Z tych lat (podłych) szczęśliwie minionych,
kiedy to w sporcie mogliśmy z podniesioną głową mierzyć się z
największymi potęgami włącznie z USA, ZSRR, RFN, Wielka Brytanią
i Francją. Z tych lat, gdzie o sukcesach i wspaniałych wynikach
decydowało szkolenie i intensywne treningi, a nie modlitwy i
relikwie rozdawane przez kard. Dziwisza ps. „Stasiek”, od jegoż
imienia. Zarówno w takich dyscyplinach jak boks, kolarstwo,
lekkoatletyka, czy podnoszenie ciężarów plasowaliśmy się jako
Polska w pierwszej piątce najbardziej znaczących krajów świata, z
możliwością przesuwania się do przodu w tej tabeli. W piłce
nożnej też nie było wstydu. Z naszymi sportowcami za biedne
pieniądze PRL-owskie jeździli masażyści, którzy obsługiwali
sportowców z innych dyscyplin, trenerzy z porządnie ukończonym
wydziałem w swojej profesji na polskich Akademiach Wychowania
Fizycznego. Ludzi oddanych dla sportu bardziej niżeli własnej
rodzinie. Sam znałem takiego. Był człowiekiem bardzo uczciwym,
prawym i do szaleństwa zaangażowanym w swojej profesji, a jako
nauczyciel i trener grupy lekkoatletów jednostek wojsk lotniczych,
dzięki swej pracy osiągał większe sukcesy niżeli dzisiejsi
pseudoherosi, którzy osiągają od nich gorsze wyniki, mimo nakładu
środków, lepszy sprzęt, anaboliki, no i oficjalne, bardzo wymierne
zarobki z kasy państwa. Wtedy nikt nie pytał o szmal. Nikt z nich
nie wymagał hoteli pięciogwiazdkowych i wypasionych autokarów.
Sportowcy katolicy (a takich niezależnie od ustroju w naszym kraju
była większość) potrafili sami rozdzielić czas na treningi,
naukę, odpoczynek, często pracę zawodową, oraz wizytę w
kościele. Nie trzeba było karmić całe watahy katabasów w randze
kapelanów przy żadnej dyscyplinie sportu. Pośmiewiskiem byłoby
zachowanie jakiegokolwiek biskupa obdarzającego sportowca o
europejskim uznaniu gusłami i szamanizmem w postaci krwi utoczonej
papieżowi, czy też kawałkiem szmatki z ciucha papieskiego. A
dzisiaj jeno wyjątkowi czytelnicy, także wyjątkowi dziennikarze
potrafią obrócić w żart lub po prostu wyśmiać owe
średniowieczne zachowania kleru w Polsce XXI wieku. Na czas Euro
kaplice stadionowe dostępne były jedynie dla sportowców,
przejawiających ochotę do modlitwy. Mogli się tam modlić do woli,
ale bez duszpasterzy. Taka jest decyzja UEFA, która zarządza w
czasie trwania imprezy tymi obiektami. Nie wszyscy akurat w ciszy i
spokoju skorzystali z tych przybytków. Bramkarz naszej reprezentacji
Tytoń wolał odstawić modlitewne przedstawienie na oczach 60
tysięcy kibiców i milionów przed telewizorami. Modlił się do
pustej bramki na klęczkach przy stadionowym ryku. Być może
dostanie od Dziwisza jakiś święty gałganek. Ciekawe, dlaczego nie
ingeruje Główny Inspektor Sanitarny, wszak zgodnie z polskim i
unijnym prawem odpady sanitarne trzeba unieszkodliwiać, a nie
rozdawać jako relikwie. O zwycięstwo modlili się wszyscy.
