ZDERZENIE Z ROZUMEM


                                 O jak miło synu.
Wyjechał kmiotek na rolę z pługiem, aby ją sprawował, któremu imię było Jan a przezwisko Czeczek. I kiedy jedną część roli sprawił, dalej idąc z pługiem stanęły mu woły i dalej postąpić nie chcą. Dziwuje się, co się dzieje, bo tego przedtem nigdy nie czyniły . (…) I sam tedy ich zacinał i temu, który był do pomocy, zacinać każe. A gdy tym bardziej i pilniej tego bicia przyczyniał i przyczyniać kazał, to po tym biciu przyklękły woły na ziemię. Jakże przypominają mi one zachowanie koni ciągnących przeładowane wozy do Morskiego Oka, byle sypały się dutki. Cuda jak nic. Tymi słowami Jerzy Trebnica, dominikanin, spisał w 1636 roku przekazywaną ustnie od ponad stu lat tradycję o okolicznościach wyorania w polu figurki Matki Boskiej z Dzieciątkiem na ręku. Znalezisku, które miało miejsce w 1516. Tak rodziły się legendy. M.in. ta o objawieniach fatimskich. Jakże podobne przypadkowi Jerzego. Rożnica żadna. Tam były trzy ubogie wieśniaczki (nie czytate analfabetki), tu zaś kmiotek Jerzy, równie obcy jakiejkolwiek wiedzy i samodzielnemu pomyślunkowi.

                   Serdeczne dzień dobry.
W rzeczy samej, tak rodziły się legendy. Z wielką pieczołowitością zamieniane w cuda boskie, a konkretnie te czynione przez Matkę Boską, Zawsze Dziewicę mimo wydania na świat potomstwa. Ja rozumiem, że podobne opowiastki, spisane w testamentach kilkaset lat po Chrystusie przez kościelnych skrybów mocno oddziaływały na wyobraźnię milionów podobnie nie czytatych, ale gdy dzisiaj wierny, zdawało by się jako tako oświecony naród wysłuchuje na kazaniach te mity i jednocześnie karmi nimi od maleńkości swoje pociechy tego zrozumieć na miły Bóg nie sposób. Przy okazji taka mi myśl naszła. Wiadomo że inna legenda głosi że Matka Boska udała się w podróż do nieba w ubraniu. Po kilkudziesięciu latach odkopaliśmy gen. Sikorskiego by przy okazji wymienić my mundur na nowy. Matka Boska od tysięcy lat w tej samej sukienczynie zasiada w niebiesiech. Czy nie powinniśmy jako wierni Jej Polacy na czele z Rydzykiem, uczynić wszystko dla odnowienia garderoby?. Warto wymodlić Jej jednorazową podróż na Ziemię, zapłacimy jak zajdzie potrzeba, stać nas. Znajdą się u nas doskonali krawcy, szczególnie wśród członków PIS. Ubieramy od setek lat w złote -metalowe szaty Jej obraz (bez żadnych wygód), no i nie znając współczesnych wymiarów świętej Klientki. Skoro żywcem wybyła do Niebios, to zapewne żyje do dzisiaj, a wymiary ciała ulegają przecie zmianom. Wydawało by się, że nie sposób, a jednak. W unurzanej podobnymi mitami iście katolskiej Polsce nawet najwyższe świeckie władze ulegają czarowi podań i bajek.
                  Rozdzial z Kosciołem.
Pan prezydent w każdej wolnej chwili klęczy w nawach kościelnych albo na stosownym klęczniku pozostawionym po równie doświadczonych modlitewnie prezydentach, Wałęsie i Komorowskim. Wprawdzie jedna z kolęd przypomina że w stajni przed Nowonarodzonym klękały nawet bydlęta, co zachowało się do dzisiaj, tyle że bydlęta poprzestały się wygłupiać natomiast tradycje zachował naród polski. Tu i ówdzie na kolanach w kierunku wędrującym kopiom obrazu Czarnej Madonny ulicami posuwają się umęczone ciężką harówą polskie kobiety, szczególnie te wiejskie. Pal diabli, to ich modlitewna rozrywka, widowiska które chętnie przyciągają turystów z krajów iście świeckich, ale to, że mitycznym cudem z Fatimy zajmuje się Sejm, władza ustawodawcza kraju, to już woła o pomstę do Boga (nieistniejącego). Żyjąca tu i teraz posłanka toruńska, dziewica (chociaż mężatka) nazwiskiem Anna Sobecka, znana z kilkuletniej pracy w roli spikerki Radia Maryja, oraz z publicznego odmawiania z trybuny sejmowej różańca, to doskonały materiał na robienie tytułów profesorskich z psychiatrii i psychologii. To ona, właśnie z trybuny sejmowej w imieniu partii do której należy zgłosiła projekt uchwały dotyczącej uszanowania przez państwo i jego władze setnej rocznicy objawień fatimskich. Gdyby żyły
                 
słynne pastuszki zmarłyby ze śmiechu, bo na tyle zapewne miały poczucie humoru, którego polscy parlamentarzyści mają w bardzo ubogich ilościach. Wydawało by się, że momentami Polacy mądrzeją i poszerzają zarys swojej tolerancji religijnej innym, ale to tylko złudzenie, bo o ile w kościołach znajduje ukojenie coraz mniej wiernych, o tyle sami duchowni podżegają wprost do wojen religijnych. Mam na myśli np. księdza Oko, wybornego kandydata na szefa inkwizycji, albo księży na Jasnej Górze, którzy hordy ONR porównują do Szarych Szeregów z Powstania Warszawskiego. Co tu więcej mówić. To oni rozgrzebują rany powstałe z owej nietolerancji religijnej. Wielu posłów PIS (np. Pięta, Pawłowicz, albo Piłka czy Terlikowski) to zaplecze Kościoła katolickiego do walki z tymi, którzy wyznają wyłącznie rozum, oraz preambułę do obowiązującej jeszcze Konstytucji. Bardzo mądrej Konstytucji, jak na czasy jej uchwalenia. Zbliżają się święta, pomyślmy o tym przez chwilę.

Komentarze

  1. Uwaga. Dotychczasewe komentarze w ilosci siedem utracono w wyniku rekonstrukcji posta. Bardzo przepraszam autorów. Torunczyk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bzdur o wniebowstapieniu Matki Boskiej w ubraniu nie znajdziesz człowieku w zadnej, chociazby najbardziej ułomnej religii. Jakże musi byc ciemny lud aby chłonął podobne bajki które uznał za coś oczywistego.Co prawda w islamie jest coś podobnego, bo w ich niebie czekaja na bohaterów dziewice,ale one sie tam wychowały, no i im łatwiej uwierzyc, bo po prostu przed tym giną smiercią bohatera i juz.Axel/rose.

    OdpowiedzUsuń
  3. @.święte słowa, a patrze na świętość inaczej niżeli katolicy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimie jakie dziewice? To jest bzdura.

    OdpowiedzUsuń
  5. jest to mozliwe. Moja narzeczona, dziewica uciekla mi z łóżka i tez w ubraniu. Może jest juz w niebie, kto wie. policja szuka. Ludek.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE