FIUTEK DOBREJ ZMIANY - RETROSPEKCJA

Jakiś czas temu, w ramach lżejszych od średniej wagi polskich biskupów, tematów, napisałem kanikułowy felieton oparty na faktach. Było to tak: „ Nie lada ubaw mieli ratownicy medyczni z Gdańska, którzy zostali wezwani do poszkodowanego pod jeden z prestiżowych partyjnie adresów w mieście, napisała prasa z Wybrzeża. Po przyjeździe na miejsce, a konkretnie na dach apartamentowca, przy basenie leżał zakrwawiony mężczyzna nad którym stały dwie posmutniałe panie w dosyć wymownych strojach. Jak mówi anonimowo jeden z ratowników, prostytutka w czasie seksu oralnego silnie ugryzła swojego klienta w prącie - doszło do krwawienia. Lipiec, temperatura ok.40 stopni, więc nie ma jak figle na powietrzu. Szczęściem pacjenta, drogi i zapewne poświęcony członek nie został zbyt mocno okaleczony." Tyle prasa. Tymczasem w powietrzu inny "członek", dużo ważniejszy i dużo droższy dla PiS. Osobiście znam podobny temat, gdzie pewna dama klientowi obgryzła fiuta całkowicie. T...