PUTINOFOBIA
Gdzie z
takim czymś można się spotkać?.Jak to gdzie. U nas w Polsce. To
nie tylko choroba która dotknęła margines społeczny np. kiboli,
członków Młodzieży Wszechpolskiej, członków ONR, ale w miarę
upływu czasu również polityków prawicy i wielu dziennikarzy,
szczególnie telewizyjnych. To obsesja nienawiści w stosunku do
naszego sąsiada Rosji podobnie jak do innych sąsiadów
zamieszkałych na terenie Ukrainy i Białorusi, czyli
rosyjskojęzycznych. Jedynie z sympatią wyrażamy się o Słowakach,
Czechach, Niemcach i Litwinach, mimo że akurat ci ostatni
najchętniej by naszych rodaków żyjących nad Wilią przepędzili
na cztery wiatry. Podobnie Czesi i Słowacy, bo historycznie mają za
co. O tym, że potrafimy demonstrować publicznie nienawiść do
Rosjan, oraz narodów rosyjskojęzycznych wystarczy posłuchać
przykładowo TVN24. W tej akurat stacji dziennikarze prześcigają
się w podawaniu wiadomości z Rosji z uśmiechem w utajonej ironii:.
A to Putin wybrał się na polowanie i podobno ustrzelił tygrysa, (w
domyśle może mu podrzucili zabitego) a to Putin próbował łowić
ryby w syberyjskiej rzece (chyba mu zaczepiali na haczyk) i przy
okazji
nurkował wydobywając z dna rzeki skarby czternastowieczne,
(też mu podrzucili) a to, że Putin ma zwichnięty bark, bo powalił
go na matę ktoś od niego lepszy, a to że Putin siadł za sterami
MIGA 29, ale chyba ktoś tam obok niego siedział, aby pilotować
samolot, a to, że Putin innym samolotem osobiście oblatuje tereny
dotknięte kataklizmem. Ciekawe co on zobaczy zza tego kokpitu, a to
że Putin każdą wolną chwilę przebywa w Soczi, by jako szef
państwa dopatrzyć najdroższej olimpiady zimowej w historii świata,
bo inaczej wszystko rozkradną. Moim zdaniem to chyba dobrze, gdy
gospodarz dogląda budowy. Ciekawe, po co im to, po co ta olimpiada?.
A to, że Putin z łaski i dla przypodobania się wyborcom
amnestionował Pussi Rjot i najsłynniejszego więźnia świata
Chodorkowskiego, ale oni „dobroczyńcę” tak nienawidzą, że
odmawiają oficjalnych wywiadów na temat prezydenta Rosji. I tak
dalej i tak dalej. Wydaje się wyczytywać z twarzy naszych
dziennikarzy, jakoby sympatyzowali z bandytami czeczeńskimi, którzy
w Wołgogradzie zabili ponad 30 niewinnych ludzi. Który to nasz
polityk ma podobne uzdolnienia jak prezydent Rosji, zarówno w
sporcie jak i w innych zainteresowaniach. A który to polityk
prawicowy sam poprowadził wojskowy samolot bojowy, a który to
polski prawicowiec stawił się na macie zapaśniczej. Żaden i
dlatego to drażni. Uśmiech radości ukazuje się na twarzach
dziennikarzy tylko wtedy gdy dotrze do nich wiadomość ze świata,
że oto ktoś ważny zrezygnował z przyjazdu do Soczi na otwarcie
igrzysk. Nazywają to bojkotem, tak jakby prezydenci zjeżdżali się
tam na wyścigi narciarskie między sobą. Kto myśli, ten
słuchając
takich wiadomości z ust dziennikarzy semkopodobnych miarkują, że
oni nakręceni są przez samego Kaczyńskiego i cały pisowski
partyjny pomiot. Ten właśnie pomiot, który w swych szeregach ma
posła burdelmamę (agent Tomek), zaszczepia nam Polakom nienawiść
do sąsiadów, oraz włazidupstwo w stosunku do USA, które z kolei
