ZA, A NAWET PRZECIW
„Gdybym wiedział, że dostanem tyle doktoratów
to ja bym nigdy nie chodził do podstawówki, a od razu na elektryka.
Przez własnom głupote straciłem tyle cennych lat a mogłem
wcześniej Polskie wyzwolić, a wtedy kto wie czy nawet cały świat
mogłem”.
To słowa naszego narodowego Lecha, bodajże
najcenniejszego w świecie Polaka po papieżu JP2, jak sam
wielokrotnie nas przekonywał budując swój image. Powyższą
wypowiedź ktoś podpisujący się „Irekwj” spreparował, ale czy
aż tak mocno odbiegł od rzeczywistości?. Nie, w żadnym wypadku,
nie. Setki razy przyszło nam wysłuchiwać bzdur Wałęsy dzięki
wywiadom telewizyjnym, do których nasz skarb narodowy był
zapraszany, choćby dla umocnienia przekonań w narodzie, co my, oraz
inne narody zawdzięczamy temu bufonowi. Bo niestety, ale Wałęsa
był, jest i pozostanie bufonem. Za taką prezentacją przemawiają
jego wypowiedzi chociażby o posłach homoseksualnych, o
zdemoralizowanych rodzinach, o ciężkiej pracy jego kolegów
stoczniowych, wreszcie o jego wizji budowy nowoczesnego świata. Tyle
tylko że, na sprawach dot. seksu to on się zna jak Macierewicz na
wybuchach bomb i twardości brzóz. Sam potrafił jeno po chłopsku
spłodzić kupę dzieci (jak to chłop z jajami). O sprawach
demoralizacji rodzinnych to aż wstyd mówić. Wychował pijaczków i
pospolitych rzezimieszków. Jego synowie powodując wypadki drogowe
przyczyniali się do kalectwa osób trzecich jak i samych siebie.
Żenią się sakramentalnie, by w krótkim czasie się rozwodzić,
przez co czynią ojcu, jako nosicielowi w klapie obrazka Panienki
zawsze Dziewicy ogromną przykrość, Przykrość i kłopot czynią
także prawnikom i lekarzom osobistym ojca, którzy na okoliczność
ratowania dzieci prezydenta przed więzieniem, musieli poszerzyć
wachlarz chorób o tzw. „pomroczność jasną”. Czy szanował i
szanuje żonę, trudno powiedzieć. Wątpliwości same się mnożą w
wypowiedział jego oblubienicy w napisanej przez nią samą (ponoć)
książce. Najbardziej obłudne są jego troski o robotników
zarabiających 1500 złotych miesięcznie, bo on osobiście akurat
wydaje w ciągu miesiąca ponad trzysta tysięcy złotych, (60
tysięcy euro) utrzymując tę zgraję synów, synowych, zięciów
wnuków, a być może niedługo i prawnuków. Część tej kwoty
wydaje na utrzymanie własnej kancelarii zwanej chlubnie Instytutem.
Nikomu nie może zabraknąć niczego, w końcu Lech Wałęsa jest
wartością całego narodu a przede wszystkim swojej świętej
wydawałoby się rodziny. Dzisiaj, z okazji jego 70 lecia organizuje
za „parę ciężko zarobionych złotych” przyjęcie na … 800
osób. Takie rauty wydawali królowie Francji na salonach Wersalu,
lub carowie w pałacach Peterhofu, no ewentualnie świętej pamięci
prałat Jankowski. Będą się z nim bawić jakże zasłużeni
koledzy i przyjaciele, którzy zrobili go prezydentem, zaś on swoją
postacią (wspólne zdjęcia przedwyborcze) namaścił ich na wieczny
mandat poselsko-senatorski, oraz, inne smakowite stanowiska, które z
woli naiwnych wyborców piastować będą chyba już do emerytury. A
ponieważ są to przeważnie ludzie oddani duszą i ciałem klerowi,
Polska nigdy nie będzie krajem nowoczesnej Europy. Powiedzenia
Wałęsy typu plusy dodatnie i plusy ujemne, oraz nie chce ale muszę,
a także, jestem za a nawet przeciw przejdą i będą zapisane w
annałach polszczyzny, jako zdania „ważne” bo wypowiedziane
złotymi ustami laureata pokojowej Nagrody Nobla. Niektórzy,
szczególnie skrajni prawicowi politycy mają mu za złe, że ponoć
swego czasu za młodu zwąchał się z SB. Większość naszych
obywateli akurat nie przypisuje mu w tym względzie cokolwiek złego.
