LUDZIE, TO NIE SENSACJA




W każdym razie dla mnie. Dla innych, szczególnie dla wyborców PiS, sądzę że też już nie za bardzo. To się zdarzyło naprawdę nie tak dawno temu. Prasa oraz inne media ( w tym Internet) donosiły, nie kryjąc zażenowania, iż druga osoba w państwie Jarosława Kaczyńskiego i Jana Pawła 2,  w tej chwili już były marszałek Sejmu Marek Kuchciński został nagrany w okolicznościach skandalu heteroseksualnego. Mianowicie w jednym z przybytków bieszczadzkiej rozpusty, czyli tzw. agencji towarzyskiej, gdzie rozładowywał swoje hucie z małoletnią, ale za to dość ładną i ponętną Ukrainką, lat 14. Tylko patrzeć jak otrzyma za to piękną nagrodę w postaci stosu banknotów, bo w państwie PiS swoich nagradza się za złe uczynki. Ostatnio 45 tysięcy złotych nagrody skasowała szefowa kancelarii Sejmu, niejaka Kaczmarska tylko za 
to, że odmówiła stawiennictwa w sądzie wraz z listą poparcia do nowej KRS. Ponoć cały przebieg seksualnej operacji z Kuchcińskim w roli głównej został utrwalony na płytach CD. Kto mógł to  zrobić?, nie wiadomo, tym bardziej że pan Falęta, spec od podobnych uczynków zszedł ze sceny. No cóż, pan Marek K. jest w sile wieku i jako mężczyzna wypoczęty mógł mieć różne potrzeby. Żona być  może już odmawia mu uciech podkołdernych, jest sfatygowana samotnym życiem, albo szwankuje na zdrowiu, dlatego stęskniony ciała niewieściego pan Marek, zanim  przekroczył progi domu, postanowił dowieść, że jeszcze coś tam, coś tam mu drga, a jednocześnie pokaże, że przyjaźń polsko- ukraińska może mieć miłe oblicza. Prasa pisze, że marszałek jest mocno zainteresowany zakupem tej płyty za każdą kwotę zanim ona dotrze na Nowogrodzką. Moim zdaniem bez sensu, bowiem podobne filmy szubrawcy kopiują w kilku egzemplarzach, a Kaczyński już rzucił na nią okiem. Sprawa nabrała kolorów absolutnej sensacji. Cieszyła się opozycja, a szczególnie poseł Niesiołowski, co to ponoć prezentuje podobną chuć. Dotychczasowe, jeszcze w młodości igraszki „członka” (bo pan Marek na ziemi przemyskiej nosi taką właśnie ksywkę)  ograniczały się do dilerki prochami, a nawet drobnymi kradzieżami. Oczywiście wszystkie owe grzeszki zostały mu darowane z chwilą gdy zapisał się do młodzieżówki Prawa i Sprawiedliwości. Potem po latach, gdy los, a raczej Kaczyński obdarował go lachą marszałkowską zapewne wstydził się swej młodości, tym bardziej, że jako urzędnik był ważniejszy od samego premiera rządu. Są przecieki, że do owego przybytku rozkoszy zapraszał innych działaczy PiS a nawet jednego arcypasterza, więc sprawa być może jest wciąż rozwojowa. Teraz, gdy partia bije się o każdy głos suwerena przed wyborami prezydenckimi zapomniane powoli  występki Kuchcińskiego zapewne mogą mocno podkopać zdrowie prezesa, który dla dobra partii szarpie się co niedziela na konwencjach, by ułagodzić informacje o nim samym. Co prawda Ziobro, minister od sądów i naczelny prokurator czyni wszystko by osłonić ukochanego prezesa, to jednak sprawa rozpustnego członka może przerosnąć możliwości utajnienia, bo tu, jak przypuszczam chodziło będzie o wielką kasę, która spoczywa na razie w gestii banku Glapińskiego i mafii ukraińskiej. Oceniam to jako szary obywatel, ale dość oczytany. Zaraz po tym, aby unikać obrazów kusicielek ukraińskich sterczących przy trasie Warszawa- Rzeszów, Kuchciński do swej ślubnej i gromadki stęsknionych dzieci latał samolotem za głupie 40.000 złotych za kurs. Czy w to wierzę? 

                          Taka robota tylko w PiSie. 45.000 za nicnierobienie.
Muszę, bo inaczej nie uwierzył bym w sprawę Banasia, agenta Tomka i dziesiątki innych skandali. Piszę o tym bo piszę, chociażby dla podtrzymania dobrych stosunków z sąsiadami. Myślę, że wyjaśniającą konferencję prasową powinien zwołać Marek Kuchciński u boku którego stałaby młódka z Ukrainy. Wtedy uwierzę, jak w UFO. i świętość Wojtyły. Pa.



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

JONO PODKIVANO

TUMIWISIZM

ŻYCIE mnie MNIE