zarówno Kaczyńskiego jak i całą zapyziałą Polskę mają też
gdzieś tam poniżej pleców. Ameryce są potrzebni tylko polscy
żołnierze. Nikt nam nie wmówi, że stosunek partii prawicowych do
naszych sąsiadów, szczególnie wschodnich jest przyjazny, a nawet
choćby obojętny. Widać to było w czasie Mistrzostw Europy w piłce
nożnej podczas meczu Polska Rosja, a nawet dwie godziny przed
rozgrywką. Widać to było podczas przemarszu prawicy w dniu 11
Listopada (napad na ambasadę Rosji), widać to na każdym kroku na
styku Polak-Rosjanin. Cały świat podziwia zdobycze rosyjskiej
kultury. Ich literaturę służącą studentom na wszystkich
uczelniach świata, ich muzykę, film, teatr, balet, malarstwo, sport
i praktycznie każdą dziedzinę życia tego największego państwa
świata wyposażonego przez naturę we wszystkie bogactwa naturalne
od ropy, węgla, gazu i rudy począwszy aż po złoto, a praktycznie
we
wszystko co odnotowuje tablica Mendelejewa. Czym wobec tego mogą
się poszczycić pisiole Kaczyńskiego i ich co tu dużo mówić
biedne państwo, którego jedynym chyba „bogactwem” (na eksport)
jest przygłupi genderowy kler. Komu służy polityka nakręcania
spirali nienawiści do Rosjan, Ukraińców i Białorusinów?. Na nasz
koszt w celu indoktrynacji Białorusinów zainstalowaliśmy przy
granicy polityczną szczekaczkę TV „Biełsat” by siać ziarno
nieposłuszeństwa w stosunku do prezydenta państwa, którego akurat
jego naród szanuje. Koszt wielki, a ponoć tylko 8% Białorusinów
ogląda obraz tej telewizji i to ci pochodzenia polskiego. Kaczyński
wygłaszał swoje androny na Majdanie kijowskim tylko dlatego by
dokuczyć Rosji, bo przecież nie dlatego, by Ukrainie wmawiać, że
jest dobrze w Unii, skoro on akurat Unii Europejskiej nienawidzi.
Jedno jest pewne, jego osoba nigdy nie znajdzie się na ziemi
rosyjskiej, chociażby tam się chciał wybrać ze stu ochroniarzami.
To tchórz jakich mało. Podobnie jak jego zastępca Macierewicz,
który by nie narobić w majty uciekł z Katynia do kraju, zamiast po
tragedii smoleńskiej natychmiast przybyć na miejsce katastrofy. To,
że akurat lud pisowski nie pała sympatią do Rosjan i wyżej sobie
ceni Niemcy mimo milionów trupów pozostawionych przez Hitlera na
polskiej ziemi, to można przypisać ich choróbsku
psychicznemu,
szyfrowanemu jako F99, ale że druga połowa Polaków nie oburzy się
na te fobie, a dzisiaj przed olimpiadą putinofobię, tego nie
rozumiem. Prawda jest taka, że Rosja sobie z zachowania Polaków nic
nie robi. Polska dla Rosji to nic nie znaczący kraj, zarówno
militarnie jak i gospodarczo. W kilkudziesięciu rosyjskich kanałach
telewizyjnych o Polsce wspomina się tylko przy okazji wymiany
ambasadorów, albo katastrofy podobnej do tej w Smoleńsku. Tak
wygląda prawda. Zaiste to bardzo smutne.
PS. Nie
jestem ani rusofobem, ani rusofilem, tym bardziej, że osobista linia
życia prezydenta Rosji i jego działalności jest raczej mało
przejrzysta, ale potrafię podawane informacje o nim i jego kraju
odpowiednio zaszeregować. Mam czucie, że sam w tym względzie nie
pozostaję. Trochę nas jest.,
Fotki od góry:
1.Karykatura prezydenta Rosji.
