ACH TE KOBIETY
Trochę
żyję na tym świecie, trochę też go zwiedziłem na wschodzie i na
zachodzie. Jako normalny mężczyzna lubiłem i lubię zawiesić oko
na płci odmiennej, podziwiać jej urok cielesny, znam się po prostu
na ładnych kobietach, chociaż dzisiaj, w dobie gender i innych
dowolnościach homo, nie zawsze kobieta, jest kobietą rzeczywiście
i odwrotnie. Sumując spostrzeżenia w tym względzie po powrotach do
kraju, za każdym razem stwierdzałem, że polskie kobiety są
wyjątkowo ładne, powabne i chciało się do nich wracać.
Powiedziałbym, najładniejsze. Fakt, bardzo zbliżone pod względem
owego powabu jako takiego są też Czeszki, Słowaczki, Rosjanki i w
ogóle słowianki, od Odry, aż po Bałkany, oraz część Rosji.
Jeżeli mówię o Rosjankach, to mam na myśli te obywatelki płci
pięknej, które zamieszkują część europejską, bowiem kobiety
zamieszkałe poza Uralem, a więc Jakutki i inne żyjące na
pograniczu Mongolii i Chin trudno porównać nie tylko z naszymi
pięknościami, chociażby ze względu na ubiory, oraz tzw.
egzystencję. Chociaż to kwestia gustu. Podobnie wyglądała ta
sprawa w Rosji jako takiej, bo w wielu miastach byłego ZSRR za rządów
Breżniewa, to nawet ślepiec by zauważył, że kobieta tam
stanowiła podstawową siłę roboczą. Kobiety w
kufajkach i butach
filcowych pracowały na kolei, budując nowe torowiska, uprzątały
miasta ze śmieci, a w fabrykach wykonywały równie ciężkie prace
co ich mężowie. W Rosji pierwsza kobieta poleciała w Kosmos, zaraz
po Łajce i Gagarinie. Zatem, jak w takiej kobiecie odkryć piękno,
jej delikatność i tzw. 'puch”. Podobnie ciężkie prace kobiety
wykonywały w kołchozach i sowchozach. Ale zostawmy to na boku.
Podczas pobytu w Paryżu odkryłem naocznie, że czarna kobieta, rasy
afrykańskiej może być równie piękna i apetyczna jak te mi
najbliższe w Polsce. Do tej pory wyobrażałem sobie że Murzynki to
istoty podobne tym co zamieszkują wioski afrykańskie, z wiszącymi
do kolan biustami i rozwichrzonymi włosami, okręconymi łykiem z
drzew. Tymczasem na ulicach
światowej stolicy mody zobaczyłem, że
dziewczyny pochodzenia afrykańskiego wyglądają jak przykładowa
Naomi Campbell, albo inne piękności rodem z Hollywoodu. Mimo to,
powtarzam, kobiety słowiańskie są najładniejsze. Mogą się z
nimi ścigać tylko babki z terenów romańskich, a więc Włoszki,
Francuzki, Hiszpanki i Portugalki, ale nikt mnie nie namówi, żebym
jakiemuś młodemu kawalerowi proponował szukać kandydatki na żonę na przykład w Holandii, Anglii, Skandynawii czy na Łotwie.
To nie znaczy, że nie zdarzają się w
tych krajach również rodzynki, ale one znalazły się na tym
świecie dzięki pomieszaniu krwi ludów miejscowych z tymi które
napływają w ramach emigracji z Afryki i Azji, a także … z Polski
i Rosji. Moje wywody i odczucia w
zasadzie są subiektywne a każdy z
Państwa może mieć absolutnie inne zdanie. Też będzie miał
rację. Wiadomo wszak, że najczęściej koronę miss świata
przywdziewają kobiety z Południowej Ameryki, Australii i USA. Ale
wiadomo też, że mieszkańcy tych kontynentów są dziećmi,
potomkami Europejczyków, w tym bardzo wielu Polaków. I bardzo
dobrze. Powtarzam:. Moje odczucia są subiektywne. Kto sobie upatrzył
blond włosą Szwedkę, Niemkę czy Łotyszkę, albo szatynkę znad
Tamizy lub Konga, niech się żeni, życzę mu szczęścia. Ja szczęście znalazłem wśród tych najładniejszych i najmilszych kobiet naszego globu.
Fotki od góry:
1. Miss Polski 2012
2. Miss Świata 2013
3.Sybiraczka
4.Moherowe piękności
Rosjanki są bardzo zależne, ale nie dla aktu pieniędzy lub samochody, ale z miłości do swojego partnera, rosyjski żony cenią sobie tradycyjne wartości rodzinne i są dobrze wykształceni i inteligentni. Rosjanki szukają prawdziwego związku. Partner
OdpowiedzUsuńJestem jeszcze dość mlodym chłopakiem, 16 lat, ale kobiety mi się podobają. Na razie tylko poklepie kturos po pupeczce albo pociagne za warkoczyk. Tak sobie mysle ze za zone wezme sobie węgerkę albo jakąś cyganeczke. Blondynki wek. Lubię czarnulki. Zdam mature i się żenię na całego. Polki nie są dla mnie apetyczne. Bo głupie jak krówki. Najwazniejsze dla nich to forsa i utrata cnotki, a potem dno, a ja jestem sentymentalny. Marek ( imię zmienione).
OdpowiedzUsuńDiabli tam z babami, tylko kłopot.Pogadajmy o wędkarstwie panie autorze.
OdpowiedzUsuńJeżeli kobitka jest młoda, bardzo zgrabna, piękna z twarzy, dobrze ubrana i ładnie pachnaca to może być biała, zołta, czarna lub czerwona , toi tak się w niej zakocham. A muszę przyznać że lubię babki -laski. Amator pięknej płci.
OdpowiedzUsuńMiły dla oka tekst, ale ja tych Polek bym tak mocno nie wychwalał.Ożenilem się z Polską i wyjechaliśmy za granicę.Okazała się zolza i lekkomyslna "panienką". Powtórnie wziąłem sobie Białorusinke. Miła, ładna, pracowita i zna języki lepiej odemnie.Ale Polski i pana pozdrawiam.Banita.
OdpowiedzUsuń