NACIUŁAŁO IM SIĘ
W świetle
ostatnich, nigdy niewyjaśnionych skandali PiS (sprawa Banasia, ginące miliony,
a nawet miliardy z polskiego skarbca, Skoki, GetBack, KNF, CBA, agent Tomek, Kuchciński oraz Karczewski, i diabli wiedzą co jeszcze, nasuwa się pytanie, jak to
się dzieje że to państwo jeszcze się nie zawaliło, chociażby w świetle
gwałconej Konstytucji. Chodzi mi moi mili o CBŚ. Jest okazja by popatrzeć jak
tenże autorytet buduje owa firma państwowa czyli właśnie Centralne Biuro
Śledcze. Zadaję sobie pytanie: Jak na własne państwo (prawa) można patrzeć z
uznaniem, gdy jego funkcjonariusze na każdych 10 akcji związanych z
aresztowaniem przestępców rozwalają o świcie drzwi wraz z futrynami Bogu ducha
winnym właścicielom mieszkań, przykładając się do powstawania zawałów serca lub
nabywania nerwicy wegetatywnej osób tam (zwykle śpiących). Czy to buduje
autorytet państwa, czy wręcz odwrotnie, psuje?. A jak o tenże autorytet zadbała firma powołana
przez Kaczyńskich pod nazwą Centralne Biuro Antykorupcyjne z najbardziej
smutnym, we wschodniej Europie facetem na
czele, czyli Mariuszem Kamińskim. Gdyby Kaczyński, a potem Tusk nie walili
setek milionów na owe ustrojstwo nie byłoby dzisiaj jaj, jakie spowodował agent
Tomek (Tomasz Kaczmarek), który to uzbrojony w porche najnowszej generacji,
garnitury od Armaniego, złote sygnety, oraz wypchane kieszenie ciężko
zarabianymi przez naród złotówkami, był wysyłany na akcje wywoływania skandali
prowadzących do obniżania autorytetów niewygodnych im partii. Okazało się, że
te setki milionów zostały wyrzucone w błoto, bo jak nazwać aferkę związaną z
wciągnięciem do łóżka posłanki Sawickiej, czy prowokację natury gospodarczej
żony aktora Cezarego Pazury, gdy tymczasem można się domyślać, iż podobne afery
łapówkarskie występują wśród wszystkich bodajże braci parlamentarzystów
(spotkania cmentarne), a także załatwianie dobrych stanowisk pracy dla
wszystkich pociotów i znajomych królika, niezależnie od wykształcenia i
umiejętności. Po co więc z biednego budżetu państwa ładowaliśmy krocie w
polskiego Jamesa Bonda z bożej łaski, czyli właśnie w agenta Tomka, który,
gdyby nie kompromitacja CBA związana z zakupem willi dla Kwaśniewskich w
Kazimierzu Dolnym, oraz inna z kolei, związana z Andrzejem Lepperem, szastałby
służbowymi pieniędzmi po knajpach do dnia dzisiejszego. Tymczasem po kilku
latach pracy, czyli uciech, nasz Bond w wieku lat 34 przeniesiony został w stan spoczynku, który to stan wykorzystał
na
osobisty, „dobroczynny” biznes pod przykryciem zostawiając za sobą milionowe
zadłużenie względem instytucji skarbowych. Z chwilą gdy tymczasem do jego
chałupy zastukały służby CBŚ, zaczął wołać o ratunek ze strony byłych kolegów z
CBA, a ponieważ koledzy się wypieli ratując własne tyłki, postanowił ich sypać.
Opowiedział więc publicznie, jak to Kamiński i Wąsik zmuszali go, by zmyślał
tzw. dowody na małżeństwo Kwaśniewskich, jakoby ci wyprali miliony złotych w
zakupie kosztownej willi w Kazimierzu Dolnym. Sprawa była głośna, no bo to
lewacki prezydent, a więc zapewne ukradł te pieniądze z funduszu pałacowego. Tymczasem
CBA wyłożyła kilka milionów na prowokacyjny zakup owej willi przez co pieniądze
te przepadły. I prawdopodobnie, gdyby nie pośliznęła się nóżka agentowi Tomkowi
w kwestii jego złodziejstwa, prezydent Kwaśniewski wraz z małżonką byłby po dziś
dzień umoczony w tę smrodliwą aferę. Moim zdaniem i nie tylko moim w celi
więziennej powinien się znaleźć nie tylko agent Tomek Kaczmarek, ale i , a nawet
przede wszystkim ułaskawieni przez prezydenta Dudę Kamiński, i Wąsik. I to na
długie lata. Dojdzie do tego oczywiście po wygranych przez opozycję wyborach
prezydenckich i parlamentarnych. Tak nam dopomóż Bóg. Kończę tym zawołaniem,
jako że każdy prawicowy polityk owymi słowy składa ślubowanie poselskie,
właśnie podpierając się mitycznym
Bogiem, ale czy to Boga rusza?. PS: Nigdy do końca nie wierzyłem w samobójstwo
Barbary Blidy. Z chwilą gdy poznałem mechanizmy działań tych pisowskich „instytucji”,
(tym razem ABW), jestem święcie
przekonany że ta śląska posłanka lewicy została zamordowana. Wprawdzie nie z
zamiarem bezpośrednim, ale jednak zamordowana.
Zdjęcie: FB. Przystojny szef wszystkich służb., czyli łajza ministrem.
Komentarze
Prześlij komentarz