2.Spotkanie premierów
3.Sztuka Ermitażu
4.Pałac Zimowy w Petersburgu
5.Moskiewskie metro (jedna ze stacji)
Jestem w tej samej grupie co pan autor.Lodzia
OdpowiedzUsuńByłem w ZSRR, byłem tez w Rosji. Co by nie mówic to kraj który można zwiedzac do końca życia.Jego wielkość i historia, włącznie z tą haniebną stalinowską człowieka i zachwyca i przestrasza. Myslę,że jeszcze się tam wybiorę jak zdrowie dopisze wraz z dorastającymi dziecmi. Treść artykułu bardzo prawdziwa. Przyznaję rację autorowi. Mam do zwiedzenia całe południowe rejony i onne obszary. Już nie ma komunizmu, wpuszczą mnie wszędzie, byle być w porządku. Michał z Kalisza
OdpowiedzUsuńTo wcale nie jest tak trudno zauwazyc.Połowa dziennikarzy to wielbiciele kaczora.Udaja tylko demokratów za duże pieniądze.
OdpowiedzUsuńKibol to śmieć, prostak, ale dziennikarz, kara boska!!!!!!!.Chciałbym puscic pawiełka. AaaA
OdpowiedzUsuńKibol to śmieć, prostak, ale dziennikarz, kara boska!!!!!!!.Chciałbym puscic pawiełka. AaaA
OdpowiedzUsuńOdkopulujmy się od Wałodii. Większość jego narodu uważa, że lepiej już nie może być, więc zmiany nie są potrzebne. Kacapy mają seksualny stosunek do światowych opinii i naszej tez.Pozdrawiam.Koleś.
OdpowiedzUsuńMój prapradziadek był wysiedlony na Syberie, dlatego nienawidzę ruskich. Brawo wojownicy czeczeńscy.Prawdziwy Polak
OdpowiedzUsuńCo to za bojownik który z premedytacja zabija niewinnych cywilów.Tylko pytam prawdziwego Polaka
OdpowiedzUsuńKazik z Nasielska: A ja mam do ruskich stosunek bardzo ambiwalentny. Lubie ich dziewczynki. Są bardzo kochliwe, gdy jeżdżę TIREM do Petersburga, ale chłopy to już inna bajka.Są bardzo wyliczeni, a nawet zachłanni na pieniądze, czyli po prostu łapówkarze.Większych pretensji do nich nie odczuwam i nigdy bym się nie zachował tak jak do ruskich odnosi się Macierewicz, bo to śfir nad śfiry.
OdpowiedzUsuńPutin lubi tzw.szpan światowy.Przygarnął Snoweena, przygarnał Depardieu, tylko patrzeć jak przygarnir Merkel, gdy jej notowania spadną do zera, albo nawet i Kaczyńskiego.Bigosik na ciepło.
OdpowiedzUsuńWątpię, czy przyszło by Kaczyńskiemu do głowy, by azylu, (gdyby zaszła taka konieczność) szukać w Rosji. Nawet gdyby go osobiście zaprosił Putin czy Miedwiediew, to w tym momencie jego spodnie już się nadają do prania.Jak czytam komentarze to czytelnicy różnie postrzegają naszego sąsiada. Jeżeli turystycznie lub handlowo to pozytywnie, natomiast politycznie jest inaczej. Może macie państwo racje, w końcu ja nie pozjadałem wszystkich rozumów, aczkolwiek prywatnie powiem, że po blisko miesięcznej tułaczce po tym olbrzymim kraju pozostały mi raczej dość miłe wspomnienia. Pozdrawiam wszystkich Państwa
OdpowiedzUsuńA Katyń to co i łagry??????????????
OdpowiedzUsuń@ A niemieckie obozy śmierci oraz polskie to co??????????????????????
OdpowiedzUsuń