Być może musiał, skoro się angażował w strajki, ale są tacy,
co to odżegnują go od czci i wiary, szczególnie jego oponenci,
których Lech Kaczyński, a potem jego bliźniak umieścił w IPN.
Inni z kolei nie mogą mu wybaczyć słów którymi się posłużył
mówiąc o porozumieniu i równowadze w polityce, że trzeba wzmocnić
lewą nogę. Po mojemu to akurat wyrwało mu się poprawnie, bo
zgodnie z łacińskim audiatur et altera pars,
czyli niechaj będzie wysłuchana i druga strona, to akurat go
nobilituje. Cóż, Wałęsa już taki jest. Fakt, nieraz plótł
jako prezydent przeróżne bzdety, chciał się witać nogą zamiast
ręką ,co nie przeszło mu do dzisiaj, ale to w końcu jedna
poziomka w całym bezkresnym lesie. Ja osobiście naszego Lecha
traktuje raczej rozrywkowo, a jego wywiady umieszczam w grupie
audycji typu „Świat wg Kiepskich”.Sto lat panie Lechu. W końcu
te urodziny obchodzimy kalendarzowo w zbliżonym czasie. A właśnie
z okazji urodzin dziennikarka go zapytała co może powiedzieć dziś
Polakom:
„Kochani,
odpowiedział: jak wy wybieracie? Proponowałem wam szybkie
rządzenie, dekrety, inne zarządzanie? Proponowałem 100 milionów?
Nie chcieliście, wybraliście SLD i Kwaśniewskiego, który popsuł
moje i wasze zwycięstwo. Więc jeśli ktoś popełnił błąd, to
nie ja. Gdybyście wprowadzili moje pomysły, to
Polska
byłaby uporządkowana, na innych zasadach
weszłaby do NATO i Unii Europejskiej. Takie warunki, gdyby mi
postawiono to trzeba by trzymać stół, bo wyrzuciłbym go wraz z
tymi, którzy by to proponowali. Ale ja miałem argumenty, a
Kwaśniewski nie miał.” I inne takie bla, bla, bla o
globalizacji. Jak to on.
I dlatego Kwaśniewski
panie Lechu został prezydentem i to najlepszym w wolnej Polsce,
można by odrzec mądrali elektrykowi, ale to nie ma sensu. Trzeba
by się kopać z koniem bardzo już niestety ochwaconym.
Lechowi i jego kolegom u
władzy upłynęło 25 lat. W tym czasie rzeczywiście wydarzyło
się w naszym kraju wiele. Polska bez Lecha wstąpiła do NATO i
Unii Europejskiej, fundusze strukturalne pozwoliły nam na zmianę
oblicza ziemi, (tej ziemi), organizowaliśmy ważną imprezę sportową
Europy, ale też wybudowaliśmy setki kościołów i tysiąc
pomników JP2. Powstało wiele nowych diecezji z seminariami, gdzie
produkujemy na eksport księży z powołania ale też pedofilów,
czym zasłynęliśmy w całym świecie. Wydarzyła się straszna w
skutkach katastrofa lotnicza w której obok prezydenta Kaczyńskiego
śmierć poniosła cała polska śmietanka polityczna. Wyjaśnieniem
katastrofy zajęli się specjaliści lotnictwa rosyjskiego ( bo
samolot rozbił się w Rosji), ale też rządu polskiego. Powstałe
raporty wzajemnie się uzupełniają. W nich możemy wyczytać, że
katastrofę przede wszystkim spowodowali niedoszkoleni piloci oraz
bajzel w pułku lotniczym odpowiedzialnym za przewóz WIP. Raporty,
jak zawsze budzą różne wątpliwości, które wykorzystał
Jarosław Kaczyński w walce o władzę. Jego plenipotent polityczny
Macierewicz powołał swoją komisję ds. katastrof lotniczych,
złożoną z profesorów z nadania KUL i innych uczelni katolickich.