Zawodnicy i trener. Kardynał Dziwisz, kapelan Euro ksiądz Raś, prywatnie brat posła i szefa PO w Krakowie, oraz siostry w zakonach, które
jako podległe kardynałowi stały się naraz kibickami. Smuda modlił
się codziennie co najmniej od kilku miesięcy. Chciał wymodlić
chociażby trzy remisy. Dwa mu wyszły. Niestety jedna porażka i to
z piłkarzami od szatana, czyli ateistycznymi Czechami zniweczyła
intencje. Okazuje się, że nasi piłkarze mogą sobie kopać
piłeczkę w sektorze takich państw jak Andora, Bułgaria, Bośnia,
Czarnogóra i kilka innych, bo obserwując finalistów Euro2012 wstyd
któregokolwiek prosić o spotkanie choćby towarzyskie. To nie ta
półka. Ale grubą forsę wzięli, pytam za co?.Smutne, jest XXI wiek, a my Polacy modlimy się o wyniki
rozgrywek sportowych jak w średniowieczu o deszcz albo ustąpienie
zarazy. Tak oto wyniki sportowe naszych zawodników można określić,
że im większe oddanie urojonemu bogu, tym są one słabsze. Jak to
tłumaczyć wie tylko Dawkins, a może i Orwell. Im kościół
silniejszy, tym państwo i jego agendy, w tym również sportowe
słabsze. Pozostając w tym temacie chciałbym się dołączyć do
tych z państwa, dla których wyrok sądu w sprawie Dody można
określić głupotą na skalę światową i to z tamtych XIX
wiecznych lat. Otóż zgadzam się z wypowiedziami tych dziennikarzy
(niestety jest ich strasznie mało), na czele z panem Jackiem
Żakowskim, oraz politykami, na czele z Włodzimierzem Cimoszewiczem,
że ów wyrok potwierdza to, że żyjemy w państwie wyznaniowym a
nie świeckim. Obraża on uczucia wszystkich normalnych ludzi, a nie
dwu przybocznych proboszcza, czyli niejakiego Koguta i Nowaka. Należy
przede wszystkim wyśmiać Wysoki Sąd, (chociaż nie wolno) złożony
prawdopodobnie z absolwentów uczelni katolickich, podobnie jak
powołany na tę okoliczność biegły. Na marginesie dodam, że Doda ofiarowała na cele kościelne 110 tysięcy złociszów. Nie pomogło psiakrew. Niestety ryba śmierdzi od
głowy, ale często też od ogona. Bo oto już w szkołach
podstawowych i średnich, przedmioty pachnące kultem religijnym są
traktowane z większym pietyzmem niżeli te świeckie i to nie tylko
przez katechetki, ale często przez dyrektora szkoły, który to
awansował na to stanowisko z nauczyciela religii. Czytam, że
właśnie w takiej szkole, gdzieś tam w przysłowiowym Zadupiu
Pokracznym, (jak w każdej innej) gdzie zamiast WF jest religia,
zorganizowano konkurs z filozofii i wiedzy religijnej. Ciekawe, że
ci uczniowie, którzy osiągnęli najlepsze wyniki z filozofii
otrzymali w nagrodę mało interesujące książki. Natomiast
zwycięzcy wiedzy z tajemnic Pana, w nagrodę pojechali na wycieczkę
do Ziemi Św. I oto mamy genezę funkcji naszego wyznaniowego
państwa, które na kolanach poprzez urząd premiera i bogobojnego
hrabiego prezydenta gotowe jest oddać klerowi chociażby ostatnia
koszulę. Fakt, kler polski ostatniej, być może podartej i do tego
brudnej koszuli nie weźmie, ale prawie 8 miliardów złotych rocznie
w czystej gotówce a jakże, bo przecież już widać, że propozycje
rządowe o,3% mają oni w swoich zadach i znając naszą najnowszą
historię, wyciągną wszystko co tylko zechcą. To nic, że Watykan
się wali ze względu na skandale nie tylko pedofilskie, ale i
bankowo-mafijne. To nic, że na świecie wykrywa się potężne
skandale z udziałem nie tylko prostych księży, ale i biskupów.
(Argentyna, Austria, Australia). Wszystkie te zawstydzające
zdarzenia są natury pedofilsko-gejowskiej, włącznie z rytualnymi
zabójstwami, które w Polsce ogłasza się jako śmierć za wiarę.
