JONO PODKIVANO
To po prostu „dzień dobry” w języku naszych bratanków znad Dunaju. Oczywiście co ciekawe, taki grzecznościowy zwrot dotyczy tylko towarzystwa mężczyzn. W stosunku do kobiet powitanie jest bardziej serdeczne, brzmi jak pocałunek. Nie potrafię przytoczyć, darujcie. Tak witałem się z bratankami w czasie kilku pobytów nad Dunajem, w Budzie, w Peszcie czy też innych małych miejscowościach np. w Tapolcy. Stolica Węgier składa się z dwu części miasta rozdzielonych rzeką która płynie przez kilka stolic Europy bałkańskiej. Budapeszt to piękne miasto, które w swej historii ma okresy słoneczne, jak chociażby wiekowe braterstwo z Wiedniem w okresie panowania cesarstwa austro-węgierskiego, ale też dni tragiczne roku 1956, kiedy to milion obywateli węgierskich poprzez otwartą granicę austriacką znalazło swoje nowe życie na całym świecie, w tym cała reprezentacja piłkarska, trzykrotni mistrzowie olimpijscy, oraz bardzo liczący się zawodnicy w mistrzostwach świata. Węgry, (Hungary), niewiel...
"Prawdziwą władzą jest służba"
OdpowiedzUsuńJakże mi się to podoba Franciszku!!!!!!!!!! AaaA
Mysle, ze skoro przyjal imie - Franciczek, na czesc Franciszka z Azyżu, to zajmie sie miedzy innymi, Rydzykiem, ktory okrada biednych emerytow , a szczegolnie tych wierzacych.Ja.
OdpowiedzUsuńNajświętsza panienka i wszyscy święci pilnują naszego biskupa gdańskiego i nie pozwolą go skrzywdzić. Niech będzie pozdrowiona Maryja zawsze dziewica.Rydz.
OdpowiedzUsuńWszystko sie zgadza Panie Torunczyku. I buty, i odrzucenie blichtru, przepychu, checi zmian. Tylko.... Przeciez to naprawde powtorka z rozrywki. W 1522 odbyl sie pontyfikat bardzo podobny do pontyfikatu Franciszka. Po smierci papieza Loena X, kosciol katolicki znajdowal sie naprawde w swoistym bagienku moralnym. Trudno bylo na to przymykac oczy, skoro znalazl sie przeciez ktos, kto juz za czasow jego kadencji stawial mu paroli - Luther. Pewnym nastepca tronu byl G.Medici, ktorego wujem byl zmarly papiez. Jednakze w trakcie konklawe, komus sie to nie spodobalo i zaczely sie tasowania. W koncu postanowiono wybrac zupelnie nieznanego kardynala z Utrechtu, niejakiego Adriaana Boeyens. Duchownego absolutnie nie zapoznanym z konekcjami w Rzymie, humanista z krwi ikosci. Przypuszczam, ze stawiano na mozliwosc formowania go na swoje potrzeby. Hadrian VI jednak, postanowil kosciol zreformowac, i to w bardzo kategoryczny i drastyczny sposob. Polikwidowal mnostwo niepotrzebnych urzedow, wstrzymal patosowe budowle, jednym slowem chcial sprowadzic kosciol do zrodel Jezusowych. Nie udalo mu sie. Byla to walka Dawida z Goliatem, z ta roznica, ze Hadrian nie mial procy. Jego pontyfikat trwal tylko 18 miesiecy.
OdpowiedzUsuńW przypadku Franciszka widze wiele podobienstw. Chce cos zmienic, nie ulega kwestii. Ale jedyne, co bedzie potrafil zmienic, to zmienic wizerunek Kk, jego fasade. I nic wiecej. Sprobowal Pan juz psu wyrwac kosc z pyska?
Pozdrawiam
J
Skruszony bardzo przyznaję Pani J.(której słowo bardzo szanuję) niestety tylko częściową rację.Ponad 500 lat temu papiestwo było na tyle rozprężone, skologacone rodzinnie i można też powiedzieć wyobcowane od społeczeństw, a więc wiernych, podporządkowanych prostym proboszczom. Także praktycznie nikt mu (papieżowi) nie "podskoczył".Roma lokuta,causa finita. Dotyczyło to też, a nawet przede wszystkim władców, królów i cesarzy. Dzisiaj w dobie informatycznych zdobyczy XXI wieku wierni są oświeceni (niektórzy tylko w miarę). Dlatego może jestem naiwny (chociaż mnie to osobiście jako wyobcowanego z Kościoła nie dotyczy) z wielką odstrożnoscią wierzę w Franciszka z Argentyny. Oby Mu się udało zrealizować w czynie słowa o skromności i ubogim Kościele.Natomiast absolutnie nie wierzę, by poradził sobie z takim Rydzykiem, Głódziem i kilku innymi.Szybciej mu się te buty po św. Franciszku z Asyżu rozpadną niżeli osiagnie sukces.Kłaniam się wszystkim komentatorom i Ich bardzo serdeczmie pozdrawiam..
OdpowiedzUsuń@ Torunczyk
OdpowiedzUsuńByc moze i papiezowi nikt nie podskoczyl, ale spiskowac bylo mozna. I spiskowano z cala pewnoscia. Nie tylko kuria, ale i mieszczanstwo rzymskie. Handel ograniczony, sztuka kapara , hotelarstwo tez. I tutaj podeszlo sie do papieza calkiem przyziemnie. Nie mial sily przebicia.
Roma lokuta,causa finita to juz chyba nie w tym czasie. Nawet wczesniej juz zaczynano proby reform. Powiem tylko np. ruch kluniacki.
Szczerze rowniez zycze papiezowi Franciszkowi powodzenia, lecz nie jest latwo ruszyc bryly, ktora od kilkusetlat ustabilizowala sie w posadach.
I jeszcze jeden problem: zalozmy, ze paiez osuaga sukces na calej linii. Jaka mamy gwarancje, ze nastepny pontyfikat nie przejdzie do starej, wyprobowanej linii?
Chciałbym sie spotkac osobiście z Franciszkiem. Bym spojrzał w jego oczy i od razu bym wiedział co to za gość. Psycholog amator.
OdpowiedzUsuńPiszcie sobie co chcecie, a oni i tak zrobią swoje śmiejąc się w nos wszystkim antyklerykałom. Dopóki przy władzy będą się kręcić klęczniki rydzyka, dopóty kler będzie nas skubać i doić ze wszystkiego, czym jeszcze ten kraj jako tako dysponuje.
OdpowiedzUsuńNo Franio, czekamy na cud sprawie pedofila Poetza,pijaka - feldkurata Głodzia,mega oszusta Rydzyka.Zorro
OdpowiedzUsuń