PÓŁ BLIŹNIAKA Z BASENEM
Tak sobie wyobrażają niektórzy kardynałowie watykańscy
miejsce zamieszkania Pana Boga, gdzieś w okolicy Wielkiego Wozu na firmamencie niebieskim.
Miejsce, skąd Pan Stwórca ma spojrzenie na calutki Wszechświat. Tak to widzi reżyser
serialu „Młody papież”, Paolo Sorentino. Powyższe wynika z prywatnej dyskusji
znudzonych kardynałów, oczekujących na kolejną biesiadę. Wielu z nich, ludzi
ponoć wykształconych daje wiarę podobnym bajdurzeniom, szczególnie gdy wywodzą
się z Podhala albo Podlasia, a wiemy że
75% przykładowo polskiego duchowieństwa wywodzi się z takich okolic. Sorentino akurat nie lokuje owych kardynałów
chociażby na galicyjskich terenach, nie mniej jednak powonieniem jako widz, ich
rodowód umieszczam w wiejskich gminach tatrzańskich i podlaskich. To zmarły w niewyjaśnionych
okolicznościach pedofil abp Wesołowski, to zamieszany w przekręty finansowe
kardynał Dziwisz, to zmarły niedawno bp Pieronek, to plejada watykańskich urzędników
m.in. z okolic Tarnowa, Nowego Sącza, Nowego Targu, to wreszcie Karol Wojtyła,
późniejszy, jeszcze bardziej żelazny jak współczesny Banaś, papież. Większość z
nich to, wychowani w dyscyplinie i bojaźni
przed Bogiem, w atmosferze legend, przesądów i ciemnoty zabobonnej byli od
najmłodszych lat przygotowywani do służby Bogu. Ten serial należy oglądnąć,
chociażby dla dobrej rozrywki, bowiem jest na co patrzeć: lejący się złotem świat,
rozpasanie obyczajowe, w tym erotyczne, deprawacja i pycha. To wszystko może
przyprawiać widza ciężko pracującego na chleb o mdłości, ale przecież tacy nie
oglądają podobnych bluźnierstw, bo wyświetla je HBO, telewizja daleka od bogobojnej Polski. Mnie jednak zastanawia jedno. Mianowicie w jaki sposób Pan Bucek
znalazł sobie tę chatkę z basenem. Może z ogłoszenia odkupił gotową, czy też
sam sobie zbudował, bo teren ładny, z widokiem na Ziemię i inne planety, no i
bliżej Słońca. Staruszkowie lubią wygrzewać
kości w jego promieniach. a w ogóle to kto Go stworzył, bo tego w zapisach o
urządzeniu wszechświata brak. Skądże ów zacny mieszkaniec bliźniaka pochodzi?,
myślący zachodzą w głowę, bo skoro według Kościoła świat ma zaledwie 6 tysięcy
lat, to archeolodzy mogli by się tego dokopać. Znajdujemy dowody życia
sprzed miliona lat, więc to żaden problem,
ale okazuje się że nie dla wszystkich, szczególnie dla osób duchownych. Jednym
słowem film Paulo Sorentino należy obejrzeć, oczywiście w miarę dostępu. Co
mnie nurtuje w chwilach zwątpienia w Jego jestestwo?, to brak wiedzy- kto
zajmuje drugą połówkę niebieskiego bliźniaka. Domyślam się że Lucyfer, ale to
tylko moja prywatna dywagacja, proszę Wysokiego Sądu.
Komentarze
Prześlij komentarz