W razie wpadki ocierającej się o prokuratora, duchowni katoliccy
spieprzają do Polski, tej oazy bezpieczeństwa, bo tu nad Wisłą
księdza kryminalistę, czy pedofila przed więzieniem bronią sami
wierni katolicy. Co prawda jest ich coraz mniej, bo jak wykazują
rzeczywiste badania, do kościółka biega na niedzielne msze już
tylko ok.30% ochrzczonych, ale jak wiadomo polski KK narabował już
tyle dóbr doczesnych, że gdyby kościoły opustoszały i w związku
z tym taca wyschła, to wielebni mogą jeszcze bardzo długo żyć w
dostatku niebiańskim, bo akurat jest to jedyne niebo w które
naprawdę wierzą. W razie czego te bunkry sakralne, wzorem Zachodu
przekształcą w markety, albo dyskoteki, bo przecież obiekty
kościelne są ich własnością, a nie państwa. Tak jak i
cmentarze. Państwo jest tylko od dotacji na ich konserwacje i
remonty.. Tak oto od sportu, który utkwił w kleszych łapach,
przeszliśmy do „zobowiązań” naszego państwa na rzecz owych
bezproduktywnych, wypielęgnowanych łap, oraz częstej ich
bezkarności i tolerancji zła.
PS. Jeżeli ktokolwiek doznał tym tekstem obrazy swoich uczuć, chociażby ze względu, że owymi uczuciami darzy jakąkolwiek osobę duchowną, to ja przepraszam. Takie uczucia szanuję nadzwyczaj.
Mam nadzieję że doczekam czasu kiedy ktoś to czarne towarzystwo, tych kapelanów darmozjadów, kardynałów, biskupów, proboszczów, wikarych, całą zakłamaną bandę rozpędzi na cztery wiatry. ministrancik wiejski.
OdpowiedzUsuńKombinują jak wpieprzyć się w coś takiego jak EURO i zawłaszczyć. Próbowali już z orkiestrą Owsiaka. Pamiętacie? Beret.
OdpowiedzUsuńNo to ładnie pan wypunktował tych darmozjadów, chociaz nie do konca, bo oni i tak rozbia swoje wg. pisma.Rozdział IIIci, a nawet czwarty. pozdrówka. Amadeo.
OdpowiedzUsuńChoć nasz naród nic nie zmądrzał czasy się zmieniają. Dziś coraz trudniej
OdpowiedzUsuńukrywać informacje przed owieczkami a im więcej informacji ujrzy światło dzienne
tym bardziej do ludzi dociera że ich się bezczelnie doi.Ja.
Powtarzają, że ich królestwo nie jest z tego świata, ale zgarniają, co się da.
OdpowiedzUsuńCywilizacja nie osiągnie doskonałości, póki ostatni kamień z ostatniego kościoła
nie spadnie na ostatniego księdza i nie uwolni świata od tej hołoty.
Ja dla ciebie komuchu szykuję największy kocioł ze smołą. Juz powoli rozpalam ogien, za to że tak bardzo prześladujesz moich przyjaciół na ziemi.Będziesz potępion. masz jeszcze troche czasu aby przeprosic wszystkich biskupów i księży, czyli moich najlepszych kompanów. Zrób to albo szykuj sie do kotla. Utoczymy troche tluszczyku. Juz sie oblizujemy z przyjaciółmi. Belzebub najwazniejszy. Amen.
OdpowiedzUsuńZaprawdę, godne to i sprawiedliwe, niech za nauczanie religii w żłobkach, przedszkolach, szkołach płacą rodzice, którzy chcą, by ich dzieci posiadły tę nieziemską wiedzę, zdobywaną po zakończeniu zajęć lekcyjnych. Mahatma.
OdpowiedzUsuńPodczas gdy Dorota "Doda" Rabczewska została ukarana karą grzywny za swoje zdanie na temat Biblii,sąd łagodzi karę dla księdza zboczka,który molestował dziewczynki, do czterech lat w zawieszeniu z pierwotnych 2,5 roku bezwzględnej odsiadki!Komentator
OdpowiedzUsuńdrużyna biskupów rozgrywa niezły mecz". - Jest spokojna o wynik - Tusk`u miałeś nie klękać
OdpowiedzUsuńa cię ogrywają jak nie przymierzając oreły Smudy. Każdy katabas jeździ po tobie jak na kobyłce.