Niektórych ściągnął z zagranicy. Po trzech latach ośmieszania
się w dociekaniu i głoszeniu publicznie idiotyzmów wyssanych z
palca, z ich dorobkiem zapoznała się prokuratura wojskowa. I tu
nastąpił kabaret i jajca jak berety moherowe. Okazało się, że
ci specjaliści swoje doświadczenia katastroficzne ćwiczyli od lat
dziecięcych w garażach podczas lepieniu samolocików z plastiku,
zaś jeden nawet przypadkowo leciał cywilnym samolotem jako
pasażer. Miał miejsce przy oknie, dzięki czemu przyjrzał się
skrzydłom samolotu, w którym jak stwierdził prawdopodobnie
umieszczono bombę. Temat może odległy od naszego "Mandeli", ale warto przywołać go, bo akurat prezydent Wałęsa sam bardzo krytycznie powiada o Macierewiczu. I ma rację.
Tak oto panie prezydencie wygląda dzień dzisiejszy twoich rodaków. My
rodacy, tak jak każdemu życzymy ci i twojej niezliczonej rodzinie
wszystkiego najlepszego. Żyj nam długo i nas w miarę często
rozweselaj. Jaka szkoda ,że zabrakło nam już rubryki w NIE pt.
„Pan prezydęnt powiedział”.
Wszystkiego najlepszego 150 lat życia z taką pensją Lechu nasz ubogi w wiedze.
OdpowiedzUsuńPozostaje tylko uśmiech gdy słucha się wypowiedzi nadymanego dosłownie i w przenośni pana wałęsy , dyskutować z nim i o nim nie ma sensu, bo on i tak niczego nie rozumie ; zazdrość i podejrzliwość oraz wiara we własny mesjanizm ,typowe dla ludzi niskiego pokroju przesłoniły mu potrzebę choćby zwykłej przyzwoitości , a co tu marzyć o kulturze. Gdynianka.
OdpowiedzUsuńPanie Wałęsa "nie o take Polske walczyliśmy" a Pan nam zgotował Polske do rozgrabienia ,rozgrabili ja Polske dla złodziei,korupcja sięga zenitu my nie mamy co jesc musimy uciekac z wlasnego kraju za chhlebem ponizac sien a obczyznie kiedys narod nie wytrzyma i wszystkich rozliczy. Gość.
OdpowiedzUsuńA ciemne karty w życiorysie Lecha Wałęsy, domniemany TW „Bolek” w niczym nie umniejszają bohaterstwa byłego prezydenta." Lata 90-te i późniejsze niestety tak, umniejszają.Lodzia
OdpowiedzUsuńEch, malkontenci. Przecież Wałęsa tłumaczył (tłumoczył?): -"być prezydentem, to paskudna robota, wy możecie robić, co chcecie: iść na zakupy, poganiać za dziewczynami, lub golnąć sobie jednego, a co ja mogę jako prezydent? Nic!", ..."czasy są podobne, jak za Mojżesza, trzeba by naród przeprowadzić przez pustynię, żeby wymarło to pokolenie. Ale nie mamy pustyni, choć jest tu coś podobnego.", ..."jednemu fabrykę bomba zniszczyła, a drugiemu stoi", ..."a ze styropianu, jeden jeździ samochodem, a drugi rowerem", ..."codziennie, przez 24 godziny na dobę, mam higienę moralną i duchową. Mam księdza bez przerwy", ..."bardzo często dyskutuję z kowalami, czy stolarzami na temat medycznego punktu widzenia aborcji", ..."możecie być pewni, że będę walczył, póki za mną nie zamkną trumny", chociaż "nie chcem, ale muszem". :-)))
OdpowiedzUsuńDoczytałem o Twoich urodzinach. No to "sto lat", wszystkiego najlepszego. Pozdrawiam.
