadane przez nie pytanie, skąd się biorą dzieci i w końcu skąd ona sama się wzięła. Najbardziej rozbawił mnie biskupi apel: chrońmy dzieci przed gender. A ja dopowiem: chrońmy dzieci przed księdzem. Zatem, program, jak program, można popatrzeć, gdyby jeszcze red. Lis potrafił zapanować nad emocjami swoich gości, bo widz często zmuszony jest na użycie pilota, po to by dokonać innego wyboru.
PS. Sądzimy, że uda się pani Senyszyn, europosłance spowodować zwrot 61 milionów złotych, które Kościół oszukańczo wyłudził z Brukseli niby na nauki o równości płci.

Fotki od góry: 
1. Obrazek dla naiwnych
2.Lis w oczy kole
3.Moment zadowolenia





Komentarze

  1. I pomyśleć, że Jaś Hartman był 25 lat temu skromnym, uczynnym studentem KUL-u. Takim go pamiętam.Były student


    OdpowiedzUsuń
  2. Normalnie radiomaryjny ciemnogród. cepelia.
    gdzie diabeł nie może - tam katolicką babę Kempę pośle. Lodzia

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też sądzę, że uda się pani Senyszyn, europosłance spowodować zwrot 61 milionów złotych, które Kościół oszukańczo wyłudził z Brukseli niby na nauki o równości płci.A gdzie prokuratura i NIK.AA

    OdpowiedzUsuń
  4. Kościół nie ma problemu z pedofilią, ponieważ bardzo jasno zostały określone zasady, jak te sprawy podejmować - stwierdził ks. Sowa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oglądałem ten program, serio panie torunczyku.Naszła mnie wtedy taka myśl, ze gdyby tam jeszcze posadzić posła Niesiołowskiego oraz wspomnianego księdza Oko i posłankę Pawłowicz, to byśmy mieli armagedon w wydaniu telewizyjnym, a Lis musiałby uciekać gdzie pieprz rośnie tak jak to czyni prawdziwy lis gdy dopadnie go myśliwy.Wszystkiego dobrego w r.2014.Amadeo

    OdpowiedzUsuń
  6. Ksiądz Sowa reprezentował... księdza Sowę - dobre.AaaA

    OdpowiedzUsuń
  7. Katolicka szkoła wydawała matury za pieniądze, nawet 15 latkowi i tym co są zagranicą,teraz takie jełopy po katolickich szkołach siedzą na wiejskiej. Jak cos jest katolickie to już szemrane na pewno.Obywatel G.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podziękujcie Wojtyle za te jasełka - może jeszcze jeden pomnik? Np. obok tej szkoły? Kaczy czubek.






    OdpowiedzUsuń
  9. Programu pan Lisa nie ogladam, wiec trudno mi sie bedzie odniesc.
    Nie mniej jednak w opisie da sie zauwazyc swoisty trend, a mianowicie gonitwa za ogladalnoscia. Tluszcza lubi, gdy sie ludzie opluwaja, wiec co ten pan Lis ma zrobic? jest zmuszony zaprosic dwie skrajnosci - tych zubozonych intelektualnie i tych korzystajacych daru logicznego myslenia. Obecnosc samych "wyksztalciuchow" w dyskusji rowna sie fiasku audycji. Byloby o czym gadac, tylko kto do jasnej by tego sluchal? :)
    Pani Lodzia przecudownie wszystko podsumowala: CEPELIA !
    Boskie wrecz. :)))

    Pozdrawiam w nowym roku, ktory tendencyjnie mierzy sie ze starym.

    J.

    OdpowiedzUsuń
  10. ŚMIECH TO ZDROWIE PANOWIE KLECHY.

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytaliście, poseł Solidarnej Polski został zawieszony bo nie chciał zapłacić prostytutce. Po co szukał bab spoza partii skoro taka apetyczna Kempa była pod ręką. Poseł doznał zawieszenia członka, chyba na sznurku, aby mu nie opadał w tych ciężkich dla niego chwilach.Lkl

    OdpowiedzUsuń
  12. Śmiej się kurde śmiej ty złodzieju ludzkiego i państwowego dorobku. Złodzieje w genderowym przebraniu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  13. Wzburzyła mnie do szpiku kości informacja o sprzedaży świadectw maturalnych przez dyrektora katolickiej szkoły średniej w Lublinie, ponoć każdy mógł kupić nawet nie wiedząc gdzie ta szkoła jest, w tym 15 latkowie zanim skończy gimnazjum. Po czymś takim państwo (prokuratura, sądy, NIK) powinno spowodować natychmiastowe kontrole we wszystkich szkołach katolickich. Okazuje się bowiem, że to gniazda złodziei i oszustów. Za pieniądze zdolni są do największych przekrętów. Te 61 milionów wyłudzonych niby na nauczanie o równości to następny przypadek oszustwa i to w imieniu państwa, bo przecież instytucje państwowe zatwierdzają wnioski do UE o dofinansowania. To podobnie jak te darowizny na kościół od ludzi bogatych by uniknąć odprowadzenia podatku dla państwa, w wyniku czego tymi pieniędzmi dzielą się pospołu ksiądz i podatnik. Ludzie ze świadectwem z "Lublina" dostają sie na studia na katolickiej uczelni finansowanej też przez państwo, gdzie za pieniądze udaje im się uzyskać tytuł magistra (bo pracę dyplomową także kupi albo ściągnie z internetu), a następnie jako "wykształciuch" wystartuje w wyborach do parlamentu. Głupi katolicki lud go wybierze. Po tym już tylko pan poseł uczyni wszystko by zrobić dobrze kosciółkowi, w ramach chociażby wdzięczności. I tak kretyn głupcem idiotę pogania.Jak to w Polsce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nikt tak wiele dla popularyzacji "gender" nie zrobił ,ile zrobili biskupi. Cieszmy sie.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE