CAŁKIEM NOWA WIOSNA
Dzisiaj, czyli 21 marca zawitała do nas kalendarzowa WIOSNA.
Wszyscy to wiedzą, nawet dzieciaki w szkole, które to tradycyjnie w tym dniu
wagarują zatapiając w wodnych akwenach Marzannę, jako symbol zimy i śmierci. To
starosłowiański obyczaj, coraz bardziej zatracany, bowiem jak widzimy z
obserwacji wagarująca młodzież całymi grupami oddala się ze skupisk ludzkich,
by w tajemnicy przed rodzicami i nauczycielami oddawać się narkotyzowaniu, pijaństwu,
a nawet praktykom seksualnym. I to nie w sensie głoszonym przez Kaczyńskiego,
bo akurat te dzieci nie należą do niego. On takimi gardzi. Bliższe jego
ojcowskiemu sercu są dzieciaczki w przedziale wieku od zera do lat czterech.
Każdego roku, jak pamiętam, w pierwszych dniach wiosny popełniałem post poświęcony
wiosennym uczuciom. Pisałem o budzących się do życia pączkom na drzewach, o
świergocie ptaków nawołujących się do wspólnego zakładania gniazd. O pachnącej świeżej
ziemi, z której dyskretnie zaczynają wychylać się główki drobnych kwiatków,
oraz bardziej odważnych tulipanów. Wiatr pomazany zapachami bzu,
akacji i lipy ściele pod naszymi nosami same aromaty, jak dopiero co wyjęte z
pieca ciasto. Bo taka jest wiosna każdego
roku. Ta tegoroczna też, z tym że bardziej wzbogacona nadzieją, że wraz z
odrodzeniem życia natury, być może odrodzi się w Polsce prawdziwa demokracja
eliminująca z kolei jesienią raz na zawsze rządy prawa i sprawiedliwości (piszę
małą literą, bo ta nazwa zakrawa na jakowyś oksymoron. Prawo i Sprawiedliwość. Ani jedno
ani drugie. To ewentualny eufemizm. Bo ta wiosna, zwiastuje jednocześnie WIOSNĘ
Roberta Biedronia. Nowa, powołana partia, która powstaje na bazie gniewu ponad
połowy społeczeństwa, którego jak dotychczas nikt nie potrafił zmobilizować do
skutecznego udziału w wyborach parlamentarnych. Skutecznie jeno głosują ogłupione
rydzykowe pisowskie warstwy społeczeństwa, kupione tzw. plusami, czyli
ochłapami z kaczego stołu.
Wystarczy przeanalizować
przekrój społeczny wyborców PiS pod względem wykształcenia i miejsca
zamieszkania. To w większości absolwenci zawodówek i podstawówek z wiosek oraz
małych miasteczek i to niekoniecznie ukończonych. Ludziska do urn idą prosto
spod sutanny proboszcza, błogosławieni słowem pańskim wygłoszonym podczas mszy.
Słowem milczącym na temat rozpasania kleru w kwestii kapłańskiej pedofilii. To
słowa nakazu i zakazu. Poprzez składanie przysięgi pod krzyżem nakazują
milczenie w przypadkach udowodnionych gwałtów na dzieciach dokonanych przez
kler i jednocześnie zakazują np. oglądania filmów pokazujących świństwa i
przepych tegoż KLERU. Takich oto PiS ma wyborców. Nie jest ich więcej niżeli
pozostałych, ale są bardziej zdyscyplinowani i wierni nakazom naczelnego
kurdupla. Jakże chciało by się uwierzyć, że WIOSNA, do której garną się młodzi
ludzie ten stan społeczeństwa, społeczeństwa pokrytego mchem ciemnoty i kołtuna
zmieni zgodnie z parafrazą zawołania papieskiego. Niech rozświetli się ziemia
piastowska od Bugu po Odrę. Ta ziemia, właśnie ta i to tej wiosny, tego lata i
tej jesieni. Amen
Ja całą rodziną (4 osoby) głosuję na RB. Dragon.
OdpowiedzUsuńBoh pamyłuj.
OdpowiedzUsuńWszystkie cztery babskie pyski z daleka mi cuchną. Godek fuj, Szydło fuj, Zalewska fuj, Pawłowicz fuj,fuj.fuj. Jasio ewangelista.
OdpowiedzUsuń