Odpuści czarnym sępom, rozszarpią cie wyborcy.Rybka500.Pozdrawiam
Do ciebie głupku mówię, co pleciesz bzdety o niewierzacych.Zobacz sobie statystyki, zanim napiszesz, że coś się "potwierdza". Bo tak się składa, że wierzący niezależnie od religii, ZAWSZE I WSZĘDZIE są mniej inteligentni, mniej wykształceni, biedniejsi i częściej popełniają przestępstwa, od ateistów. Twój post na temat koscioła dokładnie to "potwierdza". Nie potrafisz ... całość sklecić jednego najprostszego argumentu - potrafisz tylko wyzywać. Niedowiarek.
OdpowiedzUsuńBędziesz błagal o zbawienie wieczne komunisto.Przyjdzie czas.
OdpowiedzUsuńJak długo jeszcze te wypasione gęby , również ich tłuste obleśne języki, będą się wtrącać w nie swoje sprawy?Katolik Piecha w szpitalu w Rybniku zrobił kilka tysięcy skrobanek, wypił wiele litrów szpitalnego spirytusu,w tamtym roku we wrześniu siedział na odwyku! Amen !Obserwator.
OdpowiedzUsuńNo to się "wiara" rozpisała. Nie zawsze na temat, ale to nieważne, słowo honoru. Chodzi np. o wpis NIEDOWIARKA, ponieważ (tak przypuszczam) cosik przeczytał przy innej okazji, a swój komentarz zamieścił na mojej gościnnej stronie. Z jednym się zgodzę, iż podzielam jego zdanie: Ludzie bardzo wierzący są na ogół mniej wykształceni i skłonni popełniać wiecej wykroczeń, za które zresztą obarczają tych drugich czyli ateistów. Nieważne.Z innych ciekawszych wypowiedzi przytoczę tylko słowa BELZEBUBA, który szykuje mi kocioł smolny i już rozpala ogień.Proponuję, niech się jeszcze wstrzyma bo z kopalni Halemba jedzie zmówiony skład węgla, tym bardziej, że ja jeszcze troche pozyję.Wszystkie wypowiedzi krytyczne Państwa na temat finansowania Kościoła w Polsce, oraz religii w szkołach i przedszkolach pokrywają się w 100% z moimi myślami. Pozdrawiam wszystkich Komentatorów i proszę śmiało zagladać do mojej "stajni".
OdpowiedzUsuńDlatego parę lat temu odcięłem się od katolickiej hołoty. Nigdy więcej noe uświadczę żadnego "sakramentu" czy innego gusła. Do księży zwracam się "pan". Nie wezmę ślubu kościelnego. Moje dzieci nie zostaną ochrzczone, chyba że same o tym zdecydują. Lepiej mi z tym niż ciągłym żalem za grzechy, które najczęściej zostały wymyślone przez kościół katolicki. PiSem oczywiścię gardzę niezależnie od wchodzenia w tyłki księżom.Aniela.
OdpowiedzUsuńNie wiem tak naprawdę jak skomentować tę polsko- katolicką głupotę, oraz towarzyszące jej zachowania polskich elit politycznych po przeczytaniu kilku pańskich postów. Od czasu katastrofy smoleńskiej, której skutki jak prawie wszyscy Polacy mocno przeżylem, zacząłem śledzić politykę, a właściwie aspekt smoleńsko-pisowski i przekonałem się, że mieszkam wśród co najmniej połowy głupków i idiotów, którym przewodzi Macierewicz z kaczorem. Teraz gdy ustała walka o pomnik przed Pałacem pokazano nam Polakom chałę artystyczno-parafialną w postaci betonowego 'samolotu" z Gosiewskim, Lechem i jego żoną w tle. Ma on tyle wspólnego z ideą uczuć poszkodowanych co wypociny Macierewicza z prawdą.Swoją drogą to jeszcze jedna refleksja nachodzi. Pamiętam jak Gosiewska bis gadała w TV jaki to pomnik na Powązkach jest ohydny. Kwestia gustu. Jak sobie pomyślę co mogłoby stanąć na Trakcie Królewskim to ciarki przechodzą po plecach. A władza, choćby terenowa na to patrzy i nie reaguje. A co ma robić?, skoro tego bohomaza poświęcił biskup. A to jest dopiero prawdziwa władza. Pozdrawiam.RE.-Student historii.