Wałęsa po latach doczekał sie fety.Im czas bardziej odległy tym korzystniejszy dla niego, bo jeszcze kilkanascie lat temu gdy chciał zostać jeszcze raz prezydentem to dostał niecały jeden procent głosów. Ludzie zapominają jaka to była kukła bezjęzyczna zasiadajaca w Pałacu. Jeszcze trochę a zrobimy z niego drugiego Piłsudskiego.Lechu masz zbyt duzo plusów ujemnych a tylko cośkolwiek dodatnich i musisz z tym życ. Nie wypinaj sie zbyt mocno i nie nachylaj do biskupów bo ci MB spadnie z klapy na posadzkę jak hostia w Sokółce.A co by było gdyby tak nikt cię nie chciał ogladać w Ameryce, która akurat lubi takich cudaków. Z czego byś wyżywił i ubrał tę gromadę rodzinną, której wraz z Danuśką jesteście zaczynem.Żyj nam długo i nas rozbawiaj, jak napisał autor posta.A swoją drogą trzysta baniek co miesiąc, to jest raj.Amadeo.
OdpowiedzUsuńWczorajszy raut u Wałesy przypominał mi ostatni odcinek serialu Nikodem Dyzma. Też sie zjechali oficjele by podziwiać wielkość współczesnego nam Dyzmy i wszyscy włącznie z premierem pokazali małość naszej polityki, bo w końcu kto to jest Wałesa wie każdy Polak, który przeżył z nim te kilkadziesiat lat.Jakimże maleńkimi są nie tylko ci oficjele, ale też media, które poczytuja sobie za zaszczyt z nim rozmowe na wizji i fonii.Jako Polak wstydze sie czegoś podobnego, w tym jego przechwałek o wyzwoleniu Polski. Co za bufon i prostak ze świętym obrazkiem w klapie.Szkoda że wzorem odcinka o Dyżmie nie znalazł sie nikt, kto by publicznie go obnażył i przy okazji tych oficjeli też.Jeżyk.
OdpowiedzUsuńNa bezrybiu i jak ryba powiada przysłowie, czy tam jakoweś powiedzenie. Jezeli nie mamy mądrych ludzi o dziennikarskim zacięciu (chociaż może by się i znaleźli) to zapraszamy do mediów pana Wałęsę, dla wielu geniusza słowa i polityki, a dla innych też wielu normalnego homofoba,chłopa młota, którego rubasznym humorem można wypełnić okienko w programie telewizyjnym.Jeszcze dla innych Wałęsa poprzez swoje bajdurzenie o globalizacji udowadnia że wciąż jest na topie światowej polityki, tej już zaprzeszłej, kiedy to jak powiada wyzwolił Polske i pół swiata. Ciekawe z czego wyzwolił, bo jak widać to zepchnął polskiego robola do sektora biedy a czesto i nędzy, a więc wyzwolił od pracy i sumiennie wypłacanych pensji. Władze nasze dumne z postaci coraz grubszego Lecha a także usłużni dziennikarze robią wszystko aby akurat tego tematu mu nie wytykać.On sam żyje jak król. Król z chłopa od wideł i śróbokrętu.Nie przeczytał ani jednej książki, za to ma kilka doktoratów. Dzieci wychował źle. Są zdemoralizowane, bo po prostu razem z Danką nie mogą ogarnąć całej gromady.Wszelkie niesnaski rodzinne Lechu załatwia kasą, bo jak wiadomo i to jest prawdą, że miesięcznie na tę zbuntowaną gromadę wydaje ponad trzysta tysięcy złotych.Tego nie robi nawet Kulczyk albo inny najbogatszy Polak przedsiębiorca.Ja osobiście mam do Wałęsy stosunek obojętny, tak jak do każdego prostego chłopa np. z podkarpacia.A 70 lat, a cóż to za wiek. Gdyby przeżył setkę, no to może bym zwróciła na to uwagę, ale on już podobno przymierza się do trumny albo urny.Nie dziwię sie. Jest spracowany jak Lenin, a wyzwalanie świata musiało się odbić mocno na zdrowiu tego herosa.Pozdrawiam.Bibsza w wieku solenizanta.
OdpowiedzUsuńA ja wam powiem, że lubię tego zadufanego w sobie osobnika.Z góry wiem , że będzie plótł różne pierdoły, ale chociaz się posmieje.Wybryk natury. Ot.co. Gałkasunka.
OdpowiedzUsuń