OdpowiedzUsuńKażdy prawdziwy Wolak powinien mieć takiego koszmarka w swoim ogrodzie,tudzież mini makietę na domowym ołtarzyku:)
OdpowiedzUsuńProszę ja panstwa.Sport polski w okresie PRL, mimo że traktowany jako tuba propagandy, przyniósł Polsce wiele sukcesów i międzynarodowe uznanie, a tacy sportowcy, jak Jerzy Kulej, Irena Szewińska, Władysław Kozakiewicz, czy Zbigniew Boniek weszli do panteonu polskiego sportu.To chyba sie nie powtórzy, bo dzisiaj kazdy działacz dba o siebie i swoją rodzinę, a nie o to do czego jest powołany.AaaA.
OdpowiedzUsuńTytul "Co nam zostalo z tamtych lat", przyjelam do swiadomosci, jako pytanie stricte retoryczne, panie Torunczyku. Bo zostalo nam duzo, a nawet wiele. Chociazby umiejetnosc poslugiwania sie wlasnym rozumem, bez uwzgledniania metod i prob jego notorycznego prania. Nie da sie to byc moze wymierzyc pod katem wartosci materialnych, ale czyz one sie tak naprawde licza? Dzisiaj sa , jutro moze ich nie byc.
OdpowiedzUsuńLojro sie skonczylo. Nawiedzeni, zepchnieci wcale nie dobrowolnie na tyly uwagi srodkow masowego przekazu, mieli dosc czasu na wymyslanie jeszcze bardziej kuriozalnych dupereli. Powoli, powoli znowu wejdziemy w kierat tego groteskowego kabaretu, ktory serwuja nam co niektorzy wybrancy (poslowie) narodu. Prezes juz zaczal. Troche mnie zawiodl, bo myslalam, ze da upust w rozliczaniu win Tuska zwiazanych z Euro, ale nie - chce ludzi najchetniej w kiciu widziec, jezeli sobie pofolguja in vitro. Sadze, ze dlugo nie bedzie trzeba czekac, az wejdzie ustawa, ze do podania o prace, nalezy dolaczac zaswiadczenie od proboszcza, koniecznie odnawiane w systemie kwartalym. Oby tak im "nie dopomoz Bog".
Pozdrawiam serdecznie komentatorow, autora oczawiscie rowniez
J.
Bardzo mi się podoba wypowiedż Pani J. ,która potwierdziła, że rzeczywiscie mimo biedy tamtych lat, PRL owska Rzeczypospolita nauczyła nas wysławiania się, a poza tym szacunku dla drugiego człowieka w tym matki, ojca, dziadków, a i sąsiadów.Chociaż oczywiscie były przypadki chamstwa, a nawet zbrodni. Nie występowały takowe zjawiska nagminnie.Apropos groteskowego kabaretu parlamentarnego, to rzeczywiście po wypowiedziach Piechy (męczennika za dokonanie tysiąca skrobanek), w istocie mamy z takim do czynienia. Zauwazają to również moi komentatorzy.Pani Jolanto, fajne obrazki, którymi nas Pani zaszczyca powinna pani wstawiać np. na kwejk.pl.Są niesamowicie zabawne.Pozdrawiamy.I+A
OdpowiedzUsuńTo polski pogląd.Jedyny pogląd to pogląd Gowina, taliban kraj w centrum europy zawdzięczamy wrednemu babsztylowi starej dewocie Suchockiej, oby konała w męczarniach zdrajczyni Polski.Sram na nią bardzo energicznie. Anonim.
OdpowiedzUsuńjak miło czasm przeczytac cos odprężajacego
OdpowiedzUsuń